Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 7 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Go down

Pisanie 17.01.16 15:25  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Nadjeżdża MG:

Elegancko ubrana kobieta szła przed siebie. Obcasy wybijały miarowy rytm na kamiennej ścieżce. Mimo nierówności terenu nie zachwiała się ani razu. Typowa urzędniczka. Prosta spódnica do kolan, szykowny płaszcz. Brakowało tylko ściskanej w dłoni teczuszki. Zamiast tego trzymała zmięty kawałek papieru. W pewnym momencie przystanęła, rozglądając się nerwowo.

***
Hemofilii udało dostać się do miasta. Mogła więc być z siebie zadowolona.
Przed nią roztaczały się malownicze obrzeża miasta. Drzewa, trawa oraz majaczące budowle sięgające nieba, niemo zapraszały ją do bliższego zapoznania z ich wielkością. Wydeptane kamienne ścieżki prowadziły krętymi drogami do pierwszych budynków miasta
Natomiast Masamune, stał oparty ścianę starego magazynu. Mógł dostrzec Hemofilię, ale elegancka kobieta znajdowała się po drugiej stronie małego magazynu, więc na chwilę obecna jej nie widział.

***
Kobieta rozwinęła ściskany papierek. Ramiona za trzęsły się i mimowolnie zaczęła iść do przodu. Znów przystanęła unosząc energicznie głowę znad kartki. Zobaczyła Hemofilię i z wyrazem dezaprobaty malującym się na twarzy podeszła, zaciskając pięść:
- Kim jesteś? Nie wyglądasz jakbyś była stąd! Nie jesteś Stefanem. - protekcjonalny ton wkradł się w jej słowa, a w oczach malowała się wściekłość.
Hemofilia najwyraźniej trafiła w złe miejsce o niewłaściwym czasie. Miała przed sobą wzburzoną kobietę, o krok od wybuchu czy też gorzej, wezwania SPEC w celu wylegitymowania nieznajomej.

#Dopisek-dla-Masamune:
Masamune będzie mógł pomóc Hemofilii wybrnąć z sytuacji i tym samym dołączyć do prowadzonej przez MG interwencji. Jeżeli chce. Na chwilę obecną nie widzi kobiety, a ona jego, ale za to ją słyszy. To, czy chce dołączyć i ujawnić swoją obecność zależy już od niego.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.01.16 19:20  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Sukcesem było, że tak gładko udało dostać się jej do miasta. Co prawda była dopiero przy murach, ale to zawsze już pierwszy krok do tego, by być bliżej. Niebywale, myślała. Za łatwe, myślała. I miała rację.
Niewiele później jej oczom ukazała się przestraszona kobieta. Nie do końca było jej to na rękę, iż ktokolwiek ją zobaczył, ale cieszył ją fakt, że nie jest to wojskowy. Z nim były większy problem. A tak zgrabnie może wyjść z opresji, jeśli dobrze to rozegra. Miała nadzieję, że dobrze to rozegra. Musiała pamiętać o tym, że nie wolno jej atakować. To wszystko popsuje, a nie oto jej chodziło. W końcu miała przeprosić. Chciała to zrobić, by dobrze się poczuć. Bo w końcu chodziło o jej samopoczucie. To było w tej chwili najważniejsze.
- To oczywiste, że nie jestem Stefanem. Raczej widać, że jestem kobietą - odpowiedziała spokojnie na komentarz kobiety, zaraz gryząc się w język. Nie tak masz to rozegrać, Hemofilio. To będzie zły styl rozegrania tego.
- Cóż pani opowiada! Jestem tylko lekko niewyjściowa, nic więcej. Dlaczego pani twierdzi, że jestem kimś nie stąd? - uniosła brew ku górze, a złote tęczówki oczu błysnęły w delikatnym świetlne. Na jej wargach pojawił się uśmiech - Nie uważa pani, że to niebezpieczne być w takim miejscu jak to? Powinniśmy stąd odejść, by nic złego się nam nie stało - odparła spokojnie, nadal przyglądając się kobiecie.

/za głupie błędy składniowe, literówki, inne niepasujące wyrazy najmocniej przepraszam, post pisany z telefonu i nie chce mi się go poprawiać.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 19.01.16 19:14  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Masamune stał sobie spokojnie oparty o ścinę jakiegoś budynku. Z tego co pamiętał to był to jakiś magazyn. Paląc papierosa rozmyślał nad tym co zrobić dalej, gdzie mógłby się udać aby spotkać ewentualną osobę, która potrzebuje "pomocy". Z zamyślenia wyrwał go nagły podniesiony i dość poddenerwowany kobiecy głos. Odwrócił głowę w jego kierunku jednak nie zobaczył właścicielki. Jedyną osobą jaką zobaczył była dziewczyna stojąca nie opodal muru miejskiego. "Ciekawe o co chodzi? Czyżby ktoś miał problem? Chociaż ta dziewczyna wygląda jakby z poza miasta albo to tylko moja wyobraźnia." pomyślał czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Nie znana mu dziewczyna zaczęła spokojnie tłumaczyć kobiecie, że zaszło jakieś nie porozumienie. "Poczekam jeszcze chwilę. W razie czego pomogę, którejś z nich." stwierdził wypuszczając kłąb dymu z ust. Chłopak jeśli widział kogoś w potrzebie to sam potrafił się zaoferować. Nie zawsze się to zdarza, ale niekiedy czuję po prostu czuje potrzebę pomocy innej osobie.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 25.01.16 13:50  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Elegancka kobieta wpatrywała się dłuższą chwilę w Hemofilię bez słowa. Zdecydowanie nie pasowała do otoczenia. Urzędniczy, formalny strój. Stereotyp mieszczucha. Ale była tak zadufana w sobie, że nawet nie zdawała sobie z tego sprawy.
- Że co proszę? Czy Ty mi właśnie grozisz Panienko? Może SPEC powinien bardziej zainteresować się Twoim położeniem?! - oburzona zaczęła podchodzić bliżej Hemofilii, a jej obcasy stukały głośno o, w większości zarośnięte, nierówne płytki:
- Tak się składa, że to Ciebie nie powinno tu być. Ja mam ważną sprawę do omówienia. On ma tu przyjść, on musi się tu zjawić, bo ja… - głos jej się momentalnie załamał. Przygarbiła ramiona, a oczy zaszkliły się od niewylanych łez. Trzymana w ręce kartka zaszeleściła głośno gdy zacisnęła się na niej momentalnie pięść.
Masamune mógł teraz widzieć obie, póki co, spokojnie rozmawiające kobiety. 

Pytanie, czy Hemofilii uda się dogadać z kobietą? Używając siły mięśni lub też perswazji. Wybór zależy od niej. Może próbować uspokoić kobietę, uwieść, zdenerwować, skrzywdzić, ect. Wszystkie decyzje ciągną za sobą konsekwencje, lepsze czy też gorsze. 
Dużo może dać próba poznania kobiety i jej sytuacji.
Póki co, groźba wezwania żołnierza SPEC jest coraz realniejsza, a rozchwianie emocjonalne eleganckiej kobiety  coraz widoczniejsze.


Elegancka Kobieta:
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 13.02.16 13:44  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Nie, to nie był dobry pomysł, by tutaj przychodzi. Słowa kobiety coraz bardziej wewnętrznie denerwowały Hemofilię. Nie było to nic dobrego, nie mogła się teraz denerwować. Kącik ust w akcie nerwów powoli zaczął jej drgać.
Zamknij się rozhisteryzowana pizdo.
W którym miejscu zaczęła jej grozić? Ona tylko wysunęła skromną propozycje oddalenia się stąd. Bo jej może coś się stać. Ale jeśli jest na tyle zdolna i odważna, by zwołać tutaj wojsko, śmiało, niech to robi. Z pewnością wojsko się ucieszy, kiedy po schwyceniu Hemofilii będą mieli na karku stado wściekłych psów i najprawdopodobniej łowców. Tego chciała? Z pewnością nie.
Im bliżej kobieta do niej podchodziła, tym bardziej Hemo się wycofywała. Nie chciała mieć z nią bliskiego dystansu. Jakby ją interesowało jej życie. Całe szczęście, że pomimo porywczości, Amelia potrafiła rozważnie myśleć i w tym wypadku wiedziała, że kiedy się na nią rzuci, będzie mieć przesrane. Nie miała zielonego pojęcia o obecności drugiej osoby w tym miejscu, może to nawet i lepiej.
- A co mnie obchodzi co musisz, na kogo czekasz? W tym czasie młoda damo mogłaś zginąć co najmniej trzy razy. Ale proszę, paplaj dalej. Może w końcu moja cierpliwość sięgnie kresu i dorwę się do Twoich punktów witalnych - srogość w jej tonie była na tyle niebezpieczna, że kobieta była wręcz pewna, że nie miała do czynienia ze zwykłym człowiekiem. Hemofilia własnie się zdradziła, toteż musiała uciekać. Nie mogła walczyć, a interes jaki musiała zrobić wobec jednej osoby musiał poczekać.
Nic dziwnego, że po krótkiej wymianie zdań czarnowłosa po prostu zniknęła. Uciekła tym samym wejściem, którym tutaj weszła, czyli jakąś szparą w murze, która przy najbliższej lepszej okazji zostanie załatana. Zostanie? A może kobiecie na rękę będzie to, że ta dziura właśnie tutaj jest?

/zt
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 14.02.16 23:26  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Przysłuchiwał się rozmowie kobiet z cienia. "Oho, chyba nie najlepiej będzie jak wezwie SPEC." pomyślał ledwo dosłyszawszy słowo "SPEC". Chciał już wyjść z ukrycia i jakoś uspokoić kobietę, ale powstrzymała go nagła odpowiedź dziewczyny, którą był w stanie zobaczyć. Po swojej wypowiedzi uciekła tą samą dziurą w murze, którą tu weszła. "No nic, chyba problem się sam rozwiązał." pomyślał wzruszając ramionami. "Chyba też się ulotnie. Jeśli tej paniusi przyjdzie na myśl wezwanie SPEC, żeby zajęli się tą dziurą będę miał kłopoty. Tak samo jeśli mnie zobaczy." stwierdził, po czym obrócił się i po cichu oddalił od tego miejsca.


/zt
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.02.16 1:51  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Kobieta patrzyła na Hemofilię wielce oburzona. Wyjęła telefon i szybko wystukała numer alarmowy. Wymordowana podjęła się jednak ucieczki z miejsca z miejsca spotkania. Kobieta nie ruszyła się by ją powstrzymać, zamiast tego wykłócała się z kimś przez słuchawkę starając się wyjaśnić zajście, ale jej żale i oburzenie nie miały końca. Zanim doszła do sedna sprawy Hemofilia uciekła przez dziurę którą do miasta weszła, tym samym rezygnując z pobytu w nim. Awanturnica oddaliła się krzycząc przez słuchawkę, nawet nie zauważając czającego się nieopodal Masamune.
Hemofilia traci możliwość dostania się do miasta, w celu ponownej próby wzięcia szturmem prosperującego miejsca obfitości, jakim jest M-3, będzie musiała rzucić kostką jeszcze raz.
Masamune natomiast niepostrzeżenie udaje się oddalić.


Koniec interwencji.
MG odjeżdża.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.01.17 1:23  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Późną wieczorową porą Kissao mógł w końcu wyjść się przewietrzyć. Nie ruszał się bez swojej broni nigdzie, więc ta dumnie wisiała przewieszona przez ramię. Stanął i wpatrywał się chwilę w ścianę.
-To coś ma nas chronić przed światem zewnętrznym... pfff... - Wyjął papierosa i spokojnie go odpalił.- W środku jest znacznie gorzej.
Odwrócił się od ściany i wbił wzrok w miasto, które mimo wszystko wydawało się spokojne.
- Nigdy tego nie pojmę...
Wodził wzrokiem dookoła. Kwestia przyzwyczajenia ? Wzmożona czujność była u niego czymś normalnym. Zwłaszcza zwiększona gdy Patariko nie było przy nim. Podszedł do najbliższej ławki i przysiadł na niej spokojnie, Hiro oparł obok. Pod nosem zaczął nucić cicho piosenkę, która zapadła mu kiedyś w głowie. W sumie zna ją od dawna. Nawet nie pamięta skąd. Może to kołysanka, którą nuciła mu matka?. Odchylił głowę do tyłu i wypościł dużą chmurę dymu nad swoją głowę.
- Piękna noc dziś.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.01.17 1:45  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Późna pora zawsze jest dobrym momentem do wyjścia na spacer. W końcu ile można siedzieć w ściekach. Ostatnio dość długo leżał w szpitalu. Ostatnia akcja, którą zrobili w sylwestra była pierwszym wyjściem na zewnątrz od dłuższego czasu. Tym razem miał założone szkła kontaktowe w kolorze niebieskim tak, żeby w razie czego nie wylądować znowu w szpitalu podziurawionym. Przy pasie po lewej stronie przytroczone miał Szafirowe Ostrza. Tak dla bezpieczeństwa.
Spokojnym krokiem przechadzał się po obrzeżach miasta wzdłuż muru. Tutaj zawsze jest spokojnie. Ludzie specjalnie tu specjalnie nie przychodzą. Szczególnie o tej godzinie. Idealne miejsce do przespacerowania się i odprężenia.
Idąc ścieżką w niewielkiej odległości od siebie dostrzegł palącego chłopaka siedzącego na jednej z ławek. "Dawno tu nikogo nie widziałem w takich godzinach." przeleciało mu przez myśl. Specjalnie nie kojarzył chłopaka. Kiedy był już dość blisko nieznajomego zauważył czerwone tęczówki. "Łowca." przeleciało mu przez myśl. Lekko zwolnił kroku i zastanawiał się czy zagadać. Równie dobrze mógł mieć taki kolor tęczówek nie koniecznie z powodu czerwinki. Chociaż czy przy albinizmie włosy nie są białe? Uwagę Mune przykuł również karabin wyborowy stojący obok blondyna. "Czy normalni ludzie łażą z tego typu bronią po mieście?" zastanowił się. Choć było to bardziej retoryczne pytanie.
-Ładna noc prawda?-powiedział spokojnie siadając obok nieznajomego oraz wyciągając z paczki papierosa i odpalając go.
Twarz Masamune skierowana była w stronę nieznajomego. Dzięki temu będzie mógł odczytać ruch jego ust. Można powiedzieć, że był to już nawyk chłopaka. Ciągłe bycie zwróconym twarzą do rozmówców. Chociaż czemu się tu dziwić. W jego przypadku to jedyny sposób na bezproblemowe porozumiewanie się.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.01.17 1:55  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Kissao leniwie opuścił głowę a potem zwrócił w kierunku nieznajomego.
- Racja. Jest cudowna.
Odpowiedział grzecznie odrywając wzrok na sekundę od rozmówcy i kierując go w niebo nad nim. Gdy wrócił wzrokiem na twarz rozmówcy zaczął mu się dokładnie przyglądać. Od czubka głowy aż po same buty.
- Przysiądziesz się ?
Spytał robiąc więcej miejsca na ławce.
- Myślałem że nikt tu się nie zapuszcza. Że każdy uważa że w mieście jest "bezpiecznie".
Jego wzrok zmienił wyraz na bardziej pytający ale wciąż był uprzejmy. Chłopak nie chciał nie potrzebnie napytać sobie biedy to też nie był nie uprzejmy. Złapał kolejnego macha i wypuścił dym nosem. Jego wzrok powoli wracał w kierunku miasta.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.01.17 22:27  •  Obrzeża części południowej.  - Page 7 Empty Re: Obrzeża części południowej.
Zaciągnął się po czym wypuścił w stronę nieba kłąb dymu. Najwidoczniej nieznajomy podzielał jego zdanie na temat dzisiejszej nocy. Widząc jak chłopak robi miejsce na ławce przysiadł się.
-Czemu nie.-odparł.
Czuł oraz widział jak wzrok chłopaka siedzącego obok dokładnie go "skanuje". Nie miał jednak nic przeciwko. Sam na szybko przyjrzał się nieznajomemu. Wciąż zastanawiał się czy był on łowcą. Czerwone oczy to sugerowały, ale nie chciał pytać w prost, żeby ewentualnej wtopy nie zaliczyć.
-Jak widać oboje uważamy, że w mieście wcale nie jest najbezpieczniej.-odpowiedział lekko zerkając w stronę karabinu opartego o ławkę-Jestem Masamune.-przedstawił się wyciągając wolną rękę w stronę blondyna.
"Jest to jakieś wyjście. Może skojarzę jego imię z zasłyszanym gdzieś w podziemiach." stwierdził w myślach. Chociaż chłopak zawsze mógł się nie przedstawić albo użyć nieprawdziwego imienia. Jeśli faktycznie nie będzie kojarzył nawet imienia to wtedy pozostanie mu tylko zapytanie w prost. Zawsze łatwiej będzie się rozmawiało ze swoim, prawda?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 7 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach