Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: My


Strona 10 z 19 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 14 ... 19  Next

Go down

Pisanie 16.05.15 11:41  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
    ✖ Bardzo dobrze nurkuję, identycznie jak kamień. Szybko idę na dno, szkoda że nie umiem potem wypłynąć. Kiedyś topiłam się na basenie, od rej akcji nie chcę się nauczyć pływać.
    ✖ Trudno mi komuś zaufać. Wolę wszystko robić sama i mieć pretensje do siebie, niż do innych, przez to, że zrobili coś źle.
    ✖ Piszę "nie" ze wszystkim oddzielnie, nie wiem czemu. Czasami to poprawiam, czasami nie.
    ✖ Moje postacie nigdy nie są takie jakie planowałam żeby były.
    ✖ Jestem z Białegostoku.
    ✖ Jestem matfizem.
    ✖ Dziwna ze mnie osoba.
    ✖ Nie potrafię pisać o sobie.
    ✖ Uwielbiam niemiecki, nigdy się go nie uczę, a i tak bardzo dużo umiem.
    ✖ Słucham zazwyczaj tylko rocka, alternatywy lub jakiegoś lekkiego metalu. Ale znam mnóstwo piosenek, które są innych gatunków, a mi się podobają.
    ✖ Oglądam strasznie dużo serialów (jestem w trakcie oglądania aktualnie).
    ✖ Uważam, że nigdy nie mam na nic czasu.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.05.15 15:37  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Zero napisał:W każdym razie problem tkwi w tym, że potrafię mieć otwarte lewe oko, gdy prawe mam zamknięte, ale na odwrót już nie, chyba że przytrzymam sobie lewą powiekę palcem, ale tak się nie liczy. I serio. Nie potrafię tego dokonać. Dla mnie to wysiłek niemożliwy, ale moje prawe oko nie chce się samo otworzyć. Mogę się siłować, a jedyne, co zrobię to uniosę brwi.

Ej też tak mam. Tylko w drugą stronę. |: Ja potrafię zamknąć tylko lewe oko, kiedy mam prawe otwarte, ale na odwrót już nie. Jak chcę zamknąć drugie to muszę je przytrzymać palcem.

Lalalala to też się w sumie pobawię.

    v Jestem kolekcjonerem. Serio. |: Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak wiele mam waszych rozmów z CB, rysunków, screenów postów i innych rzeczy, które w jakikolwiek sposób mnie zachwyciły czy rozbawiły. I nie tylko w virusa. Prawdopodobnie około 200gb na moim komputerze to podobne dane zebrane ze wszystkich for na jakich grałam w ciągu ostatnich 10 lat. Mam stare avatary, screeny gdy wbijałam '1000 postów', dostawałam jakieś odznaczenia, zostałam mianowana administratorem na wolvie, jak pozmienialiśmy dla żartu wszystkim użytkownikom nicki na różowe... i tak dalej. Dlatego jeśli ktoś utrzymuje ze mną kontakt, czy więcej rozmawia to często jak zgubi jakieś informacje - pisze do mnie, a ja potrafię odkopać na kompie nawet ich stare karty postaci. |: Nawet Webb mnie fajnie podsumował z miesiąc temu stwierdzając, że jestem jak jedna z tych postaci z mang/anime co siedzą przy wielkim ekranie w laboratorium w bluzie z kocimi uszami, lizakiem, są cholernie inteligentnymi hakerami, którzy przekopują się przez dziesiątki tysięcy danych i odnajdą wszystko o co zostaną poproszone. xD

    v Swoją drogą, kiedyś jakiś nowy chłopak na innym forum rzucił mi że 'nic mu nie zrobię, bo nic o nim nie wiem', a ja na podstawie jego nicku i fragmentu zdjęcia (gdzie niestety nie było jego twarzy, ale są sposoby |:), w ciągu 30 minut znalazłam jego profil na facebooku, pełne zdjęcia, zapytałam dlaczego zmienił 3 dni temu sieć z orange na play, wymieniłam wszystkie jego ulubione książki i filmy. Gość nazwał mnie 'jebanym hakerem', więcej mi nie rzucał wyzwań i od tamtej pory utrzymujemy kontakt. W sumie nawet go lubię. |:

    v Jestem takim dość głupim typem osoby, który jak idzie ulicą (bez towarzystwa) zwraca dużą uwagę na otoczenie. Widząc ślimaka na chodniku, stwierdzę że coś go może rozgnieść, więc przeniosę go na trawę. To samo z dżdżownicami, żukami i tak dalej, mimo że okrutnie się brzydzę robaków to jest mi ich po prostu szkoda. Wyjątkiem są pająki. Za bardzo się ich boję, więc po prostu je omijam.

    v Rzadko kiedy współczuję ludziom, zwłaszcza tym których nie znam. Ale okrutnie się rozklejam nad zwierzakami. Mamy parę psów w okolicy, które zawsze dokarmiam jeśli mam ku temu okazję. Raz widziałam jednego z nich zimą jak wyjadał ze śmietnika, więc kupiłam mu puszkę i karmiłam go ręką (przy okazji się cała pocięłam puszką, by wyciągać żarcie ze środka, bo jestem pierdołą), a kiedy poszedł za mną, a nie mogłam go wziąć do domu, bo mam psa, przekroczyłam próg drzwi z resztkami w puszce i stanęłam. Mama weszła do przedpokoju z bratem, spojrzała na mnie z wesołym "Hej, co tam?", a ja spojrzałam na nią wydusiłam tylko "Pies..." i zaczęłam tak strasznie płakać, że uspokajała mnie 10 minut.

    v Mam bardzo mieszane uczucia wobec kotów. Jeśli ktoś mnie zapyta co o nich sądzę z miejsca powiem, że ich nie lubię, ale potem zacznę się wahać i żałować swojej odpowiedzi. Po prostu mam z nimi związanych więcej złych wspomnień niż dobrych. Więcej czasu spędzałam z psami i większość kotów z natury brała mnie za zagrożenie, nawet jeśli miałam dobre intencje. Ale jednocześnie było wiele kotów, które dokarmiałam, lubię i uważam za dość urocze, choć nigdy im nie zaufam. Chyba, że będę miała własnego.

    v Jak byłam mała to zawsze miałam nadzieję, że którejś pełni odkryję, że jestem wilkołakiem (a raczej zwierzołakiem zmieniającym się w wilka). Albo smokiem. |: Życzyłam sobie tego w każde urodziny.

    v Mam słabość do gwiazd, planet. Łapię czasem takie fazy, gdzie kładę się na dworze/ziemi w pokoju (mam okno na dach) i po prostu się w nie wpatruję. Mam nawet teleskop.

    v W sumie to generalnie do nieba. Za dnia często łażę i wpatruję się w chmury.

    v Gubię się średnio 2 razy w tygodniu, nawet na trasach którymi jeżdżę od lat. Przejeżdżam przystanki i tak dalej.

    v Kiedy już się do kogoś przywiążę to jestem jak pies. Więc oddanie Crawforda wobec Taihen nie do końca jest od czapy. Woof.

    v Nie cierpię wiecznie narzekających na swój los ludzi, którzy całe życie są nieszczęśliwi. Dla tych, których niezbyt dobrze znam potrafię być uprzejma i im pomagać (nawet jeśli mnie to wyczerpuje), ale wiele znajomości kończyło się tym że moja nazbyt szczera strona wylatywała w końcu z irytacją przeklinając co drugie słowo na zasadzie "Ja pierdole, zachowujesz się jak jebana ciota, przestań w końcu się użalać nad sobą jak jakaś pizda i spójrz na coś pozytywnie, bo nie mogę znieść twojego wiecznego emowania. A jak nie potrafisz to do mnie nie pisz, bo mnie wkurwiasz". Najczęściej przestawali pisać. Parę razy się poobrażali, ale po czasie docenili i faktycznie im to pomogło.

    v NIENAWIDZĘ jak ktoś kręci dookoła i strzela fochy jak 5-latka zamiast powiedzieć wprost, że coś jest nie tak. Masz zły humor - powiedz, że masz zły humor. Jesteś zazdrosny - powiedz, że jesteś zazdrosny, a nie łazisz gdzie widać z daleka że coś jest nie tak, a będziesz tylko ranić wszystkich dookoła swoim idiotycznym zachowaniem obrażonej księżniczki.

    v Staram się zawsze dogadywać ze wszystkimi, choć jeśli ktoś jawnie zachowuje się wobec mnie w sposób dziwny, bądź 'jakby miał ze mną jakiś problem' będę go traktować na zasadzie 'jestem dla ciebie miła ze względu na innych znajomych, na których mi zależy, ale jak coś ci nie pasuje to się wal, mam to gdzieś'.

    v W konfliktach jestem obiektywna i patrzę z perspektywy obu stron, co często irytuje moich przyjaciół.

    v Czasem potrafię się wypowiedzieć tak prostolinijnie, że brzmię chamsko bądź jakbym kogoś nie lubiła. A potem podczas normalnej rozmowy śmiać się z nim i być miła. Powód jest prosty. Nauczyłam się, że kręcenie tylko wszystko utrudnia, więc walę wszystko prosto z mostu żeby łatwiej było zrozumieć. Ale generalnie "NO HARD FEELINGS", panowie i panie.

    v Nie potrafię nikogo nienawidzić. Jestem na to zbyt leniwa.

    v Dużo mniejszą uwagę przywiązuję do czegoś takiego jak 'nie przepadanie za kimś' niż 'woah, ten ktoś jest fajny'. Często ktoś kogo pozornie nie lubiłam przez długi czas, może zacząć ze mną rozmawiać i momentalnie zyskać w moich oczach.

    v Nawet kiedy się boję, niczego nie dam po sobie poznać, więc ludzie często traktują mnie z pewnym... meh, podziwem. Dla przykładu wielokrotnie zachodzili mnie od tyłu na ulicy i obejmowali w pasie, a ja mimo że miałam wrażenie, że cała podskakuję to ponoć po prostu stawałam jak posąg i patrzyłam na nich ultra-spokojnym wzrokiem. Tak samo w domu strachów w Anglii jakiś gość wyszedł znikąd zza rogu i złapał mnie za ramię z jakimś pomrukiem czy coś tam. Wszyscy dookoła zaczęli wrzeszczeć i uciekać, a ja stałam w miejscu, odwróciłam się i na niego spojrzałam. Gość się speszył i uciekł. A to ja byłam tą, która w środku się cała trzęsła.

    v Na zmianę potrafię mieć albo duże potrzeby kontaktu, albo totalne jego braki. Zawsze mówię innym jaką obecnie mam fazę.

    v Pamiętam średnio 4-5 snów na jedną noc. Ponadto umiem je kontrolować (choć jedynie w 60-70%). Właściwie to odkąd pamiętam.

    v Uczę się mniej przejmować zdaniem innych, ale nadal czyjeś słowa, bądź zachowanie potrafią mnie mocno dotknąć. Straight into kokoro. |:

    v Jak się mnie przytuli i zacznie nieznacznie kołysać to w ciągu 5-10 sekund potrafię przejść w... em... stan hibernacji. Serio. Strasznie mnie tym denerwowali w liceum, bo wykorzystywali to przeciwko mnie, dlatego potem włączyła mi się faza obronna z serii 'nie dotykaj mnie'.

    v Mam talent do spadania ze schodów, wpadania pod samochody i generalnie tendencja do wszelkich wypadków. Ale jednocześnie jestem cholernie zdeterminowana. Jak pękła mi kość w dłoni podczas meczu koszykówki to udawałam, że nic mi nie jest i dokończyłam grę (wygraliśmy nawet yoł). Właściwie w większości przypadków udaję, że nic mi nie jest, dopóki ktoś nie zauważy, że dla przykładu moja ręka spuchła i jest dwa razy większa niż normalnie, a z nogi leje się krew. xD Po prostu nie cierpię piszczenia i narzekania, więc nawet jeśli coś mnie cholernie boli to potrafię siedzieć w szpitalu i rozbawiać wszystkich pacjentów dookoła, żeby poprawić im humor. Ale pęknięcie kości było chyba najpoważniejsze, bo tak to nigdy nic nie złamałam. Choć lekarze mi wmawiają, że ponoć kiedyś mi pękło żebro, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć, bo nie pamiętam żeby mnie coś aż tak bolało, a w tamtym okresie normalnie trenowałam jazdę konną.

    v W ciągu całego życia do stanu zdenerwowania bliskiego furii doprowadzono mnie 3 razy i od tamtej pory wszyscy, którzy brali w tym jakikolwiek udział podchodzą ostrożnie do momentów, gdy jestem zdenerwowana, a nawet potrafią wyjść naprzeciw osobie, która próbuje mnie zdenerwować i kazać im 'zamknąć ryj' podczas gdy ja rzucę im jedynie znudzone spojrzenie. Sama źle wspominam tamte 3 sytuacje i to jak się skończyły, więc jestem bardziej ostrożna. Mówię oczywiście o poważnych sytuacjach, a nie sprzeczkach między znajomymi.

    v Ogólnie nawet w najgorszej sytuacji staram się znaleźć powód do zadowolenia i uśmiechu. Właściwie to śmieję się przez większość czasu. W przeszłości sobie ze mnie żartowali, że mam rozdwojenie jaźni, bo potrafiłam płakać przez 5 sekund i po jednym żarcie znajomych zacząć się śmiać przez łzy. Zawsze padało "Rany Rhy, ty płaczesz czy się śmiejesz? Głupia~"

    v Jak ktoś na kim mi w jakikolwiek sposób zależy jest pod moją opieką (przyjeżdżają do mnie do domu, idziemy gdzieś razem, cokolwiek) to potrafię skakać dookoła nich, dbając bardziej niż o siebie. Nawet z myślą o moich znajomych (z neta, z którymi spotykamy się u mnie w domu, bądź u któregoś z nich tylko 2-3 razy do roku) poszłam na parę kursów gotowania, chociaż i tak nie jestem jeszcze zadowolona ze swoich umiejętności.


Jest tego dużo więcej, ale no. Pisałabym tak i pisała-
Pozdrawiam tych którzy dotrwali do końca, bądź przeczytali chociaż część B|
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.05.15 19:16  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Ja was wszystkich czytam. :v

• Nie potrafię używać większości emotikon. Odpadają wszelakie „:3”, „>3<”, „^^” czy „T_T”. Swego czasu ograniczałem się do „._.” i - wyłącznie na gadu - „xD”. Teraz wzbogaciłem repertuar o kolejne dwie.
• Uchodzę za człowieka, który przeżyje wszystko. Jestem po operacji, która miała się nie powieść, bo wynikły komplikacje pod koniec; przeżyłem zaczadzenie oraz upadek z wysokości szyją (karkiem) na kant biurka. Nigdy niczego sobie nie złamałem. Nie pamiętam nawet, bym cokolwiek sobie skręcił.
• Nie lubię (wręcz nie znoszę) osób, które się przechwalają lub uważają, że są w czymś najlepsze. Gdy podchodzi to pod widoczny żart, to nie zwracam uwagi, ale wszelakie poważne zapewnienia wywołują u mnie irytację. I to do tego stopnia, że potrafię przestać traktować daną jednostkę na równi.
• Plan? Jaki plan?
• Jeśli ktokolwiek, nawet w najbardziej delikatny i aluzyjny sposób będzie mnie popędzać do odpisania, to będę robił mu na złość i przeciągnę czas możliwie jak najdłużej.
• Nie uśmiecham się. Tak samo, jak bardzo rzadko się śmieję (już prędzej parskam).
• Lubię niecodzienne opisy codziennych sytuacji. Jak określenie, że warknięcie brzmiało jak trzask łamanego drewna albo że odgłos deszczu przypominał dźwięk kół samochodu przejeżdżających po asfalcie.
• Nie działają na mnie prośby, ani manipulacja, ale jestem bardziej uległy przy naturalnie uroczych osobach.
• Nie cierpię, gdy ktoś mi patrzy na ręce lub wspaniałomyślnie zauważa, że już skończyłem („o, wstawiłeś nowy av”, „o, zrobiłeś już temat”). Automatycznie przewracam oczami z myślą „Naprawdę? Nie domyśliłbym się”. Ogółem oczywistości w pewien niepojęty sposób mnie denerwują, co prawdopodobnie jest winą analitycznego punktu widzenia świata. Czytając książkę lub oglądając film zwracam uwagę na wiele szczegółów i zapamiętuję drobnostki, które łączę ze sobą w zasadzie automatycznie. Znaczna większość zakończeń nie robi na mnie wrażenia.
• Wymyślając jakąś historię czy chociażby misję na forum nie potrafiłbym skonstruować oczywistego scenariusza. Będę robił dosłownie wszystko, aby namieszać, przy jednoczesnym zachowaniu porządku i podkładaniu mnóstwa wskazówek co do zakończenia. Mam też ubaw, gdy specjalnie stworzę faktycznie dobrą postać, którą wszyscy stale podejrzewają o najgorsze zbrodnie.
• Jestem z tych osób, które się boją, ale tego nie pokazują, a przy horrorze mogą się wystraszyć, ale nawet gdyby siedziało się im na kolanach to nie uświadczyłoby się ani krzyków, ani choćby wzdrygnięcia. To ten typ, który się nie rusza i nie piszczy, ale gdy na niego spojrzysz, to ujrzysz wylatującą duszę spomiędzy ust, przy jednoczesnym zachowaniu neutralnego wyrazu twarzy. |:
• Mam piegi. Na nosie i policzkach.
• Gdy nie wiem co powiedzieć, to po prostu milknę. Nie pierdole trzy po trzy o czymkolwiek, byle podtrzymać rozmowę.
• Rzadko kiedy patrzę na rozmówcę. Zwykle interesuje mnie wszystko inne, tylko nie on - ściana, paznokcie, buty, brzeg stołu, obrazy, drzewa. Jeśli jednak trzeba lub rozmowa jest poważna, jestem w stanie patrzeć komuś prosto w oczy przez cały czas.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.05.15 23:31  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
✖ Jestem chodzącą łamagą. Potykam się, spadam ze schodów, wpadam na szafki i inne meble, rozcinam się praktycznie o wszystko... Jakieś cholerne fatum nade mną lata. |: A i tak się z tego śmieję.
✖ W sumie to bardzo często biorę wiele rzeczy do siebie, ale przemilczam je.
✖ Nie ufam ludziom.
✖ Nienawidzę osób, które uważają się za nie wiadomo jak zajebiste. Nie, nikt nie jest super zajebisty.
✖ Mam blokadę przed zagadywaniem do ludzi na gg tylko po to, żeby pogadać.
✖ Bardzo rzadko proszę kogoś o to, żeby coś zrobił dla mnie. W żartach może, ale to wszystko. Jak wyczuwam kręcenie/niechęć - już nigdy więcej tej osoby o nic nie proszę.
✖ Bywam naiwna i łatwowierna w stosunku do ludzi, których lubię.
✖ Nienawidzę papryki i pomidora |:
✖ Jak kogoś bardzo polubię i/lub się do niego przywiążę - to z pewnością zachowam to dla siebie w obawie, że wykorzysta to na moją niekorzyść.
✖ Bywam wstydliwa |:
✖ Uwielbiam bez.
✖ Jak coś dla kogoś robię - to robię to bezinteresownie i nie chcę niczego w zamian.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.05.15 12:21  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Nathair napisał:✖ Jestem chodzącą łamagą. Potykam się, spadam ze schodów, wpadam na szafki i inne meble, rozcinam się praktycznie o wszystko... Jakieś cholerne fatum nade mną lata. |: A i tak się z tego śmieję.
✖ Mam blokadę przed zagadywaniem do ludzi na gg tylko po to, żeby pogadać.
✖ Jak coś dla kogoś robię - to robię to bezinteresownie i nie chcę niczego w zamian.

Ja tyż.

Prawie nigdy nie piszę do ludzi pierwsza. Najgorzej, jak polubię kogoś, kto również ma taką politykę firmy... XD
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.05.15 12:50  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Growlithe napisał:
• Wymyślając jakąś historię czy chociażby misję na forum nie potrafiłbym skonstruować oczywistego scenariusza. Będę robił dosłownie wszystko, aby namieszać, przy jednoczesnym zachowaniu porządku i podkładaniu mnóstwa wskazówek co do zakończenia. Mam też ubaw, gdy specjalnie stworzę faktycznie dobrą postać, którą wszyscy stale podejrzewają o najgorsze zbrodnie.
• Mam piegi. Na nosie i policzkach.
• Rzadko kiedy patrzę na rozmówcę. Zwykle interesuje mnie wszystko inne, tylko nie on - ściana, paznokcie, buty, brzeg stołu, obrazy, drzewa. Jeśli jednak trzeba lub rozmowa jest poważna, jestem w stanie patrzeć komuś prosto w oczy przez cały czas.

Też mam piegi, niby mówią, że są urocze, ale... nie.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio komuś patrzyłam w oczy, przy rozmowie. Nawet na lekcjach, gdy ktoś coś do mnie szepcze, to na niego nie patrzę, bo czuję się lekko zmieszana. Nie wiem czemu :/
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.05.15 12:52  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Nathaniel napisał:
Nathair napisał:✖ Mam blokadę przed zagadywaniem do ludzi na gg tylko po to, żeby pogadać.
✖ Jak coś dla kogoś robię - to robię to bezinteresownie i nie chcę niczego w zamian.

Ja tyż.

Prawie nigdy nie piszę do ludzi pierwsza. Najgorzej, jak polubię kogoś, kto również ma taką politykę firmy... XD

^podbijam. Mam to samo. I zawsze mi się wydaje, że jestem nachalny i nudzę ludzi, więc z góry do nich nie piszę, jednocześnie szukając głupich pretekstów, by jednak to zrobić. v:
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.05.15 13:22  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
A ja mam odwrotnie. Jak chcę do kogoś napisać, po prostu to robię. Nie mam takiego odruchu, że będę mu przeszkadzać, chyba że sam to powie. Zresztą, trochę nie rozumiem takiej blokady, ale dobra. Może po prostu to dlatego, że jeszcze mi się nie zdarzyło, by ktoś miał coś przeciwko rozmowie ze mną. Grono osób, do których piszę jest nieliczne, a poza nim w sumie piszę do innych, gdy trzeba coś załatwić i zwykle jest to kwestia wymiany paru zdań. A to i tak bardzo rzadkie przypadki.

Co do bezinteresowności też tak mam, ale prawda jest taka, że wykazuje się nią głównie, gdy kogoś lubię i na kimś mi zależy (wtedy to już w ogóle klękajcie narody). Paradoksalnie za to nie lubię dostawać czegoś od osób, gdy uważam, że ta znajomość nie ma jakiegoś głębszego podłoża przynajmniej dla mnie. Niby wszystko fajnie. Możemy rozmawiać, pośmiać się, ale jak ktoś chce mi coś wręczyć to z automatu czuję się winny mu przysługę, nawet jeśli mówi, że niczego nie chce. No, ale no. Potem i tak mam wrażenie, że mimo wszystko czegoś oczekuje. Logic. |:
                                         
Zero
Anioł Stróż
Zero
Anioł Stróż
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.05.15 13:39  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Zero napisał:Możemy rozmawiać, pośmiać się, ale jak ktoś chce mi coś wręczyć to z automatu czuję się winny mu przysługę, nawet jeśli mówi, że niczego nie chce. No, ale no. Potem i tak mam wrażenie, że mimo wszystko czegoś oczekuje. Logic. |:
Mam tak samo, ale już przeżyłam sytuacje, które właśnie na tym polegały. A już zapraszanie do jakiegoś baru czy restauracji i płacenie za mnie to największa kara jaka może mnie spotkać. Będę się bronić rękami i nogami, nawet próbować zapłacić za wszystkich byleby tylko nikt mi niczego nie postawił. Bo zobowiązania, bo to się może źle skończyć.

I też wstydzę się pisać pierwsza do ludzi, najlepszym pretekstem jest zawsze podesłanie jakiegoś głupiego linku, potem jakoś idzie.
Niektórzy nawet mają mi za złe, że nigdy nie odzywam się pierwsza.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.05.15 14:10  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Cieszę się, że problemy z napisaniem do ludzi są dość popularne ^^" Sama mam problem z tym, żeby pisać do ludzi bez powodu... czasami nawet głupio mi napisać, gdy mam powód, bo nie pisałam wcześniej i odzywam się tylko, gdy czegoś chcę, a to z kolei jest trochę bezczelne, bo wychodzi na to, ze danej osoby nie lubię, tylko wyzyskuję, yada, yada, yada. A potem, gdy tylko choć trochę wyda mi się, że komuś zawracam głowę, zaczynam za wszystko przepraszać. Czasami nawet przepraszam za przepraszanie i wtedy dopiero robi się zabawnie. I robię się irytująca jak bzycząca na duchem komar.

Jedyne, co mam na swoją obronę to fakt, że już kilka razy zdarzyło mi się odezwać do ludzi i dostać w twarz soczystymi wyzwiskami, bo przeszkadzam. Jeszcze kilka osób obcięło ze mną kontakt, bo byłam nudna. A jeszcze częściej kończyło się, że na swoje kwestie przez kilka dni dostawałam tylko odpowiedzi "aha, ok, ok, hm, o", a gdy przestałam pisać, dana osoba nigdy nie wznawiała rozmowy...
Teraz nie mogę normalnie pogadać o filmiku z internetu, żeby nie zastanawiać się, czy aby na pewno nie jestem upierdliwa.
Przechodzi mi dopiero po dłuższym czasie, gdy mam pewność, że ktoś nie ma na mnie uczulenia i powie mi, gdy zacznę go drażnić, a nie, gdy będzie miał ochotę spalić mój dom z całym dobytkiem w środku... *wzdycha*

A co do bezinteresowności - osobiście lubię dawać ludziom rzeczy, nie mam też problemu z otrzymywaniem drobiazgów. Problemy pojawiają się dopiero, gdy w grę wchodzą pieniądze. Nie lubię zostawać z długiem, ale też nie będę się bronić, jeśli ktoś będzie mi chciał coś postawić - po prostu ja w zamian za to zapłacę za coś dla niego, gdy będzie tego potrzebował. W drugą stronę działa to podobnie - jeśli mam pieniądze, nie mam problemu z tym, żeby komuś za coś zapłacić, ale od razu zaznaczam, że kiedyś go/ją pociągnę za portfel, bo ma u mnie dług. Wychowano mnie na zasadzie "kochajmy się jak przyjaciele, liczmy się jak Żydzi", nic na to nie poradzę.
Przy czym dopóki chodzi o wymianę drobnych dóbr - dawaj Grzesiu, wezmę co dają, daję co mi wpadnie w ręce i będzie miało jakiś sens jako prezent.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.05.15 18:51  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 10 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Taihen Shi napisał:A już zapraszanie do jakiegoś baru czy restauracji i płacenie za mnie to największa kara jaka może mnie spotkać. Będę się bronić rękami i nogami, nawet próbować zapłacić za wszystkich byleby tylko nikt mi niczego nie postawił. Bo zobowiązania, bo to się może źle skończyć.
To w 100% moja reakcja. Prezenty przyjmuję bez problemu, ale jeśli ktoś próbuje mi postawić jedzenie na mieście... koszmar. Nawet jeśli robi to przyjaciółka, z którą znam się od sześciu lat, to i tak mam po tym kaca moralnego i czuję się jak pasożyt.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: My

Strona 10 z 19 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 14 ... 19  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach