Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 9 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

Go down

Pisanie 17.07.19 23:36  •  Mieszkanie Mengeli - Page 9 Empty Re: Mieszkanie Mengeli
Obserwowała go uważnie, jego posturę ciała, jego zachowanie. Słysząc potwierdzenie z jego strony, uniosła kącik ust. Nadal jednak miała go na oku, widziała jak majstrował ręką pod kitlem. Zacisnęła mocniej dłonie w pięści i rozluźniła nieco. Całe ciało miała spięte, gotowe do ataku i obrony zarazem. Nie myślała o tym co zrobić, to był czysty instynkt. Widząc jak ten się rzucił w jej stronę z wyciągniętą ręką trzymająca jakiś przyrząd nie mal z miejsca zrobiła unik, ciało ruszało się samo. Pochwyciła jego nadgarstek i zwinnym, szybkim ruchem szarpnęła nim wykręcając mu rękę za plecy. Cisnęła nim o ścianę przy której stała. Docisnęła go do niej i wykręciła nadgarstek do tego stopnia że powinien upuścić trzymany paralizator.
Oderwała jego tors od zimnej ściany i cisnęła nim z całej siły raz jeszcze. - Otworzysz te pierdolone drzwi.. albo rozsmaruję cię po tej ścianie.. - warknęła głośniej i po chwili oderwała jego ciało ponownie od twardej powierzchni i rzuciła nim z całą siłą o podłogę w stronę drzwi. Kucnęła i zgarnęła z podłogi paralizator który włączyła go i zaczęła iść w jego stronę ostrożnie ale pewnie.
                                         
Angel
Wtajemniczona
Angel
Wtajemniczona
 
 
 

GODNOŚĆ :
Angel Lacour de Fanel


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.07.19 23:50  •  Mieszkanie Mengeli - Page 9 Empty Re: Mieszkanie Mengeli
Oczywiście natychmiast się zgodziłem. Miałem świadomość, że jest niebezpieczna, nawet mając skute ręce, do których niestety też posiadała kluczyk, mimo drobnych problemów z użyciem go. W końcu dałem radę chwycić za paralizator i doskoczyłem do niej, próbując go zastosować. Niestety… chyba kolejny raz wyszedł u mnie brak wyszkolenia, czy też sprawności fizycznej… albo po prostu jej atuty, jej umiejętności okazały się znacznie wykraczać poza oczekiwania, mimo środków farmakologicznych, którymi ją faszerowałem? Nim zdążyłem posłać impuls, wykręciła mi rękę, mimo skutych dłoni, powodując puszczenie paralizatora. Krzyknąłem z niespodziewanego bólu, a rzucony boleśnie o ścianę jęknąłem. Jej słowa, ich ton… no nie sugerowały, że żartowała. Sprawiała wrażenie mówić… całkowicie poważnie, ze świetnie słyszalną groźbą w głosie.
- No… no dobrze… Już… już – szybko jej odpowiedziałem i jęknąłem, gdy uderzyłem w ziemię. Widząc, jak ona się do mnie zbliża… zadziałałem instynktownie. Wszystko mnie bolało… ale strach a raczej adrenalina zrobiła swoje, zmuszając mnie do działania. Rzuciłem się w stronę drzwi, szybko starając się je otworzyć… a jeśli mi się udało, to równie sprawnie starałem je za sobą zamknąć, ale czy miałem na to jakiekolwiek szanse? Starałem się sięgnąć po jakieś strzałki paraliżujące, które były trzymane zaraz przy wyjściu, właśnie na wypadek sytuacji awaryjnych, ale czy byłem w obecnej sytuacji w stanie ich użyć?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.07.19 0:01  •  Mieszkanie Mengeli - Page 9 Empty Re: Mieszkanie Mengeli
Szła w jego stronę, widziała jak pełznie i podrywa się z ziemi rzucając się do drzwi. Przyspieszyła kroku, łańcuch przykuty do jednej kostki brzęczał z każdym krokiem. Słyszała jak zamek puścił, widziała jak krawędź drzwi odrywa się od framugi. Spojrzenie utkwiła w naukowcu i doskoczyła do niego zwinnie. Łapiąc go od tyłu docisnęła nagle paralizator do pleców mężczyzny. Po czym szarpnęła nim odrywając go od drzwi ponownie na podłogę. Była brutalna wobec niego, nie kontrolowała tych negatywnych emocji w tej sytuacji. Adrenalina robiła swoje, pompowana wraz z krwią przez szybciej bijące serce. Odchyliła drzwi i wybiegła przez nie.
Co jakiś czas sprawdzając czy za nią nie biednie, przebiegła przez jego mieszkanie ściskając w dłoni kluczyk do kajdan. Gdy tylko dobiegła do drzwi wyjściowych zatrzymała się łapiąc oddech. Ciężko, głęboko oddychając. Pociągnęła za klamkę i wybiegła ruszając z całej siły przed siebie, z dala od tego miejsca, z dala od tego mężczyzny..

Z tematu
                                         
Angel
Wtajemniczona
Angel
Wtajemniczona
 
 
 

GODNOŚĆ :
Angel Lacour de Fanel


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 9 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach