^Lilo wszystko pięknie opisała. Wcześniej też to tak działało o ile dobrze kojarzę.

Czyli idąc waszym tokiem myślenia, kiedy na coś wyrażacie zgodę, np. na kradzież, to MG mogą was rabować do usranej śmierci, bez znaczenia czy postąpicie lekkomyślnie czy inteligentnie? W końcu wyrażacie na to zgodę, tak?

Lilo napisał:Ale Nath, to nie o to chodzi. Przynajmniej mi. Zakładam, że informacje dla MG nie mają być dla niego ścisłym regulaminem działania, ale raczej dość mocną wskazówką. Nie wyrażając zgody np. Na zabicie postaci lub jej znaczne poturbowanie daję MG do zrozumienia, czego sobie bardzo nie życzę, ale jeżeli zawalę podczas wydarzenia wynikłego z ingerencji, narażę postać na niebezbieczeństwo, MG powie mi "no sorry Lil, to by było łamanie realizmu, muszę Ci urżnąć rękę". I ja to wtedy przyjmę do wiadomości, kłócić się nie będę. Mistrzowie Gry są odpowiedzialni za fabułę forum i jej poprawne rozgrywanie, ale też chyba żadnemu korona z głowy nie spadnie, jeżeli zamiast tej ręki urżną mi nogę, bo o to poproszę i będzie to możliwe.

Zgadzam się w stu procentach.
Ingerencja losu powinna być zawsze, ale jakiś wpływ na wydarzenia powinniśmy mieć. Jeśli zawalę coś, pretensje mogę mieć tylko do siebie i wtedy jak najbardziej akceptuje decyzje prowadzącego. Natomiast jeśli ma mnie spotkać coś przykrego przez widzimisię kogoś, to ja podziękuje.
W życiu realnym trzymają nas jakieś zasady moralne, ograniczone możliwości i inne przeciwności. A kto mi zagwarantuje, że w grze nie padnę ofiarą czyjegoś gorszego dnia, antypatii, czy po prostu czystej złośliwości. Nie oskarżam oczywiście nikogo, ale bądźmy szczerzy - kto z nas mając okazje wykręcić komuś numer nigdy tego nie zrobił?
Ktoś tam wyżej napisał, że nikt nie wbije do tematu i od razu postaci nie zabije. Załóżmy więc czysto hipotetycznie, że wykonuje z kimś jakąś fabułę. Siedzimy sobie w barze, pijemy piwko, nagle wyciągam miecz i ciach, głowy nie ma. Mój towarzysz poległ w sposób totalnie bezsensowny, ale zgodnie z "realizmem".
Zgadzam się też z czyimś stwierdzeniem, że system trochę kuleje. Jestem tutaj krótko, ale już zdążyłem zauważyć, że chętni do prowadzenia misji nie pchają się drzwiami czy oknami, więc i tutaj zgadzam się z którymś z przedmówców, który stwierdził, że wyleczenie postaci może trwać miesiącami.

@Edit: Nath, właśnie o tym mowa - bez ograniczeń MG będą mogli robić dokładnie to, co chcą. Gdyby wszystko faktycznie losowe, to jeszcze pół biedy. Ale tutaj losem jest człowiek, człowiek, który ma swoje gorsze dni, swoje sympatie i antypatie. Człowiek ulega emocjom, wpływom i manipulacjom. Każdy ma prawo do własnej interpretacji, ale ja czytając te same teksty to Ty widzę tam jasne stwierdzenie, że problemem nie jest to, że ktoś zawali z własnej winy, tylko czyjaś totalnie nieuzasadniona samowolka. Już chociażby przykład tego tematu - była prośba o krótkie wyrażenie opinii bez zbędnych dyskusji, a większość postów jednak się do niej nie stosuje. Nawet Twój poprzedni post to nie stwierdzenie "tak" lub "nie", a forsowanie swojego zdania. Idąc Twoim tokiem myślenia, skoro MG będzie okradał, "bo może" to będzie też zabijał w przypadku zniesienia całkowicie ograniczeń "bo może"?

Podsumowując:
Obowiązkowe ingerencje losu - Tak
Usunięcie informacji dla MG - Nie

Eve, przepraszam ale nie rozumiem treści tego, co napisałaś w poście powyżej. Możesz rozwinąć, proszę?

Podpisuję się pod słowami Lilo, chętnie przeczytam rozwiniętą wersję tej myśli, bo jak na razie niczego ona nie wnosi.

Ev pewnie chodziło o coś co wytłumaczę na przykładzie, bo sam nie potrafię dobrać odpowiednich słów.
No cześć, jestem Dude i idę założyć temat z informacjami dla Mistrza Gry. Nie zgodzę się na zabicie postaci, bo po prostu nie chcę jej tracić. No ale wiadomo, że zginąć i tak mogę jeśli będę postępował wybitnie głupio. Zgodzę się natomiast na kradzież, więc Mistrz Gry będzie bezkarnie mógł mnie okradać ze wszystkiego, w końcu się zgodziłem prawda?
Myślę, że chodziło o ten tok myślenia.
Edit. Bo Lilo, napisałaś, że nie wyrażenie zgody na śmierć jest dla Ciebie równoznaczna z tym, że bardzo sobie jej nie życzysz. Czy to oznacza, że jeśli przykładowo zgodziłaś się na rabunek, to znaczy, że bardzo go chcesz? Bo idąc tym tokiem rozumowania to Ev faktycznie napisała z sensem.

Wydaje mi się, Ev, że się chyba nakręcasz czymś i chyba zaczynasz trochę personalnie niektóre rzeczy brać w efekcie czego popadasz w swoich przykładach w dość niezdrową skrajność z nutką złości |:

Chilluj |:

Hrabia Nathulla napisał:Czyli idąc waszym tokiem myślenia, kiedy na coś wyrażacie zgodę, np. na kradzież, to MG mogą was rabować do usranej śmierci, bez znaczenia czy postąpicie lekkomyślnie czy inteligentnie? W końcu wyrażacie na to zgodę, tak?

Wiesz, wydaję mi się, że jeśli MG będzie szkodził notorycznie jednej jednostce, to coś jest na rzeczy. Umiar w tej kwestii też jest wskazany.

Osobiście nigdy nie zauważyłem by MG robił takie rzeczy notorycznie, więc temat jest raczej do zamiecenia pod dywan.

^Kazia - popieram, też odniosłem takie wrażenie.

Ja też nie, Ciro, po prostu nie wiem jak odbierać ten komentarz Ev, więc odniosłem się do niego w takim kontekście, jakim go zrozumiałem.

I również popieram stanowisko Kaukaza.

To ja w takim razie może spróbuję opisać sprawę z nieco innej strony, bo mam wrażenie, że może się po prostu nie rozumiemy.

Widzę temat z informacjami odnośnie ingerencji Losu jako działający podobnie do tematu z nagrodami za misje. Tak jak tam wpisujemy preferencje co to tego, jakie fajne gadżety i zdolności chcielibyśmy otrzymać przy nadarząjącej się okazji - jeżeli na nie zasłużymy, tak samo lista rzeczy, którymi nie chcemy doświadczać swojej postaci byłaby podobnego rodzaju zbiorem preferencji.
Czyli: Jeżeli zaznaczam, że nie chcę by moją postać zgwałcono, to liczę na to, że MG nie będzie mi na chama wciskał w ingerencję gwałtu lub też jego próby. Może jednak to zrobić, jeżeli znajdzie ku temu uzasadnienie i oczywiście jak to zwykle dając użytkownikowi możliwość obrony. Jeżeli zaś zaznaczam, że nie mam nic przeciwko, by moja postać została okradziona w wyniku ingerencji, to nie znaczy, że zapraszam wszystkich userów do zabierania mojej postaci majątku. To oznacza tylko tyle, że kradzież jest dla mojego komfortu pisania mniej inwazyjna niż wyżej przytoczony gwałt. To nie ma działać na zasadzie kontrastu: "Nie zgadzam się - nie róbcie, zgadzam się - róbcie, ach róbcie jak najwięcej". Szczerze mówiąc nijak nie wpadłam na taką interpretację i jak tak o tym teraz myślę, to w mojej koncepcji temat z informacjami dla MG powinien się wtedy ograniczać do "Tego nie chcę, by mojej postaci robiono", a część z tym, co MG wolno, jest generalnie zbędna.

Jak coś jest znowu niejasne lub jeżeli widzicie gdzieś jakiś błąd, nie krępujcie się żeby wytknąć. Byle wprost, bo w łapaniu aluzji nie jestem najlepsza.