Tutaj chyba nie ma nic do wyjaśniania, ale... w porządku. W tym temacie, jakże pięknym, ciemnym i w ogóle odpychającym, bo to ja go założyłem, a nie taka Eiko (no wiem, że byście ją chcieli, a nie mnie, no wiem...) można wypisywać masę ciekawostek na swój temat. I, rzecz jasna, rozmawiać o nich z innymi. Może śpicie zawsze na brzuchu? Nigdy byście nie skoczyli na bangee? Macie na pieńku z profesorem od języka angielskiego? Jesteście nieśmiali, ale nikt was o to nie podejrzewa? Jesteście skrytobójcami, działacie incognito, próbujecie zabić prezydenta? Śmiało, śmiało. Co w rodzinie to nie zginie, prezio się nie dowie.

Nie chce mi się znowu wykreślać w cholere wie czego, więc garstka ciekawostek o mnie:

- Mam chroniczne nawroty depresji. Ogółem miałem depresję, wizyty u psychiatry, łykałem psychotropy i et cetera... Depresja jednak nie została wyleczona do końca.

- Pomimo iż się nie wydaje, jestem cholernie nieśmiały.

- Moja samoocena jest zakopana parę kilometrów w dół.

- Przejawiam masochizm i sadyzm.

- Lubię smak krwi.

- Jestem leniem, który nie lubi mieć za dużo roboty. Pewnie dlatego nie zgłaszałem się ani do składu adminowskiego, ani na MG.

- Śmieję się często z horrorów.

- Nigdzie się z domu nie ruszam (poza drogą do sklepu) bez jakiegoś odtwarzacza muzyki i słuchawek.

- Nienawidzę disco-polo.

- Jestem nałogowym herbatożłopem. Dzień bez herbaty to dzień stracony.

- Mam ok. 1.80 metra wzrostu.

Dobra, póki co, tyle.

Lentaros napisał:- Moja samoocena jest zakopana parę kilometrów w dół.

Dobra, panowie! Jeszcze trochę! Troszeczkę! Tyci! STOP! Kopiemy tutaj! Wydobędziemy Ją, bo się udusi i zginie do końca! Na trzy! *dopinguje koparkę*

Lentaros napisał:- Jestem leniem, który nie lubi mieć za dużo roboty. Pewnie dlatego nie zgłaszałem się ani do składu adminowskiego, ani na MG.

Wstyd. Hańba. Spłoń. Cofam koparkę. Umrzyj na brak samooceny.

Lentaros napisał:- Jestem nałogowym herbatożłopem. Dzień bez herbaty to dzień stracony.

Pjona.

I aby nie było, że tylko sam spam, również coś dam:

• Kontrastem do Lena, z moją samooceną wszystko jest w porządku.
• Do Makłowicza jeszcze mi daleko. To nie tak, że jestem leniwy, więc nie gotuję. Ja po prostu nie mam wyczucia, a moje palce są dość niezręczne, tym bardziej w świecie, gdzie wszystkiego powinno być na „odpowiednią ilość”. Jak już zamieszkam sam, to wyżyję tylko dzięki zupkom chińskim, herbacie i ewentualnie kanapkom. No i dzięki żarciu na wynos. Ewentualnie partner będzie mi gotował, fuck this, I'm not masterchef ._.
• Jestem cholernym pedantem i pracoholikiem. Gatunek na wymarciu... huh. Ogólnie nie przeszkadza mi, gdy nazywa się mnie „leniem”, ale gdy zarzuca mi się, że rzeczywiście nic nie robię, to mam ochotę wydrapać oczy.
• Jestem nerwowy. W świecie rzeczywistym bardziej niż w wirtualnym. Potrafię się wściec dosłownie o każdą pierdołę. Bycie moim przyjacielem to wieczne piekło.
• Mam kiepskie poczucie humoru. Wręcz zerowe. Jestem poważnym marudą. ._.
• Mam psa w typie labradora retrievera, dla którego w ogień bym wskoczył. Sam nie wiem. Jestem chory na jej punkcie. Dodatkowo w domu posiadam(y) jeszcze 4 koty (w tym trzy niedawno narodzone kocięta) oraz dwie myszy.
• Dużo czytam. Uwielbiam czytać. Szczególnie opowiadania oraz fantasy.
• Codziennie budzę się z „poranną chrypą”, która trzyma się mnie dobre parę godzin. Czasem wraca również pod wieczór. Brzmię jak zepsuta piła łańcuchowa. ._.
• Na forum nie wytrzymam bez prowadzenia buntowniczej postaci, sth. Dodatkowo inne relacje niż wróg-postać, pan-sługa, siostra-brat mnie zwykle nużą i nie wiem o czym pisać. Duh, a jak już mam się związać postacią z kimś, to rzadko jest to związek „typowo-normalny”. Wychodzi albo homo, albo kazirodztwo (albo oba), albo rodzi się coś z relacji pan-sługa (i też homo...)... a czasem wszystko naraz.

I to na tyle na chwilę obecną. Pewnie będę dodawać w trakcie. Lubię pisać o takich totalnych pierdołach na niektóre tematy. ._.

♥ Miewam chroniczne, nawracające bóle głowy, zwane bólami klasterowymi. W wolnym tłumaczeniu nawiązuję do migren, które potrafią chwytać mnie po uniesieniu powiek i znikać dopiero nocą. Ten typ cierpienia potrafi mnie kompletnie sparaliżować, potrafi sprawić, że obijam się o ściany, albo zwracam zawartość żołądka. Leki nie pomagają, dlatego miejsce na uwadze, że nie raz będę narzekał, iż "boli mnie głowa" (i wcale nie będzie chodziło wtedy o powszechną wymówkę od seksu ;P).
♥ Jestem umysłem ścisłym, od dawna chłonącym wiedzę z zakresu szeroko pojmowanej matematyki i fizyki.
♥ Jestem piekielnie leniwy. Rzadko robię coś bez odpowiedniej motywacji.
♥ Kiedy jestem zestresowany i głodny (obowiązkowo muszą zaistnieć oba czynniki równocześnie) przygryzam sobie wargi do tego stopnia, że dosłownie spluwam krwią. Cokolwiek wtedy znajdzie się w moich ustach - wyjdzie zakrwawione (wniosek wysnuty na podstawie obserwacji palca).
♥ Rzadko klnę, czy krzyczę - częściej jestem po prostu do bólu ironiczny, sarkastyczny. W kryzysowych sytuacjach jednak zdarza się, że ponoszą mnie emocje. Wtedy ode mnie uciekają, bo zdolny jestem do zdemolowania pokoju (krzesła latają D:).
♥ Lubię słuchać, jak ktoś nuci/śpiewa. Nawet jeżeli nie potrafi. Muzyka odtwarzana nie relaksuje mnie w takim stopniu.
♥ Jestem kawoszem. Latte bez cukru ze spienionym mlekiem poproszę.
♥ Mam fetysz droczenia się/dokuczania/przedrzeźniania.
♥ Moje postacie zwykle mają z charakteru jakieś... 80% mnie.

Luxferre napisał:♥ Miewam chroniczne, nawracające bóle głowy, zwane bólami klasterowymi. W wolnym tłumaczeniu nawiązuję do migren, które potrafią chwytać mnie po uniesieniu powiek i znikać dopiero nocą. Ten typ cierpienia potrafi mnie kompletnie sparaliżować, potrafi sprawić, że obijam się o ściany, albo zwracam zawartość żołądka. Leki nie pomagają, dlatego miejsce na uwadze, że nie raz będę narzekał, iż "boli mnie głowa" (i wcale nie będzie chodziło wtedy o powszechną wymówkę od seksu ;P).

O, aż mi się przypomniało! Słyszałam o tym podczas oglądania dokumentu o grzybkach halucynogennych  na YT. Ponoć pomagają bardziej niż butla z tlenem. Gdzieś w Ameryce pewien pan cierpi na takie bóle i ma w swoim domu prawdziwą plantację tych grzybów.

Żeby nie było, że off-topuję, dodam również coś o sobie, mianowicie:

• Nigdy w życiu nie miałam niczego złamanego. Nawet nogi w gipsie - do teraz. Pęknięta kość w śródstopiu i noga w gipsie na 2 tygodnie. A to dlatego, że ktoś podłożył mi nogę, super sprawa.
  
• Uwielbiam sushi (jeść i robić). W ogóle jedzenie. Gotować też lubię i potrafię, choć bardziej wolę piec przeróżne słodkości. Moją "specjalnością" jest ciasto typu mleczna kanapka i sernik z polewą czekoladową.
  
• Mam mega zaniżoną samoocenę. Jedyne, co w sobie lubię, to moje włosy.
  
• Mam nagłe skoki nastrojów, najczęściej jesienią i zimą. Potrafię się śmiać w pewnym momencie, a zaraz płakać. Nienawidzę takich stanów. |:
  
• Nocami lubię przesiadywać na tumblr. 8D
  
• Biologia i chemia to moje życie.
• Uwielbiam gry komputerowe. Niestety mam kijowego laptopa, na którym ledwo chodzi "Harry Potter i Komnata Tajemnic" (beka życia, gra mojego dzieciństwa, musiałam ściągnąć!), dlatego uwielbiam jeździć do mojego chłopaka i grać u niego w "Alana Wake'a", albo "Outlasta", a potem boję się wracać do domu. (y)
  
• Poza tym, że lubię grać, to nałogowo oglądam gejpleje... Stfu, gameplay'e, szczególnie te Bungo.
  
• Od trzech tygodni mam mega słitaśnie nalepki, które kupiłam NIEWIADOMOPOCO w Biedrze i do dzisiaj nie wiem, gdzie je nalepić. |:
  
• Kocham moje zwierzęta najbardziej na świecie. No, na równi z moją maderką i chłopakiem.
  
• Mam strasznie mądrego kota. Wydaje się, jakby rozumiał dosłownie wszystko. I focha się za każdym razem, gdy nie chce go wziąć na kolana, bo wtedy z miłości wbija mi pazurki w nogi. |:
  
• Jestem fanką "Breaking Bad", najlepszy serial ever. Ostatnio ściągnęłam sobie na nowo 1 sezon i ryczę przy każdym odcinku, wspominając te specyficzne relacje między Walterem i Jessem. :<
  
• Poza "Breaking Bad" oglądam/oglądałam też inne seriale - "Grę o tron" (cały czas zabieram się za czytanie książki, ale najpierw muszę skończyć "Zaklinacza koni", a no i biologia sama się nie nauczy), "The Walking Dead", "Hannibal", "Gotowe na wszystko" (oesu, Susan ♥), no i takie typowe młodzieżówki jak "Skins" czy "Misfits", ale to oglądałam już dawno i z tej perspektywy wydają mi się mega gimbusiarskie.
  
• Ściągnęłam sobie na komórkę Raymana i teraz całymi nocami potrafię w to grać, byle tylko zebrać wszystkie pieprzone zęby. Jestem perfekcjonistką, bywa.
  
• Boli mnie noga, został mi ostatni odcinek gejmpleja Metro Last Light, soł... Jak coś mi się przypomni (a na pewno przypomni), to edytuję posta i dopiszę. ♥
  

Huhuo... Czuje się jakbym pisała w pamiętniku

A więc:
♦ Jestem zupełnie inna na realu niż na SB/CB. Pije, pale, przeklinam i jestem czasem zbyt wulgarna. Ktoś przede mną wspominał, że kiepski z niego przyjaciel. Podbijam i to ja jestem ciężką osobą. Zwłaszcza w czasie, po i przed miesiączką.

♦ Jestem niechlujem, lubię burdel i niczego nigdy nie kończę.

♦ Nie jestem osoba uczuciowa, raczej empatii we mnie brak... Chociaż... Lubie wpadać w skrajności.

♦ Em... Farbuje włosy.... na czerwono.

Da.

Też coś skrobnę, a co.

ღ Jestem w rzeczywistości wielką optymistką, która wszystko obraca w żart i zawsze próbuje załagadzać konflikty.
ღ Wielka ze mnie romantyczka. Jak facet raz mi dał różę na urodziny, to byłam w niebie. Marzy mi się pojechanie z moją przyszłą miłością na wschód/zachód słońca, nad morze, pogapienie się na wielką wodę i po prostu bycie obok. Ach... .////.
ღ Zazwyczaj biorę na siebie mnóstwo obowiązków, olewając potem połowę i dostając bury od nauczycieli.
ღ Nie mam za grosz talentu do rysowania, pomimo, że chodziłam przez sześć lat do klasy plastycznej.
ღ Nienawidzę fizyki i chemii, te dwa przedmioty są moją zmorą.
ღ Uwielbiam lisy, tygryski i różne zwierzątka. Słodziaki. *o*
ღ Jestem uzależniona od słodyczy, dwa dni bez zjedzenia czegoś słodkiego (nawet cukru) równa się z moją śmiercią.
ღ Nie przepadam za innym wysiłkiem fizycznym prócz jazdy konnej i koszykówki.
ღ Niska ze mnie osoba, więc wszyscy mnie czochrają po głowach, co tak naprawdę bardzo lubię, choć na zewnątrz wygląda to zupełnie inaczej.
ღ Mam klacz, którą kocham ponad życie i nie jestem w stanie przeżyć bez niej dłużej niż dwóch tygodni. Moje kizimizi. <3
ღ Często choruję, więc przeważnie siedzę po cztery dni w domu, po trzy w szkole. Zdarza się to przeważnie raz w miesiącu, zazwyczaj z powodu głupiego przeziębienia, które ciągle za mną łazi.

Może kiedyś coś jeszcze dodam. Dziękuję za uwagę.

Dobra, też coś walnę o sobie.

- Mam słabość do zwierząt... Większości. Zwłaszcza małych .///.
- Niespecjalnie rusza mnie śmierć ludzi.
- Za to moje serce pęka, gdy widzę krzywdę na zwierzętach. Nie jestem w stanie tego znieść, także nienawidzę, kiedy ktoś sobie z tego przy mnie żartuje.
- Leń ze mnie. Czasami za coś się wezmę sama, ale tak, to kijem mnie trzeba poganiać.
- Uwielbiam dania, których głównym składnikiem jest ryż :3 + kocham kuchnię azjatycką.
- W realu jestem... Bardzo nieśmiała wobec obcych. I wstydliwa.
- Kocham gry komputerowe i te konsolowe. W niedalekiej przyszłości chciałabym stworzyć własną grę.
- Uwielbiam książki fantasy. Jednak z drugiej strony nie zawsze mogę się zmusić do czytania, kiedy głównym bohaterem jest facet. Nie wiem czemu .-.

Na razie tyle? Jak mi się przypomni, to dopiszę .-.

Jo napisał:
- Mam słabość do zwierząt... Większości. Zwłaszcza małych .///.

Na przykład słodkich kociątek, tygrysiątek?

- Uwielbiam dania, których głównym składnikiem jest ryż :3 + kocham kuchnię azjatycką.

Robisz może sushi?

- Uwielbiam książki fantasy. Jednak z drugiej strony nie zawsze mogę się zmusić do czytania, kiedy głównym bohaterem jest facet. Nie wiem czemu .-.

Na przykład jaką książkę?

Oczywiście musiałam zadać pytania mojej miłości, ale żeby nie było, to dodam jeszcze jedną ciekawostkę o mnie.

- Jestem wzrokowcem. ._.

Liquorice napisał:

Jo napisał:
- Mam słabość do zwierząt... Większości. Zwłaszcza małych .///.

Na przykład słodkich kociątek, tygrysiątek?

- Uwielbiam dania, których głównym składnikiem jest ryż :3 + kocham kuchnię azjatycką.

Robisz może sushi?

- Uwielbiam książki fantasy. Jednak z drugiej strony nie zawsze mogę się zmusić do czytania, kiedy głównym bohaterem jest facet. Nie wiem czemu .-.

Na przykład jaką książkę?

Oczywiście musiałam zadać pytania mojej miłości, ale żeby nie było, to dodam jeszcze jedną ciekawostkę o mnie.

- Jestem wzrokowcem. ._.

Mruu~
Tygrysiątka, kotki... Matko, Kotowate i psowate najbardziej ♥

Sushi nie robię, bo nie wiem jak :'3 Ale jadłam i bardzo mi posmakowało. Ba, muszę w końcu jakoś się nauczyć je robić ^^

A co do książki, hm... Chodzi o to, jaką lubię? Ogólnie Canavan ma dobre, Wiedźmin jest wspaniały (akurat to mogłam czytać xd), Dary Anioła, Licia Troisi i jej Wojny Świata Wynurzonego. Dużo by mówić, a nie wszystkie pamiętam ;3

Też coś może napiszę skoro tu wpadłam /) w (\

x jestem nieśmiała / wstydliwa przez co mało się wypowiadam w większych grupach ludzi
x mam bardzo niską samoocenę, szczególnie jeśli chodzi o pisanie /rysowanie czy inne formy twórczości własnej ; w ;
x używam dużo emotikonów~
x mam kotkę która mnie gryzie jak siedzę długo przy komputerze XD
x leń ze mnie okropny. Widać do w każdej dziedzinie mojego życia (czg jakoś tak się to mówi XD)
x uczyłam się japońskiego dwa lata, jednak nie kontynuuję kursu bo ni ma piniędzy ; w ;