Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 2 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Go down

Pisanie 09.08.15 14:42  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
- Tak jest, sir. Dobry pomysł. - Akihiro pochylił lekko głowę i powrócił do samochodu. Usiadł przy radiostacji i zaczął szukać wspomnianego patrolu, wywołując go cicho przez mikrofon. Chyba w końcu mu się udało, bo zaczął z nimi rozmawiać.
- Mamy rannego i wymaga pilnej ewakuacji. Koordynaty - 167st.43'23"E i 45st.34'7"N. Kod pomarańczowy.
Wysłuchawszy odpowiedzi, odsunął się od nadajnika i popatrzył na Kirę.
- Będą tu za godzinę, jeśli spojrzymy na to optymistycznie. - głos Akihiro był poważny - Powinniśmy go pilnować, sir?
Był gotowy do dalszej eksploracji, jak i do czuwania nad rannym. Jeśli Kira wydał rozkaz dalszych poszukiwań, ruszył za nim, bez cienia sprzeciwu. Z bronią gotową do strzału.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 09.08.15 14:53  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Uśmiechnął się jednym kącikiem ust.
No, więc nie jest tak źle, co? Chłopak przeżyje? Świetnie. Więc możemy kontynuować.
Spojrzał na Jiro.
- Ty zostaniesz z towarzyszem i zaopiekujesz się nim do czasu przyjazdu drugiego oddziału. Przekażesz go im i nasz powiadomisz. My tymczasem - tutaj skinął głową na Akihiro - będziemy kontynuować misję i przeszukamy resztę jaskiń - rozkazał.
- Jasne? - Jeśli nikt nie zaoponował, to Kiyoshi tylko lekko się uśmiechnął i ruszył w kierunku gór wyjmując przy tym kolejną fajkę.
Miał jeszcze chwile do czasu, aż będą wchodzić do jaskini, więc mógł to wykorzystać. Z reszta, palenie zawsze go uspokajało, a teraz zdecydowanie potrzebował uspokojenia.
Kurwa, przez tę cholerną bestię będę musiał znowu uganiać się za pajacem, który doczepi mi nowy palec.
Zaciągnął się głęboko papierosem.

Niedługo później dotarli do kolejnej groty. Abukara zgniótł w dłoni resztkę peta i wyrzucił. Na wszelki wypadek, wyjął oba pistolety i włączył wszystkie skanery.
No. To tym razem bez nieprzyjemnych niespodzianek, proszę.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 09.08.15 23:01  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Jiro skinął głową.
- Tak jest, sir.
Nikt nie zaoponował, plan Kiry wydawał się im rozsądny, więc postąpili według niego. Jiro został, Akihiro poszedł.
Weszli do jaskini. Żołnierz włączył latarkę na hełmie i mroczny korytarz rozjaśnił się odrobinę. Z wnętrza groty ciągnęło zimnem. Ostrożnie stawiał kroki wewnątrz, gdyż podłoże było zdradliwie śliskie i kilkukrotnie już powinęła mu się noga.
Po kwadransie nieustającego marszu dotarli do rozwidlenia. Akihiro odwiesił broń na pasku i wyjął z plecaka kartkę z ołówkiem. Kilka sekund szkicował początek drogi.
- To na wypadek, gdyby to się rozwidlało dalej. W którą stronę idziemy?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.08.15 18:32  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Kira szedł szybkim marszem przez tunele. Kiedy grunt stał się nieco mniej pewny, wojskowy zwolnił, ale nadal szedł spokojnie. Raz nawet musiała złapać chwiejącego się towarzysza. Sam jednak nie miał problemów. Stawiał stabilne kroki.
Zatrzymał się przy rozwidleniu, zerkając wojskowemu przez ramię na szkic.
- Najpierw chodźmy w lewo - rzucił i ruszył w tym własnie kierunku.
Cały czas skanował teren i nie wyłączał noktowizora. Drażniło go, że musi uważać, by nie patrzyć na światło.
Kurwa. Muszą im dawać latarki? Nie mogą im dawać noktowizorów? Byłoby wygodniej i nie zdradzaliby swojej pozycji tak łatwo.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.08.15 14:17  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Interwencja MG

Wojskowi w końcu natknęli się na większy kompleks jaskiń. Po dokładniejszym sprawdzeniu terenu, skrzydlaty zadecydował, że ta grota może zostać oznaczona jako potencjalne miejsce na nową bazę.
Z nastaniem nocy, pozostali trzej wojskowi rozbili obóz w pobliżu wozu, a następnego dnia, Abukara ruszył w kierunku M-3, by zdać raport górze na temat tego, co znaleźli.


/Piszę, bo fabuła miała być już zamykana, ale Blight ulotnił się przed napisaniem ostatniego posta.

[z/t] Pozostali dwaj NPC: Jiro i Akihiro.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 19.08.15 18:29  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Pijąc sobie spokojnie popołudniową herbatkę (zupełnie jak w Anglii), dostał informację o znalezionym miejscu na terenach Desperacji, gdzie można wybudować bazę S.Spec, o której ostatnio jest tak głośno wśród wojskowych. Miejsce z opowieści brzmiało na całkiem przyzwoite. I chociaż podczas poszukiwań został zraniony tylko jeden człowiek, to podobno warto było poszukać takiego miejsca.
Generał Vellard miał przyjemność uczestniczyć w tworzeniu ów bazy. Ba! Miał przyjemność wydawania rozkazów, pilnowania, aby wszystko było piękne i idealne. Żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik, żeby nie było żadnej wpadki, a prace szły w najlepszym humorze oraz towarzystwie.
Kiedy Generał Viper odwalił swoją robotę z patrolem, czas przyszedł na robotę Vellarda. Teraz on musiał dopilnować tego, żeby stworzenie bazy wyszło jak najlepiej i nikt ani nic im w tym nie przeszkodziło.
Kiedy dotarł na miejsce pojazdem wojskowym odpowiednio uzbrojony, umundurowany, przywitał się z ludźmi, którzy tutaj już byli. Z Jiro i Akihiro. Poprosił o pokazanie znalezionego miejsca. Była to jaskinia. Sklepienia jaskini miewały się dobrze, wnętrze było suche, a podłoże w miarę równe. Idealne miejsce na bazę, można rzec.
- Dobrze. Za niedługo pojawi się jeszcze dwóch wojskowych. Do tego czasu można mniej więcej rozplanować, co gdzie będzie, aby to miało ręce i nogi, Dopiero później weźmie się za projekty i za tworzenie bazy - zasugerował, a kiedy wrócili do obozowiska, zaczęła się dyskusja odnośnie jaskini oraz bazy.

                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.09.15 22:52  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Akito dotarł do Desperacji z następnym transportem różnych dodatkowych dupereli przy okazji dowiadując się, że póki co będzie do dyspozycji generała Vellarda. Normalnie nawet mimo dość szybkiego awansu nie mógłby się spodziewać wysłania właśnie tutaj (czyli generalnie tam gdzie chciał), spodziewał się bardziej typowych zadań, no ale powrót do starego nazwiska zrobił swoje. Możliwe też, że w związku z tym co poniektórzy mieli większe od niego oczekiwania? Tego wszystkiego chciał uniknąć wstępując do S.SPEC pod nazwiskiem matki, ale teraz po zamachu na Ayako nie miał złudzeń jak ciężko byłoby się z nią zobaczyć. Jako Okatome miał większe pole manewru.
Podróż była trochę męcząca ale w sumie przygotowywano ich na większe niewygody. Po dojeździe na miejsce z łatwością odszukał tę część bazy w której ulokował się Salvador. Przeszedł zapewne przez wartownika szybko podając cel swojej wizyty po czym dał znać, że zamierza wejść do środka i zapewne po usłyszeniu krótkiego "wejść" to też uczynił.
Zasalutował krótko po czym od razu rzucił z czym przylazł.
-Akito Okatome, mam się oddać do dyspozycji generała Salvadora - ot młodego zaszczyt kopnął i na czas ogarniania bazy na terenach desperacji pewnie miał pełnić rolę kogoś w rodzaju adiutanta. Swoją drogą podczas tego krótkiego wstępu Vellard mógł zauważyć dwie rzeczy. Po pierwsze w porównaniu do swojej siostry chłopak miał domieszkę rasy białej, a do tego sądząc po wymowie obco brzmiącego nazwiska był dwujęzyczny.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.09.15 17:16  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
For przemierzała tereny Desperacji pożyczoną wojskową terenówką, bez dachu, bez okien, opartą wyłącznie na stalowej konstrukcji. Warunki w miarę sprzyjały jeździe, bywało gorzej. Postapokaliptyczny krajobraz działał na nią dziwnie kojąco i zachęcał do jej krótkich, śniadaniowych refleksji życiowych. Mimo to starała się zachować czujność, takie wycieczki często mają bilet tylko w jedną stronę. Pustynna okolica przegrywała walkę ze skalistym gruntem, który się to piął to nagle opadał. Pojazd mimo mocnych podzespołów podskakiwał radośnie i chciał sam przejąć nad sobą kontrolę, ale Ford lubi wyzwania, z uśmiechem i dzikim błyskiem w oku wrzuciła napęd na cztery po czym ścisnęła mocniej kierownicę. Tylko, dlaczego Ford szalony kierowca przedziera się przez te dzikie tereny? Otóż dostała niespodziewany rozkaz wsparcia organizacji nowej bazy SPEC. Dotychczas słyszała o takim projekcie wojska, ale że dostanie możliwość wziąć w nim czynny udział? No cóż, tego się nie spodziewała. Będzie pod dowództwem bardzo dobrego, dość temperamentnego generała Vellarda, co bardzo ją ekscytowało. Znany jej z nazwiska oficer Akito również został przydzielony, niestety Ford nie załapała się z nim na transport z dodatkowym zaopatrzeniem. Przez to, zmuszona była wypożyczyć wojskowy pojazd, nie żeby było jej bardzo przykro z tego powodu. Dostała rozkaz udać się na miejsce niezwłocznie, rozkaz to rozkaz. Nie powinna się zgubić, ponieważ dostała dokładną lokalizację. Spojrzała na dane czy przypadkiem nie zboczyła z trasy, poklepała pokrowiec z bazooką, siedzący wygodnie na fotelu pasażera i wróciła wzrokiem na niebezpieczną trasę.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.09.15 19:12  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Interwencja MG



Pojazd Ford poruszał się bardzo ciężko. Jednak warunki Desperacji nie należały do łatwych, nawet dla terenówki. Za oknami widziała przede wszystkim piasek sypiący się spod kół, a przestrzeń widoczna za przednią szybą co chwila odkrywała się na nowo kiedy mijała kolejne wzniesienia. Miała niebywałe szczęście, że nie została jeszcze zaatakowana przez któreś z dzikich zwierząt bądź mutantów, ofiar wirusa X.
Minęło kolejne kilka chwil stosunkowo przyjemnej jazdy zanim coś pojawiło się na horyzoncie. Nie potrafiła jednak rozpoznać co. Ciemna sylwetka została omieciona przez tumany kurzu wzbijane przez wiatr. Kiedy zbliżyła się na kilkanaście metrów mogła rozpoznać ludzką sylwetkę. Kimkolwiek była ta osoba, podniosła rękę w jej kierunku nakazując zatrzymanie się.


//Ford nie jest w tym samym miejscu co Vellard i Akito. Pozostała dwójka jej nie widzi, ani nie słyszy. Interwencja ich nie dotyczy.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.09.15 20:11  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Ford przymrużyła oczy, jak piasek nie zasłaniał jej widoków, to kolejne wzniesienie. Męczyła ją już ta jazda. Jednak jednoślady są zdecydowanie lepsze i prostsze w obsłudze. Przynajmniej dla niej. Poczuła jak krople potu wstępują jej na czoło po kolejnym ostrym szarpnięciu kierownicą.
-No jedźżesz prosto cholero jedna niedorobiona, twoja matka musiała być konserwą!- Zdenerwowała się kobita.
Mapa wskazywała, że to już niedaleko, tylko nadal nie widziała nikogo ze swoich, natura musiała sobie z niej kpić. W pewnym momencie droga unormowała się na tyle by mogła znowu spojrzeć na mapę i cieszyć się chwilą odpoczynku. Zobaczyła jakąś postać na horyzoncie, przyspieszyła, ale przez tumany kurzu nie mogła się jej przyjrzeć. Podjechała jeszcze kawałek. Za matkę puszkę tego Jeepa nie mogła rozpoznać ów sylwetki. Zobaczyła za to, że uniosła rękę w nakazie zatrzymania się. Mocno już podirytowana, zatrzymała gwałtownie pojazd. Wzięła pokrowiec z bazooką, zarzuciła sobie 3,5 kilowy pakuneczek na plecy, wyjęła kluczyki ze stacyjki i zaczęła się pieszo kierować w stronę tajemniczej postaci. Ze względów bezpieczeństwa wyjęła i odbezpieczyła rewolwer. Lepiej, żeby to było ważne i lepiej, żeby to nie była zasadzka bo wystrzeli bez pytania.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 21.09.15 10:16  •  Niebezpieczne zbocze górskie - Page 2 Empty Re: Niebezpieczne zbocze górskie
Kobieta zatrzymała samochód na w miarę prostym terenie. Miała przed sobą otwartą przestrzeń, a za sobą kilka mniejszych pagórków, które pokonała po trudach i znojach.
Postać stała kilka metrów od jej samochodu. Ford musiała poczekać kilkanaście sekund, żeby wreszcie zobaczyć z kim ma do czynienia. Był to odrobinę wyższy od niej mężczyzna z urodą typowego desperaty. Miał ciemniejsza karnację i bardzo gęste włosy i zarost w kolorze gorzkiej czekolady. Zmęczone, podkrążone oczy patrzyły na kobietę, a ręka nadal była uniesiona. Miał przy sobie podarty plecak i strzelbę na pasku na plecach. Ręce miał puste i nie wyglądał na szczególnie niebezpiecznego.
- Kobieta? Kur... myślałam, że jakiś facet. - Zaczął powoli krzywiąc się i opuszczając wreszcie rękę. Najwyraźniej nie miał zamiaru powiedzieć tego tak głośno, ale szybko rzucił to w niepamięć i kontynuował. - No nic. Co tu robisz złotko z taką bajerancką bryką? Nie wyglądasz na miejscową. Podwieziesz mnie gdzieś?
Miał ochrypły, bardzo niski głos. Stał sobie cały czas w jednym miejscu czekając na reakcję Rachel.


NPC:
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach