Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Pisanie 28.02.15 16:05  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
Widziała, że nadal był zaalarmowany. Tym razem Nemesis rzeczywiście nie miała jednak już zamiaru go atakować. Przynajmniej nie w tej sekundzie. W końcu liczyła na to, że uda jej się jeszcze go dorwać podczas niejednego sparringu. Utrzymanie formy to podstawa, jak inaczej miała się skupić na wyłapywaniu i zabawie z Wymordowanymi, jeśli istniałaby szansa, że nie będzie dość szybka i zawiedzie ich dając się złapać? Nie, nie, zdecydowanie nie mogła ich zawieść!
Widząc jego nieznaczny ukłon szybko powtórzyła po nim czynność, niczym wierny piesek. Słysząc pochwałę uśmiechnęła się szeroko i zakręciła piruet dookoła własnej osi.
- Jej, zostałam pochwalona~ - zaśmiała się i podskoczyła do swoich rzeczy, zakładając z powrotem płaszcz, jak i przypinając bronie. Od razu lepiej. Poczuła się jakby ktoś zwrócił jej brakującą kończynę. Pogłaskała jedno z ostrzy po rękojeści z wyraźną czułością, zaraz obracając się ponownie w stronę Skrzydlatego słysząc jak wzdycha. Zjeść. W dodatku proponował jej ciastko.
Jej oczy rozbłysły i momentalnie znalazła się u jego boku wieszając się na jego prawym ramieniu.
- Tak! Kira-chan jesteś najlepszy~ - taka niewinna. Jednocześnie macała jego ramię próbując wyczuć mechanizm. No przynajmniej tak długo jak jej od siebie nie odsunął. Biorąc pod uwagę fakt, że w ogóle mogł ją od siebie odsunąć. Ale próbować zawsze warto! W końcu musiała go kiedyś pokonać!
Pomijając fakt, że nie miała zielonego pojęcia gdzie teraz iść. Wielokrotnie łaziła po terenach S.SPEC, ale nigdy nie przywiązywała uwagi do samej trasy. Równie dobrze mogłaby zamknąć oczy i lecieć przed siebie na oślep. Coś kto wie, czy właśnie tego nie robiła? Z nią wszystko było możliwe.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.03.15 21:58  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
No, może nie do końca przewidział jej zachowanie. Spodziewał się wybuchu przesadnego entuzjazmu i zmasowanego ataku ADHD z jej strony, ale nie pomyślał, że dziewczyna tak chętnie naruszy jego przestrzeń osobistą. Zaskoczyła go do tego stopnia, że nawet nie zdążył zareagować, gdy jej drobne rączki uczepiły się jego ramienia.
- Ej, puszczaj! - warknął wyrywając się nieco.
Nie usłyszała. Była zbyt podekscytowana, a on warknął to trochę zbyt cicho.
Czy czuł, jak jej nadpobudliwe ręce analizują jego budowę? Nie. Wraz ze sztuczną skórą, utracił on częściowo zdolność czucia na tym fragmencie ciała. O ile to, co mówiło mu o kontakcie z innymi przedmiotami można było nazywać zmysłem dotyku. Były to raczej informacje z poszczególnych czujników, wysyłane do jego elektronicznego mózgu.
Szarpnął się znacznie mocniej.
- Nie dotykaj mnie! - warknął zirytowany.
Nie była na nią specjalnie zły. Pewnie za chwilę mu przejdzie, choć na ten moment, skrzydlata dość konkretnie wyprowadziła go z równowagi.
Po oswobodzeniu się, poszedł w stronę łazienki.
- Idę się umyć i ubrać. Zaczekaj tu - powiedział już znacznie spokojniej, nie spoglądając na nią.

[stan akumulatorów: 33/50]

/wybacz, że krótkie, ale trochę nie miałam siły
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 05.03.15 0:52  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
Nemesis była we własnym świecie.
Nuciła coś wesoło, nieustannie macając palcami jego rękę, do momentu kiedy nie wyszarpnął jej z jej uścisku.
- Kira-chan taki niedotykalski~ - spojrzała na niego z nieco obrażoną miną, szybko jednak odzyskując dobry humor.
Bo kto by się przejmował podobną małą sprzeczką, kiedy miał przed sobą wizję dwóch, wspaniałych, niesamowicie smacznych ciastek? Były spełnieniem jej marzeń, już przed spróbowaniem wiedziała, że pozostaną w jej pamięci na długo. Zdecydowanie.
Musiała znaleźć inne ujście dla swojej radości, zaczęła więc wirować po całej sali.
Nawet jeśli usłyszała polecenie Kiry to nie skomentowała go w żaden sposób. Zerknęła jedynie przez krótki ułamek sekundy w stronę łazienki, a kiedy tylko przekroczył jej próg ponownie zdjęła założony wcześniej kaptur i rozłożyła skrzydła z wyraźnym zadowoleniem.
Ach, gdyby tak mogła nieustannie pokazywać je wszystkim wokół. Były takie piękne. Gładkie, błyszczące... anielskie pierze robiło z nich przerośnięte kurczaki. Niespecjalnie za nimi przepadała.
Ale te? Były arcydziełem.
Błysk metalu zachwycał ją za każdym razem. Podskoczyła dwa razy w miejscu, by zaraz wyskoczyć w powietrze i zawisnąć nad ziemią ze śmiechem. Zaraz obróciła się tak, by zwisać głową w dół i oparła dłonie na ziemi, robiąc jakieś fantazyjne figury, wspomagając się przy tym skrzydłami.
Dawało jej to tyle zabawy, że nieustannie się śmiała. Raz po raz przeskakiwała z ręki na rękę, bądź odbijała się nimi do góry, by pomachać nieco dłońmi nad podłożem. No, przynajmniej do momentu, w którym Kira miał wyjść z łazienki. Musiała w końcu być w pełni gotowa do ponownego złożenia skrzydeł, ubrania płaszcza i pobiegnięciu w stronę spełnienia swoich marzeń. Cóż za wspaniała wizja!
Aczkolwiek póki co doskonale bawiła się wisząc w powietrzu do góry nogami.


/ ja właśnie teraz siedzę cały czas na wykładach i na nic czasu nie mam, przepraszam ;_; jak zmieniamy temat to możesz od razu napisać zt za Nemesis.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 06.03.15 17:31  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
Wyszedł, nie zwracając uwagi na jej poczynania.
Zdążył już się przyzwyczaić, że to dziewczę jest w stanie wyprawiać przeróżne dziwactwa. Martwienie się i dziwienie każdym z nich nie miało sensu. Szkoda było na to nerwów. Lepiej było to po prostu zignorować.
Stanął przed lustrem i chlusnął sobie woda w twarz, następnie wytarł ją ręcznikiem i spojrzał na swoje odbicie. Nawet tutaj widział nienaturalny poblask jego tęczówek. Miał zimną twarz. Zawsze niewzruszoną. Miało to swoje plusy. Przynajmniej nikt nie zauważył, że wymieniono mu kilka mięśni mimicznych. Ehh, miał niespełna 40 lat, a już przeszedł więcej operacji, niż setka innych mieszkańców razem wzięta.
Obrócił twarz, by lepiej przyjrzeć się bliźnie na policzku. Kolejna pamiątka po ciężkiej walce.
Westchnął i odszedł od lustra. Jeszcze chwila, a przywaliłby w nie pięścią.
Zdjął spodnie i wszedł pod prysznic. Odkręcił wodę i stał przez chwilę pod chłodnym strumieniem.
Zamknął oczy. O czym myślał? Właściwie, o niczym. Nie miał na głowie nic ważnego. Musiał się za to wyciszyć i uzbroić w cierpliwość. Czekało go jeszcze przynajmniej kilkanaście minut z tą dziewczyną. Zdecydowanie potrzebował chwili spokoju.
Wyszedł spod prysznica, wytarł się niedbale i owinął ręcznikiem. Wziął jeszcze do ręki swoje spodnie i w takim właśnie stroju pomaszerował do przebieralni. Po drodze rzucił okiem na skrzydlatą. Zmarszczył brwi, widząc jej wygibasy, ale nic nie powiedział. A niech się pobawi. Dopóki nikomu nie przeszkadza, niech i jest sobie stuknięta.
Założył bokserki, granatowe bojówki, skarpetki, wojskowe buty; podsuszył włosy ręcznikiem; zapiął guziki czarnej koszuli i zmierzwił swoją czuprynę. Można było powiedzieć, że jest gotowy.
Wszedł na moment do sali, by zawołać Nemesis, a później skierował się w stronę stołówki.

[z/t]x2 ---> Stołówka

[stan akumulatorów: 30/50]
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 27.03.15 17:52  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
Chłopak wszedł do sali swoim jak zwykle dziwacznym krokiem ubrany był w czarne desanty i bojówki oraz oliwkowy podkoszulek rzadko zdarzało się mu być tak ubranym zazwyczaj biegał ubrany jak chciał i jego strój nie zdradzał tego, iż jest Specem, a co jeszcze jakimś Eliminatorem. Dzisiejszy dzień był można było zaliczyć do wyjątków miał jak to brzmiało? Tak... "Sprawdzić możliwości nowego Eliminatora przydzielonego do M-3 z M-6" Kyofu niechętnie wziął to zadanie wolał robić w tej chwili coś innego no ale po dłuższym zastanowieniu stwierdził, że byłoby warto poznać nowego członka drużyny, bo chwilowo był jedynym Eliminatorem.

Kyofu rozglądał się po salce szczerze mówiąc był tu pierwszy raz swoje jakiekolwiek treningi przechodził w mrocznych i raczej niedostępnych dla zwyczajnych wojskowych częściach Laboratorium. Podszedł do półki, na której leżała gama różnych atrap noży itp. do ćwiczeń. Wybrał pierwsze lepsze ostrze, a w tym przypadku była to replika wojskowego noża taktycznego wz. 98. Obejrzał go uważnie, podrzucił parę razy wykonał parę pchnięć, by sprawdzić jak trzyma się w ręku. Uśmiechnął się, jak zwykle swoim dziecinnym i niewinnym uśmiechem - Całkiem wygodny jak na podróbę - powiedział jakby sam do siebie. Spojrzał tylko w stronę wejścia do sali miał przeczucie jakby jego nowy znajomy miał się tu wkrótce zjawić.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 27.03.15 18:57  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
Adrian był w tym momencie prowadzony przez jakiegoś szaraka z kadr. Właściwie w taki też sposób minęło mu już kilka kolejnych dni w czasie których był ciągany po całej wojskowej infrastrukturze, zapoznawany z całą masą ludzi, których nie koniecznie chciał znać i zaznajamiany z równie pokaźnym plikiem rozmaitych protokołów. Rozumiał, że zapewne były to elementy jakichś wewnętrznych procedur, lecz wydawało mu się to wszystko nieco za bardzo przytłaczające. Weźmy przykładowo pod uwagę te wszystkie papiery zamazane tymi całymi japońskimi krzaczkami. Jak on to niby ma przeczytać? Jeszcze rozumieć rozumiał, jak ktoś do niego mówił, odpowiedzieć składnie też potrafił, lecz przy tych krzaczkach wymiękał. Gdy zwrócił komuś na to uwagę to kolejnego dnia otrzymał te same papiery w romaij co wcale mu niczego nie ułatwiło. Szedł więc tak pozbawiony życia i chęci słuchania tego, co nawijała do niego kobieta z kadr. Mówiła za szybko i do tego kiedy to szła przed nim, będąc odwróconą do niego plecami. Aż Kaukaz odczuwał jakąś wewnętrzną potrzebę wpisania jej do dzienniczka piątki z plusem za próbę ogarniętości. Tak.
W każdym razie brunet wyłączył się na jej słowotok i wpatrywał się w kartkę na której teoretycznie znajdowały się informacje dotyczące jego "partnera". Praktycznie na ich podstawie wywnioskował jedynie, jak ten wygląda po nieco rozpikselizowanym obrazku znajdującym się w lewym górnym rogu. Nie musiał na szczęście czekać długo by oryginał dostrzec na żywo w głębi sali. Sam stał w wejściu do niej. Gdy tak patrzył na niego to ogarnęły go mieszane uczucia. Właściwie nie bardzo wiedział czy ma się cieszyć czy płakać, że będzie pracował z ziomkiem wyglądającym na przejściówkę między gimbusem, a licbusem. Postanowił jednako na chwilę obecną wstrzymać się z jakimkolwiek ocenianiem. Laska sobie poszła pozostawiając ich "panów" razem.
- Yo? - Rzucił unosząc jednocześnie rękę. Sam ubrany był w wojskowe obuwie oraz spodnie. Korpus był obleczony w białą koszulę z krótkim rękawem, na którą zarzucona była czarna, skórzana kurtka.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.03.15 0:40  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
Jak na zawołanie do sali weszła para ludków a dokładniej jakaś kobitka z kadry i nowy kompan Kyofu, którego chłopak rozpoznał od zaraz, bo mało, kto ma takie rysy twarzy i ogółem tak wygląda. Mimo, iż blondasek wziął zadanie od niechcenia bardzo uważnie przestudiował kartotekę jaku mu było? A tak Adriana Spadzińskiego alias Kaukaz.
Gdy nowy polski przyjaciel powitał go dość niepewnie Kyofu uśmiechnął się zamachał ręką, w której trzymał nóż ćwiczebny - Hejo! Ty musisz być Kaukaz jak mniemam... - podszedł do o całe dwa centymetry wyższego Słowianina i wyciągnął do niego rękę - Nazywam się Kyofu lub Żniwiarz - podrapał się replikom po skroni - Jak to leciało?... A no tak, więc witam w oddziale Eliminatorów bla bla bla sranie w banie i takie tam - przewrócił oczyma - Poproszono mnie bym chwilę z tobą poćwiczył i sprawdził twoje umiejętności. Jakieś zastrzeżenia czy pytania? - jego głos wyrażał pełne "pierdolą mnie te formalności, choć dźgać się tymi plastikowymi sztućcami". Odwrócił się i podszedł z powrotem do półki/stołu z nożami ćwiczebnymi przez chwilkę się w nie wpatrywał szukając drugiego modelu wz.98 w końcu go znalazł złapał go za ostrze i robiąc piruet na pięcie wrócił do swojego koleżki - Łap! - zawołał i rzucił repliką tak, by ta idealnie wpadła Kaukazowi w ręce.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.03.15 13:35  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
- Kaukaz, Ad, Adi, Adrian, Spadziński...Jak ci łatwiej. - porządnie odwzajemnił uścisk dłoni, nie chcąc sprzedawać jakiegoś niemrawego "śledzia". W jego japońskim zaś dało się wyraźnie dosłyszeć obcy akcent. Twarz obcokrajowca, jak na razie nie wyrażała żadnych emocji. No, może nieznacznie zmrużył oczy gdy się okazało, że jego przyszły kolega dorównuje mu wzrostem.
Przerośnięte te dzisiejsze dzieciaki
Nie wprawiło go jednak to odkrycie w jakiś dyskomfort, a wręcz przeciwnie. Sam był raczej dość przeciętnego wzrostu i nie raz musiał zadzierać głowę by spojrzeć rozmówcy w oczy, dlatego też to że byli niemal sobie równi było wygodne.
Z każda kolejną chwilą jak słuchał Żniwiarza to odnosił wrażeni, że jest dość żywiołową i rozmowną istotą. Nie wiedział, czy miał rację, ze względu na to, że zamienili dopiero kilka słów, lecz to było takie pierwsze wrażenie. Sam Adrian raczej stał i słuchał. Pokiwał przecząco głową co było znakiem, że ni miał żadnych pytań, jednocześnie zaczął ściągać z siebie kurtkę którą zrzucił na podłogę przy ścianie. Zaraz potem złapał plastikowy wihajster. Zawiesił nico niechętnie na nim swój wzrok. Nie żeby pomachać nim nie umiał, lecz właśnie poza to jego umiejętności nie wykraczały. Czuł jak ta broń mu ciąży w łapie, niczym nieporęczna cegła. Nie patyczkował się więc i po prostu odrzucił zabawkę Żniwiarzowi.
- W moim kraju uczą, że problemy rozwiązuje się nabojem, a jeśli to nie wychodzi to przerzucamy się na gołe pięści. Nożami traktujemy co najwyżej schabowego. - Uśmiechnął się nieznaczni na ułamek sekundy informując towarzysza, że prawdopodobnie będzie wywijał łapami jak pojebany. Nie chcąc tracić czasu zdjął obuwie i skarpetki dla lepszej przyczepności, zostawiając je w tym samym miejscu co kurtkę. Poszedł potem do Kyo, ustawiając się naprzeciwko niego w pozycji bokserskiej. Choć jego twarz tego nie okazywała, czuł pod skórą przyjemne mrowienie podekscytowania.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.03.15 14:16  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
Zdejmował buty między czasie, gdy jego nowy partner niechętnie oglądał replikę noża. Nawet nie spojrzał w stronę Adriana odrzucającego sztuczne ostrze, by je zręcznie złapać. Rzucił w końcu buta ze stopy i cisnął, nim gdzieś na drugi koniec sali nie zwracając uwagi czy komuś będzie on przeszkadzał.
Wreszcie spojrzał z powrotem na Kaukaza jego wzrok zmienił się i to dość wyraźnie przyprawiał nawet o dreszcze - Huuu... widzę szalejecie tam w tym M-6. No cóż też nie przepadam za tym gumowato-plastikowym gównem...- rzucił gdzieś na stolik z replikami dwa noże. Przyjął postawę do ataku uśmiechając się przy tym jak jakiś walony psychopata już od dawna nie walczył z kimś na gołe pięści. Kyofu chciał się przekonać czy polaczyna dorównuje w walce owczarkom niemieckim i androidom bojowym.
Zaczął odliczać po cichu pod nosem - 1...2...3...4...5...- przy ostatniej licznie chłopak wyskoczył nagle bez jakiegokolwiek ostrzeżenia wydobywając z siebie cichy śmiech.
Pierwszy cios został perfekcyjnie wyprowadzony żołądek. Kyofu zrobił mały unik, żeby w razie odpowiedzenia ciosem nie dostać, nim prosto w gębę. Drugi cios został wykonany kolanem trafiając Kaukaza znowu w okolice brzucha skutecznie łamiąc go wpół. Setsu dokończył wszystko pięknym pociągnięciem nogi Adriana wyprowadzając go z równowagi co za skutkowało głuchym plaskiem o matę.
- Nie bez powodu jestem jedyną osobą mogącą nosić tytuł Żniwiarza. Więc w następnej turze weź mnie na serio - szepnął mu do ucha dodatkowo cicho chichocząc - Wstawaj Kaukaz-san - tu już Kyofu nie wytrzymał i zaśmiał się dość wyraźnie. Przejechał palcem udając ze zbiera łezkę - Wybacz, wybacz... Czasem mam takie napady śmiechu. Mam nadzieję, że się do mnie nie zrazisz - uśmiechnął się znowu jak sadysta.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.03.15 16:57  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
Kaukaz rzeczywiście zbagatelizował nieco chłopaka stojącego przed nim i teraz doznawał tego skutki. W końcu nie należało zapominać, że w końcu ten wyglądający na szczyla chłopaczyna równiez nosił tytuł eliminatora, jak Adrian. W każdym razie, życie obecnie dawało już kolejną lekcję polakowi z serii "nie oceniaj książki po okładce" na wskutek której bajecznie poleciał na matę.
- Zobaczę co da się w tej sprawie zrobić... - Wyrzęził przez zęby, czując jeszcze, że ma problem ze złapaniem oddechu po tym, jak młody potraktował jego brzuch pięścią, a potem kolanem. Naturalnie kamienna twarz nie zdradzała, że go zabolało, lecz po głosie można było wywnioskować co innego.
- Jestem oazą cierpliwości, więc może podołam. - Rzucił, gdy podnosił si do pionu. Wziął jednocześnie parę głębszych wdechów coby zdyscyplinować ciało przed kolejną rundką. W skupieniu przyglądał się nie tyle co twarzy przeciwnika, lecz korpusie, a gdy padł sygnał tym razem on ruszył pierwszy. Udało mu się zablokować wyprowadzany przez Kyo cios, by już po chwili "posmyrać" go nogą po żebrach. Atak ten sprawił, że na ułamek sekundy Żniwiarz opuścił swą gardę co pozwoliło Polakowi na zastosowanie starego, dobrego przerzutu przez biodro i sprowadzenie chłopaka do parteru. Stara dobra szkoła Judo. Fuck Yah.
- 1:1, Tofu-san. - Specjalnie pozwolił sobie na przejęzyczenie. Spektakularnie przy tym poruszył brwiami. - Dajemy jeszcze? Mogę tak cały dzień. - W jego głosie pobrzmiewało zniecierpliwienie i chęć dalszej konfrontacji. Od przyjazdu do Japonii to był pierwszy raz gdy mógł się rozerwać, tak, jak na eliminatora przystało. Spodziewał się, że jego przeciwnik również będzie pełen zapału, toteż przygotował się do kolejnej tury. Znowu ruszył jako pierwszy nie chcąc dać tej sekundowej przewagi młodocianemu. Tym razem zaczął nisko, od podcięcia na wysokości łydek, by następnie płynnie przejść do wykopu na wysokości żeber.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.03.15 17:55  •  Sala do ćwiczeń (sztuki walki) - Page 3 Empty Re: Sala do ćwiczeń (sztuki walki)
Nie powiem, że nie, ale jednak Adrian zaskoczył trochę Kyofu co wprawiło go w całkiem pogodny nastrój zwłaszcza ta docinka w postaci przekształcenia jego imienia brakowało mu czegoś takiego z tymi drętwymi żołnierzykami Spec, którzy albo go unikali albo nie byli żadnym przeciwnikiem. No w sumie nowy koleżka mógł użyć troszkę więcej siły, bo takie zwykłe rzucenie o mate nie oddawało nawet odrobiny odczuć z walki.
- Możesz tak cały dzień? Hmm... ciekawe - powiedział cicho pod nosem sam do siebie, gdy zaczynali trzecią rundę. Kaukaz wykonał dość dziwny ruch, ale można powiedzieć, że całkiem niezła próba, by zmylić Kyofu niestety dla polaka nie był to dobry ruch. Setsu tylko podskoczył, a następnie złapał wycelowaną nogę w okolice żeber. Ścisnął ją mocno, po czym silnym szarpnięciem obrócił nowego Eliminatora fundując mu kolejne lądowanie twarzyczką na macie. Kyofu tylko lekko się zaśmiał i chciał już proponować trzecią rundę, gdy z jego komunikatora wydobył się dźwięk dzwonka a na jego ekranie zostało wyświetlone polecenie: Łowcy - Brama-północna część miasta.
Blondyn tylko głęboko westchnął - ehh... no dobra koniec na dziś i teraz idziemy wyplenić parę chwastów - chłopak uśmiechnął się - pierwsze dnie w M-3 i tyle rzeczy masz do roboty. No to za 10 minut przy brama do północnej części miasta. Poznasz obje drugie "ciało".
[z/t]
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach