Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 4 z 14 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 9 ... 14  Next

Go down

Pisanie 22.12.14 19:23  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Uniosła brwi z aprobata kiwając głową, gdy poczuła ciepłotę andronicznej ręki. Mashiro mógł sobie mówić ile wlezie, ale sam gdzieś w linijkach kodu dobrze wie, że Cedna odwaliła kawał porządnej roboty! W końcu podniósł się o własnych siłach, był w stanie w pełni korzystać ze swojego oprogramowania (no dobra może tak w 70%, pomijamy format pamięci) i zamontować w swoje ciało sześcianik odpowiedzialny za nanoboty i ogólną jego moc.
- Zasad w warsztacie jako takich nie ma, ale lepiej by było gdybyś jednak czasami słuchał, niektórych moich poleceń. Poza tym i ewentualnymi pytaniami z twojej strony… deal przyjęty.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.12.14 19:35  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
- Deal przyjęty - zacisnął się na jej dłoni i potrząsnął, zgadzając się tym samym na warunki umowy. Następnie wycofał rękę i odwrócił się w stronę monitorków, do których zaczął iść. Wziął ze sobą swoje wcześniej utworzone krzesło, które delikatnie podniósł by nie przeszkadzało ewentualnym kablom. Ustawił metalowy mebel przy klawiaturze i usiadł przed monitorkami. Podpiął okablowanie leżące z boku do swojego karku i spojrzał z ukosa na dziewczynę.
- Będę się Ciebie słuchał, o ile będzie mi to na rękę i o ile będę miał za to zysk. Więc nim użyjesz swych pełnych ust do przedstawienia swojej żenującej oferty, doprowadź ją do perfekcji. Masz jakieś zadania zatem? Czy dzisiaj jest dzień laby, w którym będziesz popierdzielała w samej bieliźnie po warsztacie, nie interesując się ewentualnymi obowiązkami?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.12.14 20:01  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Wywróciła oczami z rozbawionym uśmiechem słuchając pierwszej części wypowiedzi. Napięcie nieco opadło, tak samo jak i gniew wcześniej w niej buzujący. Nie podobało jej się nieco, że mężczyzna od tak sobie się podłącza do jej komputerów, no ale to pewnie dlatego, że przez dłuższy czas żyła w tej przestrzeni sama i niczym się nie dzieliła.
- Ogólnie to jest środek nocy, jak zapewne zauważyłeś, praca jako tako nadejdzie zapewne ranem. I jeżeli chodzi o bieliznę to tak, mam zamiar tak latać do wschodu słońca przynajmniej. Nie posiadasz już modułu erotycznego, więc na pewno nie rusza cię mój brak odzienia. Tymczasem, zjem coś i popracuję nad czymś, dla ciebie jak na razie zajęć nie mam, chyba, że chcesz obgadać jakieś kwestie?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.12.14 20:13  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Początkowo wyrażał beznamiętność. Przynajmniej do czasu wspominki o module erotycznym. Zrobił zdziwioną minę i odwrócił w jej stronę głowę z uniesioną brwią. Wyraz jego twarzy wyrażał "afkm". Aż przesunął siedzisko, by być odwrócony w jej stronę.
- Moduł erotyczny i poczucie pociągu do kogoś...? Co prawda są androidy do towarzystwa, ale jednak ta technologia jest zbyt uboga, by odczuwać odpowiedni pociąg. Zresztą, jestem androidem przystosowanym głównie do walki. Nie posiadam żadnej wiedzy związanej z tym, o czym właśnie mi powiedziałaś. To niemożliwe - odwrócił się z powrotem do monitorów. W sumie usiadł ostatecznie bokiem, wykręcając swój kręgosłup do granic możliwości by wbić wzrok w monitory.
- Masz informacje o tym module we swej bazie danych? I o mnie? Masz COKOLWIEK przydatnego w tym rzęchu? Pracujesz tu w ogóle, czy polewasz smarem wokół i zacieszasz michę, że jesteś urodzonym technikiem, tym czasem kradnąc technologię Władzy, którą sprzedajesz, huh? - wydawał się być zrażony tym faktem, że posiadał coś takiego.
- Jeżeli wiesz o tym co miałem w sobie... to Ty mnie zniszczyłaś... - powiedział tym razem bardzo niezadowolonym tonem i spojrzał na nią z ukosa. Pomarańczowe linie przechodzące przez całe ciało zaczęły zdobić jego ciało.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.12.14 20:43  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
- Ano właśnie…  - Westchnęła i przeszła na bok rozsiadając się wygodnie na stole i patrząc na androida. - …sam siebie zniszczyłeś. A dokładniej to nie ty, a twoje nanoboty. W wyniku…… pewnych akcji…. Twoja energia jak i rezerwy zostały doszczętnie wyczerpane, co uaktywniło proces autodestrukcji jaki zainstalował w tobie stwórca, Zahiro. Małe stworki wypłynęły z twych rączek i w celu „odzyskania energii” z martwej materii zaczęły ciebie zjadać kawałek po kawałku, aż pozostał jedynie twardy dysk. Dziwne, że i jego nie zjadły, ale najwidoczniej, albo stwierdziły, że tyle wystarczy, albo ten dziadyga to wszystko zaplanował. Nie wiem w jakim celu, aczkolwiek… - Wzruszyła ramionami i usiadła po turecku nie przejmując się w ogóle włączonym modułem bitewnym androida. Wręcz się uśmiechnęła na ten widok. Idealna broń, aahh, dobra robota Ced, oj dobra, chociaż główne zasługi idą do Zahiro, ale ciii…
- Wracając do modułu erotycznego, miałeś go w sobie, ponieważ skopiowałeś go od swojego towarzysza. Nie mam zbyt wielu informacji o nim i nie wiem jak głęboka więź was łączyła, ale wydawało się, że byliście zżyci. To on był tym pierwozorem. Jego z kolei stworzył inny psychopata spragniony kontaktu seksualnego, który stworzył pierwszy i jedyny moduł erotyczny z prawdziwego zdarzeni pozwalający doznać pełne spectrum doznań podczas stosunku, a równocześnie zadowolić samego siebie. Miał jednak jedną wadę, a może i zaletę… pod jego wpływem byliście w stanie odczuwać wymieniony pociąg seksualny, jak i poczucie „miłości”, „zakochania”. I nie, te wszystkie informacje są o tutaj… – postukała się w skroń z uśmieszkiem. – Chcesz wiedzieć więcej, to się zachowuj i staraj, a się z nimi podzielę, hehe.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.12.14 21:03  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Odpowiedź go nie satysfakcjonowała. Teraz pokazał wkurzony wyraz twarzy, perfekcyjnie wręcz zaprogramowany w jego systemie. Napiął w odpowiednim miejscu swe mięśnie twarzy, by wyglądać na faktycznie groźnego. Z jego dłoni zaczęła ulatywać pomarańczowa substancja, która zmieniała się powoli w dziwną, metalową płytę. Tak przynajmniej mogło to wyglądać z tyłu, gdyż z przodu było to coś w rodzaju metalicznej płaskorzeźby, przedstawiający uśmiechniętą Cednę. Następnie Mashiro kopnął potężnie swój twór, który odbił się nagle w bok od ściany, lądując idealnie za kobietą. Następnie we swych dłoniach stworzył pistolet, podchodzący również pod pistolet maszynowy, Glock 18 z rozszerzonym magazynkiem do 31 pocisków.
- Te informacje to stek bzdur - powiedział mroźnym tonem i nacisnął spust. Pocisk przeleciał perfekcyjnie obok Cedny, trafiając w jej "replikę" pod postacią płaskorzeźby. Pocisk wbił się w metalową konstrukcje, ale się nie przebił, pozostając w środku. Znów nacisnął spust. Pocisk poleciał obok dziewczyny, trafiając w dokładnie to samo miejsce. Ręka androida nawet nie poruszała się pod wpływem strzelania, a obliczenie trajektorii lotu pocisku było na niezwykle wysokim poziomie.
- Więc prawdopodobnie albo nie chcesz mi dać tych informacji, ponieważ boisz się że wtedy bez skrupułów Ciebie zabije, albo po prostu jesteś tak słaba jak przewidywałem i nie dałaś rady ich odzyskać. Zresztą, i tak większość prawdopodobnie została usunięta. Technologia której używam jest zbyt skomplikowana na jeden twardy dysk. Moduł erotyczny pewnie jest Twoją ludzką, chorą fantazją, ponieważ stworzenie czegoś takiego jest naprawdę niemożliwe. To ohydne, ludzkie odruchy, których android nie może pojąć - zniżył lufę w dół, zabezpieczając pistolet pociągnięciem kciuka.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.12.14 22:48  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
- Nie, to nie stek… - Zamknęła usta i przymknęła oczy, gdy pierwszy strzał świsnął jej koło ucha. Jednakże niewzruszona siedziała dalej i po chwili otworzyła oczy wręcz znudzona spoglądając na Mashiro. Następnie przymknęła jedynie prawe oko, gdy ponownie kula przeleciała o parę cm od jej twarzy. Nie zmieniła jednakże pozycji siedząc tak samo przygarbiona, po turecku jak wcześniej. Następnie wykrzywiła niezadowolona usta.
- Co proszę? Śmiesz wątpić w moje zdolności? Taki moduł nie był moim wymysłem. Dopóki nie spotkałam waszej dwójki nawet nie pomyślałam, że androidy mogą być w cokolwiek takiego wyposażone. Te dane są gdzieś w twojej bazie danych, ale nawet ich nie ruszałam nie widząc potrzeby ich odzyskania, ale jeżeli tak stawiasz sprawę… - Zeskoczyła ze stołu, podeszła do niego i ponownie się pochyliła tak, że ich twarze dzieliło zaledwie parę centymetrów. Przeszyła go wzrokiem na wskroś mrużąc gniewnie oczy. - …pokażę ci, że jak jeden inżynier był w stanie skonstruować taki wymysł to ja tym bardziej jestem w stanie coś takiego zrobić. W sumie dzięki twojej zdolności będzie wystarczyć, jak odzyskam dane, a potem sam sobie utworzysz na jego podstawie resztę i się przekonasz o słuszności mojej racji, blaszaku. – Prychnęła i się wyprostowała odrzucając grzywkę do tyłu.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.12.14 23:19  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Przyglądał się jak idzie w jego stronę. Broń schował do swojej kieszeni, czekając na dalszą akcję ze strony Cedny. Przymrużył oczy, gdy zbliżyła twarz tak blisko jego. Zdawał się również nieco uśmiechnąć. Przynajmniej jego prawy kącik ust uniósł się nieco w górę. Słuchając dalszej części rozmowy, westchnął przeciągle i odwrócił się w stronę komputerów. Był cały czas podpięty, a to oznaczało, że ktoś z dostępem do klawiatury aktualnie mógłby mu nieźle zamieszać, o ile by chciał.
- Nie chce odzyskiwać informacji na temat modułu idiotycznego. Jedynie informacje na temat drugiej osoby, co mnie rzekomo łączyło z tym drugim blaszakiem i to, skąd się znamy. Może też moją publiczną opinie, bo wydaje się być interesująca, ale moduł sobie podaruj. I tak jesteś za słabą osobą do odtworzenia czegoś takiego, a mi to nie potrzebne. Jeszcze czego... odczuwanie miłości... debilne - pokiwał głową na boki.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.12.14 0:11  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Opuściła głowę i westchnęła przeciągle w odpowiedzi na jego komentarz. Pokręciła następnie główką i założyła ręce na piersi.
- Nie masz pojęcia z kim masz do czynienia, Dziewiątko. Nie doceniasz mnie, a to błąd, który może cię sporo kosztować. – Zmrużyła oczy i zmierzyła go wzrokiem próbując coś na nim wywrzeć. Nie zależało jej jednakże aż tak bardoz na tym, bo zwyczajnie wiedziała, że olewatorskiego Mashiro to nie ruszy.
Zamiast marnować czas na wpatrywanie się w jego idealną aparycję wyminęła go i sięgnęła do klawiatury zaczynając coś klikać w dosyć szybkim tempie jak na Łowce, ale nie tak szybkim jak android. – Hmpf, też mi coś. Odzyskanie sformatowanych danych to pestka, nad którą potrzeba jedynie cierpliwości i czasu. Wystarczy tylko… - Mruknęła sama do siebie zaczynając coś przeglądać, wyszukiwać i wpisywać. Od czasu do czasu mrużyła oczy, przybliżała się do ekranu, aż w końcu po 5 minutach odsunęła się, zagryzła wargę i zamilkła zastanawiając. – Hmmm… to będzie jednak większy orzech do zgryzienia… - Popatrzyła na Mashiro. – Co nie znaczy, że nie dam sobie rady. – Klepnęła go w tył głowy delikatnie, wręcz „przyjacielsko”, aby powstrzymać go od komentarza, który i tak wyrwie się zapewne z jego ust.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.12.14 10:51  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Wbił w nią wzrok, przyglądając się dość surowo jej czerwonym oczom. Tak jak się można było spodziewać, jak gdyby „groźba” nie zadziałała. Wręcz zadziałała w drugą stronę. Mashiro wywinął oczami zażenowany jej słowami, nawet nie próbując tego w żaden sposób zamaskować.
- Mam nadzieje ze nie mówisz o swoich umiejętnościach w taki sposób. Jest to co najmniej żenujące… w sumie to do Ciebie pasuje… - prawdopodobnie przetoczyłby też więcej słówek, gdyby nie fakt nagłego dorwania się do klawiatury.
- Hej! Przecież jestem podpięty! Czekaj – podniósł nieco ton, mówiąc w sposób dość władczy, ale i z dozą zdziwienia z tak nagłej akcji. Chciał już ją złapać w sposób agresywny, kiedy to nagle skrypt z dopiskom „nie krzywdzić” uruchomił się w jego cybernetycznym móżdżku. A bardzo chciał. Zagryzł aż dolną wargę. Westchnął przeciągle i powiódł dłońmi na swój kabel. Złapał go i przyglądał się temu, co Cedna robiła, by w razie wypadku usunąć wtyczkę z iskierkami.
- Niektórych danych nie da się przywrócić. Zwłaszcza, że ogrom informacji na temat umiejętności oraz modułów i reaktora musiał otrzymać nieco miejsca. Zresztą, możesz nie dac rady ich wczytać, a jedynie przekazać. Nie chciałbym, byś odtworzyła idiotyczny moduł.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.12.14 12:07  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 4 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Nie zważała na to co mówi Mashiro, chociaż mocno ją kusiło, aby przerobić trochę jego obecne funkcje na lepsze, inne, może bardziej uległe. Wiedziała jednakże, że zanim uda jej się wprowadzić jakiekolwiek zmiany ten zdąży się odłączyć, więc nie robiła zanadto inwazyjnych procedur. Proste i typowe funkcje. Nic wielkiego.
- Wiem dobrze o tym co mówisz. W końcu przywróciłam cię do życia, więc znam ewentualne problemy, nie musisz mi ich przytaczać, blaszana puszko. Chodzi o to, że samo odzyskanie to jeden problem, drugim będzie usunięcie ewentualnych błędów w skrypcie, a trzecim dopisanie reszty informacji, aby miało to ręce i nogi. Tak czy siak, o wiele łatwiej by było, gdybyś zwyczajnie poprosił, abym ci o tym opowiedziała… - Podeszła do niego i położyła jedną rękę na jego klatce piersiowej patrząc mu w oczy z uśmieszkiem, z kolei drugą sięgnęła do kabla i nagle sama wyciągnęła go z portu. - …ale ty raczej nie wierzysz w moje słowa.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 4 z 14 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 9 ... 14  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach