Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Archiwum misji


Strona 6 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6

Go down

Ciro:

Mężczyzna uśmiechnął się do łowcy nie wynurzając się z cienia. Dookoła panowała nienaturalna cisza, jedyne odgłosy dochodziły z bardzo daleka. Jakaś krzątanina, pośpieszanie się nawzajem i szybkie kroki. Dziwna atmosfera była wyczuwalna nawet bez specjalnych zdolności w tym kierunku. Od razu wiadome było, że wokoło nie dzieje się najlepiej.
Ciszę przerwał znajomy głos: ~

Astira:

Strzał wykonała niemal automatycznie. Ostrzegawczy bądź mający zrobić krzywdę, było to w tym momencie nieważne. Pocisk niemal doleciał do ciała ofiary i w ostatniej chwili zawisł w powietrzu nie poruszając się już nawet o milimetr. Opadł z brzdękiem na ziemię. Mężczyzna schował pistolet z powrotem do pokrowca i gestem ręki nakazał zaprzestać Asirze dalszych działań. Coś dziwnego było w jego sylwetce, coś znajomego.
Jego głos przebił się przez odgłosy strzelania gdzieś w tle:


Dalsza część jest dla was obojga:


- Twoja walka kończy się tutaj. Wiem, że to nie było przyjemne doświadczenie, jednak musiało mieć miejsce, żeby czasoprzestrzeń nie została zaburzona. Pewnie chcesz wiedzieć kim jestem? Na to przyjdzie swój czas. Teraz jednak chciałbym wytłumaczyć Ci, co dokładnie miało miejsce.
Ciro przybył tu z czasów, kiedy organizacji Łowców groziła całkowita eksterminacja. Przez te lata, wiele rzeczy się zmieniło. Obie strony konfliktu uzbroiły się po zęby, dlatego musiał nastąpić moment, w której zadecydowali, że należy do ostatecznie zakończyć. Organizacja znalazła się w krytycznym położeniu, dlatego Ciro został wysłany z misją w przeszłość, do czasów kiedy miała miejsce podobna sytuacja. Tamtego dnia, niemal całe podziemia zostały zniszczone, a grupa już nigdy nie zdołała się odbudować. Gdyby wtedy nagłe zniknięcie większości łowców nie miało miejsca, możliwe że sytuacja z jego czasów nie miała by miejsca. Został jednak do tego zmuszony, by odwikłać zagadkę i jak pierwotnie zamierzał, zapobiec temu, żeby przyszłość się zmieniła. Napotkał jednak przeszkodę w postaci utraty pamięci, a kiedy się ocknął, obok siebie znalazł Astire, która także cierpiała na ten sam problem. Oboje odnaleźli nieznaną sobie kobietę - Astirę z przyszłości. Odebrany jej dziennik sprawił, że byli niemal pewni swojego przybycia do tych czasów z przyszłości. Prawdą było jednak, że jedna z kobiet pochodziła właśnie z tych czasów, a jej utrata pamięci wiązała się z czymś innym. Kobieta pod kapturem przybyła tu w tym samym celu co Ciro, z tego samego czasu co on, jednak z innych wymiarów. To zabawne, że w nastąpiła anomalia, w której przyszłość miała ten sam bieg, jednak różniły się tym, że w jednym Ciro żył, a Astira była zaginiona, a w drugim wręcz odwrotnie.
Astirze z przyszłości udało się jednak dowiedzieć nieco więcej, lecz zmarnowała już swoje możliwości cofnięcia się i zapobiegnięcia wszystkiemu. Dowiedziała się, że to Astira z teraźniejszych dla wydarzeń czasów była winna zniknięciu niemal całej organizacji. Nie mówię tu o śmierci, a o zniknięciu właśnie. Wysłuchaj mnie do końca.
Przekazała całą swoją wiedzę i zginęła. Nie było dla niej innego rozwiązania, wiedziała jednak, że jeżeli plan się powiedzie, nikt nie będzie miał czego żałować. Ciro cofnął się więc w czasie do szpitala, niedługo przed zniknięciem organizacji, a Astira z teraźniejszości została w swoich czasach. W tym momencie właśnie się znajdujemy (w zależności od osoby, to albo szpital, albo pole walki), a ty spotykasz tutaj mnie.
Na tym jednak kończy się twoja walka.
Dlaczego? Śpieszę z wyjaśnieniami.
Tym, który nakazał Astirze z teraźniejszości by przekonała przywódcę i łowców do złożenia broni w jednej sali i zgromadzenia się tam, byłem ja. Przybyłem z przyszłości jeszcze odleglejszej niż Ciro, dlatego wiem, jak dalej potoczyły się sprawy. Wraz ze sobą przyniosłem jej urządzenie, które pozwoliło przenieść wszystkich łowców i ich ekwipunek do przyszłości z czasów Ciro, chwilę po tym, jak on teleportował się do tyłu. Przez to, że rozminęli się o dosłownie kilka minut, musiał przez to wszystko przechodzić. Ekwipunek i żołnierze pozwolili w przyszłości zdobyć przewagę i doprowadzić do ostatecznego zwycięstwa nad wrogami. W czasach Astiry wyglądało to tak, jakby nagle cała organizacja zginęła z powodu wielkiego wybuchu i zawalenia się podziemi. Prawda jest jednak taka, że wszyscy uniknęli śmierci właśnie dzięki przeniesieniu się w czasie. Grupa łowców, która przebywała wtedy poza murami wiedziała, że taka sytuacja będzie miała miejsce, podjęli się więc odbudowania organizacji od podstaw i życia w świecie, w którym nie ma już niemal żadnego z ich przyjaciół. To była dla nich niezwykle ciężka misja, ale podołali temu. Nie mogli jednak zostawić żadnych śladów i informacji na ten temat, ponieważ istniała możliwość, że wtedy Ciro nie wykonał by skoku. Przestrzeń została by zaburzona.
Astira, która sama nie przeniosła się w czasie straciła pamięć z powodu wybuchu bomby i przypadkiem trafiła niedaleko Ciro, który przybył z przyszłości. Tak właśnie wszystko to się zaczęło.


Mężczyzna wyciągnął z kieszeni urządzenie podobne do tego, którego użył Ciro, tyle że zamiast dwóch przycisków, posiadało cztery. W przypadku Astiry, dwa były już wypalone, w przypadku Ciro - 3.

Astira:

- Wykonam teraz jeden skok, do czasów do których przeniósł się Ciro i powiadomię go o wszystkim.

Ciro:

- Pozostał mi już tylko jeden skok. Cofnę się do czasów, kilka lat przed tym wszystkim i położę w widocznym miejscu skrzynię, którą przyniosłem ze sobą z dalekiej przyszłości. To przedmioty, które znajdziesz w tamtych czasach i być może dzięki nim przyszłość się zmieni. Może nikt nie będzie musiał już nigdy cofać się w czasie, a łowcom nie będzie groziła ostateczna zagłada, już nigdy. To moja ostatnia podróż, jeżeli wszystko się uda. Ah, pewnie chcesz jeszcze wiedzieć, kim jestem, tak? - Mężczyzna wyszedł powoli z cienia i odkrył kaptur. Przed Ciro leżącym w łóżku stała jego własna, starsza wersja. Przez chwilę stracił możliwość poruszania się, ale kiedy mężczyzna ponownie ukrył swe oblicze, mógł na nowo mówić i się poruszać. Nie było jednak takiej potrzeby. - Jeżeli wszystko się uda, nie będziesz nic pamiętał. Znajdziesz po prostu te przedmioty. Zdobyłem je w innym miejscu i czasie, dlatego nawet po zmienia przyszłości, nie zniknął. Przekaż jeden z nich Astirze, jako ze ona także jest bardzo ważną częścią całej tej układanki. Ah... i przy okazji... kiedy już wszystko się zmieni, pamiętaj żeby nie jeść makaronu z sercem w najbliższy piątek. Chociaż pewnie i tak nic nie będziesz pamiętał... w końcu ta rozmowa nigdy nie będzie miała miejsca.


Dalsza część jest dla was obojga:

Po tych słowach mężczyzna wypalił ostatni z przycisków i przeniósł się w przeszłość.
Nagle świat przed waszymi oczami zaczął migać dziwnie. Pojawiły się jasne plamy i wszystko powoli było przez nie pochłaniane. Także wy. Ciro leżący w łóżku i Astira na polu walki, oboje zaczęliście wtapiać się w tą jasność aż nagle wasza świadomość się urwała.

W dniu obecnym Ciro obudził się u siebie czując się tak, jak zwykle. Jedną zmianą w otoczeniu była drewniana skrzynka, która pojawiła się niedaleko jego posłania. Nie wiedział od kogo ani jak się tutaj znalazła. Jedyna notatka napisana naprędce na papierze głosiła: to jest dla Ciebie, a tamto dla Astiry. Zrób z tego dobry użytek, żeby żadne z was nigdy nie musiało patrzeć na śmierć tego drugiego.



- - -



Misja Zakończona!

Ciro otrzymuje:
- Artefakt. Katana
Spoiler:

Astira otrzymuje:
- Artefakt Foclusa.
- Umiejetność. Podstawy pierwszej pomocy.

                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Archiwum misji

Strona 6 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach