Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 10 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10

Go down

Pisanie 25.05.16 4:40  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 10 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Będąca wymordowaną Kaori przeniosła zawistne spojrzenie na Akito, gdy ten tyko zaczął mówić. Gdyby tylko miała większą swobodę ruchu, jak słowo daję, prawdopodobnie teraz wygryzałaby krtań oficerowi.
- Skąd będę miała pewność, że nie wykorzystacie jej? Nie zabijecie? Że dotrzymacie słowa?
- Kaori, nie mu-
- Zamknij się
- Ty chyba nie chcesz...!?
- Wyprowadźcie ją.
- Nie możesz! Nie zgadzam się! Ja nie chcę! Słysz-... - Ludzkie dziecko protestowało niemal histerycznie. Oczy jej się zaszkliły zwiastując, że zaraz wybuchnie płaczem. W swego rodzaju rozpaczy chciało zbliżyć się do wymordowanej opiekunki, lecz pilnujący jej żołnierz jej to sprawnie uniemożliwiał.
- Wyprowadźcie. - Powtórzyła warknięciem w którym dało się posłyszeć swego rodzaju nutę prośby. Odwróciła przy tym głowę w bok i zacisnęła dłonie w pięści, aż knykcie jej zbielały, a pazury zatopiły w dłoni. Czyżby pierwszy przejaw słabości?
Wymordowana zamilkła i nie miała zamiaru nic mówić, dopóki młoda nie została wyprowadzona. Zresztą, jeżeli chcieli jakkolwiek dalej rozmawiać, ludzkie dziecko musiało zostać wyproszone. Zrobiło się bowiem hałaśliwe, zaczęło robić sceny, histeryzować i jak mantrę powtarzać "że nie chce". Wymordowana będąc niewzruszoną milczała. Ona już postanowiła.


Gdy rozhisteryzowane dziecko zostało wyprowadzone dało się posłyszeć ciężkie westchnięcie Dzikuski.

- Chcę ją widywać przynajmniej razy na miesiąc. Bez kajdanów, bez jakiej dzielącej nas szyby, bez dyszącego nad nami goryla w mundurze i nie kilka godzin - cały dzień, 24 godziny tylko dla mnie i dla niej. Do tego codzienny kontakt. Macie radia i pewnie również i inne rzeczy ułatwiające kontakt na odległość. Nie powinno to być dla was większym problemem, prawda? - Mówiła będąc wypraną jakby z emocji. - Czego ode mnie oczekujecie? Czegoś konkretnego? Czy tez mam być pieskiem na łańcuchu robiącym sztuczki, gdy sobie mój pan tego zażyczy? - Dodała już z pewną pogardą, lecz wyraźnie nie bawiąc się w subtelności. Głupia nie była.

Termin na odpis: 30  maja do północy

Obrażenia:
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 04.06.16 10:22  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 10 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
No proszę, czyli jednak się dogadają. Akito dużo bardziej wolał konkrety.
- Da się zrobić - przytaknął na żądanie dziewczyny. W sumie to nie byłoby większym problemem. Ba, mógłby nawet jej zaoferować lepsze warunki niż chciała, ale... to może później.
-Obie będziecie musiały mieć specjalne opaski na rękach. W sumie tak jak każdy w mieście. Służą do komunikacji i są przepustkami w niektóre miejsca. - dodał jeszcze. - również obie pewnie będziecie musiały przejść badania, nic wielkiego. Standardowy zestaw, nie obciążający organizmu.- zaznaczył.
-Powiedzmy, że zaimponowały mi twoje umiejętności. Nie każdy potrafi zabić uzbrojonego żołnierza samym nożem. Zastanawiam się jak skuteczna będziesz gdy Ci dać lepsze uzbrojenie, szkolenie. Będziesz pracować dla nas. Zabijać jeśli to konieczne, ale chyba to Ci zbytnio nie przeszkadza? Nie każdy ma takie umiejętności, a tobie raczej będzie wygodniej w mieście niż na pustyni, nie? - wzruszył ramionami.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 05.06.16 3:44  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 10 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Wymordowany, który doświadczył ponad set-lat życia w Desperacji, nie oczekuje zbyt wiele i nie ma wysokich oczekiwań. Tym bardziej ze strony katów - bo tak Dzika postrzegała S.SPEC. Początkowo była przekonana, że pertraktacje dotyczą wyłącznie przeniesienia Kany do miasta, swego rodzaju szokiem i niedowierzaniem okazało się, że jej to też po części dotyczy. Tym bardziej propozycja okazała się czymś nie o odrzucenia, bo taka zresztą też była. Gdyby odmówiła dostałaby pewnie kulkę w potylicę. W najlepszym przypadku. A Kana...wolała nawet nie myśleć o tym co by ją czekało. Przymknęła ślepia.
- Nie będzie to miało dla mnie większej różnicy. Mogę zabijać wszytko co chcecie, tak długo, jak Kana ostanie możliwość prowadzenia normalnego życia. - Dzika była gotowa zrobić wszytko dla małej. Ten lekki obłęd na jej punkcie dało się dostrzec w jej ślepiach. Fakt, sprawiało to, że dziewczę było łatwe w kontroli, lecz należało uważać, jeśli tylko bowiem włos małej spadłby z głowy, Dzika zapewne rozpętałaby piekło. Nie mając wyjścia zgodziła się wiec na warunki Akito.

Kolejne tygodnie, a właściwie miesiące zleciały w miarę spokojnie. Z zeznań Dzikiej wynikało, że grupa wyjących potworów żyła tutaj od dłuższego czasu. Przewodził nimi jeden, bardziej inteligentny - taki którego wam się udało ustrzelić. Nie wiedziała gdzie mogli zniknąć. Choć jej ogólna znajomość terenu okazała się przydatna.
Nie licząc kilku incydentów ze sprzętem lub drobniejszymi incydentami z wymordowanymi bestiami wszytko szło sprawnie.
Baza ostatecznie po miesiącach żmudnej pracy...stała.

Koniec.

Nagrody
Baza wypadowa dla organizacji S.SPEC
Zwerbowana przez Akito i podległa pod jego rozkazy wymordowana (NPC), która od tego momentu może towarzyszyć mu na wyprawach lub za jego przyzwoleniem może być przydzielana pod dowództwo kogo innego. Jej KP z charakterem sklecę na dniach.

Efekty
WSZYSCY
  • kilka miesięcy życia na pustyni nie może nie obfitować silną opalenizną nawet jeżeli stosujecie kremy z filtrem. Dlatego przez kolejne 3 fabuły jesteście na taką skazani w stopniowaniu: 1 fabuła - opalony raczek, 2- brązowa solara, 3 - opalenizna aka seksi ratownik. Jest to skala umowna, mająca zobrazować sytuacje. W praktyce dostoujcie ją do karnacji swoich postaci C:
  • macie wszy do czasu wzięcia kąpieli
  • Przez 1 fabułę jesteście fizycznie osłabieni/przemęczeni. Miesiące służby na papierowych racjach żywnościowych, słońcu i twardych, polowych łóżkach dają w kość.

Vellard
  • Blizna ciągnąca się przez długość prawego przedramienia, blizna przecinająca po skosie tors mająca początek w lewym ramieniu.

Akito
  • Blizna po ranie na lewym przedramieniu.


Wszyscy macie z/t do bazy lub do M3
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 11.06.16 9:30  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 10 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
W końcu po paru miesiącach wytężonej pracy nadszedł ten oczekiwany moment powrotu do cywilizacji. Ot przyjechał nowy oddział, który miał tutaj przez jakiś czas stacjonować. Większa część robotników już odjechała i teraz wreszcie przyszła kolej na wojskowych.
Przez dobrą chwilę w obozie panował chaos. Jedni przyjechali, drudzy wyjeżdżali, przy okazji Vellard jeszcze przekazał co ważniejsze informacje swojemu następcy i w zasadzie wszyscy mogli ruszać. Już jednym i tym samym konwojem zapewne na wszelki wielki uzbrojonym po zęby.
Ciężko było nie spostrzec, że wszystkim jakby pojaśniały twarze, gdzieniegdzie było widać szerokie uśmiechy. No ale co się dziwić wracają do domu!

Zt dla wszystkich?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 10 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach