Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 7 z 14 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 10 ... 14  Next

Go down

Pisanie 26.12.14 13:35  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
- Żebym się Tobie nie przegrzał... - warknął w jej stronę, postanawiając rozpocząć analizę przesyłanych danych. Wpierw wszelkie informacje wsadzał do czegoś, co można było nazwać "czyśćcem", gdzie albo zezwalał, albo negował informacje. Tym samym proces wysyłania danych po chwili podrósł do 7 godzin i 54 minut. Oczami powiódł na oczyska Cedny, która zdawała się być zadowolona ze swego osiągnięcia. Słysząc wzmiankę o tym, że każdy szczególik zostanie mu przekazany z poprzedniego życia, zwiększył moc, spowalniając jeszcze bardziej proces.
- Używać będę zatem procesu szczegółowego segregowania danych. Wpierw będą one samymi informacjami zrzucanymi do pamięci tymczasowej, a następnie, o ile będą miały one faktycznie dla mnie wysoki wskaźnik ważności, zgram je do pamięci głównej - powiedział oschłym tonem. Czas ukończenia procesu przekazywanych danych wzrósł aż do 16 godzin i 36 minut. Nie wyglądało na to, aby timer miał zejść w dół. Gdy usłyszał z jej ust to, cóżże miała zamiar zrobić, aż się uśmiechnął nieco i spojrzał w stronę przejścia, czekając aż wróci.
- Żadne funkcje nie przejdą do mojego umysłu bez mojej akceptacji, tym razem. Dlatego też zostanie kucharzem czy funkcja nakazująca bezwzględne posłuszeństwo, lub moduły o których nie chcesz mi powiedzieć nie dojdą. Kiepsko, co? Android z wolną wolą to niezwykle szkaradny wynalazek ludzkości. Dlatego większość z was traktuje nas niczym ohydne twory, które istnieć nie powinny, ale jednak pomagają - założył ręce na siebie, postanawiając nie pracować przez ten czas. Powoli rozpoczął wyłączanie modułów takich jak czucie bólu, temperatury, czy też jej podtrzymania, dlatego też po paru chwilach jego skóra stała się zimna jak trupa. Czas zaczął leniwie toczyć się w dół.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 27.12.14 17:46  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Nabijała kolejno każdy fragment posiłku na widelec, a następnie jeszcze parujący kęs wpychała do buzi zajadając się tym gotowcem, jakby był istnym dziełem sztuki. Dla głodnego w końcu każda padlina dobra. Prychnęła rozbawiona warknięciem Mashiro i z zaciekawieniem obserwowała jak i nasłuchiwała jego dalszy monolog. Nie chciała mu przerywać, aby android mógł spokojnie się naprodukować, a również dlatego, aby ona mogła sobie spokojnie zjeść posiłek.
- Mhm, mhm. – Pokiwała energicznie głową na znak, że rozumie co mówi i uśmiechnęła się nawet szerzej. – Osobiście nie uważam was za szkaradziejstwa. Jesteście wysoko fascynującymi tworami ludzkości, a fakt posiadania wysoce rozwiniętej sztucznej inteligencji, która umożliwia wam bunt jest motorem napędzającym moją chęć grzebania wam w bebechach. – Ściągnęła zębami kolejny kawałek mięska i uśmiechnęła się wręcz psychopatycznie do Mashiro. – Co do informacji, przewidziałam twoją segregację. Już nie pierwszy raz z androidami pracuję. Dodatkowo ciebie może i stworzyłam na gotowej bazie, ale udało mi się trochę rozpracować twój systemik, tak więc niektóre rzeczy mogą ci umknąć niezauważone. – Przymknęła jedno oko i nie raczyła powiedzieć nic więcej tylko dokładnie przeżuć kawałki warzyw w buzi uśmiechając się przy tym zadowolona. Pozwoliła tym samym, aby pomieszczenie wypełnił szum chodzących komputerów, jak i kapania kropel o parapet. Jak co dzień – zanosiło się na deszcz w Desperacji.
Tymczasem, gdy Cedna skończyła swoje „śniadanie” zabrała się za składanie mechanicznego ramienia, które doznało poważnych uszczerbków w elektronice. Od czasu do czasu spoglądała znad rączki na siedzącego androida.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.12.14 12:11  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Słuchał dziewczyny. W sumie nic chwilowo nie mógł zrobić, a raczej najzwyczajniej w świecie mu się nie chciało. Gdy do jego uszów wpadła dość niebezpieczna informacja, Mashiro powiódł wzrokiem na nią. Zderzył się przez to z psychopatycznym uśmiechem, który mu się ewidentnie nie spodobał. Postanowił zrobić coś z tym niebezpiecznym fantem. Zamknął oczy. Wszedł do swojego systemu, chwilowo froze'ując ciało. Przez to nawet nie wiedział, że dziewczyna zaprzestała swej czynności gadulstwa i rozpoczęła coś całkowicie innego, wydającego się być dość produktywnym zabiegiem. Zaraz jednak ekranik, ukazujący ETA do zakończenia procesu ładowania wyświetlił błąd. Mashiro otworzył oczy, powiódł dłonią na wtyczkę i ją najzwyczajniej w świecie wyciągnął ze swego karku. Wstał, nieco się rozciągnął, a następnie podszedł do monitorka z klawiaturą, gdzie były zapisane dane, jakie były do przekazania.
- Przewidziałaś też to, że android mojego pokroju nada na zagrożenie danych wysoki priorytet i postanowi wyłączyć dopływ w porcie, odłączając się tym samym od kabelka, Cedno? - spojrzał na nią z ukosa. - Chciałaś mojej współpracy, a mimo to dalej dajesz się ponieść swojemu zbyt wysokiemu domniemaniu o sobie, chcąc pokazać na co Ciebie stać, lecz jest to żałosne. Twoje ruchy stają się zbyt proste do przewidzenia. Traktujesz mnie jak chińskie gówno... Maszyna też musi ufać swojemu stwórcy lub odtwórcy. Nie czujesz się z tym okropnie, że mój wskaźnik lojalności wobec Ciebie właśnie sięgnął dna? Tak jak zresztą Ty... Wszyscy ludzie w Desperacji mają tak niski poziom motywacji i posiadają tak abstrakcyjne cele jak Ty? Jesteście żałośni. Nie dziwie się, czemu S.SPEC chce was wszystkich wybić - zakończył swą wypowiedź, zaczynając coś pisać.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.12.14 18:01  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Uniosła leniwie spojrzenie na Mashiro, a następnie i brwi robiąc lekko niezadowoloną minę. Zupełnie zapomniała o tym, że w przeciwieństwie do prostych robotów i maszyn, androidy mają własne rączki. No ale cóż, to w końcu była Cedna, mechanik był z niej świetny, pomysłowy inżynier też, ale nie mogła pamiętać o wszystkim.
- Ehhh… nie, tego akurat nie przewidziałam. – Westchnęła i wstała od stołu, aby mieć lepszy widok na to co też android robi z danymi. – Chińskie gówno? Ciekawe określenie nie powiem. Widzę jednakże, że ty pałasz nienawiścią do każdej możliwej istoty organicznej. Od początku nie wyczuwałam od ciebie, ani krzty ufności czy też jakiejkolwiek innej pozytywnej emocji, blaszaku. Poczucie humoru, tak samo jak i lekki dystans do siebie ewidentnie nie jest zarejestrowany w twoim systemie. –Odpowiedziała obchodząc stół i biorąc z niego pewną wtyczkę, która na pierwszy rzut oka wyglądała jak kostka z wtyczką idealnie pasującą do wejścia na karku Mashiro. Podeszła do jego pleców i nic nie ostrzegając wsadziła mini urządzenie do portu, które automatycznie rozesłało impuls elektromagnetyczny po całym jego ciele. Urządzenie to służyło do unieruchomiania androidów, aby się przypadkiem nie włączyli podczas transportu, bądź zbytnio nie rzucali po pojmaniu. Po podłączeniu tego swoistego USB, Mashiro najprawdopodobniej powinien się zamrozić w pozycji, w której został podpięty do „zamrażacza”. Od drugiej strony po naciśnięciu przycisku wtyczka się rozsuwała ukazując przełączkę. – Najlepiej by było jakbyś usiadł spokojnie i pozwolił sobie zrobić dobrze, ale nie. Kupa złomu musi postawić na swoim, huh? – Powiedziała podnosząc końcówkę kabla, który odpiął mężczyzna.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.12.14 18:27  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Wklepywał dane, aczkolwiek był ewidentnie w trybie skupienia, a nawet bojowym, o czym świadczyły pojawiające się powoli świecidełka, przechodzące przez jego całe ciało. W szczególności zachował szczególną ostrożność, gdy pewna istota organiczna płci żeńskiej postanowiła zaprzestać wykonywanej czynności i przystąpić do innej, po wydaniu odpowiedzi na poprzednią wypowiedź.
- Emocje wyższego rzędu typu zadowolenie, szczęście, radość, humor, opieka... Za to odpowiadał moduł, który został podczas mojej ucieczki zniszczony w wyniku postrzału z karabinu snajperskiego. Przestałem je odczuwać w większym stopniu bądź mniejszym. Za negatywne emocje odpowiadał drugi, ponieważ mój twórca połączył możliwość czerpania przyjemności z zrobienia czegoś negatywnego innej osobie. Odtworzyłem je po wszczepieniu w siebie modułu. Wszystkie części, poza szkieletem i wyglądem zostały zmie... - impuls zadziałał na pierwszy rzut oka prawidłowo. Żyłki zniknęły, oczy automatycznie się zamknęły. Poza tym, był chodzącą kostką lodu, co mogła zauważyć Cedna. Mimika twarzy powróciła do wartości domyślnej, neutralnej. Wszystko wyglądało na to, że procedura "zamrażacza" zadziałała. Przynajmniej do czasu zadania pytania. Android otworzył prawe oko i spojrzał na nią z ukosa z cwaniackim uśmiechem.
- Zostały zmienione. Impuls rozszedł się wolniej po moim ciele ze względu na nanoboty, które weryfikują wszystkie przechodzące przeze mnie bodźce. Daje mi to czas na reakcje około kilka nanosekund, bym mógł deaktywować parę strumieni nanobotów, co pozwala mi na kontrolowanie bebechów. Wyłączyć jednakże musiałem swoją możliwość ruchów. Masz nade mną częściową kontrolę... Co do zrobienia mi dobrze, nie zainstalowałem modułu erotycznego, a moje dolne partie są wyłączone...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.12.14 18:53  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
- Wrrrrrr – Warknęła zaciskając szczęki i szczerząc kły w stronę Mashiro. Nie ma co, kawał dobrej roboty Zahiro! Gdyby staruszek jeszcze żył poklepałaby go po ramieniu, ba! Przyszłaby z całym swoim dobytkiem i prosiła o dodatkowe szkolenie. Samouk taki jak Ced z chęcią skorzystałby z porad profesjonalnego inżyniera, zamiast ciągle się uczyć na zasadzie prób i błędów. – Ehh… ale tak czy siak, jako taką kontrolę mam. – Podeszła bliżej opierając się o konsolę i mrużąc oczy. Następnie wepnęła na powrót wtyczkę do jego karku i zaczęła sprawdzać co też ponawpisywał i porobił Mashiro z danymi. – Nie o takie „zrobienie dobrze” mi chodziło stalowa puszko. Co żeś ty tutaj… W każdym razie, dane wprowadzone do twojego systemu wcale nie są jakoś bardzo inwazyjne. Moduły tak samo. – W tym krótkim czasie na szczęście nie udało mu się wiele zmienić, to też Aomame szybko się z tym uporała i po paru chwilach na ekranie wyświetlił się komunikat o ponownym wysyłaniu danych do systemu na przewidywany czas – 2h45min16sek. Nie za długo, ale też nie wystarczająco krótko. Nigdy nie wiadomo co też androidowi przyjdzie do głowy. – Nie musisz się obawiać o jakieś bezsensowne dane i informacje nie wnoszące nic do twojego żywota. Po prostu przyjmij z otwartymi ramionami prezent ode mnie, hm? – Poklepała go po głowie i następnie dodatkowo zmierzwiła jego czuprynę. – Nim się obejrzysz, a będzie po wszystkim. Nic nie stracisz, a tylko zyskasz będąc bogatszym o …- Zadziornie się uśmiechnęła do niego. - …nowe doświadczenia, Ma-shi-ro. – Wypowiedziała po raz pierwszy jego imię z czystą satysfakcją.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.12.14 19:10  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Dane nie były zbyt mocno zmodyfikowane. Jedynie funkcja o przynależności do Cedny i informacje o module erotycznym zostały w jakiś sposób zmienione bądź usunięte. Co dziwne, również i wzmianka o progu bólu została całkowicie wykasowana przez androida. Ten powiódł oczkami na ekran i wypuścił ze swych ust powietrze, niezbyt zadowolony. Pomarańcz pod powiekami mocno się zaświecił, a po chwili oczka Mashiro zostały zamknięte.
- Sprawdziłem Twoje zapiski. Mogę dzięki przeczytanemu algorytmowi rozszyfrować przekazywane mi dane. Nie ominą one segregacji. Wiem też jakie moduły chciałaś mi zainstalować. Ani próg bólu, ani info o module erotycznym nie są mi potrzebne... - chętnie by się poruszył w jakiś sposób i odpiął ze swojego karku parę wtyczek, aczkolwiek przez umiejscowienie czegoś, nie mógł pozwolić na wyłączenie siebie i przyspieszenie procesu transmisji danych.
- Poza tym, co do kontroli... Dzięki możliwości sterowania swoimi nanobotami, mogę usunąć tę wtyczkę w karku. Albo mogę stworzyć specjalny energetyczny pancerz, który zwiększa moją siłę, a tym samym pozwala na poruszanie ręką nawet wtedy, gdy nie mam w niej władzy. Ale... Ciesz się swym triumfem, Ce-totalne-dno - powiedział z prawdziwą satysfakcją i po chwili się... wyłączył, w pewnym sensie. Pozwoliło to skrócić czas do 10 minut.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.12.14 19:26  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
- Chciałam, abyś przekonał się na własnej skórze jakie to cudeńka dziedziny techniki wam wymyślili. W końcu sam stwierdziłeś, że „moduł erotyczny” jest niemożliwym do stworzenia dziełem. Nie chcesz się przekonać? A może boisz się, że jednak ci się spodoba i twoje przekonania legną w gruzie? – Uśmiechnęła się perfidnie zakładając ręce na piersi i wbijając w niego spojrzenie. – Co, androidzie? Przyznaj się, że się boisz, dlatego nie masz zamiaru zainstalować modułu. W końcu jeżeli jesteś taki nieempatyczny i logiczny powinieneś być w stanie zniwelować działanie modułu, czyż nie? – Podsycała wątły ogienek, aby podstępnie przekonać robota do zainicjowania odtworzenia nowych modułów. Cedna sama była ciekawa jakby też się zachował nowo-stworzony android bo renowacji. Poprzedni Mashiro wydawał się być z pewnością zagubiony. Czy wydarzenia zatoczyłyby koło? Wzruszyła ramionami i wywróciła oczami. – Ce-totalne-dno, no nie. Dotknęło mnie to Ma-shit’cie-ro. Powinniśmy chyba wspólnie popracować nad swoją relacją, bo zarówno ja jak i ty oczekujemy od siebie nawzajem teoretycznego zrozumienia i szacunku, a równocześnie planujemy jak to drugie udupić. Z takim nastawieniem niczego nie osiągniemy.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.12.14 19:55  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Jeżeli Cedna chciała jego zdenerwowania i zwiększenia procesu wchodzenia danych do jego umysłu, to jej się udało. Pewne akcje zostały przywrócone w jego ciele, jak na przykład mimika twarzy czy nienawistny wzrok, który szybko skierował się w stronę perfidnej bestii. Lecz zaraz na jego aparycji wstąpiła arogancja, którą to zdawał się kochać przedstawiać innym.
- Android nie może odczuwać czegoś takiego, jak strach. Moduł zachowawczy tego pokroju nie został we mnie zainstalowany. Jestem botem bojowym, nie przyjaznym dla innych ludzi. To powinnaś wiedzieć. Więc albo starasz się mnie podsycić sądząc, że nie wykryje tego we swoich obwodach, albo jesteś głupia. Dwa przypadki są tak samo prawdopodobne... - na chwile się wyłączył, by przyspieszyć przekazywane dane. Tak z kilka minutek. Czas dzięki temu zmniejszył się do jednej, ostatniej minuty. Przed wybiciem godziny zero, otworzył oczy.
- I dziwi mnie to, że mówisz mi coś takiego. Osoba, która zainstalowała mi moduł wbrew mojej woli śmie mówić o zrozumieniu i szacunku? Nie wiem do kogo czujesz szacunek, ale raczej nie do mnie. Możesz być zafascynowana mną jako tworem ze względu na to, że jesteś niedoszłym inżynierem, ale musisz być zirytowana moim charakterem. Co do zrozumienia, raczej się rozumiemy. Ty chcesz wykorzystać mnie i mieć swojego sługusa, a ja chce Cię zabić lub kogoś najlepiej o Twojej aparycji... - odezwał się dość szorstko i wyłączył się na nowo. Ced mogła zauważyć, jak miejsce między jego nogami powoli zaczyna byc czymś wypełniane.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.12.14 20:25  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Pomachała ręką na jego wypowiedź na temat strachu i braku modułu, a także puściła mimo uszu skierowaną w jej stronę obelgę. Już powoli zaczynała się przyzwyczajać do tych sarkastycznych docinek, ale poniekąd irytacja ciągle występowała przy ich słyszeniu.
- Eh..tsk tsk tsk… android nie może odczuwać tego, nie może odczuwać tamtego. Nakładasz na rasę wiele ograniczeń, z którymi doniedawna się zgadzałam. Rzeczywistość jednakże otworzyła mi oczy i udowodniła, że naprawdę wszystko jestmożliwe. – Mruknęła do Mashiro i wlepiła w niego intensywne spojrzenie krwistych oczu. Uśmiechnęła się przy tym tajemniczo, lekko wyzywająco.
- Do nikogo nie czuję szacunku blaszaku, mówię, że powinniśmy właśnie popracować nad tym, aby jako tako szanować siebie nawzajem…Już wiem, zacznę pierwsza, abyś mógł czerpać z kogo przykład. – Wyszczerzyła się do niego złośliwie i poklepała po ramieniu, gdy ten był jeszcze w stanie przyjmowania danych. Gdy się wyłączył obleciała go wzrokiem z góry do dołu i rozbawiona parsknęła na krótki moment śmiechem, gdy zauważyła rosnącą wypukłość na kroczu androida. Następnie odepchnęła się od konsoli, sprawdziła w systemie po raz ostatni czy wszystkie procesu przesyłu zostały zakończone pomyślnie, a następnie bezpiecznie odłączyła cyborga od systemu tym samym przywracając mu zdolność ruchu. Odsunęła się o dwa kroki i ustawiła ręce na biodrach przechylając głowę na bok. – Hmmm… - Mruknęła przyglądając się z zafascynowaniem Mashiro. Była nader ciekawa swoich poprawek w jego systemie. Przede wszystkim chciała sprawdzić jak będzie się sprawowała funkcja posłuszeństwa, ale dawała bardzo nikłe szanse na powodzenie akcji. Jednakże bycie optymistą nikomu jeszcze nazbyt nie zaszkodziło.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.12.14 11:40  •  Warsztat Smolistej Hydry - Page 7 Empty Re: Warsztat Smolistej Hydry
Niestety, nie zdążył odpowiedzieć przed pierwszym swoim wyłączeniem, dlatego musiał nieco poczekać nad swoją szorstką odpowiedzią. Po paru minutach ładowania do swojego cybernetycznego umysłu danych, Mashiro otworzył oczy i westchnął bardzo ponuro, cholernie niezadowolony. Odwrócił się do dziewczyny przodem, uniósł prawą rękę, pokazując jej środkowy palec. Jego twarz wskazywała na lekką dozę irytacji.
- To na poprawkę o posłuszeństwie. Zmiana parametrów odczuwania bólu była niepotrzebna, skoro mogę wyłączyć ten moduł kiedy mi się podoba. Umiem gotować, ale będę to robić dla siebie, a te inne erotyczne gówno mogłaś sobie podarować... - zawarczał na nią, zaczynając iść do stanowiska z pistoletami. Usiadł na swym krześle i zabrał się za czyszczenie broni, ewidentnie po to, by się rozładować.
- Inżynier, dający się zgwałcić przez dwa androidy... Jesteś chodzącą porażką... Nie wiem jak ktoś, kto nie darzył nikogo szacunkiem, może dać mi przykład. Maszyna to maszyna, jest logiczna. Nie podejmuje się nielogicznych dróg - westchnął przeciągle, odstawiając wyczyszczony pistolet obok siebie.
- Co nie zmienia faktu, że przed usunięciem wirusa byłem żałosny tak, jak Ty żałosna jesteś teraz. Nie wiem jak mogłem ulegnąć komuś takiemu... Okropne... I moje niezdecydowanie...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 7 z 14 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 10 ... 14  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach