Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 20 z 52 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 36 ... 52  Next

Go down

Pisanie 23.01.15 21:45  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Co go tu sprowadza? No właśnie, dobre pytanie. Raczej nie powie, że pałęta się w poszukiwaniu S.SPEC, którego lepiej byłoby nie spotykać.
A może...
- A wiesz, pałętam się tu i tam. Wykonuję dorywczo różne prace. - mruknął, siląc się na uśmiech.
Ty skurwielu. Nigdy nie byłeś dobry w kłamaniu.
Chwycił szklankę piwa i łyknął resztę jednym haustem. Prawie się zadławił i udusił, ale nie dał tego po sobie poznać. Może... Może byłby to dobry pomysł na śmierć.
Mruknął i chrząknął coś pod nosem, po czym zawołał o kolejną szklankę.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.01.15 16:19  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Widać było, że coś kręci. Że jest tego typu osobnikiem, który na każdym kroku pakuje się w kłopoty, byleby tylko udowodnić światu, jaki to nie jest męski, odważny, niezwyciężony. Jeden z wielu, jakich pełno było w Desperacji. Do czasu, aż każdego z nich brawura nie wpędziła do grobu.
Po raz kolejny udowodnił też, że nie potrafi pić. Starała się ukryć pełne politowania spojrzenie, sama spokojnie dopijając drinka. Skinieniem głowy poprosiła o jeszcze jednego, odsuwając od siebie pustą szklankę. Opium na szczęście na tyle ją otumaniło, że nie przeszkadzało jej to, jak się zachowywał. Cóż, jego problem, nie jej.
- Dorywczo? W takim razie uważaj, bo jeszcze ktoś ciebie dorwie. - Puściła mu oczko, uśmiechając się promiennie do barmana, który postawił przed nią kieliszek. Upiła łyk drinka, który okazał się jeszcze lepszy od poprzedniego. Och, chyba zacznie częściej tu przychodzić.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.01.15 19:23  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Spojrzał na nią z fałszywym uśmiechem.
"Jeśli zabijasz zwykłych ludzi, sam musisz stać się jednym z nich."
Tą zasadę wpajano mu od kilkunastu lat. A on i tak był słabym aktorem.
Barman położył przed nim kolejną szklankę piwa, spoglądając na Raina z niechęcią. Deshawn odpowiedział mu tym samym, a barman zmył się tak samo szybko jak się pojawił.
- Nazywam się Rashawn. A ty? - spytał. - Jak zarabiasz na życie w tych cholernie ciężkich czasach?
I nagle zatkało go. Zamilkł, niczym rażony gromem.
Zapomniał portfela.
I jak on miał zapłacić za piwo? Pies podrapał się po głowie, rozglądając się po barze. Czy da radę wyjść niezauważony z budynku, nie płacąc za alkohol?
A, zawsze pozostaje metoda numer dwa. Postrzela się do szklanek i butli, rozpęta się panika, a on zniknie niczym widmo.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.01.15 20:13  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Nim zdążyła odpowiedzieć, mężczyzna, po przedstawieniu się, zaczął się dziwnie zachowywać. Od razu dało się zauważyć, że nie ma pieniędzy, by zapłacić. Dziewczyna dostrzegła w tym swoją szansę, posyłając mu swój najlepszy uwodzicielski uśmiech. Mogła wyratować go z opresji, rzecz jasna, za drobną opłatą. Całe szczęście, że ona akurat miała dobre stosunki z barmanem.
- Dopisz mi do rachunku. - Powiedziała do mężczyzny za ladą, skinieniem głowy wskazując na świeżo postawiony kufel piwa. Mężczyzna spojrzał na nią z powątpiewaniem.
- Jesteś pewna? - Spytał, a w jego głosie słychać było coś na kształt troski. Dziewczyna zbyła go śmiechem.
- Mówisz tak, jakbyś mnie nie znał. Oczywiście, że jestem. - Odpowiedziała wesoło, a barman, z wyraźnym wahaniem, w końcu odpuścił. Dopiero wtedy Tiago odwróciła się do swojego rozmówcy.
- Na czym skończyliśmy... Ach, tak! Jestem Tiago, miło mi Cię poznać. I jeśli chcesz, to mogę ci pokazać, jak zarabiam na życie... - Zniżyła nieco głos przy ostatnim zdaniu, a z jej gardła tym samym wydobył się niemalże erotyczny pomruk. Przesunęła koniuszkiem języka po wargach, spoglądając na niego zadziornie, trochę, jakby się drażniła. Po części właśnie tak było.
- Tylko musielibyśmy znaleźć nieco bardziej... ustronne miejsce.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.01.15 20:31  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Dziewczyna zaczęła z nim flirtować, co w sumie robiła od dłuższego czasu. A on widział to, ale nie robił nic - przecież praktycznie nic nie czuł.
No, ale był myślącą istotą humanoidalną. Bo przecież człowiekiem raczej nie był.
A na zdrowy rozsądek, każdemu mężczyźnie przyda się ulżyć. A do tego zazwyczaj uczucia nie są potrzebne.
Westchnął, wyszczerzając zęby i wysilając się na szeroki uśmiech.
- Czemu nie. Prowadź. - mruknął, spoglądając krzywo na barmana i uchylając lekko połę marynarki. Na widok gnata barman zbladł, odwrócił się i zajął się czyszczeniem kufla.
Rain opróżnił szklankę, tłumiąc beknięcie.
- To co, idziemy?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.01.15 20:37  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Och, poszło łatwiej niż myślała. To dobrze. Może jej nie odmówi, gdy w końcu dowie się, jaką skrywa tajemnicę. Będzie musiała jednak coś zrobić z bronią, która miał schowaną pod płaszczem, a którą się tak afiszował. Przewróciła oczyma, gdy nie patrzył w jej stronę, zaraz jednak posyłając mu czarujący uśmiech.
- Popilnujesz mi płaszcza? Zaraz powinnam wrócić. - Uśmiechnęła się do barmana, a ten skinął głową, choć niechętnie przyjął to, że wychodziła akurat z nim. No ale nic nie mógł na to poradzić. Była w końcu dorosła i wiedziała, co robi, prawda? Dopiła więc swojego drinka i zgrabnie ześliznęła się z krzesła, łapiąc swojego partnera za rękę. Pociągnęła go do wyjścia, by później skierować się na tyły budynku, by mieć pewność, że nikt, ale to nikt nie będzie im przeszkadzał.

/zt. x2
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.02.15 18:23  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Ballantine wszedł do baru ubrany jak zwykle na terenach Desperacji. Rozejrzał się po komicznie wyglądającym, aczkolwiek przyjemnym barze. Podszedł, do lady barku oparł karabin, a sam usiadł na jednym z dziwacznych krzeseł.
-Whisky, proszę-zwrócił się do barmana za ladą, wykonując rotacyjny ruch uniesionym w górę palcem. W kątach baru znajdywali się jacyś jegomoście, na których Ghoul nie zwracał uwagi. Barman podał mu szklankę, a następnie wlał do niej alkohol. Ball podniósł szklankę i zamoczył usta w trunku. W tle słychać było przyjemny dźwięk trzasku dochodzący z kominka a na telewizorze o dziwo, pojawiły się jakieś szemrane postacie opowiadające o czymś związanym z Miastem-3.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.02.15 18:41  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Sitael poszukiwała w miarę spokojnego miejsca na odpoczynek po nieudanych poszukiwaniach, ale cóż, nie było jej to dane. Nie ma to jak nagła chęć do napicia się w jednym z szemranych miejsc w Desperacji. Podreptała więc do baru "Przyszłość". Nazwa adekwatna do czasów, trzeba im to przyznać. I wyjątkowo kreatywna jak na takie miejsce. Po krótkiej chwili kontemplacji przed wejściem otworzyła drzwi i dołączyła do tych kilku osób siedzących w środku. Podeszła do baru, zdjęła kaptur, uśmiechnęła się słodko do barmana i poprosiła o wódkę. Przynajmniej tutaj mogła się napić czegoś mocniejszego bez dziwnych spojrzeń ze strony innych. Zajęła jeden stołek niedaleko chłopaka pijącego whisky, sądząc po kolorze trunku w jego szklance. Odgarnęła swoje rude włosy z twarzy i odebrała od barmana kieliszek z wódką, po czym wypiła jednym chlustem, prosząc od razu o następny. A co tam, upije się przynajmniej skoro nie zdobyła nic wartego sprzedania poza kilkoma kolorowymi kryształkami. W sumie bardziej się nadawały na jakąś mało cenną ozdóbkę albo do wyrzucenia, miała jednak nadzieję że gdzieś w Edenie ktoś będzie chciał je kupić. Albo chociaż wymienić na jedzenie dla kota. Westchnęła cicho, wypiła swój alkohol i przechyliła kieliszek do barmana, coby nalał jeszcze kolejkę. Po czym spojrzała na osobnika obok, od tak, jakby chciała sprawdzić czy wciąż tam siedzi.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.02.15 19:56  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Gdy Ball wlewał w siebie procenty do baru "wtargnęła" rudowłosa istota o bardzo jasnej cerze. Usiadła obok niego i zamówiła wódkę Wódka? I do tego czysta? Ciekawe zamówienie jak na kobietę. pomyślał i uśmiechnął się w duchu. Dziewczyna błyskawicznie pochłonęła zawartość szklanki i dała znak barmanowi, by nalał jej jeszcze jednego Ballantine skierował ukradkiem w jej stronę sam prosząc o następną kolejkę. Gdy dziewczyna zaczęła opróżniać "szkło" równie szybko jak poprzednio zwrócił jej nieznacznie uwagę -Nie radzę tak szybko pić i to zwłaszcza tego trunku... - tu wskazał na szklankę "rudej" -... jeszcze się upijesz, wtedy ktoś może to wykorzystać. - gestem ruchu głową wskazał na jakiś oprychów w ciemnym kącie baru - Ale jak chcesz.- skończył swój dialog wypowiedziany jak zwykle ozięble, po czym wrócił do swojej szklanki.
Chłopak siedział i sączył whisky spod ciemnego kaptura było widać tylko białe włosy i czerwone oczy nieznacznie skaczące to z jednej osoby na druga jakby badał otoczenie. Skakał wzrokiem to z telewizora, to na kominek nie, kiedy na jakieś ciemne postacie w odmętach baru. Bandaż, który zazwyczaj skrywał jego twarz poluzowany, by Ball mógł pić obsunął się na tyle, by pokazać jego twarz a sam spoczął na szyi. Bandaż odkrył jasną twarz Ghoula, która wyglądała jakby nie zaznała uśmiechu od wielu lat.

Bar - Page 20 Drinking-alcohol-anime-whiskey-psycho-pass
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.02.15 20:40  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Wypiła trzecią i uśmiechnęła się do chłopaka.
- Z większymi osiłkami sobie radziłam. A to... - spojrzała na ponownie zapełniony kieliszek - To mnie nie upije tak szybko. Jestem odporna po tych ilościach alkoholu jakie w życiu wypiłam.
Dopiła i postawiła kieliszek na barze, odwrócony, żeby barman do niego nie nalewał. Krótka przerwa między jedną a drugą kolejką się przyda i nikogo jeszcze nigdy nie zabiła, prawda? A anielica miała czas. Dużo czasu.
Przez chwilę pokontemplowała swój kieliszek, po czym rozejrzała się po barze. Nie wyglądało na to, by ktoś tu szukał czegoś do kupienia. A już tym bardziej nikt tu nie szukał klejnotów. Westchnęła cicho i spojrzała ciekawsko na rozmówcę. Białe kłaczki, czerwone oczki... Albo łowca, albo wyjątkowy okaz albinosa. Albo jedno i drugie.
- Skoro już przeszliśmy na ty, nazywają mnie Psycho.
Sięgnęła do kieszeni i wyciągnęła dwa kryształki, którymi zaczęła się bawić kręcąc nimi po blacie. A co jej tam, najwyżej w kogoś nimi ciśnie albo rzuci między wredne typki. Może się pobiją, albo chociaż pokłócą... Poturlała jeden w stronę rozmówcy.
- A ciebie jak zwą?
Uśmiechnęła się do chłopaka. Raz się żyje, a anielicy się nudziło po nieudanej wyprawie. Może się uda z tym tutaj jakoś zabawić? Zakopać go może, okraść... Albo zrobić co innego? Tylko pytanie czy uda jej się go przemycić gdzieś do Edenu.
Pewnie już by coś wymyśliła gdyby nie głośny śmiech ze strony typków czy trzaskanie ognia w kominku. Zawsze starała się wyłączyć na odgłosy otoczenia ale cóż, nie wychodziło. W końcu stuknęła w kieliszek i ten obrócił się tak, by można było nalać doń alkoholu, co barman natychmiast uczynił.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.02.15 22:50  •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
Interesujące rzeczy opowiadasz damo ~powiedział do siebie w myślach. Widząc, iż dziewczyna odwraca szklankę, by barman nie nalał jej następnej kolejki dało Ball trochę do myślenia. Mało młodych osób pije w tak rozważny sposób, więc albo była dość dojrzała mentalnie, bo jej wygląd nie mówił, iż ma więcej niż 18 lat. Spojrzał na dziewczynę dokładniej, przez co zobaczył, że przygląda się mu.
Rudowłosa przedstawiła mu się, niby, że obca osoba, ale, chociaż pseudonim można podać. Wysunął w jej stronę rękę i przedstawił się - Nazywają mnie Ghoul. Więc tak też się przedstawię i tobie...
Wrócił do swojego kieliszka, gdy Psycho wyjęła jakieś kryształki i zaczęła się nimi bawić. Jeden został poturlany w jego stronę, wziął go w dwa palce i przyjrzał mu się -Piryt miedziowy? Trudno będzie ci to opchnąć. No, chyba że znajdziesz jakiegoś psychola, który lubi takie rzadkie kamyczki a te, są nawet spore. - po tym oddał dziewczynie kamień z powrotem. Wrócił do swojej szklanki, by opróżnić ją do końca wykonał tę samą czynność co nowa znajoma, by barman nie nalewał mu następnej kolejki.
-Pozwolisz, że zapalę-, po czym wyciągnął z kieszeni fajkę, tytoń i zapalniczkę. Podmuchał w otwór fajki, by ją przeczyścić następnie wetknął tytoń i zapalił. Z ust białowłosego poleciały małe kłębki dymu. Zapach tytoniu nie był jak ten w papierosach śmierdzący i ostry, tytoń z fajki Buraddo miał słodki i przyjemny dla nosa zapach.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Bar - Page 20 Empty Re: Bar
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 20 z 52 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 36 ... 52  Next

 
Nie możesz odpowiadać w tematach