W końcu na Grze o Tron seriale się nie kończą. Oglądacie coś? Oglądaliście? Polecacie? Odradzacie?

Prócz tego, że zacząłem tę nieszczęsną Grę o Tron (Ev bywa przekonująca), to lada moment mam odebrać dostawę pierwszego sezonu... Wirusa. Znajoma twierdzi, że fajne. Ktoś coś wie?

O Wirusie o którego pytasz nie wiem więcej niż to co napisałeś - nazwę. I to że twoja znajoma twierdzi, że fajne.

Z seriali jednak jako takich, jeśli ktoś lubi naprawdę wiekowe, czasem "plastikowe" Sci-Fi - gorąco polecam "Doktor who". Jak ktoś go nie zna, hm, powinien nadrobić tą kwestię. Tardis, podróże w czasie, kosmici, "Doktor" ze śrubokrętem ultradźwiękowym... Jeśli dobrze wiem do tej chwili wydano 7-8 sezonów tego, kiedyś oglądałem to naprawdę zapaleńczo. Teraz wciąż chętnie oglądam, ale już znacznie mniej. Polecam, jak nie odstraszają was "plastikowe" potwory, że tak to nazwę.

Hannibal i House of Cards. O, jeszcze Misfits. Gdy ostatnio polecałem, to się spodobało, ale trzeba liczyć się z tym, że niektóre sceny są tam durne, tak.

Mnie wszyscy polecali Penny Dreadful, ale nie przypadł mi za bardzo do gustu, za dużo seksów i wampirów.
A jak mowa o seksach i wampirach to obejrzałam do końca True Blood i jest całkiem przyjemny dzięki garstce aktorów. Pamiętniki Wampirów śledziłam długo, ale w końcu mi się znudziły, gdy wszyscy zaczęli ze wszystkimi, ech.
Z takich seriali, które naprawdę mi się spodobały to Haven na podstawie powieści Kinga Colorado Kid, Black Mirror o wpływie maszyn na społeczeństwo i Flash Forward.
Skończyłam Dextera i miałam zamiar skończyć też Pretty Little Liars, bo chodź tytuł i fabuła brzmią naiwnie, to jest całkiem przyjemnie zrobiony, ale zgubiłam się w odcinkach i zrezygnowałam.

O, właśnie. Dextera też chciałem w sumie obejrzeć, bo opisy wydawały się w miarę ogarnięte. Fajne czy tylko 'do obejrzenia'?

O, Dextera też oglądałem do pewnego momentu. Potem przeskoczyłem kilka sezonów i obejrzałem ostatni. Serial jest w porządku. ale chyba w pewnym momencie odechciało mi się go oglądać przez przemianę głównego bohatera. Więc przeskoczyłem te sezony, neh. Może kiedyś nadrobię. Ale tak to oglądaj.

Co do Dextera, cóż, pierwsze sezony były genialne. A potem coś się zjebało i było tragicznie, a Dexter po przemianie stał się pipą.

Ja tam zawsze lubiłam patrzeć na niego pod czysto psychologicznym kątem i nawet te "gorsze" sezony nie były aż takie złe. Osobiście polecam.

To możliwe, że i ja się za to wreszcie wezmę, jak mnie najdzie ochota na seriale. Damn, ale teraz czekam na nowe House of Cards. Jak zawsze musiało skończyć się w takim momencie. Musieli mi to zrobić.

Ja nie oglądam zbyt wiele, bo... nie oglądam praktycznie niczego, sama nie wiem czemu. Jednak...

Lost. Dawno oglądałam, ale z pewnością zapamiętam do końca życia i kiedyś obejrzę tyle razy ile będzie trzeba, aby zrozumieć całość. Bardzo lubię, bardzo polecam.

American Horror Story. Obejrzałam całe. Pierwszy sezon podobał mi się najbardziej, tak po prostu, mimo tego, iż uważam, że drugi jest lepszy. Trochę bez sensu, wiem. Trzeciego pod żadnym pozorem nie tykajcie, gówno jakich mało. Czwarty stoi na podobnym lub lepszym poziomie niż drugi. Polecam.

Wikingowie. Nie skończyłam, ale myślę, że śmiało można porównać do Gry o Tron. Mocnomocno lubię.

Spoiler:

Senna napisał: Wikingowie. Nie skończyłam, ale myślę, że śmiało można porównać do Gry o Tron. Mocnomocno lubię.

Spoiler:

[/list]

TO. Też nad tym ubolewam mocno. Toż to było chamstwo. Jak tak można.