Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: My


Strona 9 z 19 Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 14 ... 19  Next

Go down

Pisanie 21.01.15 22:49  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Growlithe napisał:Miewam sny erotyczne średnio osiem razy w tygodniu.

Te zdanie okropnie przykuło moją uwagę i pierwsza myśl była taka "nie wiem, czy mam ochotę współczuć, czy raczej zazdrościć".

Rin napisał:Ryczę praktycznie na wszystkim; anime, książka, film, bajka, co za różnica?
O to właśnie chodzi... czytając "Kamienie na Szaniec" płakałam jak pięciolatka, której zabrano zabawkę. Nawet na komediach zdarza mi się płakać *śmiech*.


* Nie cierpię i nie umiem pracować w grupie i nawet nie chcę się tego nauczyć. Jestem już nadto przyzwyczajona do indywidualnej pracy.
* Jeśli już coś robię, to muszę to zrobić perfekcyjnie. Sprawdzam trzysta razy, zmieniam dwieście pięćdziesiąt byleby mi chociaż w miarę pasowało. Najlepiej, gdy jeszcze ktoś to zobaczy i wyda opinię.
* Mój pokój podczas tygodnia wygląda jak po przejściu huragany. W piątek dostaję opieprz od mamy, w sobotę rodzicielka próbuje wejść do mojego pokoju i uruchamia się we mnie "mamo, zostaw mój pokój w spokoju" i sprzątam. W poniedziałek znowu jest burdel.  
* Nie mam bladego pojęcia, skąd wziął się pomysł na Skoczka.
* Jestem wychowana na Jetix'ie. Nie cierpię aktualnego Disney Channel czy Disney XD w zdecydowanej większości. Z kolei na Jetix'ie kochałam praktycznie wszystko i ciągle żałuje, że ta stacja przepadła.
* Mam słabość to bajek typu "Konik Garbusek", "Dzikie Łabędzie", czy też "Baśnie Braci Grimm". Do dzisiaj zdarza mi się to oglądać. Oczywiście w odpowiednich wersjach, które pierwotnie miałam nagrane na kasecie, a aktualnie na płytach.
                                         
Skoczek
Pudel     Opętany
Skoczek
Pudel     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Christopher Alexander Black (godność przybrana z powodu amnezji!)


Powrót do góry Go down

Pisanie 21.01.15 22:55  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Skoczek napisał:
Growlithe napisał:Miewam sny erotyczne średnio osiem razy w tygodniu.

Te zdanie okropnie przykuło moją uwagę i pierwsza myśl była taka "nie wiem, czy mam ochotę współczuć, czy raczej zazdrościć".
Współczuj.
Przeleciałem już dwóch kumpli i nauczycielkę od matmy + raz chciał mnie zgwałcić rudy sadysta + raz miałem wątek z zombie. Z góry nie polecam.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 21.01.15 22:56  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Skoczek napisał:
Growlithe napisał:Miewam sny erotyczne średnio osiem razy w tygodniu.

Te zdanie okropnie przykuło moją uwagę i pierwsza myśl była taka "nie wiem, czy mam ochotę współczuć, czy raczej zazdrościć".
Ja tam mu zazdroszczę. Nie mam erotycznych snów. A co zabawne - gdy coś się szykuje, to przeskakuje mi wątek. A jak już jest coś konkretniejszego, to jest tam ktoś inny... raz śnił mi się mój ojciec zdradzający mamę z jakąś babką, co.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 21.01.15 23:51  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Skoczek napisał:
Rin napisał:Ryczę praktycznie na wszystkim; anime, książka, film, bajka, co za różnica?
O to właśnie chodzi... czytając "Kamienie na Szaniec" płakałam jak pięciolatka, której zabrano zabawkę. Nawet na komediach zdarza mi się płakać *śmiech*.

A weź mi nie przypominaj "Kamieni na szaniec". Przy śmierci Rudego ryczałam tak, że aż ojciec przyszedł mnie pocieszać ._.

Skoczek napisał:* Jeśli już coś robię, to muszę to zrobić perfekcyjnie. Sprawdzam trzysta razy, zmieniam dwieście pięćdziesiąt byleby mi chociaż w miarę pasowało. Najlepiej, gdy jeszcze ktoś to zobaczy i wyda opinię.

^ this. Kończę, przesuwając napis na obrazku o jeden piksel w górę i w dół, w górę i w dół, w górę i w dół... a potem wkurzam się, że moja siostra nie widzi żadnej różnicy pomiędzy TAK FUNDAMENTALNIE RÓŻNIĄCYMI SIĘ wersjami XD
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.01.15 0:28  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Nuda wrogiem ludu, to też trzeba zdeptać! Co prawda gdzieś tam w historii tego tematu chyba pisałem, ale co mi tam, rąbnę jeszcze raz.

# To czego ludzie nie lubią zapewne (no, a przynajmniej Taicia) to fakt, że faktycznie mam w sobie zadatki na solidną attention whore. Ciągle jęczę i marudzę jak to źle mi...
Stąd też powoli staram się z tym ograniczyć. Yey! Życzcie mi powodzenia, trudne to jest ._.

# Nie odbieram. Może to dziwne, ale gdy słyszę dzwonek telefonu/czuje wibracje/widzę na skypie zaproszenie do rozmowy najczęściej z rozpędu je anuluje/rozłączam się/w sytuacjach awaryjnych rzucam telefonem/wyłączam go. Nie pytajcie nawet - nie pojmuje tego. Tak zwyczajnie... Nie ._.

# Jestem "Czarną Dziurą" w kwestii muzyki typu metal/rock. Wrzućcie coś we mnie, to połknę i będę wciąż chciał więcej. Nie potrafię chyba przestać, jestem w pełni uzależniony od muzyki i wciąż pragnę nowych brzmień. Ych... A miejsce na kompie jest trochę limitowane... ._.

# Brak snów. Może to dziwne, ale od dawna (chyba już lata będą) nie śniło mi się zupełnie nic, a jeśli nawet - nie pamiętam nawet ułamków takowych. Podobno sny to urzeczywistnianie marzeń/pragnień/lęków/przyszłości. Coś chyba pusty ze mnie osobnik skoro żadnych nie mam ._.

# Ostatnimi czasy odczuwam dość mocny pociąg (ekhem) do horrorów. Nie, nie filmy - horrory dużo częściej mnie śmieszą niż przerażają. Może czasem "podskoczę" z zaskoczenia jak Take, ale prędzej będę komentował jak solidny krytyk, wytykając jak beznadziejny z tego horror jest. No bo inaczej się nie da już... Filmy horror ostatnio powtarzają ciągle ten sam schemat, wprost da się przewidywać "patterny" tych "jumpscare'ów", dlatego wolę gry. Bywają dużo mniej przewidywalne i szczerze umieją doprowadzać mnie do palpitacji serca ._.

# Moja wiara w Boga i bycie religijnym jest takie - Jestem grzesznikiem, idę do piekła. Nie mam co próbować udawać pobożnego - i tak nim nie będę. Gdyby się dało, zarezerwowałbym sobie jakiś przytulny pokoik obok jednego z kociołków, ale cóż poradzić.

# Podejście do urodzin - po co mam je obchodzić? Następne będą za rok (wbrew pozorom optymistyczne).

# Ciężko mnie zmusić do łez filmem. Jakoś tak... Nie wiem, chyba trochę tracę na emocjonalności. Ale Król Lew i śmierć Mufassy... T.T Ajm gona kraj ewry tjem.

# Mam dość dziwną barierę w kwestii robienia nowych rzeczy - przez dłuższy czas będę zaprzeczał, odganiał, mówił że nah, nie i w ogóle... Aż w końcu się zgodzę, i nagle rzucę w to całą swoją energię i siły, bo tak. Tak było z prezentem dla Luki, z wizytą na audycji Mio... I chyba wszystkim.

# Literówki, zło wcielone. Wciąż nie umiem wpisać w odpowiednim miejscu "ał" zamiast "ą", vice versa i podobne kwestie.

# Od jakiegoś czasu mam cholerną ochotę nauczyć się coś kucharzyć, lecz ciągle nie mam nawet czasu spróbować. Czegokolwiek ._.

# Bardzo często w chwilach nudy i samotności, ciągnąc się przez las, idąc przed siebie czy cokolwiek innego... Śpiewam. W sumie to bardziej podchodzi pod nucenie aniżeli śpiew (choć zdarza mi się wydzierać), no ale... Tak czy tak. Poszło od dawien dawna jak ktoś powiedział że mam dobry głos... A potem było takich ktosiów 10... I więcej... I teraz to takie hobby.

# Podobnie jak Loira - nie potrafię pisać własnych opowiadań przez fakt że po wymyśleniu wszystkiego stoję w martwym punkcie na pytaniu "I co dalej?"

# Antyfotogeniczność poziomu over 9000 - czyli nie chcę mieć zdjęć robionych sobie i cieszę się z tego, że ich nie mam. Jestem tak smutnie smutnie smutnie źle wyglądający że to aż bleh. Nie, poprostu nie ._.

# Brakuje mi motywacji do działania. Mam dziesięć tysięcy pomysłów na minutę co ze sobą zrobię, a nie zrobię w sumie nic, bo nie potrafię zmotywować samego siebie do jakiegokolwiek działania.

# Często pozwalam na to, by inni przejmowali inicjatywę i kierowali mną lub czym innym - trochę minimalistyczny jestem w kwestii swoich działań...

# ... Choć jak już coś mam zrobić ja i tylko ja, nie odpuszczę i zrobię to na 100%... I załamię się jak będzie słabe ._.

# Miewam chwile gdy zastanawiam się czy nie lepiej by było gdybym urodził się kobietą... Eyup.

# Jestem dość kulturalną osobą, która stara się unikać jak tylko może przekleństw. Zazwyczaj dziwi innych, gdy takowe mówię, jak u Loire.

# Mam zadatki na wampiryzm - gdy tylko mam jakąkolwiek krwawiącą ranę, staram się ściągać palcem ją i/lub zlizywać. Nie wiem czemu, ale ten metaliczny smak jest dla mnie strasznie... Przyjemny.

# Śmieję się gdy coś mnie uderza... Tak, wiem że to dziwnie brzmi ._.

# Ustaliłem sobie kiedyś listę osób, które odwiedzę przed śmiercią, i takowa wciąż się poszerza. Teoretycznie to postanowienie powinno sprawić że będę nieśmiertelny, heh.

# Często nie potrafię doczekać do końca utworu w odtwarzaczu i przerzucam na kolejny. Irytujący nawyk ._.

# Homo Herbatożłopus. Jedna herbata dziennie to minimum. Brak ograniczeń ilościowych :3

# Mój zapał do niektórych działań można przedstawić jako węgiel w piecu - pali się długo i solidnie, ale jeśli zacznie gasnąć, ciężko go rozpalić znowu.

Chyyyba tyle. Chwilowo nie chce mi się wymyślać więcej.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.01.15 19:24  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Rin napisał:
Loire napisał:
- Nie lubię robić sobie zdjęć, a potem płaczę, że żadnych nie mam. O zgrozo.
- Śmieszą mnie najgorsze, najbardziej idiotyczne suchary.

Mam dokładnie tak samo, pjona~
*pjona* Yaay~ *w*

- Automatycznie mówię "ała" albo "oj" jak w coś uderzę. Nawet kiedy mnie nie boli. Mózgu, czemu. D:
- Jeśli coś mi się śni, to najczęściej muszę w tym śnie przed czymś uciekać. Od kiedy pamiętam dominują u mnie koszmary, a potem budzę się i leżę przez pół godziny bojąc się ruszyć.

Lentaros napisał:# Nie odbieram. Może to dziwne, ale gdy słyszę dzwonek telefonu/czuje wibracje/widzę na skypie zaproszenie do rozmowy najczęściej z rozpędu je anuluje/rozłączam się/w sytuacjach awaryjnych rzucam telefonem/wyłączam go. Nie pytajcie nawet - nie pojmuje tego. Tak zwyczajnie... Nie ._.
To mi przypomniało kolejny fakt: ludzie tak rzadko do mnie dzwonią, (to tak ładnie brzmi: ludzie, tak właściwie tylko rodzice wykręcają mój numer) że autentycznie nie mam pojęcia, jaki jest dźwięk połączenia. Ostatnio byłam u kolegi na maratonie filmowym i w drugim pokoju zaczął dzwonić telefon. Dzwonił tak sobie ze dwie minuty, po czym kolega podniósł się z kanapy, poszedł tam i wrócił z moim telefonem. Ok, nvm.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.01.15 0:41  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Strasznie dużo tego wyszło. Nie czytajcie, bo się zanudzicie. I oczy sobie popsujecie. Na prawdę. Nie czytajcie

Skoczek napisał:* Po pierwsze, jestem mało odważną osobą.
Ja też. Mnie już jelita skręca, kiedy mam iść w sklepie do kasy.

Skoczek napisał:Jestem osobą... dość nieśmiałą, czyli w sumie jestem mało odważna w kontaktach z innymi ludźmi. Zawsze bałam się możliwości odrzucenia, wyśmiania, że coś źle powiem, coś nie tak zrobię, tego, że się narzucam, że nagabuję i tak dalej. Przekłada się to również na realia forum. Bardzo, bardzo rzadko pierwsza do kogoś napiszę na pw i z reguły potem ilekroć widzę odpowiedź to niemalże dostaję zawału serca.
Podobnie mam. Cieszę się jak głupia do sera, jak wyświetla mi na czerwono: nowe pw. Ale co do kontaktów międzyludzkich, w zeszłym roku zrobiłam krok do przodu. W szkole widziałam pewną laskę, później pojawiała się ona w kościele. No to raz, obydwie same siedziałyśmy w bibliotece. Kami stalker podchodzi i pyta: Do której klasy chodzisz, jeśli wolno zapytać?
Odpowiada cieniutki głosik: 2D.
Coś tam coś tam, do dziś jesteśmy bardzo bliskimi koleżankami.

Skoczek napisał: Od jakiś sześciu lat jeżdżę konno.
Moja przygoda zaczęła się jakoś w gimbazie, ale czym można nazwać zwykłe siedzenie na kucu łażącym jak pies za człowiekiem? Owszem, bardzo dobrze, że się tego nauczył, ale z kłusem u takiego dziada już jest problem. (Przez tego dziada tera mam czwarty palec krzywy, bo głupek przelazł mi pod płotem i zaklinował mi się między metalową belką a tylnym łękiem. Potem czułam przez jakiś czas niechęć do koni.) No, więc kilka lat mojej "jazdy" to było w sumie nic. Raz przyszła babka i pokazała jak porządnie wodze trzymać i nogi. Potem były chyba 2 lata przerwy, aż do roku ubiegłego. No, i tu przełamała się bojaźliwa Kami. I od tamtej pory mogłam liczyć na taką prawdziwą jazdę. W tym roku znów będę łazić szorować bryczki, pastować uprzęże i czyścić konie, a w zamian dostanę parę lekcji. Ponoć szybko łapię ^^. Tylko nogi mam słabe.

Skoczek napisał:Nie jestem mistrzynią ciętej riposty.
Ja też, ale zdarza mi się gasić ludzi i ich dołować. Sama zresztą łapię często doła.

Skoczek napisał:Czasem trochę nie ogarniam rzeczywistości. Tak troszeczkę.
Hue, ja kilka lat temu miałam dziwne refleksje nad tym, kto by był na moim miejscu, gdybym się nie urodziła xD.

Gość napisał:(...)To tylko ja potrafię zamknąć się w jakimś ciemnym pomieszczeniu i dumać o nie wiadomo czym. Tym sposobem stworzyłam już 7 uniwersów z całą masą postaci niezależnych, których przygody odgrywam w głowie. Jestem zbyt leniwa by napisać na ich podstawie książki, biedna ja u_u I wkurza mnie jak właśnie odgrywam sobie taką przygodę a tu JEB ktoś wbija i mi przerywa(najbardziej wkurzało mnie to w szkole)
No. Podpisuję się pod tym. Co fajniejsze w moim otoczeniu nie jestem sama takim oryginałem (przez Rzeckiego uwielbiam to słowo). Koleżanka, która już pod koniec 1 klasy zmieniła profil na "humana" i która jest w świecie anime od... mniemam, że dawna, ma podobnie. I wyobraźcie sobie tą radość, kiedy jedna zaczęła wątek a druga ją poparła i przyznała się również do praktykowania tego samego odłamu myślicielstwa. (tak, taki neologizm xD)


(...) ale mam tak, że nagłe dźwięki, które usłyszę po tym, jak na czymś się skupiłem, sprawiają, że podskakuję, bocosiędziejestrzelają. Ale to samo mam przykładowo, gdy pracuję nad czymś i serio dookoła jest totalny spokój, a tu nagle sms.
W podobnych przypadkach mam wrażenie, że mi się uszy ruszają do tyłu...

Ja lubię odbierać telefony od nieznajomych. xD
Ja też. Nic nie mówię i czekam, aż tam ktoś się odezwie, a, że ja się nie odzywam, to połączenie z drugiej strony zostaje przerwane : D. Taki trolling.

Rin napisał:
Skoczek napisał:
Rin napisał:Ryczę praktycznie na wszystkim; anime, książka, film, bajka, co za różnica?
O to właśnie chodzi... czytając "Kamienie na Szaniec" płakałam jak pięciolatka, której zabrano zabawkę. Nawet na komediach zdarza mi się płakać *śmiech*.

A weź mi nie przypominaj "Kamieni na szaniec". Przy śmierci Rudego ryczałam tak, że aż ojciec przyszedł mnie pocieszać ._.
Też mi się łza w oku przy tym zakręciła, ale nie było to to, co przy "Chłopcy z placu broni".


Dobra, może teraz coś bardziej od siebie. Hmmm. Kilka razy pomylono mnie z chłopakiem. Tak. Raz zrobił to w zeszłym roku szanowny pan oprowadzający wycieczki po Białowieskim PN. Z początku było tak, że wysiadamy z autokaru. Dzięki moim staraniom siedziałyśmy we czwórkę z ziomkami na przodzie, to też z przodu kolejki się ustawiłyśmy. Facet mówi, że tylko same dziewczyny są, a potem: " jest jeden rodzynek"... Rozglądam się, a najbliższy kolega jest 10 metrów od nas, a gość patrzy się prawdopodobnie na mnie.
- Czy to o mnie było?
- Nie, on to mówił o nich.
No dobra, mam problemy z ogarnianiem, to koleżanka mnie upewniła.
Podczas wycieczki dość aktywnie uczestniczyłam w różnego rodaju zagadkach. Sratata. Bodajże ostatni punkt wycieczki.
Sz. P.: - Co to za drzewo?
Kami: - Topola.
Sz. P.: - Osika. (jego wykład). Pani profesor, proszę tego chłopca gdzieś sobie zanotować.
Kami: - Ale ja jestem dziewczynką... (udawana rozpacz i śmiech całej grupy)
Śmieszne, bo jak jechałyśmy do Białowieży miałam o tym powiedzieć w pociągu, jak nas laska z podstawówką pomyliła; że to mnie z chłopakiem mylono. Bo mylono. W gimbazie.
A później za chłopaka mnie wziął jakiś tam gość na urodzinach szefa stajni.
W sumie do tego, że biorą mnie za chłopaka (oczywiście kiedy jestem w kitce i w czapce z daszkiem) przyzwyczaiłam się już dawno i każda taka sytuacja mnie rozwala, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mimo, że mam słabą samoocenę, to takie wybryki robią z mojego życia coś ciekawszego, a ja przy okazji mam ubaw jak ta lala.


Następne. Wychowałam się na wsi i jestem z tego powodu niesamowicie dumna. To przez spędzanie dzieciństwa u babci moją pasją są głównie rośliny i później zwierzęta (stąd m.in. biol-chem). Tu też wychodzi to, że jestem osobą... ekhem, można nazwać obleśną. Mało jest rzeczy, których do ręki bym nie chwyciła. Dżdżownica, gąsienica wielkości palca wskazującego, czy zbieranie ropuch spod kamieni i wyciąganie jakiś fafołów z kompostu. Inne rzeczy też mogę chwycić w łapska. Mogłabym napisać, co robiłam kilka lat temu, ale, po co się pogrążać.

Co jeszcze? Powiedzmy, że lubię łowić ryby. Wprawdzie robiłam to raz w życiu i złapałam 9 sztuk, ale i tak zabawa jest przednia.

Lubię łazić po nocy po dworze.

Jestem uzależniona od telefonu i słuchawek. Co za tym idzie - od muzyki. Rzadko kiedy ruszam się bez tego sprzętu. I co z tego, że to nokia sprzed dekady. Ważne, że ma funkcję robienia zdjęć, nagrywania, odtwarzania muzyki i wejście USB.

W kwestii muzyki mam bardo dziwny, przeróżny gust. Nieco wyrobiony przez tatę i radio: "Złote przeboje", ale też do nowości mnie ciągnie.
A jak ktoś zapoda jakiś tytuł, to jest wielka radocha: Ej, ja to znam!

W kwestii ubioru, to jestem raczej typem noszenia rzeczy luźnych/strasznie luźnych. I wyznaję zasadę: Mam raczej w dupie jak wyglądam, ważne, że jest mi ciepło.

Chodziłam przez 5, albo i 6 lat do CK Zamek. W między czasie miałam roczną przerwę (Szanowna pani instruktor w ciąży), a w tym roku nie dałabym już rady.

Mam słabość do słabość do dezodorantów perfumowanych Adidas. Obecnie mam 4 w użyciu na raz.

Sny. Jak sny. Z tego co pamiętam przydarzyły mi się 3 erotyki w przeciągu roku, gdzie w 2 spieprzałam. xD

Przeklinanie. Przed świętami narzuciłam sobie dżihad i mam małe postępy. Ograniczyłam się z pewnymi wyrażeniami, ale średnio codziennie pada słowo z tematem: -pierdalać. Dodawane cząstki o-, s-, wy- itd. Małymi kroczkami, a damy radę.

Lubię kultury obce. Nie to, że sama z siebie się w nich zagłębiam, bo na to czasu nie mam, ale inspirują mnie i fascynują różne oblicza świata. Tacy Indianie, Arabowie czy Afrykańczycy i Aborygeni.

Jestem leniem, ale jeżeli zapędzi się mnie do jakiejś roboty, to skupiam na tym wszystkie swoje siły i pracę wykonuję porządnie. Czasami nawet bardzo.

Mówią, że jestem wredna, szczera do bólu, jedna koleżanka twierdzi, że "emuję", mama znowu twierdzi, że jestem pyskata jak moja ciotka. Po przekomarzaniu się wyszło, że z początku miałam serce z kamienia. Przerobiłam, że z diamentu.

A, i ostatnie, co mi się przypomniało. Mam fioła na punkcie ściągania grafiki z Internetu. Różne kompozycje z dzbankami, kwiatami w środku, stonowane nasycenie, obróbka, obrazki, tła... No, co do grafiki, to też zdjęcia lubię pstrykać.

No i widzicie. Jak się za coś biorę, to na "porządnie"...
I ta decyzja: wysłać, czy nie wysłać?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.01.15 1:00  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Loire napisał:
Rin napisał:
Loire napisał:
- Nie lubię robić sobie zdjęć, a potem płaczę, że żadnych nie mam. O zgrozo.
- Śmieszą mnie najgorsze, najbardziej idiotyczne suchary.

Mam dokładnie tak samo, pjona~
*pjona* Yaay~ *w*

- Automatycznie mówię "ała" albo "oj" jak w coś uderzę. Nawet kiedy mnie nie boli. Mózgu, czemu. D:
Kolejna rzecz, która nas łączy XD
Jeszcze najlepiej, jak przez przypadek uderzę kogoś i obwieszczam to światu głośnym, automatycznym "ała", co wprowadza ludzi w zdezorientowanie. Niektórzy mnie nawet wtedy przepraszają |D
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.02.15 17:24  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Miałem poruszyć tę kwestię w osobnym temacie, ale w ciekawostkach wystarczy. Od razu zaznaczę, że ten temat jest bez sensu, ale dziś rano rozmawiałem z Gilbem przez telefon i doszło do dziwnych przemyśleń na temat życia i śmierci otwierania oczu pojedynczo i pisania na klawiaturze. Poczułem się wybrakowanym człowiekiem, ponieważ wyszło na to, że nie umiem zrobić niektórych rzeczy, czemu Kundel się trochę dziwił. I mnie wyśmiał. Nie no, nie zrobił tego. W każdym razie problem tkwi w tym, że potrafię mieć otwarte lewe oko, gdy prawe mam zamknięte, ale na odwrót już nie, chyba że przytrzymam sobie lewą powiekę palcem, ale tak się nie liczy. I serio. Nie potrafię tego dokonać. Dla mnie to wysiłek niemożliwy, ale moje prawe oko nie chce się samo otworzyć. Mogę się siłować, a jedyne, co zrobię to uniosę brwi. Nie rozumiem tego...
To samo się tyczy pisania na klawiaturze, o którym pewnie już gdzieś tu pisałem, ale robię to tylko palcami wskazującymi i pomagam sobie innymi. Nie umiem wymiatać wszystkimi po przyciskach, jak Chopin na pianinie, bo mam wrażenie, że wszystko mi się poplącze. Niby więcej palców to szybsze pisanie i mniej wysiłku, ale... no.
Teraz mnie to intryguje.
O, jeszcze spytałem Ev o te oczy i napisała, że nie umie tylko unieść samej, prawej brwi (lulz, ja nie umiem żadnej pojedynczo).
                                         
Zero
Anioł Stróż
Zero
Anioł Stróż
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.05.15 18:34  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
- Nie śpię? No to każda pora dobra, żeby wyjść na spacer. Trzecia nad ranem szczególnie. Przyzwyczaiłam psa do tego, że jestem w domu = można podejść, i tak się zbierze. Regularne pory wyjścia to coś, co nie istnieje i nie istniało nigdy. Jak tu odmówić, skoro przywlecze się człowiek z uczelni/zakupów/czegoś, a po wejściu do domu zobaczy szczęście na czterech łapach? Tak samo rano, niezależnie od pory wyjścia czas, żeby spokojnie przejść się po osiedlu znajdzie się zawsze.

- Przy deszczowej pogodzie automatycznie coś ciągnie mnie na dwór. Albo na balkon. Rok na dobre zaczyna się pierwszą burzą, są piękne.

- Zachwycają mnie pierdoły. Drobiazg - o, kwiatek urósł. Słońce przez chmury prześwieca. Etapy "łapania doła" są raczej przejściowe i kończą się po pierwszej wizycie na działce. Kopanie w ziemi, grabienie liści, nawet koszenie trawy - momentalnie poprawia humor i wymiata z głowy zmartwienia. Paradoksalnie, żadnej rośliny doniczkowej nie utrzymam przy życiu. Odporność kaktusów jest znacznie przeceniana.

- Czasy przedszkolne, podstawówka: znalezienie dowolnego zdechłego gołębia, szpaka czy wróbla kończyło się wyprawieniem mu pogrzebu. Zwykle na terenach zielonych należących właśnie do podstawówki.

- Jestem nerwowa. Warczę notorycznie, choć zwykle nie widać tego przy powierzchownej znajomości - złoszczę się multum razy na dzień, o drobnostki tak głupie, że chwilami najchętniej zapadłabym się pod ziemię. Oczywiście refleksja następuje dopiero, gdy złość już opadnie lub zniknie w cudowny sposób. Ton głosu, krzywe spojrzenie, próby droczenia się, odpysknięcie... Chyba z tym pójdę do grobu. We wczesnym dzieciństwie nieudane prace plastyczne wylatywały przez okno.

- Dom traktuję jako azyl. Nie praktykuję spraszania znajomych, wyjątków się znalazło tylko kilka - spotkać się można na mieście, pod chmurką, [wstaw dowolną inną lokację]. Jedną pracę nad projektem z czasów wczesnolicealnych pamiętam do dziś i nie zapomnę nigdy. Wyszłam na równi z kolegą i koleżanką, pożegnałam się - że niby wszyscy wracają do domów, z koleżanką się zabrałam tramwajem po coś do centrum miasta. Wracam dwie godziny później, wchodzę do domu - a kolega w najlepsze siedzi i dyskutuje z moją rodziną. Myślałam, że zabiję gościa patelnią.

- Zaburzenia równowagi. Dwadzieścia jeden lat i nie potrafi normalnie jeździć na rowerze, patrzcie państwo. Kiedyś kupię sobie taki na trzech kółkach, serio. Od wieszania firanek i zmieniania żarówek jest w domu brat, stawanie na taboretach to loteria.

- Ulubiony sposób spędzania czasu: łażenie po lesie w poszukiwaniu grzybów. Albo tak po prostu, żeby pospacerować. Przy czym orientację w terenie mam żałosną. Zgubię się w pierwszym średnio dużym sklepie, a wszystkie ulice i tak są podobne. Las wypada na tym tle zdumiewająco pozytywnie - pół dnia łażenia po jakimś losowo wybranym terenie i jeszcze mam szansę na znalezienie miejsca, w którym x godzin temu pozostał samochód.

- Praca w grupach. Nienawidzę pracy w grupach. Niby zawsze to mobilizacja i choćby się świat w posadach walił, żabami rzucało i wezwało egipskie plagi, to trzeba się ruszyć i swojej części dotrzymać. Sumienie by mnie zżarło za spapranie czegoś na wspólny, a nie własny rachunek.

- Tendencje do odkładania na później niemal wszystkiego, co nie gryzie i skutecznie nie domaga się uwagi. Marnuję czas.

- Nadmiar sprzecznych pomysłów powoduje, że naprawdę długo zbieram się do kart postaci. Pomińmy etap z cyklu "choroba, to się nijak nie nadaje do publikacji" - i niemal cała karta znika, zastąpiona kolejnym zmodyfikowanym pomysłem. Tego typu wrażenie towarzyszy mi nieustannie, więc co się będę rozdrabniać - nie może być tak źle, żebym się z tego nie mogła pośmiać za 2-3 lata. Chyba. Taką mam nadzieję. Zawsze to jakiś kolejny krok na drodze rozwoju. *wmawia sobie, że to prawda* A i tak później na jakąkolwiek odpowiedź na posta czekam z duszą na ramieniu.

- Wątpliwości, wątpliwości, wątpliwości. Całe przeogromne stado. Rzucają się do gardła, rozdzierają na strzępy i jakoś tak w ogóle - bardzo nieprzyjemna, ale towarzyska banda. Są wszędzie. Zagadać? Wysłać wiadomość? Wyjść z czymś od siebie? Czasami udaję, że ich nie widzę. Czasami to działa.

A tego powyżej miało być trochę mniej. Zapędy paranoiczne chyba zostawię sobie na jakąś inną okazję.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.05.15 10:43  •  Ciekawostki na wasz temat - Page 9 Empty Re: Ciekawostki na wasz temat
Jako, że jestem trochę na forum, a widzę temat odkopany - Konkretny w mej opinii, no to też się czymś pochwalę. O ile w ogóle czymś można~

#001 - Nie umiem pływać i nie wiedząc czemu, wiele osób na wzmiankę o tym zastanawia się jakim cudem, skoro żyje się w Gdańsku. Gdzie o 'plażę' ma się sporo wyborów. Choć nie biorą pod uwagę, że nie przepadam osobiście za dużymi zbiornikami wodnymi (np. jezioro). Czemu? Z prostej przyczyny. Unikam ich jak ognia, a jest to spowodowane nie tylko nieumiejętnością pływania, lecz lękiem o szanse utopienia - Tak, topiłem się dwa razy w życiu z czego przy ostatnim byłem jedną nogą... Gdzieś tam. Dlatego też nie staram się kusić losu.

#002 - Nie radze sobie ze stresem. Czy to w szkole, czy w domu (przy grach często). I to był jeden z powodów, których zacząłem korzystać z papierosów. Głupi byłem, a teraz mogę być głupszy. Ale pomijając ten fakt.

#003 - Nienawidzę pracy zespołowej z jednego powodu. Mojego lenia. Wiedząc o tym, że pracując z kimś w szkole (bo w pracy weekendowej jest trochę inaczej), to się nie przykładam. Wręcz zlewam robotę. Dlatego też większość przypadków prac zespołowych, działam sam po namowie z nauczycielami.

#004 - Jestem agnostykiem. Wcześniej byłem wręcz antyklerykałem.

#005 - Jestem uparty jak osioł.

#006 - Nie wiedząc czemu, ale mam odrazę do niemców. I nie, nie chodzi o jakieś historyczne brudy itp. ale fakt ich języka. Uważam go za brudny (wulgarny w brzmieniu), a sama jego nauka jest dla mnie rakiem gorszym od angielskiego.

#007 - Nawiązując do górnego punktu - Angielski jest dla mnie, czymś... Ciekawym. Nic nadzwyczajnego, ale on mnie strasznie motywuje do nauki w szkole. Kiedyś nie umiałem złożyć jednego zdania/zrozumieć prostego tekstu z dialogami, to teraz? Jestem w stanie, choć nie dokładnie.

#008 - W większości grach RPG grałem częściej żeńskimi postaciami. I naprawdę nie wiem, czym jest to spowodowane. I tak samo też jest z pbf'ami w zasadzie.

#009 - Lubię słuchać tego co dobrze wpada w ucho z ogromem przyjemności. Choć głównie jest to rock/metal (z naciskiem bardziej na to pierwsze), ale nie pogardzę nawet muzyką dla szarej masy (pop), o ile jest konkretna.

#010 - Nie lubię psów. Jestem bardziej stronnikiem kotów. Mniej wymagają, nie są groźne tak jak psy, a są puszyste i w ogóle. Słodziaki kochane. Sam miałem styczność z pierwszym kotem, jak miałem roczek. Mam nawet zdjęcia, gdzie spałem w kołysce, a kotka (Mićka) spała tuż obok mnie.

#011 - Nie umiem jeździć na rowerze, bo takowego nigdy nie miałem~

#012 - Mam lęk wysokości. A już się zaczyna od drugiego, albo trzeciego piętra. Przekonałem się o tym, gdy miałem wejść na jedną z wierz widokowych w Gdańsku.

#013 - Rodzina od strony matki ma austriackie korzenie. Nie mówiąc, że dziadkowie służyli w wojsku. Z czego jeden konkretniej w lotnictwie.

Przynajmniej to tyle ode mnie. Może kiedyś zapodam większą ilością głupie stuff'u o mnie. :v
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: My

Strona 9 z 19 Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 14 ... 19  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach