Kaukaz napisał:- Łatwiej mi się pracuje pod presją, więc jeżeli komukolwiek wiszę posta... bijcie mnie, plz .////.

Bić nie będę, ale to nie zmienia faktu, że czekam na odpis. >D

KOCHAM JEDZENIE!
Ale okey, myślicie sobie: no spoko Ced, ja też ale tak naprawdę nie jest!
Ja je wielbię, ubóstwiam i ogólnie jestem od niego uzależniona. Ma niewyobrażalna miłość do jedzenia przekracza pojęcie fetyszu czy fanatyzmu. Mogę jeść, jeść, jeść i jeść i nie raz wręcz jęczę czy pomrukuję z zachwytem, gdy trafi mi się coś pysznego.
Jest to dodatkowo spowodowane moim "schorzeniem/chorobą" zwaną hipermetabolizmem przez którą moje ciało przetrawia w zastraszającym tempie to co zjadam i to już w trakcie, gdy coś jem. :I Wiecznie chodzę głodna i mam wydzielone odpowiednie godziny, w których mogę zjeść bo w moim ciele nie wykrztałciło się uczucie "najedzenia"/ Mój żołądek wiecznie wysyła do mózgu informację, że jest pusty i głodny. :C
ALE JEDZENIE JEST SUPER !

Jakoś od roku 2013 trenuję agility i od tego roku również aktywnie startuję. Tydzień temu ja i mały czarny pies spełniłyśmy warunki, by otrzymać tytuł MA3, czyli najwyższej klasy wyszkolenia. (Dla porównania istnieją trzy oficjalne klasy, A1, A2 i A3, oraz jedna nieoficjalna A0 od której każdy zaczyna.) Jeszcze długa droga przed nami, wciąż nie jestem zadowolona z siebie, ale psa mam naprawdę wybitnego. No i należymy podobno do najlepszych.

— Noszę drobne w kieszeniach spodni i zawsze — ZAWSZE — jak ściągam spodnie to wszystko mi się rozsypuje po podłodze. No nie ma opcji, żebym zrzucił dżinsy i usłyszał piękną ciszę.
— Przeklinam w chuj.
— Nie przywiązuję się do przedmiotów. Żadnych.
— Nie umiem w kwejki, repostuje i inne. W ogóle nie przesiaduję na takich portalach.
— Spisuję cytaty na kartkach. Gdyby przełożyć to na drzewa, miałbym już własny gaj i hodował w nim sarny.
— Chciałem zostać zawodowym bokserem.

x Uwielbiam anime o idolkach. To jedno szczególne anime o idolkach. Nie wstydzę się tego, a co. Love Live! School Idol Project oraz druga odsłona Love Live! Sunshine!! to mój tlen. Jestem dość mocno into fandom, pogrywam maniakalnie w gierkę na dwóch serwerach... *kaszl*  
x Jestem początkującym teatralno-musicalowym geekiem (Hamilton, Dear Evan Hansen, Heathers, Romeo et Juliette, Notre Dame de Paris, Taniec Wampirów ii ostatnio Metro). Poza tym oglądam filmy. Na przykład świruję na punkcie takiego Upiora w Operze, za to La La Land mnie nie zachwycił.

x Najbardziej na świecie chciałabym przygarnąć mopsa.
x Mam całą playlistę z zagraniczną muzyką lat 70'-90' i słucham tego niememicznie. Osiem godzin i osiemnaście minut wypełnionych hitami, przy których z zacięciem bujają się wasi i moi rodzice!  
x Jestem w trakcie oglądania wszystkich sezonów Pory na Przygodę, ale brakuje mi jeszcze jakiejś setki epków, żeby nadgonić aktualną fabułę.

x No i też przeklinam w chuj.

Wątpliwe czy ktokolwiek to czyta.
o Piszę Kartę Postaci od 29 kwietnia 2016 roku.
o Boje się ludzi i związanych z nimi sytuacji społecznych tak bardzo, że dochodzi do komicznych (głównie dla innych) sytuacji. Przykład: Bądź w nowym dla siebie miejscu. Otrzymaj zadanie dostania się z punktu A, do punktu B. Miej wyładowany telefon. Stwierdź, że komunikacja miejska odpada. Kup sobie mapę miasta w kiosku. Rozpakuj mapę, rozłóż ją do połowy i dojdź do wniosku, że jest za duża i ludzie będą dziwnie patrzeć. Błąkaj się po dworcu głównym przez 2 godziny.
o Byłem zazdrosny o Pana Luxferre, powód zazdrości? Sok Kubuś. (Przeklinam Cię, Lux!)
o Nie potrafię oglądać filmów, zawsze muszę mieć jakiś bodziec dodatkowy inaczej koszmarnie się nudzę.
o Robienie plastyczno-manualnych rzeczy przychodzi mi z dużą łatwością, nawet jeżeli robię to pierwszy raz.
o Ludzie za dziecka często chcą zostać gwiazdą rocka, naukowcem czy astronautą. Może ktoś nazwie mnie mało ambitnym, jednak ja marzyłem o zostaniu lokajem - niestety, jak to bywa w życiu nie wyszło. :C
Jednak te dziecinne marzenie, chyba gdzieś tam zostało, bo wykonywanie prac stricte domowych jak sprzątanie, prasowanie, gotowanie, pieczenie oraz ogólne, zajmowanie się domem sprawia mi ogromną satysfakcje. Mimo to w przyszłości, chciałbym pogodzić to z normalną pracą.
o Dużo bardziej kręci mnie cukiernictwo niż zwykłe gotowanie.
o W przyszłości chcę zrobić sobie kurs baristy, niekoniecznie wiążąc z tym wykonywany zawód.
op Nie przeklinam w chuj. :C

Ja nie dam dużo ciekawostek... może potem będzie ich więcej jak sobie przypomnę.

> Jestem chomikiem. I to strasznym. W szczególności, jeżeli chodzi o kamyki. Jak znajdę jakiś ładny to jest problem, bo chce go wziąć, ale jest mi nie potrzebny... A potem i tak go biorę i się robi takie wiadro z kamieni. Trochę z tego wyrosłam, ale... Chyba nie do końca, bo wciąż podbieram kasztany jak jakieś ładne znajdę.

> Mam jakiś taki... odruch. Nie jestem nawet w stanie tego kontrolować. Jeśli siedzę i jem i nie potrzebuje do tego dwóch rąk (czyli mogę poradzić sobie samym widelcem), to moja lewa ręka... ZAWSZE. Zawsze ląduje pomiędzy moimi udami. I sobie ją tak zgniatam. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale robię to notorycznie. I często nawet nie zauważam, że ona tam jest, bo się skupiam na jedzeniu.

> Jestem leniwa. Ale to raczej nic wielkiego. Gorzej jest z tym, że jestem zapominalska, zamyślona i nieogarnięta przez 24/h na dobę. Potrafię wejść w ścianę, bo za szybko zakręt wykonałam. Potrafię kręcić się w jednym miejscu przez pięć minut, jak mam coś komuś zanieść, bo nie wiem gdzie ta osoba jest. Zapominam nawet coś co miałam zrobić przed paroma minutami. Źle mówię kierunki, chociaż wiem, gdzie chcę iść (ta... Zamiast "w prawo" powiedziałam "w lewo" ). I ogólnie, to już wielokrotnie słyszałam "jak ty życia nieogarniasz". Teraz myślę, że to do mnie pasuje i to mocno. Bo się nawet pytam o głupie rzeczy czasem.

> Mam lęk wysokości. Nie potrafię na drabinę wejść.

> Myślenie mnie boli. Mam problemy przez to z matmą, bo nie jestem w stanie dużych liczb w pamięci policzyć (646 + 239 i już odpadam). Czasem jak myślę, to... praktycznie dochodzę do takich kosmicznych rozważań, że lepiej jest jak w ogóle nie myślę. Przeklęta prawa półkula mózgu.

> Uwielbiam zwierzęta i naturę. Dzikie czy udomowione, kocham. Uwielbiam chodzić do zoo (chodź nie mam do tego sposobności) czy nawet na ogród i obserwować naturę. Co prawda boję się dużych pająków... No ale, nie dużych pajęczaków jak te z rodziny Nasosznikowatych. W dłoniach trzymałam wiele dzikich stworzeń, głównie owady, między innymi królową mrówek, kosarze, świerszcze, biedronki, gąsienice, żuki, dżdżownice... A oprócz tego żaby, ropuchy a nawet raz zaskrońca. Także, no.

> A jakby tego było mało, to chciałabym mieć 3 węże (zbożówki) albo kolonię mrówek. Z obydwoma marzeniami muszę się rozstać. Szczególnie z tym drugim. :<

> A na koniec powiem, że nienawidzę pomidorów. Po prostu nie potrafię. Nigdy nie jadłam, ale sam widok i zapach mnie odtrąca. A co najlepsze: wszelkie dania czy dodatki z przetworzonymi pomidorami (ketchup, spaghetti bolognese, pizza, pomidorówka...) to  uwielbiam.

Jednak jest ich dużo. ¯\_(ツ)_/¯

Dziś się przejrzałem w lustrze i... MAM ZMARSZCZKĘ OD MARSZCZENIA BRWI. Tragedia.

Oj tam, ja mam przez to kilka.

Mi się robi jedna na czole, gdy marszczę brwi. Co jest nie tak z twoimi mięśniami twarzowymi?