Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 5 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Go down

Pisanie 05.05.16 2:13  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
Popołudniu w miecie panował ogólny ruch. Ludzie z dziennej zmiany wracali o domów, a ci mający na popołudnie ruszali dzielnie do pracy - z tego właśnie powodu ulice były pełne przechodniów, a ulica samochodów. W końcu miasto dbało o to, by każdy mieszkaniec pracował i przyczyniał się do rozwoju miasta. Z tego powodu Masamune zniknął w całkiem gęstym pochodzie człeków mimo iż zmierzał do niewielkiej apteki do której, swoją drogą,  dotarł bez większych komplikacji.
Wewnątrz nie było dużej kolejki. Dwie osoby z czego jedną mogłeś minąć w drzwiach. Był to mężczyzna próbujący doczytać się sposobu używania jakiego nowo zakupionego leku. Przed tobą stała babcia, która co rusz przypominała sobie o czymś nowym. Trzeba było zbroić się w cierpliwość, mhm.
Po kwadrancie pożegnała się ze stojąca za ladą młoda kobietą. Odwróciła się do ciebie z uśmiechem.

- Prze-... - zacięła się w pół słowie, zamrugała kilkakrotnie nerwowo, trochę się zmieszała. - Przepraszam, za tę zwłokę. - mruknęła trochę spłoszonym głosem i ze wzrokiem wbitym w podłogę czmychnęła z apteki. Speszyło ją to, że chłop za nią był wyższy prawie o dwie głowy? A może dziwaczka?
Pani za okienkiem klikała coś w systemie, lecz jeśli Masamune podejdzie ta zaleje go swą atencją.


|Sprecyzuj ekwipunek, bo nie wiem czy masz przy sobie wypisane artefakty i fanty czy też nie. Najlepiej wypisz wszystko co masz w kolejnym poście w spojlerze włącznie z majtkami na tyłku (jeśli je masz) |:
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 06.05.16 23:18  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
Chłopak bez większego problemu dostał się do apteki. Nie wpadł na nikogo po drodze, więc nie ma się czym martwić. Kiedy znalazł się w lokalu to lekko się po nim rozejrzał, a następnie ustawił w kolejce. Nie była ona najdłuższa na świecie. Przed nim stała starsza kobieta, która stała jakiś czas przy kasie. Była do niego plecami, więc nie za bardzo wiedział o czym mówiła. Kiedy chciała odejść już od kasy odwróciła się w jego stronę. Chciała coś powiedzieć, ale po chwili przerwała i powiedziała co innego po czym dość szybko wyszła z lokalu. "Miejmy nadzieję, że nie narobi mi problemów." stwierdził w myślach po czym podszedł do lady.
-Dzień dobry.-wypowiedział w miarę miłym tonem-Czy dostanę ten lek?-zapytał się pokazując kobiecie kartkę z w miarę dość dużym napisem HEPARODIUM.
Czekając na odpowiedź przyglądał się kobiecie, aby w razie potrzeby usłyszeć co powie.

Ekwipunek:
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.05.16 6:53  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
- Dzień dobry - odpowiedziała młoda aptekarka równie przyjaźnie, przenosząc wzrok z monitora na Masamune. Przez chwilę jakby przebiegł jej po twarzy cień niepokoju, a ona sama straciła rezon. Do tego zamrugała kilkukrotnie w wyraźnie nerwowym geście, lecz po chwili na nowo przykuła do ust firmowy uśmiech numer pięć. Zerknęła w kierunku kartki by zaraz wyciągnąć ku niej swoje smukłe palce.
- Mogę...? - spytała niepewnie, jakby obawiając się czy wypada jej zadać takie pytanie.
Wpisała nazwę leku w system, co jakiś czas zerkając na Masamune. Przyłapana na tym uśmiechnęła się będąc wyraźnie zakłopotaną swoim zachowaniem.

- Tak, mamy na stanie tą pozycję. - zakomunikowała, wyraźnie na czymś się przez chwilę zastanawiając. Przygryzła lekko dolną wargę. - Chyba posiadamy kilka zamienników tego leku. Byłby Pan nimi zainteresowany? Mogą się okazać trochę tańsze, lecz skład nie ulega zmianie. - zakomunikowała czekając na decyzję Masamune, który jednoczenie mógł wyczuć że kto za nim stoi.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 09.05.16 0:46  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
Coś mu nie pasowało. Co powodowało tak dziwne zachowanie ludzi, kiedy ci na niego patrzyli? Czy to coś związanego z jego wyglądem? Czy już go rozgryźli jeśli chodzi o bycie łowcą? "Cholera, lepiej dmuchać na zimne. Trzeba się szybko uwinąć i zwijać." stwierdził nie dając po sobie poznać lekkiego zaniepokojenia.
-Tak, proszę.-odparł podając kobiecie kartkę.
"Coś definitywnie jest nie tak." uznał po tym, że aptekarka co chwilę spoglądała w jego stronę.
-Nie, poproszę...-zrobił pauzę czując czyjąś obecność za sobą-ten, którego nazwa jest na kartce.-dokończył spokojnie lekko rozglądając się po półkach z lekami i ukradkiem próbując zobaczyć kto stoi za nim.
"Czy już wezwali S.SPEC? Cholera, bez tego leku nie mam co wracać, ale jak dam się załatwić to w ogóle mogę nie wrócić. Cholera poczekam jeszcze chwilę. Po wyjściu z apteki będę musiał jak najszybciej zniknąć w tłumie." postanowił, zobaczywszy kto za nim stoi. "Do jasnej cholery, a myślałem, że uda mi się to szybko załatwić bez większych problemów. Miejmy nadzieję, że się bez nich obejdzie." pomyślał.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 09.05.16 23:54  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
Mężczyzna za Masamune okazał się zwykłym chłopakiem. Wyglądał na kogoś przed trzydziestką. Skrobał coś w portfelu. Zapewne obliczał czy ma odpowiednią ilość pieniędzy coby zrealizować trzymaną w zębach receptę. Mimo wszystko była to apteka, a więc ludzie mieli w zwyczaju wchodzić i sapać innym na kark podczas stania w kolejce. Masamune miał jednak o tyle mało komfortową sytuację, że ciężko mu było wyłapać kiedy ktoś wchodził, zwłaszcza gdy skupiał się na aptekarce. W końcu był głuchy. Tyle szczęścia, że młody chłopak z szacunku do swojej czy też łowczej przestrzeni prywatnej zachowywał w miarę przyzwoita odległość. Nawet nie zauważył, że ktoś na niego zerka.
- Jak sobie Pan życzy - Powiedziała aptekarka, wklepała coś na klawiaturze, a potem podeszła do szuflad wypełniającą ścianę za nią. Otworzyła jedną, drugą, na chwilę się nad nią zawiesiła. Odwróciła się do Masmune nieśmiało - Pan poczeka, zerknę na zaplecze. Lek na pewno się znajduje bo widnieje w bazie danych, lecz najwyraźniej koleżanka musiała zapomnieć go wyłożyć. - Wyjaśniła będąc wyraźnie zakłopotaną zajściem znikła w wąskim korytarzu.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 10.05.16 0:40  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
"Ehhh... Chyba za bardzo się zdenerwowałem. Pewnie to przez zachowanie tej starszej pani, która tak dziwnie zareagowała na mój widok. Dodatkowo aptekarka co chwilę dziwnie na mnie zerkała. Ciekawe o co chodziło." stwierdził kiedy dojrzał, że za nim stoi chłopak raczej nie mający jakichkolwiek zamiarów związanych z Masamune.
Kiedy aptekarka odpowiedziała ten zbytnio nie zareagował. Kiedy skierowała się w stronę szuflad śledził ją wzrokiem, żeby być w stanie wyłapać co ewentualnie powie. O ile będzie odwrócona w jego stronę kiedy będzie mówić.
Przypatrując się kobiecie jak ta szuka leku po szafkach, udało mu się wypatrzeć kilka pudełek ów lekarstwa.
-Zdarza się.-odpowiedział słysząc wytłumaczenie-Udało mi się jednak dojrzeć kilka pudełek w ostatniej szafce, którą pani sprawdzała. Po prawej stronie z przodu.-powiedział lekko wskazując na szufladę, którą miał na myśli.
Wydało mu się to trochę dziwne. Czy kobieta umyślnie nie zauważyła tego leku, czy faktycznie umknął on jej wzrokowi. Mune to trochę zdziwiło, ale w końcu każdemu może się zdarzyć. Jednak to jej chwilowe zawieszenie nad otwartą szafką działało na jej niekorzyść.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 11.05.16 4:06  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
Aptekarka posłała blady, wymuszony uśmiech w kierunku Masamune.
- Nie, proszę pana, to nie jest ten lek. Co prawda opakowanie jest podobne, lecz jest to antybiotyk dedykowany dzieciom chorym na anginę. - Wyjaśniła cierpliwie, łagodnie. Wyglądało na to, że była przyzwyczajona do podobnych klientów i nie była urażona zarzutem łowcy.
- Mogę więc...? - Spytała tym razem, chcąc się upewnić, że rozwiała w tej kwestii wątpliwości w Masamune. Posłusznie stała, będąc jednak nieco zniecierpliwioną oczekiwaniem na jego decyzję.
Masamune ciężko było określić, czy kobieta kłamała co do leku czy nie. Z tej odległości oraz przez wzgląd na umiejscowienie leków w głębokich szufladach mógł dostrzec pobieżnie jedynie wierzchnią stronę co większych opakowań. Kilka pudełek rzeczywiście posiadało podobną kolorystykę do tych, które pokazywał mu Blight na ekranie monitora, lecz to było zdecydowanie za mało by móc wydać jednoznaczny osąd.


|Uwaga na przyszłość - Jeśli chcesz wykonać akcję/wykazać inicjatywę powinieneś opisać ją w trybie niedokonanym w innym wypadku powinnam uznać akcję za nie mająca miejsca... :I Więcej na ten temat ślę ci na PW z wyjaśnieniami.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.05.16 23:31  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
-Tak, przepraszam za moje narwanie.-odpowiedział.
"Zdawało mi się, że miałem rację. Chociaż, trudno zrobić jakieś oryginalne opakowanie, więc mogło mi się pomylić. Z resztą nie znam się na lekach. Nic dziwnego, że się pomyliłem. Tak mi się zdaje. Nie powinienem wyskakiwać tak od razu z takimi rzeczami. Ehhh... jednak wcześniejsze zachowanie kobiety wciąż mnie trochę nie pokoi, a może zbytnio dramatyzuję?" zagłębił się w swoich rozmyśleniach kiedy aptekarka zniknęła w drzwiach do zaplecza.
Spojrzał za siebie, żeby obadać sytuację z osobami znajdującymi się w aptece. Był ciekawy czy przybyły jakieś dodatkowe osoby. W szczególności takie, które mogą wydać się podejrzane.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.05.16 3:10  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
- Nic nie szkodzi - Powiedziała, ukłoniła się lekko w iście japońskim stylu po czym udała się na zaplecze dość żwawym krokiem. I cóż, chyba w nim przepadła bo mijała chwila, pięć minut, czas leciał...a jej nie było. Trudno było powiedzieć, czy z czymś się tam szamocze, czy rozmawia, czy co gdyż Masamune nie mógł niczego słyszeć. Samego zaplecza też nie było widać.
Nikt nowy do apteki w tym czasie nie zaszedł za to człowiek stojący za łowcą z niej wybiegł. Dosłownie. Gdy Masamune się rozglądał mógł dostrzec jego sylwetkę czmychającą za drzwiami wejściowymi do budynku. Zrobił to na tyle szybko i nagle, że z przejęcia zostawił portfel na podłodze. Gy gwałtownie otworzone drzwi powoli się zamykały, Masamune mógł dostrzec zarys samochodu służb porządkowych miasta, zwykłej policji. Stał on na przeciwko wejścia do apteki. na chodniku. To nie mógł być przypadek. Drzwi się zamknęły pozostawiając łowcę samego w głównym pomieszczeniu.
Zza obklejonych reklamą drzwi oraz sąsiadujących po obu stronach okien mało co było widać przez wzgląd iż wszystko było pokryte reklamą jakiegoś leku, lecz nawet pomimo tego dało się dostrzec przebijające się przez nią (reklamę) czerwono-niebieskie refleksy koguta, który wesoło migał na policyjnym pojeździe.
Wszytko to było zasługą wzorowej postawy obywatelskiej kobiety, która zaalarmowała odpowiednie organy dostrzegając duże, krwiście czerwone oczy Masamune. To właśnie one były znakiem szczególnym łowców o których tak trąbiono w telewizji. Kolejną bohaterką społeczną okazała się osoba aptekarki, która również to dostrzegła. Nie musiała się zresztą nawet wysilać - stała z łowca twarzą w twarz wystarczająco długo. Jej heroizm objawił i w tym, że pomimo nerwów i niemal paraliżującego strachu udało jej się zachować resztki zimnej krwi i "grać na czas". Przypadkowy mężczyzna miał zaś szczęście, ze w porę usłyszał zamieszanie i nadane przez megafon ogłoszenie nadane do Masamune. Drobne, lecz znaczące niedopatrzenie prawiło, że cały plan poszedł w...
Plus był taki, że nie było jeszcze źle. W końcu skoro pod apteką stał radiowóz oznaczało to, że służby specjalne S.SPECu ciągle były w drodze. Masamune musiał działać. Każda minuta od tego momentu zmniejszała szanse na pomyślną ucieczkę.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.05.16 15:17  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
Rozglądając się po aptece dostrzegł, że stojący za nim mężczyzna zniknął już w drzwiach, które praktycznie się zamknęły. W ostatnim momencie dostrzegł przez małą szparę co dzieje się na zewnątrz. "Cholera. Policja. Po czym mnie poznali?" zaczął się zastanawiać. Odpowiedź przyszła wtedy kiedy przejechał ręką po twarzy. Z pośpiechu zapomniał wziąć ze sobą jakiegokolwiek zakrycia oczu. Fakt jego krwawo czerwonych oczu też jakoś wyleciał mu z głowy, powodem jest jego krótki staż jako łowca. "Dobra nie czas na pierdoły. Dwie rzeczy. Znaleźć lek i spieprzać do domku." stwierdził na szybko.
Przeskoczył ladę i zaczął przeszukiwać po kolei szuflady. W pierwszej kolejności zajrzał do tej, nad którą wcześniej zawiesiła się aptekarka. Liczył, że ten lek, który zauważył wcześniej to faktycznie ten, po który przyszedł. "S.SPEC jeszcze nie dotarło. Gdyby tu byli już dawno wparowaliby do środka. Mało czasu... mało czasu. Gdzie jest ten pieprzony lek?" zastanawiał się przegrzebując zawartość szuflad. "To sobie ułatwiłem robotę. Szlak by to..." przeklinał w myślach swoje niedopatrzenie.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.05.16 22:03  •  Mała przychodnia + Apteka - Page 5 Empty Re: Mała przychodnia + Apteka
Gdy przeskoczył przez ladę i podszedł do szuflad to faktycznie, po zbadaniu zawartości tej do której zaglądała aptekarka mógł znaleźć to po co tu przyszedł. Lek znajdował się w tej szufladzie. Pytanie brzmiało co dalej. Którędy uciekać frontem korzystając z tego, że czatuje tam jak na razie jeden radiowóz? Zapleczem? Lecz czy tam jest wyjście? Powinno być. Jednak nie wiadomo było czy tam też ktoś nie czatuje. Ciężko było powiedzieć cokolwiek - będąc wewnątrz apteki miał ograniczoną widoczność, a i potencjalny harmider ulicy, który mógłby nieść za sobą jakieś informacje był dla niego bezużyteczny, bo niesłyszalny. Masamune musiał dokonać wyboru i zacząć działać.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 5 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach