Nic. Są tylko przestarzałe. xD

ZAPOMNIAŁEM, ŻE DZIELI NAS PRZEPAŚĆ STULECIA, DZIADKU. *kaszl* I cała sprawa rozwiązana!

No właśnie, gówniarzu!

» Mizantropka. Pewnie jak jakieś 90% tutejszego społeczeństwa, I guess. Nie nazwałabym siebie w 100% socjopatką. To takie bleh, meh, majnstrimowe.
» Studiuję... nie, to złe słowo. Uczę się obecnie w 2-letnim technikum. To już drugi, ostatni rok. Masażystka/rehabilitantka.
» Uzależniona od kawy. Dziennie wypijam do 6, w porywach do 7, bez dostawania palpitacji serca. To samo mam z energetykiem, po Monsterze mogę iść spokojnie spać, tak jak po wieczornym hauście parzonej kawy bez mleka.
» Maniaczę w grach MMO, mam za sobą około 72 tytuły, ale z wygody wmawiam sobie i innym, że zaliczyłam około 100.
» Gram w OSU prawie rok, a jakoś w dalszym ciągu nie mogę wybić się na wyższy poziom.
» Doznaję zaburzeń wzrokowych od gier typu Guitar Hero/FoF.
» Nie mam problemów z samooceną generalnie, chociaż zdarzają mi się takie chwile, że popadając w furię, mam ochotę coś sobie zrobić. Tym zabawniejsze, że na chęci zawsze się kończy.
» Jestem pierdolonym nerwusem, w każdym calu. Rozjebany układ nerwowy objawia się nieustannym napięciem emocjonalnym, ze somatycznymi objawami. I pochodnymi od tego, dopowiedzcie sobie resztę. Mam takie dni, w których dostaję kurwicy od systematycznego ściągania słuchawek, gdy rodzina coś ode mnie cierpi. A to tylko wierzchołek.
» Depresja? Udaję, że mnie nie dręczy, a co. 23 lata czystej praktyki nad sobą, bez psychotropów i uwagi specjalistów. Wygodna nie jestem.
» Mogę spać w cholerę długo. Pójdę ci spać o 21, wstanę za 13-14 godzin, a po godzinie uznam, że machnę jeszcze drzemkę. Hipersomnia. Od co najmniej pół roku nie budzę się ani razu wypoczęta. Żeby nie rozwalić przypadkiem pół pokoju, i nie rozprzestrzenić szkód na resztę mieszkania na siłę uszczęśliwiam się czymkolwiek, co do łba strzeli.
» Mam spore problemy z pisaniem, mimo że swego czasu chlastałam posty w parę minut, pomysłów tuzin na minutę i pisałam w między czasie wiersze. Do tej pory nie widzę z automatu błędów typu składniowe, fleksyjne i inne tego typu farmazony. Chyba zacznę szukać podręcznego polonisty.
» Zodiakalna ryba z klasycznego, z chińskiego psina, z indiańskiego wilk, charakterem też jestem jak taki szczuty kundel, który przymili się do każdego, kto tylko choć krzty sympatii okaże.
» Nie umiałabym się odnaleźć w żadnym większym mieście, chociaż mam ochotę uciekać z obecnego miejsca zamieszkania, a w którym też się urodziłam.
» Rzygam i sram disco-polo. Sorry, normalnie nie wytrzymam, na dodatek obecne moje położenie dostarcza osobników o tak rakowym guście muzycznym. We własnym mieście nie mam ani jednego znajomego, który nawet posłuchałby cięższej nuty bez krwawienia z uszu.
» Mam psa imieniem, uwaga - Wena!
» Jestem, niestety, dość wysoka. 178, może 179... nie mierzyłam się od czasów gimnazjum. Czasem wolałabym być krótsza, no po prostu, bo głupio mieć obecnego chłopaka, który mając tyle co ja, wydaje się, że jest niższy. Bo się garbi, i o. Chodzić przez to w szpilkach też nie mogę.
» Dostaję kompletnego pierdolca, kiedy mam siedzieć na dupie i nic nie robić. Może to powód, dla którego wzięłam się za masaże.
» Uwielbiam pasjami ezoteryczne zagadnienia. Swego czasu masowo rozmawiałam o snach, o użytkowaniu run, o doświadczeniach LD czy OOBE.
» Na własną rękę edukuję się z zakresu shiatsu/akupresury. Umiem wykonać dokładne masaże relaksacyjne z wykorzystaniem kamieni wulkanicznych. Marzy mi się kurs Ajurwedy, który jest w pizdec drogi.
» Tracę ostatnimi czasy cierpliwość na czymkolwiek. Niezależnie, czy to nauka, czytanie książek, oglądanie anime, czy też granie w cokolwiek. Mało kiedy przesiedzę nad czymś do godziny.
» Nie ma dnia, ani minuty, żebym nie siedziała ze słuchawkami w uszach. Jak nie z tymi z Razera, to z jakimiś dousznymi za 2 dychy w locie.
» Czasami lubię we własnym burdelu pomyśleć nad sensem życia (no wiecie, styl zen or smth like that), a czasem zdarza mi się przejawić chęć ogarnięcia pokoju na glanc. Średnio raz na tydzień, coś koło tego.
» Ostatnio odczuwam potrzebę znalezienia ludzi do pisania o chuj wie czym. To chyba przez Mystic Messengera.
» Nie żrę słodyczy kilogramami, ale mam tak, że po przebudzeniu muszę łyknąć przesłodzonego energetyka bądź przegryźć coś słodkiego.

Btw, Alfi. Za logikę i matematykę odpowiada lewa półkula, prawa za kreatywność. :v

— To, co łączy mnie z April — nie umiem myć zębów stojąc w jednym miejscu. Poza tym podczas łazienkowych spraw, nieważne co bym robiła, zawsze odpalam muzykę z telefonu.
— Mój fetysz okularów zrodził się prawdopodobnie od Midorimy w... pierwszej albo drugiej gimnazjum.
— Potrafię nic nie zjeść przez 10 godzin, a i tak nie jestem głodna.
— No i w sumie też zapominam pić.
— Nie lubię spotkań grupowych (z paroma wyjątkami), bo mam nikłą siłę "przebicia".
— Największy wpływ na mój warsztat pisarski miał Żurek i Yuu.
— Charakterystycznym objawem, po którym wiem, że będę chora, jest pocenie się nosa.
— Muszę się nauczyć wymawiać wyraźnie "ą", bo za każdym razem mówię to nosowo i wychodzi takie "włanczać" (uch).
— Byłam cheerleaderką. *Kaszl.*
— Chociaż jestem skazana na wysoki level nieśmiałości, nigdy nie miałam problemu ze swobodnym przyznaniem się do uczuć wobec kogoś.
— Została mi jedna (z czterech) ósemek do usunięcia.
— Założyłam kółko astronomiczne w gimnazjum.
— Pyrkon to dla mnie trzy najszczęśliwsze dni w roku.
— Większość rozwiązań problemów szukam w muzyce.

x Nie lubię dużych miast. Pomieszkiwam w Krakowie, ale gdy tylko nadarza się okazja - wracam w swoje górskie rejony. Na szczęście odnalazłam swoją drogę tu, w swoich okolicach - co prawda nie wiem, na jak długo.
x Moim hobby jest terrarystyka. Kocham wszystko, co zimnokrwiste i co choć trochę przypomina smoki. Miałam w życiu już kilka gadów, ale obecnie posiadam jednego - moja perełka, Rambolina, agata brodata odmiany sandfire red. Mieszka w terrarium, które zajmuje mi pół pokoju i które sama zrobiłam od podstaw! :3
x Mam fioła na punkcie roślin, szczególnie tych zamkniętych w szklanych kulach/wazonach, czyli tak zwane vivaria. Mam kilka wiszących, stojących, a z akwarium i małego terrarium sama takowe zrobiłam, pierwsze stylizując na skały wapienne, drugie - na teren typowo pustynny.
x Od małego mam bliską styczność z deską na kółkach. Zaczęło się od zwykłej, prostej deskorolki z chińczyka, potem rodzice zainwestowali w latorośl i kupili mi fishkę, a kuzyn pożyczył mi wave'a - nie pohulałam długo, ten styl był kompletnie nie dla mnie. Teraz jeżdżę na longboardzie.
x Jestem zodiakalnym skorpionem, ascedentalnym lwem, chińskim tygrysem; mój typ to obserwator, mentor i perfekcyjny melancholik.
x Miałam na głowie chyba większość z widzianych fryzur. Długie włosy, krótkie, kręcone, falowane, proste, kolorowe, ombre, sombre, z grzywką, z przedziałkiem, dredy, warkoczyki, irokez, bob, lob...
x Mam kolczyk w pępku. Nie wyobrażam sobie już własnego brzucha bez tej ozdoby.
x Moją słabością są chomiki. Mam dwa.
x Mój chłopak nazywa mnie kurą, w jego mieszkaniu jest kurnik (takie ciasne miejsce między sofą a komodą) w którym mnie zamyka, a on sam jest farmerem. Nie wiem, o co chodzi w tej grze, ale to trwa już dwa lata XD
x Uwielbiam herbatę!
x Jestem strasznie blada. Ciągle ktoś mi chce ustępować miejsca, bo wydaje mu się, że zaraz zemdleję.
x Moje paznokcie zawsze są pomalowane na czarno - zarówno u stóp, jak i dłoni.
x Studiowałam polonistykę, no ale... szybko mi się znudziło.
x Pracowałam w sklepie zoologicznym. Kakadu tak bardzo.

x Mój chłopak nazywa mnie kurą, w jego mieszkaniu jest kurnik (takie ciasne miejsce między sofą a komodą) w którym mnie zamyka, a on sam jest farmerem. Nie wiem, o co chodzi w tej grze, ale to trwa już dwa lata XD

Że co. xD

Na prawdę nie wiem, skąd się to wzięło. Rozumiem, jak nazywa mnie żmija, albo sówka wielka dupka, ale tej kury do dzisiaj nie mogę zrozumieć.
Ale nie powiem, ubaw jest. Na walentynki kupiłam zeszyt w linię i obkleiłam go kurami.

No to niezłe sadomaso tam macie Marc.

.