Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Archiwum misji


Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Go down

Powodzenia — rzuciła z lekką drwiną, ale posłusznie rozluźniła uścisk z jego ramienia. Wiedziała bowiem, że nie była w stanie nakłonić go do zmiany swej decyzji. Już wcześniej jasno dał jej znać, że nie spocznie na laurach, dopóki nie zlikwiduje wiedźmy i nie miała zamiaru mu w tym przeszkadzać.
  Po otwarciu kolejnych drzwi, oczy Chyżego automatycznie spoczęły na celu. Kobieta, sprawczyni całego zmieszenia, a przynajmniej tak mogłoby  się wydawać, zajmowała jeden z dwóch mebli znajdujących się w pomieszczeniu, którym był stołek z wysokim oparciem.
  — Twoje zdrowie, tropicielu. — Przycisnęła do ust kieliszek z czerwoną jak krew zawartością. — Jak widzisz tutaj kończy się cel twojej podróży. Odnalazłeś tego, którego szukałeś. —  Na jej ustach pojawił się figlarny uśmiech. Skonfrontowała ślepia z obliczem Wymordowanego.
  Księżniczka mniej więcej w tym samym czasie przekroczyła próg pomieszczenia i skrzywiła się na widok kobiety.
  — Też tu jesteś, moja droga? Wydawało mi się, że w trakcie okaleczenia twojego brata wyraziłam się jasno. Nie chcę cię tutaj więcej widzieć.  
   Przestała się uśmiechać. Skonfrontowała bose stopy z podłożem, odkładając szklane naczynie na drugiej mebel - stolik. Wyraz jej twarzy uległ diametralnej przemianie. Wcześniejsze rozbawienie przekształciło się w nieprzyjemny dla oka grymas.


Chyży – Ograniczona sprawność w placach. Ubytek w prawym ucho: naderwana ¼ część płatu małżowiny usznej. Głęboka rana szarpana w prawym ramieniu, regeneracja – 9|10. Przypalona skóra wokół dolnej wargi, i szczęki oraz podniebienie, regeneracja – 5|5. Rana nieco powyżej łokcia, regeneracja – 5|5.
Bestia - utrata jednego ślepia, przebita krtań, rozcięte ścięgna w przedniej, prawej łapie, nacięty zad, przebity kark, przebite serce. Skurwysyn płonie. v:
Księżniczka - nacięte ścięgno. Problemy z poruszaniem nogą. Głębokie ugryzienia na palcach, ograniczające ich sprawność. Rana szarpana przy obojczyku.
Pożogar - cały i zdrowy.


Oboje czują intensywny zapach kwiatów.

Termin: 01/03
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

……A niby co miałby teraz zrobić? Wycofać się? Kpiny. Wiedźma podpadła mu na wszystkie możliwe sposoby, dlatego na drwinę towarzyszki zareagował jedynie lekceważącym prychnięciem. Miał zamiar zmienić kolor ścian na czerwono i koniec kropka. Głód dodatkowo podsycał jego rozdrażnienie, nakazywał działać szybko, brutalnie i bezlitośnie.
Kończy się? Myślę, że cel mojej podróży jest wciąż przede mną, ty jesteś jedynie irytującą przeszkodą – odrzucił, wciąż pamiętając o swoim zleceniu. – Poważnie, moda na czarownicę przeminęła w czasach Wielkiej Inkwizycji. Chyba jesteś nieco niedoinformowana.
Katana zatoczyła niewielkie koło, ostatecznie tropiciel chwycił ją oburącz. Pożogar najeżył się cały, zamilkł, jednak wyszczerzył zęby – również szykował się do ataku.
Brata? Oi, oi, księżniczko, chyba jestem nieco niedoinformowany – powiedział, jednak prawdę mówiąc niewiele go to interesowało.
Kolejny krok był już gładkim susem, gdy mężczyzna płynnie ruszył do przodu, chcąc ściąć głowę kobiety. Pomarzyć zawsze można, ale klasycznie popielaty cień wysunął się odrobinie przed niego, gotowy rozszarpać nogi przeciwnika.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Zmatowiałe oczy księżniczki spoczęły na twarzy wiedźmy; w ich kącikach zbierały się łzy. Wraz z pojawieniem się w tym pomieszczeniu powróciły do niej wszystkie wspomnienia, które dotychczas w skróconej wersji krążyły po jej głowie. Zacisnęła dłonie w pięść i zbliżała się ku zmorze swojego życia w postaci tej przebiegłej kobiety. Wyprzedziła nawet najemnika, który wolnym krokiem zbliżał się do swojego celu. Ignorując zagrożenie stanęła nieopodal wiedzmy. Od tej suki dzieliły ją zaledwie centymetry.
  — Jak śmiesz! — wyrzuciła na wydechu, lecz jej słowa nie przypominały słów; były niczym bezkształtny skrzek, ginący w wypowiedzi tropiciela. Znieruchomiała w jednej chwili, czując ciepłe łzy spływające po policzkach.
  — Nie powiedziałaś mu, że wplątałaś go w to wszystko? — Na wargach kobiety znowu zadomowiło się rozbawienie. Wyciągnęła dłoń w kierunku księżniczki, zaciskając palce na jej podbródku. Była od niej wyższa, więc bez problemu sięgnęła wzrokiem do oblicza tropiciela. — Liczyła, że posprzątasz za nią ten cały bałagan.
  Chyży w jednej chwili zrozumiał, dlaczego obecność księżniczki wzbudzała w nim irracjonalne skojarzenie z niebezpieczeństwem. To ona zleciało mu to zadanie. Odnalezienie anioła, którego zwłoki w tej chwili z pewnością były konsumowane przez pożogę.

Chyży – Ograniczona sprawność w placach. Ubytek w prawym ucho: naderwana ¼ część płatu małżowiny usznej. Głęboka rana szarpana w prawym ramieniu, regeneracja – 10|10. Blada blizna po oparzeniu wokół dolnej wargi, i szczęki oraz podniebienia.
Bestia - utrata jednego ślepia, przebita krtań, rozcięte ścięgna w przedniej, prawej łapie, nacięty zad, przebity kark, przebite serce. Skurwysyn płonie. v:
Księżniczka - nacięte ścięgno. Problemy z poruszaniem nogą. Głębokie ugryzienia na palcach, ograniczające ich sprawność. Rana szarpana przy obojczyku.
Pożogar - cały i zdrowy.


Oboje czują intensywny zapach kwiatów.

Termin: 05/03
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

......No to się porobiło. Szczerze mówiąc, od tego wszystkiego zaczęła boleć go głowa. Rwał go żołądek, głód szarpał mu wnętrzności od środka, czuł, że poci się w ponadprzeciętnych ilościach, było mu niedobrze, organizm szalał, kontynuując regenerację, a on był zmuszony słuchać tej beznadziejnej wymiany zdań. Doprawdy, co za burdel. Czuł, że jest coraz bardziej rozdrażniony, zresztą Pożogar również był coraz bardziej poirytowany.
Liczyła, że posprzątam za nią bałagan – powtórzył wolno za wiedźmą, po czym westchnął z żywym politowaniem. – Nie rozśmieszaj mnie, puchu marny. Jestem najemnikiem, z założenia za zapłatę ogarniam czyjś burdel, wiesz? Tym się właśnie zajmuję. Nie jestem do końca pewny, w jakie gierki sobie tutaj pogrywacie, ale ja pasuję. Ty, wiedźmo, idziesz do piachu, a ty, księżniczko, najpierw wszystko wytłumaczysz, a potem zapłacisz chociażby za to, że uratowałem ci tyłek.
Kliknął językiem, a następnie pstryknął palcami.
Zabawmy się, Pożogar – rzucił w stronę kundla, który w ciągu ułamku sekundy cały zapłonął. – Przypal sukę, księżniczko i złaź mi z drogi. Jestem głodny i zły, zdecydowanie mam ochotę spalić kogoś na stosie.
Nie miał zamiaru dłużej czekać. Teraz nawet zapach kwiatów działał mu na nerwy. Ruszył do przodu, jego popielaty kundel klasycznie od tyłu zaszedł kobietę. W zależności od tego, gdzie znajdowała się księżniczka, wykonane przez niego cięcie albo miało ściąć część głowy wiedźmy, albo też, jeśli nie stała mu już na drodze, zrobił klasyczny wypad i pchnięciem próbował trafić od razu w serce. Nie miał zamiaru się ograniczać.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Paznokcie starzej kobiety przebiły skórę dziewczyny. Wyczuwając pod nimi krew, uśmiech na ustach nieznacznie się poszerzył. Pochyliła się nad jej uchem i wyszeptała:
   — Przegrałaś. — Księżniczka zadrżała. Wraz z tymi słowami, wspomnienia, które odzyskała na przestrzeni minionych minut, znowu popadły w zapomnienie. Słysząc za swoimi plecami głos najemnika, chciała ostro zaprotestować, ale na próżno. Nie była w stanie wydusić z siebie choćby pojedynczej sylaby. Nawet oddychanie przychodziło jej z trudem. Wtem poczuła przeszywający ból w klatce piersiowej.
  Wiedźma bez żadnego oporu przyjęła na siebie atak tropiciela. Katana trafiła tam, gdzie miała; zatopiła się w klatce piersiowej na poziomie serca. Z jej pomalowanych na czerwono ust zaczęła sączyć się krew. Poruszyła nimi, chcąc coś powiedzieć i wtedy wydobyły się z nich stłumione przez ból dźwięki ukształtowane w jedno zdanie: Mówiłam ci, byś uważał po przekroczeniu progu tego pomieszczenia. Barwa głosu nie należała do wcześniej szydzącej z nich kobiety. Należała do księżniczki.
  I znowu wypełniło go te same uczucie, które przeszyło go na wskroś w chwili nieoczekiwanego spotkania z Nicolasem. A dotychczas twarde rysy twarzy oprawczyni złagodniały. Czarne jak węgiel włosy zmieniły swą barwę. Oczy, przed chwilą szare, teraz były piwne. Rozbawienie zniknęło, zastąpiło je przerażenie.
  Wizja trwała przez chwilę. Po niespełna minucie wrócił do rzeczywistości, a takowa tylko utwierdziła go w przekonaniu, że zabił nią tą osobą, co trzeba. Wiedźma zniknęła, jakby rozpłynęła się w powietrzu, a jedynym świadectwem jej obecności był kawałek tkaniny tkwiący w pysku Pożogara.
  Gdy Chyży rozglądnął się pomieszczeniu, dostrzegł na stoliku dwa przedmioty - fiolkę z Verum Intendit i słoiczek z Buspironi Hydrochloridum (jako bonus) oraz kartkę z krótkim komunikatem:
   See you.

Obrażenia
Chyży:
  • Ograniczona sprawność w placach. Sprawność powróci po dwóch kolejnych sesjach.
  • Stały ubytek w prawym ucho: naderwana ¼ część płatu małżowiny usznej.
  • Głęboka rana szarpana w prawym ramieniu. Pełna sprawność wróci do niego po odegraniu następnej sesji.
  • Blada blizna po oparzeniu wokół dolnej wargi i szczęki oraz podniebienia.

Pożogar:
  • Stępiony węch po wdychaniu zbyt instynktownego, kwiatowego zapachu. Zmysł powróci do dawnej świetności po odegraniu jednej sesji.



MISJA ZAKOŃCZONA
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Archiwum misji

Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach