Nick: Cóż, nigdy wcześniej się z takim nie spotkałam. Pseudonim postaci, który wpadł mi w ucho i wydaje się chyba nawet przystępniejszy od zwyczajnych danych osobowych. Zdążyłam się do niego przyzwyczaić na tyle, że czasami nawet Cię tak nazywam, kiedy wcale a wcale o postać nie chodzi. No i można przerobić go na Burrito, co już w ogóle jest cudne.
Avatar: No, ten mi się naprawdę podoba. Z poprzednimi było różnie, zdarzały się lepsze i gorsze... a ten obecny bardzo lubię ze względu na to, że Blight wygląda tu na swój właściwy wiek, a nie jak nastolatek. Już nie wspominając, że jest całkiem szmeksi.
Podpis: Jest chyba bardzo stary, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, żeby miał inny. Trochę mi nie pasuje art, jaki został wykorzystany, bo wygląda... no cóż, za młodo. Za to napis jest takim ciekawym nindżą, za to masz plus.
Postać: Na początku Ikara nie polubiłam, bo wydawał mi się trochę za wredny. Przekonywać się doń zaczęłam jakiś czas temu i chyba ostatecznie osiągnęłam poziom, gdzie samą osobę Blighta polubiłam. Jego troska o Natalie jest taka kochana! Może nie jest to osobnik totalnie wybijający się ponad tłum swoją oryginalnością, ale mimo wszystko ma swoje zalety.
Posty: Oj trochę się ich naczytałam. Na pewno zdarzają Ci się jakieś niedociągnięcia, bo któż nie robi błędów, ale ogólnie piszesz dobrze. Szczególną uwagę zwrócę tu na posty jako MG, które - uwaga - są naprawdę zrozumiałe, dzięki czemu można się połapać, co, gdzie, jak, kto, w co i dlaczego. Od razu łatwiej uczestniczyć w akcji, gdy Mistrz Gry opisuje rzeczywistość na tyle dokładnie, by można ją sobie było łatwo wyobrazić i w tej wizji kierować swoją postacią. Dodatkowo imponuje mi też jedna rzecz - gdy masz opisać coś, na czym się nie znasz - szukasz informacji. Borze, osobiście nie byłam w stanie się zdobyć na dokształcenie z medycyny i przez to każde lekarskie działanie opisuję tak naokoło, jak to tylko możliwe. A Ty naprawdę dbasz o realizm, co naprawdę jest świetne.

Nick: Ludzkość powinna cię za niego znienawidzić. XD Mnie osobiście się podoba. Już na wstępie poinformował mnie on, że będę miała do czynienia z "inną" postacią. Jaką dokładniej? Tego dowiedziałam się później...
Avatar: Pierwsze skojarzenie? Mała Natalie. Krótkie włosy, duże oczy, słodka mordka i niezadowolona mina. Wykapana dwunastoletnia Nat. XD Ale wracając do Wiewiórki... Podoba mi się ten av. A podpis do niego pasuje świetnie. Mam nadzieję, że ten av zostanie z tobą na dłużej, bo mogę za nim tęsknić. Kwai~
Podpis: Loading...
Postać: Zaczynam interesować się klanem Mizuyama. Oni wszyscy tacy? XD Mam opisać jacy? Emm. Nie wiem. XD Specyficzni... Na pierwszy rzut oka odpychający, ale jak poznać bliżej, to można polubić. (Pssst. Takie krążą ploty o mafii.) Chciałabym spotkać się z tą postacią na fabule. Z racji, że większość moich postaci jest męska, mogłoby to być naprawdę zabawne. Mała z silnym charakterkiem, ale wymięka przy facetach.. Musze o tym więcej poczytać.
Posty: Na temat twoich postów już się niejednokrotnie wypowiadałam. Podoba mi się, jak twój styl zmienia się z każdą postacią, w którą się wcielasz. Tu jest podobnie. ; )

Nick: lubię! dobrze kojarzy mi się z anime i z jedną sytuacjaą, którą miałam kiedyś kiedyś na seminarium z Japończykiem... : p
Avatar: emm... wolałam poprzedni. Ten wydaje mi się jakiś taki mało Kirowaty : p ale wybór wyglądu dobry i chyba nie muszę ci pisać, dlaczego tak uważam, he he : p
Podpis: zacny! bardzo podoba mi się ten gif : )
Postać: za dużo to ze sobą nie popisaliśmy, a nie mam w zwyczaju czytać ,,nie swoich'' postów... Ale jak dotąd postać zrobiła na mnie mega dobre wrażenie. Myślę, że łatwiutko złapią z Blaiddem wspólny język i będzie się im dobrze wspólnie działać. Na pewno będę chciała jeszcze nie raz, żeby Kira towarzyszył Blaiddowi na jakiś akcjach. Ogólnie - liczę na dalszą owocną współpracę! x)
Posty: bardzo ok. Ale nie jestem jakimś koneserem. Posty oceniam raczej na zasadzie - czy są zrozumiałe, czy lekko się je czyta, czy zawierają wszystkie potrzebne informacje. Czyli po prostu czy łatwo i przyjemnie się je czyta i pisze na na nie odpowiedzi. Twoje są moim zdaniem jak najbardziej dobre, zarówno jeśli chodzi o treść, jak i długość.

Nick: Wymawia się chyba podobnie do Blighta, co czasem w rozmowie bywa mylące, ale w słowach pisanych nie ma problemu z odróżnieniem. Ciekawy, pierwszy raz się z nim spotykam.
Imię i nazwisko postaci są cu-dow-ne, tak nawiasem.
Avatar: Poprzedni jakoś bardziej mi leżał, ale ten też nie jest zły. Plus za kolorystykę, czyli moje ulubione odcienie szarości.
Postać: Na pierwszy rzut oka wygląda ciekawie i choć nie zagłębiałam się jakoś bardzo w informacje o Blaiddzie, to muszę przyznać, że jest interesujący. No i generał, który dość długo już trzyma się na forum! Słowem - cudownie.
Posty: Nigdy z Tobą nie pisałam, a że też rzadko zdarza mi się stalkować, to lądujesz na mojej liście osób, z którymi muszę coś napisać. Widywałam tylko posty na akcji w magazynach, a więc wnioskuję, że potrafisz pisać obszernie. Nawet pokusiłam się o zerknięcie na jeen czy dwa i... jest dobrze, tak.

Btw avatar Kiry jest moją zbrodnią i pozostanie taki, bo jest śmieszny :3

Nick: Tak trochę dziwnie, jak witasz się z kimś, mówiąc do tego "No siema, poniedziałek" D: Nie zmienia to faktu, że sam wyraz nie brzmi źle i śmiesznie jest, kiedy wykorzystuje się to jako czyjś pseudonim.
Avatar: Napis mi tak trochę nieco się gryzie z resztą, szczerze mówiąc. Sama mam do nich podejście w stylu "Wolę nic nie dodawać, jeżeli ma to niezbyt wyglądać" i myślę, że sam art po jakiejś małej obróbce wyglądałby o niebo lepiej, yep. Bo sam w sobie jest całkiem ładny.
Podpis: No widzę, że odkurzacz dobrze działa, towarzyszu. c:
Postać: Jee, wreszcie jakaś inna służąca! Berenika będzie miała do kogo zagadać, jak się jej znudzi robota. I również mogłaby robi portrety pamięciowe. Nie no, ziomek, ona by się mogła z Bereniką dogadać, jakby chciały |: A tak poza tym, to ciężko cokolwiek powiedzieć na jej temat, kiedy już uporasz się z najważniejszymi informacjami. Wydaje się być... Zadziwiająco normalna. Ciekawa tylko jestem, dlaczego akurat jest służbą w S.SPEC i z chęcią poczytam jej historię, jeżeli takowa powstanie. Tyle zagadek, huh... To jest specjalna zagrywka z Twojej strony, Lil? xD Bo albo to, albo po prostu Monday jest naprawdę całkiem normalną istotką, jakby ją miało się porównać do innych istot na tym forum. A ja nie mówię, że to jest złe. Prości miastowi też się przydają.
Posty: Oceniałam, nawet dwa razy, jeżeli mnie pamięć nie myli. Więc tym razem dam sobie spokój.

Mam wrażenie, że oceniałam już Abi, więc wezmę się za Berenikę.

Nick: Jak szłam do pierwszej klasy mojej obecnej szkoły, to przedstawiałam się, jako "Bera" (szukałyśmy ze znajomymi japońsko brzmiącego zdrobnienia imienia Barbara przez kilka godzin i w końcu wymyśliłyśmy to), przez co wszyscy myśleli, że na imię mi Weronika - jeśli słyszeli to jako "Wera" - bądź właśnie Berenika. Nigdy wcześniej nie wiedziałam, że takowe w ogóle istnieje, serio. I zupełnie zapomniałam o tym fakcie, dopóki nie stworzyłaś tej postaci. Dlatego przyjemnie mi się to kojarzy, bo po czytaniu go za każdym razem bierze mnie na jakieś wspominki. No i nigdy bym się nie spodziewała, że ktokolwiek go użyje. Oryginalność to kolejny plus, nieprawdaż?
Avatar: Ten superowy kadr na twarzyczkę z okularami był o wiele lepszy. Nie wiem, czy był to Twój poprzedni av, czy może poprzedni poprzedniego (nie pamiętam, oh damn), ale tak to już jest! Być może to dlatego, że wszystko wygląda tu tak biednie i kreska samego artu nie za bardzo przypadła mi do gustu. To chyba przez tego kota. Tak - to na pewno przez kota. xD No i wykadrowałabym to nieco inaczej. Aczkolwiek na plus jest to, że w tle znajduje się tyle książek, co pasuje do rangi Niki.
Podpis: Przynajmniej jest wytłumaczone, co i jak, hue.
Postać: Przede wszystkim - jesteś jedną z prekursorów mody na postaci o narodowości polskiej. Teraz stopniowo wchodzi tego na Virusa coraz więcej i więcej, co można bardzo łatwo zauważyć, ale z tego, co pamiętam, byłaś naprawdę jedną z pierwszych takich osób. Osobiście gryzie mnie, że urodziłam się w Polsce i syczę na ten kraj, bo tak to już wyszło, więc nigdy nie zrobiłabym też takiej postaci, ale jeśli ktoś chce - nie mogę mu przecież zabronić. Co więcej, jest to czasem całkiem miła odskocznia od takiej ilości rodowitych Japończyków na naprawdę znacznej większości for. Jeżeli chodzi o charakter, to nie mam za bardzo co powiedzieć - to jedna ze standardowych osobowości spotykanych w dzisiejszej rzeczywistości. Za to jej religijność mnie urzekła, bo na to też nie zwraca się dziś zbytniej uwagi podczas tworzenia postaci forumowych. Taki uroczy detal.
Posty: Czasem wkradnie się literówka czy błąd merytoryczny, ale - hej! - jesteśmy tylko ludźmi, co? Oceniałam już Twoje posty przy okazji Abi, o ile w ogóle ją oceniałam-... bo totalnie nie pamiętam, serio. I wydaje mi się, że wspominałam tam już o dostosowywaniu długości i stylu, więc... xD

Nick: Z początku myślałam, że postać jest chłopakiem. Tak bardzo nie ogarniałam, niestety. Po przeczytaniu karty lekko mnie zamurowało. No i nowy avek mi podpowiedział, że myliłam się co do płci postaci. Nick mi się podoba. Zaczyna się jedną z moich ulubionych liter, jest prosty i przyjemny. Czego chcieć więcej?
Avatar: Wszyscy wiedzą jakie super avatarki robi Zombie, prawda? Sama postać na arcie podoba mi się, choć chciałabym zobaczyć go w kolorze, bo moim zdaniem wyglądałby dosyć spoko. Cytat też sponio.
Podpis: ._.
Postać: Taki dobry anioł z niej... Lubię takie postacie. Nawet przeczytałam kartę, nie całą co prawda (ale to tylko z powodu mojego lenistwa), ale przeczytałam wystarczający kawałek. Lubię Twoją Sheridan.
Posty: Przeczytałam z dwa? Mogę stwierdzić, że są na wysokim poziomie. Ładnie piszesz, zazdroszczę.

Nick: Nikomu o tym do tej pory nie mówiłam, ale uwielbiam wszystkie słowa (a przede wszystkim imiona), które zawierają w środku podwójne n.
Avatar: Jest śliczny. W sumie trochę boli mnie fakt, że zaklepałaś wszystkie obrazki tej autorki, bo dzięki Tobie ją odkryłam i szczerze się zauroczyłam. Szkoda, bo ma kilka fajnych rudych, ale cóż. Będę sobie wzdychać po cichu.
Postać: Jestem po świeżej lekturze karty i ej, ona miała być w Kościele! Ale poza tym nadal zachwycam się pomysłem śledziołaka, tak samo jak śpiewaczki. Co jak co, ale brakowało nam na forum barda, mimo tych wszystkich umuzykalnionych postaci. Jedyne o czym chciałam tu napomknąć to fakt, że bardzo ciężko odgrywa się postacie powiązane z muzyką, szczególnie gdy śpiew albo gra na instrumentach to ich chleb powszedni - z czasem może zacząć Ci się nudzić opisywanie tego samego. Mam jednak nadzieję, że tylko ja mam takie problemy i będziesz czerpać radość z tej postaci.
Posty: Miałam przyjemność na razie przeczytać tylko kartę i podoba mi się to jak piszesz. Jest lekko i przyjemnie, bez większych błędów. Zauważyłam, że czasem brakuje Ci jakiegoś słowa i starasz się je wyjaśnić "od dupy strony", ale w sumie ma to swój urok. Słownictwo zaś wyrabia się z czasem. W każdym razie trzymam kciuki i będę sobie śledzić niektóre fabuły, o.

Nick: Charakterystyczny. Nigdy wcześniej się na niego nie natknęłam. Podoba mi się. Pasuje do postaci i funkcji, jaką ona pełni. Taihen Shi przewodząca Kościołowi z siedzibą w Górach Shi. Trudno nie zapamiętać.
Avatar: Jak to zwykle bywa, jedne avatary mi się podobały, a inne nie. Poprzedni należał do tej drugiej grupy. Przedstawiał trochę zbyt wiele naturalności jak dla mnie. Obecny za to bardzo mi się podoba. Ogniste kolory i pewna doza tajemniczości zawsze pasują mi do tej postaci, więc nie mam na co kręcić nosem.
Podpis: Przyznam, że wolałam jeden z poprzednich (jeśli nie poprzedni, bo nie pamiętam, ile razy był zmieniany). Choć do tego również nic nie mam. Kolorystyka trochę nie pasuje mi do avatara, ale nie wszystko musi być przecież dokładnie dopasowane.
Postać: Interesująca, z bogatą historią. Być może znajdą się na forum postacie, które przeszły w życiu więcej niż Taihen, ale bądźmy szczerzy, ile z nich awansowało z uciekiniera z wojska, przez kapłankę aż na stanowisko przywódcy? Raczej niewiele. Podoba mi się zwłaszcza fakt, że ostatni awans był przeprowadzony fabularnie. To daje możliwość lepszego zapoznania się z postacią i udowadnia, że gracz jest w stanie prowadzić postać przywódcy. Ale nie o tym teraz.
Podoba mi się postać Prorokini i ciekawa jestem, czy będzie mi kiedyś dane spotkać się z nią na fabule.
Posty: Nigdy nie spotkałam się byś napisała cztery znania na krzyż w poście. (Okej, poza misją dla Slei'a i Phila, gdzie pojawił się jedynie wpis, że mogą kontynuować). Przyznam się szczerze, że nie czytałam zbyt wielu twoich fabuł. Zerknęłam może na dwie, więc mogłam coś przegapić. Nie natknęłam się jednak na bijące po oczach błędy ani nieprzyjemny do czytania styl wypowiedzi. Wszystko jest takie, jak być powinno.

[Moje postacie, które można opisać: Natalie, Memory, Haruki, Kira, Abaddon.]

Nie wiem czy ciebie już opisywałem, ale...

Nick: Natalie. Niby nic nowego, niby już tyle razy widziałem, ale coś w nim jest. Nie wiem czemu, ale rzadziej spotykam Natalie od innych "imion" typowo żeńsko-angielsko-jakichś tam. Anyway - good enough.
Avatar: W porównaniu do poprzedniego, ten jest nieco przyjemniejszy w odbiorze. No i w końcu widzę mordkę! Yay, radość!
Podpis: Cytacik ładny. Tylko tyle w sumie mogę o tym powiedzieć :l
Postać: Zaczynała jako nieco zmodyfikowany człowiek, a teraz została zmieszana z jakimś legendarnym aniołem. Miszu-maszu, i wychodzi... No właśnie, co wychodzi? Znając ją od strony Sami wydaje się być jakaś taka... Nijaka. Ani to nie jest szalone, ani spokojne, ani wstydliwe. Wszystkiego po trochu, jakoby niczego za dużo. Wszystko razem, a razem wszystko... To nic? Nie wiem. Ale chcę mieć okazję poznać postać we właściwej fabule. Bo tak.
Posty: Piszę z tobą już dłuższy czas w wątku pobocznym i choć czasem brakuje ci pomysłu jak rozpisać coś, co pisać i dlaczego pisać - wciąż lubię to pisanie. Nawet jeśli nie napiszesz wiele lub logicznie - zawsze dasz mi jakiś punkt zaczepienia, jaki pozwoli mi pociągnąć temat i dać 5 czy 6 następnych pomysłów o których można mówić, które można czynić lub opisywać. Radość! Ale przywiązuj nieco uwagę do literówek, bo jest ich u ciebie parę.

No dobra, zdecydowałam się dzisiaj na ocenę Hexa. Może to dlatego, że jego znam lepiej i powiem nieco więcej, niż na temat Fausta.

Nick: Nie wiem czemu coś mi w głowie wariuje twierdząc, że to tłumaczyło się na jakąś cyfrę... Ale kij. Nie zmienia to faktu, że Hex jest krótkie, łatwe do zapamiętania i całkiem ładnie brzmi. I nie wyobrażam sobie tego dżina z innym imieniem |:
Avatar: Lepszy od poprzedniego, to Ci już ktoś powiedział. To se Abi wyrwała porządny towar, nie ma co |: Tak czy siak, najważniejsze jest to, że pasuje i dobrze wygląda. Jest się na kogo popatrzeć.
Podpis: Lalala. Nic nie ma. Lalala.
Postać: Kiedy patrzę na Hexa, a jeszcze, nie daj Boże, na Abi i Hexa, to przypominają mi się świetne czasy, gdzie istnieli Alvaro i Ame. Było wesoło, rzucali się przez własne mieszkania, aż szkoda, że nie mogę tego poczytać. Są jednak pewne różnice. W przeciwieństwie do tamtego, Hex niewątpliwie jest nieco poważniejszy. Albo przynajmniej wydoroślał. Ogarnia co się wokół niego dzieje i nie ma takich problemów, co ten poprzedni. Ale to nie koniec. Dodanie mu problemów z psychiką i jeszcze krwiopatę nieźle na niego wpłynęło. Na dobrą sprawę nigdy nie wiesz, kiedy mu odwali, przez co znajomość przez więcej niż 5 minut jest jedną wielką ruletką, gdzie chwila nieuwagi i Twój własny ziomek chce Ci wyrwać żyły, bo ma taki humorek. Co prawda ja się jeszcze nie spotkałam z naprawdę złym przypadkiem, gdzie Hexowi naprawdę odbije przy Abi (nie liczę tuneli, bo była na drugim końcu i za wiele robić nie musiała), ale... Jakoś nie mogę się tego doczekać. Serio. Lubię Hexa. Nie wiem dlaczego, ale ten psychol w połączeniu z wiadomo kim tworzy naprawdę wesoły duecik z kościoła. Brzmię, jakbym chciała coś zrobić Abi, ale to już nie moja wina - ona pewnie będzie miała sporo okazji do oberwania, ponieważ uparła się jak cholera, że zostanie jego stróżem, żeby go nieco uspokoić, prawda? Prawda. Sporo roboty, ale nie mogę się już tego doczekać. Po prostu niech ten dżin będzie taki, jaki jest, bo dzięki temu życie niektórych będzie weselsze.
Posty: Oceniałam przy Lennym. Dobrze nam się pisze (inaczej nie wytrzymalibyśmy tyle sesji, nie tylko na tym forum), a to jest ważne. Zero jakiś czas temu wyrzucił Ci sporo uwag, myślę, że to Ci wystarczy. Pozbądź się problemów z "ął" i będzie git. I w przypadku szarżowania Hexa, nie musisz walić tyle "...". Ja wiem, że wszystko, co się tak kończy, wydaje się być bardziej dramatyczne, ale co za dużo, to niezdrowo xD