Nick: Zawsze wydawało mi się, że to Kazia będzie mi się kojarzył z górami, ale teraz mam tę postać tak głęboko zakorzenioną w pamięci, że gdy trafiam gdziekolwiek na słowo "Kaukaz" to od razu mam cię przed oczyma. Good job.
Avatar: 8/10 + dodatkowe dwa punkty za wizerunek.
Postać: Kaukaz jest... Typowym Polaczkiem. I o ile gdziekolwiek indziej nie użyłabym tego jako komplementu, tak w tej szarej japońskiej rzeczywistości, Kaukaz wnosi powiew świeżości. Jesteś Gonciarzem M-3. Impulsywny, wiecznie w centrum wydarzeń i zawsze poharatany (serio, czy jego rubryczka "obrażenia" była kiedyś pusta?). A poza tym jest wojskowym. I to widać i czuć zarówno w postaci jak i w postach.
Posty: Nie mieliśmy przyjemności mieć żadnej sesji, ale czytałam przynajmniej z trzy (?). Pamiętam twój piękny garnitur na imprezie speców i reakcję na nagą Taihen... Średniej długości, treściwe, dobrze się je czyta. Czego chcieć więcej?

Nick: I tak będę uparcie mówiła na nią Marazm. Sorry not sorry. To po prostu ładniejsze słowo, dające więcej możliwości przy pisaniu, nawet jeśli Echo bardziej pasuje.
No właśnie, a czemu nie po prostu "Echo"? Byłoby ładnie, krótko i po polsku, plus daje skojarzenia mitologiczne.
Avatar + podpis: Nie mam zdania. Tekst w podpisie z jakiegoś powodu kojarzy mi się bardziej z Taihen niż z Marą.
Postać + posty:
Prawdę mówiąc trochę się rozczarowałam, kiedy uświadomiłam sobie, że wyobrażasz sobie Echo jako osobę w pewien sposób atrakcyjną. Zawsze wcześniej rozumiałam ją jako postać fizycznie (głos liczy się go fizyczności) do bólu przeciętną i nijaką, która sukcesy zawdzięcza fanatyzmowi i umiejętnemu dobieraniu słów. Tzn nie bierz tego jakoś do siebie, ja po prostu czuję potężny, potężny przesyt estetycznych postaci kobiecych. Pozwólmy im być nieatrakcyjnymi.
Tak czy inaczej, lubię Twoje postaci i Twój styl pisania, podoba mi się, jak bardzo Echo jest zagubiona w świecie i w swojej wierze... Trochę żałuję, że nie zamierzam reaktywować Amosa, ich relacja byłaby superciekawa, zwłaszcza teraz, gdy Echo została prorokinią.
Muszę pójść kiedyś przeczytać fabułę, w której pozbywa się Tai.

Nick: Już kiedyś pisałam, ale i teraz powtórzę. Mam sentyment, bo moja postać też tak się nazywała. Wielka okejka ode mnie.
Avatar: Przepraszam, ale... nie podoba mi się. Totalnie nie pasuje mi do całego konceptu postaci, jaki zaprezentowałaś. Z tego co pamiętam, w poprzedniej 'edycji' miewałaś o wiele lepsze awatary, które odzwierciedlałyby Maddie. Ale to tylko takie moje marudzenie, nah. A podpisu brak. Szkoda.
Postać: Lubię Maddie, bo to taka typowa Desperatka. Niby dzieciak, niby nieporadne to, a jednak daje sobie radę na niebezpiecznej Desperacji i żyje. Może z dnia na dzień, ale hej, właśnie o to tu chodzi. No i kartę postaci czytało się dobrze. Obyś tym razem jej nie skasowała i jednak prężnie grała, bo jestem ciekaw jej rozwoju fabularnego.

Będę obiektywna.
Obiecuję!

Nick: Za każdym razem jak na niego patrzę po głowie maszeruje mi jedno pytanie. Skąd on. Lol? Pokemony? A może dwunasty album solowy irlandzkiego gitarzysty Rory'ego Gallaghera z 1982 roku? Tell meee, pls
Avatar: Jest ładny. Jest estetyczny. I pod względem technicznym nie mogę się przyczepić do żadnego szczegółu. Poza tym Jinx to na nim naprawdę dobra dupa. Dobrze dobrany pod postać, ale nie robi efektu wow, a jak kompletnie nie potrafię powiedzieć dlaczego. Za spokojny? Możliwe, że o to chodzi.
Postać: One True Love. Chyba nie ma postaci na forum, którą bym aż tak lubiła jak Jinx'a. Sama kreacja, sam pomysł i tu niby gdzieś kamuflowana troska o Hiroki'ego, a z drugiej strony totalna i niepohamowana psychoza. Jinx jest jak koktajl Mołotowa. A ja uwielbiam koktajle.

Nick: Prosty, nieskomplikowany, przyjemny. Przylgnął już do tej postaci, dlatego nie wyobrażam sobie kogoś innego pod podobnym loginem. Generalnie na plus. Zresztą cała jej godność bardzo fajnie brzmi i tworzy kontrast między powagą imienia i nazwiska, a niefrasobliwością Faustynki.
Avatar: Lubię go. Perfekcyjnie oddaje postać, co jest olbrzymią zaletą, ponadto jest uroczy. Zawsze się uśmiecham, gdy go widzę. Nie jest może "nadzwyczajny", niemniej przykuwa uwagę i pozostaje w pamięci.
Podpis: Cute. Inaczej nie potrafię tego skomentować.
Postać: Bardzo, ale to bardzo mi się podoba. Jest taka, taka, taka... szczera? Chociaż zbuntowany anioł nie jest najnowszym pomysłem, to jednak Faustine wydaje się być bardzo oryginalną personą. Gdybym miała wymieniać po kolei, co mi się podoba, to straciłabym pół strony, dlatego uznajmy, że po prostu podoba mi się ogólna koncepcja postaci. Jej obsesja na punkcie Jinxa również jest interesująca.
Posty: Bardzo przyjemnie je się czyta. Zdajesz się tak lekko pisać i bez większego problemu wczuwać we własną postać, a to naprawdę spora zaleta. Poza tym są takie odprężające, a przynajmniej na tym twoim koncie (nie wiem, jak to wygląda w przypadku multikont). Na pewno chcę kiedyś z tobą jakiś wątek.

Nick: Można go interpretować na kilka różnych sposobów. Jest spolszczony i krótki. Szybko wpada w pamięć. Bardzo go lubię.
Avatar: Jest przejrzysty i mam wrażenie, że pasuje do Chrisa. W zasadzie tak się do niego przyzwyczaiłem, że trudno mi wyobrazić sobie na jego miejsce inną grafikę, która sama w sobie jest ładna i pasuje do Skoczka.
Podpis: Liczę, że kiedyś zapełnisz ten brak.
Postać: Skoczek jest postacią, która szybko zgarnęła moją sympatię. Nie jest przerysowany, nie jest tzn. op, ma swoje wady i zalety, i przede wszystkim ma niejednoznaczny charakter, bo mimo bycia w jakimś stopniu kaleką życiową, bardzo zgrabnie ogarnia sprawy gangu. W zasadzie mógłbym stworzyć odrębną  listę tego, co lubię w Pudlu, ale pewnie zajęłoby mi to połowę dnia.
Posty: Nie czytałem ich wiele, więc swoje doświadczenie ze stylem będę opierać wyłącznie na naszej fabule. Zdarzało się tak, że posty Skoczka czytałem parę razy. Bynajmniej nie dlatego, że z nich nic nie zrozumiałem, ale najprościej świecie miałem niedosyt po ich przeczytaniu. Styl masz lekki i przyjemny, co sprawia, że człowiek chce z tobą pisać. Na pewno jeszcze kiedyś będę chciał cię złapać na fabułę, jeśli ta nam się skończy.

Nick: Zawsze mi się podobał i podoba mi się nadal. Fajnie mi się go wypowiada, nawet jeśli robię to źle.
Avatar: Podoba mi się, chociaż było kilka innych, które lubiłem bardziej.
Podpis: Ten lis po prostu mnie urzekł, nie mogę się na niego napatrzeć. No i piosenka Cult To Follow jako theme. Lubię.
Postać: Przez kartę przebrnąłem bardzo szybko, podobała mi się bardzo. Popiszmy kiedyś, Doktorku.
Posty: Czytałem, czytam, chcę fabułę... tyle mam do powiedzenia.

Nick: Krótki, wpadający w pamięć, choć pewnie robię błędy w wymowie,.
Avatar: Jest świetny. Najprawdopodobniej mój ulubionych z dotychczasowych, jaki miałeś na tej postaci. Doskonale do niej pasuje i przede wszystkim jest estetyczny. Art też sam w sobie jest ładny.
Podpis: -
Postać: Jest przede wszystkim oryginalna. Bycie rybą w tym okrutnym świecie, gdzie przeważają w głównej mierze prawdziwi drapieżnicy pokroju dużych kotów lub psów, to wyczyn sam w sobie. Postać wydaje się być barwna i ciekawa. Wzbudza ciekawość. Po przeczytaniu karty czuję w zasadzie niedosyt, więc koniecznie musimy się zobaczyć na fabule.
Posty: Niestety nie miałem przyjemności czytać zbyt wielu twoich postów. Czekam na jakąś fabułę z Tobą, by nadrobić te braki. Widziałem zaledwie fragmenty, ale pióro masz lekkie, przyjemne. Podobnie jak ty, powtórzę się!, chcę fabułę.

Nick: Mukuro .... kojarzy mi się na chwilę obecną z anime Kuro Mukuro heh w sumie nie jest jakiś niesamowity. Ot, zwykła japońska nazwa, która nawet niezbyt pasuje mi do postaci. Dla mnie to zawsze będzie Pan Havoc. walić to co tam napisałam. Przeczytałam KP - mmmmmmm teraz to jak najbardziej idealnie pasująca nazwa. Bardzo klimatyczna.
Avatar: Jest spoko art - daję plusa +. Bardzo dobrze pasuje do aryjskiego S.SPEC.
Podpis: No podpis pierwsza klasa. Ta filiżanka z kompotem urzeka mnie niesamowicie, a mały, niewinny napis pod nią jest w sam raz. Chibi w spoilerze jednak zabija na cukrzycę i sprawia, że tajna niespodzianka to wygryw nocy
Postać: Mike Havoc, socjopata, morderca, pedant i fetyszysta, co? Rany jak ja kocham takie złożone postacie, których kręgosłup moralny zaginął gdzieś dawno temu w odmętach twórczych autora. W karcie postaci jest to wszystko świetnie przedstawione, gdzie płynnie się czyta, że o taki tam skrzypek, niespełniony pisarz lalala morduje sobie ludzi od czasu do czasu, spuszcza krew i takie ta- czekaj co?
Zapuszczam serduszkami ♥♥♥
Posty: ∠( ᐛ 」∠)＿czy trzeba cokolwiek nawet mówić o postach?
Jak taka KP świetnie napisana to i posty tego autora są wysoko w rankingu. Zwykle długie, bardzo treściwe i... hmmm... wyszukany styl pisania, który bardzo przyjemnie się czyta. Naprawdę świetnie. Utwierdza mnie to tylko w przekonaniu, że lepiej jest spędzić nieco więcej czasu na pisaniu, potraktować odpis jak gałąź sztuki i go dopieścić, niż odpisać szybko i byle jak tylko po to, aby popchać fabułę do przodu.

Nick: Nie wiem, dlaczego, ale kojarzy mi się z ćmą albo cyjankiem, z czego to drugie nawet pasuje do jednej z Twoich profesji.
Avatar: Poprzedni był, jak to powiadają, 'mraśny', ale obecny bije wszelkie rekordy i straszliwie miło się na niego patrzy. Poza postaci, jej spojrzenie, obróbka i ogólna prostota - brak napisów, kozackich ramek czy efektów: wszystko to lubię, ale nie w nadmiernej ilości - są tutaj wielkimi plusami łączącymi się w jeden gigantyczny. Krótko i zwięźle mówiąc: 'propsuję' całym sercem.
Podpis: Troszkę za dużo tam jest, rzeczywiście, nawalone, ale sytuację ratują wstawione spoilery. Dwa widoczne obrazki oraz krótkie 'przesłania' są fajne oraz pasuję do postaci, dodatkowy plus leci jeszcze za link do głosu.
Postać: Najemnik, skrytobójczyni, mechanik, inżynier, Indywidualista, Dezerter, Wiwern... Różnorodnie uzdolniona, oddana swemu fachowi persona o bezwzględnym dla przeciwników i przyjacielskim wobec towarzyszy charakterze, z którą spokojnie można tak się napić, jak i pójść konie kraść - ale tylko wtedy, kiedy nie ma nic do roboty w warsztacie. Na plus idą tutaj odczuwanie głodu oraz halucynacje, na minus zaś insomnia - mam wrażenie, że co druga/trzecia osoba to ma, hm. Generalnie kp jest schludna, ułożona, czytelna i ładnie napisana, a dołączona do niej muzyczka nadaje jej dodatkowego, świetnego klimatu.
Posty: Nie miałam z Tobą fabuły, jak również nie śledziłam poczynań Twojej postaci, więc troszkę ciężko mi się tu wypowiedzieć. Czasami zdarzają Ci się drobne błędny, lecz ogólnie posty masz - z tego co przeglądałam - ciekawe, odwzorowujące charakter i treściwe. Fajnie i 'gładko' mi się je czytało, kontent mają interesujący, styl pisania widać, że masz wyrobiony i dopracowany (ale nie do końca, bo nie ma czegoś takiego, jak perfekcja). Podobały mi się te miejscowe, humorystyczne wstawki c:

Nick: Bardzo fajnie brzmi. Zwłaszcza wtedy, kiedy czytasz go na głos. No i przede wszystkim jest cholernie oryginalny. A przynajmniej osobiście się z tym nie spotkałem. I jakoś tak.... pasuje do postaci. Mówisz 'Karyuu' i od razu masz przed oczami jasnowłosą drobinkę z łopatą. No cudowne połączenie.
Avatar + Podpis: UWIELBIAM. Od początku masz cholernie urocze, schludne i utrzymane w jednym stylu avy. No i nie zmieniasz ich od razu jak niektórzy, jest na czym oko zaczepić. A najważniejsze - twoja postać zawsze jest taka sama, co poniekąd też dodaje jej jakiegoś wyobrażenia oraz namacalności. Co do podpisu... zawsze schludnie i pasująco. Wielki plus.
Postać + posty: Tak naprawdę nie miałem możliwości pisania z tobą jakoś tak bezpośrednio. Jedynie co na evencie oraz chwilę w barze. Ale z tego co się orientuję, posty są ciekawe, bez większych błędów i wciągające. No i postać jest cudowna. Serio. Walka łopatą? Skradłaś moje serducho tym motywem. Ogólnie Karyuu wydaje się naprawdę fajnie skonstruowaną postacią, z którą aż chce się relacje. Czemu my jeszcze nie mamy relacji? Musimy to naprawić. Chcę relację. I fabułę. Koniecznie.