Nick: Luka... Powtarzałem to w głowie, szukając jakichkolwiek skojarzeń, a tu wciąż nic. Pustka. Ale jest dobry. Krótki, łatwy do zapamiętania.
Avatar: Temten chyba bardziej mi się podobał. Ten jednak jest żywszy, a postać wygląda na lekko uduchowioną
Podpis: No za wiele to tam nie ma...
Postać: Podoba mi się to jak ją odgrywasz. Dobrze prowadzona : )
Posty: Schludne i estetyczne + podoba mi się jej histeria przy zarażonych

Zaklepuję. Zaraz poddam edycji, ale nie chcę, żeby mi jakieś szatany podwędziły obiad Dedala.

| Nick: palta, koszule, pretensje - no nic, nic nie mam mu do zarzucenia. Łatwy do zapamiętania? Łatwy. Dobry w wymowie? Dobry. Nawiązanie mitologiczne jest? Jest. Nie wiem też specjalnie dlaczego, ale zwyczajnie pasuje mi do postaci.
| Avatar: jeden z najładniejszych artów na forum. Jako, że jestem przeszukiwaczem X3000 i wytropię nawet coś, czego nie ma, to ucierpiała moja duma, bo sam go wcześniej nie znalazłem. Normalnie ci go aż zazdroszczę. Ode mnie duży plus. A, że obróbkę Nate lubię...
| Podpis: ... to i jej nie mam nic do zarzucenia.
| Postać: kto jak kto, ale ty brutalne sceny opisywać umiesz. Do teraz cieszę pyska na wspomnienie misji DOGS i tego, jak Dedal zachował godność. Nieważne, że finalnie jego twarz parokrotnie miała bliskie spotkanie pierwszego stopnia z blatem biurka. Nieważne, że ostatecznie "przegrał". Do jego zakichanej śmierci miałem wrażenie, że nie da sobie w kaszę dmuchać. Nic dziwnego, że mi się postać podoba, bo mało jest ludzi, którzy potrafią opisać coś bez żałosnego czy pustego wydźwięku. Kiedyś wspomniałeś, że twoje postacie nie mają duszy. Kij prawda, Bli.
| Posty: rewelejszyn. Szczególnie jak się wścieka.

Wcześniej próbowałem ocenić Tai, ale mi się wepchnięto. Zachowam napoczętą ocenę na kiedyś.

✗Nick: Właściwie to się zdziwiłem, że go zachowałeś, biorąc pod uwagę fakt, że był efektem żartu, gdy pewnej nocy poszedłeś spać, a następnego dnia zastałeś swoje konto odmienione. Kto by pomyślał, że w końcu to do ciebie przylgnie? W każdym razie podobał mi się nick J.C. Dwie literki, a jednak nie było drugiego takiego. Growlithe'a też nie ma (no, pewnie poza forami o pokemonach). W każdym razie Grow stał się twoją plakietką rozpoznawczą, choć osobiście nigdy cię tak nie nazwałem, Ryan też nie nazwał tak Jace'a i bardzo ubolewam, że nie zna jego imienia, bo kończą mi się określenia w postach, ale jest dobry. No. Pewnie teraz zamiast z psim pokemonem kojarzy się wszystkim właśnie z tobą, a to dopiero wyczyn, co?
✗Avatar: Jak doskonale wiesz, uwielbiam wszystkie twoje prace. Dlatego nic dziwnego, że często męczę cię o avatar, a potem cieszę się, jak dziecko, gdy po tysiącu odmowach wreszcie robisz mi niespodziankę i jednak decydujesz się coś skleić. Choć pewnie cieszyłbym się równie mocno, gdybym kiedyś poprosił i na wstępie byś się zgodził! Ale wracając... chwaliłem już av. Uwielbiam ten art. Podoba mi się, że przemodelowałeś go bardziej na Growa, dodając tam piegi, cień pod okiem i obity policzek. Za tekst z HU dodatkowy plus, za sepię jeszcze jeden. Tyle plusów, że mi się nie mieszczą w tabelce.
✗Podpis: Jego największym problemem jest to, że nie ma tam sygnatury. Miałeś dorobić! Poza tym w sumie tutaj nie mam się co rozwodzić. Tekst, tekst, jeszcze więcej tekstu, ale pomimo tego, że przyszło ci przepisać część profilu, żeby nie ciągnął się w nieskończoność, to zrobiłeś to w schludnej oprawce i kolorystycznie dopasowałeś pod avatar, więc... no. Wiesz, że tak lubię.
✗Postać: Tu już pewnie będzie bardziej rozbudowanie. Co ja mogę powiedzieć? Że uwielbiam twoje postacie. Grow nie jest wyjątkiem, pomimo tego, że wciąż mam wrażenie, że nie wiem jak się z nim obchodzić, ale jednak brnę dalej. Co mi tam. W końcu trzeba jakoś rozbudowywać relację i nie można dać ci z tym spokoju, teehee. W każdym razie wiem, że często narzekasz na swoje postacie, że zawsze wychodzą tak samo, ale jednak nie, bo mają w sobie coś innego i każda jest unikalna, bo poświęcasz im swój czas, wymyślasz historię, ale nie tylko im. Zaskakujące jest to, że osoby z przeszłości też ją mają i są dokładniej zarysowane, co jeszcze bardziej poszerza koncept postaci. Grow nie jest tu wyjątkiem. Podziwiam cię, że aż tyle na niego wymyśliłeś. W dodatku podoba mi się, że potrafi być pyskaty, warkliwy i silny, ale ma też swoje chwile słabości i jakoś nie waha się ich pokazać. Dobrze widać, że wszystkie zdarzenia z przeszłości miały wpływ na to, jaki się stał i to też sprawa, że nie jest płytką postacią, a ma wiele warstw (taka tam forumowa cebula). I piszę już nieskładnie, bo tak bardzo zostawiłem sobie ten punkt na koniec. W każdym razie nie jest wyidealizowany, podoba mi się motyw z marami i mam nadzieję, że będzie jeszcze wiele wątków, w których będę mógł poczytać, jak go nękają i... rany, nie wiem. Po prostu czekam niecierpliwie na kolejne wątki, bo wiem, że nie będę się z nim nudzić, że znów to on będzie tym, który jakoś rozgada Ryana, może coś z niego wyciągnie, może pójdzie to w drugą stronę. Po prostu będę czyhał, żeby lepiej go poznawać. Strzeż się.
✗Posty: Kolejny podpunkt, przy którym mógłbym się rozpisywać nie wiadomo ile. Nasza przygoda zaczęła się na False i teraz cholernie się cieszę, że wziąłem sobie Gilberta na sługę, zacząłem wymyślać z tobą wątki, prowadziłem ci misje, chciałem, żebyś ty mi je prowadził, bo dzięki temu mogliśmy pisać, pisać i jeszcze raz pisać. I wcale mi się to nie znudziło. W dodatku wciąż chętnie wyżydzałbym od ciebie tyle opowiadań, że nie starczyłoby mi miejsca na dysku. Wiesz dobrze, że jestem wybrednym człowiekiem, a tak się składa, że twój styl pisania mocno przypadł mi do gustu, żeby nie powiedzieć, że jest moim ulubionym. Sam nie wiem. Po prostu niczego tam nie brakuje. Potrafisz pisać humorystycznie, potrafisz też ironicznie, gdy opisujesz jakiś dramat to nie prezentuje się on żałośnie i wcale nie ujmuje uroku prowadzonym przez ciebie postaciom. Potrafisz chwycić za serca lub jego braki (hue~). No i o czymś świadczy fakt, że tylu ludzi chce z tobą pisać, a później próbuj się tu dobić. Kilkumiesięczna kolejka, ale ostatecznie okazuje się, że było warto. Zawsze dostaję jakiegoś zastrzyku weny, bo pomysły aż same wpadają do głowy, ale jednak sporo jest w tym twojej zasługi. I tak, nawet jak narzekasz, że ci nie wyszło, to jednak wyszło.

Nick: Fucker. Skurwiel. No w sumie pasuje do postaci. Nawet nie wiesz ile my z Kot miałyśmy problemów.
Typowa przerwa:
Gav: No i wtedy Faker... *zerk na ludzi obok* Take...- Um. D:
Kot: Ryan. .___.
Avatar: Niezły. Podoba mi się, lubię takie... w ogóle. No.
Podpis: Ładnie pasuje do avka~
Postać: Nie lubię Ryana. Ale prowadzony jest świetnie. Przemyślany bardzo. Taki... rozwinięty.
Posty: No świetne no. Co tu dodać? |D

Czekałam aż tu zajrzysz, by móc Cię ocenić! Wreszcie się doczekałam~ Bo nie pamiętam, żebym Cię już oceniała... Ta pamięć.

Nick: Uwielbiam go. Jest na swój sposób uroczy i cholernie pasujący do Twojej postaci. Świetnie nawiązuje do mocy zamiany w kruka, pewnie przez skojarzenie z gawronem (wow, odkrycie roku). W każdym razie wpada w ucho i człowiek z łatwością może go zapamiętać. No i nie jest pospolity, powtarzalny i szczerze powiedziawszy chyba po raz pierwszy z nim się spotykam.
Avatar: -
Podpis: Świetny gif. Uwielbiam motywy z rozpadaniem się czy rozkładaniem. Swoją drogą Twój ostatni gif chyba też był związany z krukami i bardziej czy mniej, ale zapadł mi w pamięci. Nie wiem skąd Ty je bierzesz, ale tak trzymaj dalej!
Postać: No, mój ulubiony punkt. Uwielbiam Gavrana .__. Jest niesamowicie uroczy i słodki, choć na pierwszy rzut oka nie wygląda na takiego. Jednocześnie nie jest żadną miękką kluchą, która siada i płacze w beznadziejnych sytuacjach, tylko stara się coś tam zdziałać. Ubolewam jedynie nad tym, że praktycznie nic o nim nie wiem. Ale wszystko przed nami! Swoją drogą kiedy pierwsza chwila napalenia na Shiona mi minęła, to planowałam usunąć go w cień i w sumie dzięki właśnie Gavranowi i przyszłym fabułom trwam przy nim nadal <3 Dlatego też nie mogę się doczekać kolejnych.
Posty: Zawsze mnie rozwalają. Praktycznie po każdym Twoim poście leżę i nie umiem się podnieść xD Kupa śmiechu. Jedynym minusem jest to, że są takie krótkie. Bo z chęcią poczytałabym więcej Twoich wypocin. I wciąż czekam na Twoje obiecane opowiadanie dla mnie!

Po kilku postach i w ogóle całych trzech dniach gry (!) postanowiłam znów ocenić.
Nick: Cóż za niespodzianka! Przestał mi się mylić, nawet go polubiłam, o! Teraz jedynym problemem jest skracanie na cb, bo pisanie Nathair to, Nathair tamto trochę komplikuje sprawę.
Avatar: Bardzo mi się podoba. Jak patrzę na niego tylko przelotnie, to wydaje mi się, że jedno oko jest większe od drugiego, ale po bliższym przyjrzeniu się stwierdzam, że to tylko włosy. Ogólnie podoba mi się bardziej niż poprzedni. Teraz wiem jak wygląda. Tak.
Podpis: Zostały ślimaczki! <3 Ale teraz tak trochę tu pusto.
Postać: Czy muszę mówić jak uroczo się peszy i stara się ukryć swoje sekrety? <3 No właśnie. Podziwiam lekko nierozgarnięte i pyskate postacie. Są cudowne!
Posty: Może to moja Schauma, ale nagle zaczęły pojawiać się szybko i to bez poganiania! Są treściwe, ale bez lania wody no i przede wszystkim bardzo dobrze się je czyta, wręcz motywują do odpisania zaraz po skończeniu czytania. Czasem się obawiam, że nie podołam poziomowi. Ahem.

✗Nick: Jest to pierwsze forum, na którym spotykam się z tym nickiem i dobrze, bo w dzisiejszych czasach łatwo napotkać na powtórzenia, a tu taka miła odmiana. Podoba mi się wydźwięk, znaczenie i... w zasadzie to chyba wszystko, co może podobać się człowiekowi w nicku. Plus.
✗Avatar: Art jest o wiele lepszy od poprzedniego i właściwie sam chciałem ci go przerobić, ale Cas mnie uprzedziła i w sumie to nic, bo się dziewczyna spisała z obróbką. Nie jest przesadzona, ramka jest, napis dodany tak, jak sam lubie je dodawać. Trzy razy tak. Przechodzisz dalej.
✗Podpis: Skasowałbym jeden enter nad sygnaturą. *tak bardzo pedant* Ale poza tym jest estetyczny, nie ma tam niepotrzebnych pierdół. Myślę, że tyle wystarczy.
✗Postać: Jadąc samochodem, miałem w głowie ułożoną opinię, ale oczywiście mam Alzheimera, a za kierownicą raczej nie wypada robić notatek. Hm, no to od czego by tu zacząć... Że nigdy nie byłem jakimś wielkim zwolennikiem żeńskich postaci? Po prostu nie zdarzyło się, by jakaś szczególnie mnie ujęła albo przekroczyła próg „nie podoba mi się” czy „mam neutralny stosunek”. Jakoś tak często trafiają się słodkie lolity albo badass women, które tylko nieudolnie próbują takie być, a reszta jakoś tak mnie nie porywa. Tyle z porywających historii życia. Lubię Tai. W sumie to wyjaśnia, dlaczego już po sprawdzeniu karty chciałem z tobą fabułę. I nawet zgłosiłem się na relację, a to już w ogóle święto lasu. Rzecz jasna z karty nie można wiele wywnioskować, bo większość i tak wychodzi na fabule. Trochę poobserwowałem Tai, bo kto mi zabroni i w sumie stwierdziłem, że jest taka nieprzesadzona. Potrafi dopiec, zadbać o siebie, unieść Nathaira jest silna, a jednak pozostaje przy tym kobieca. A, i jeszcze sam fakt, że tak zawzięcie trzymasz się motywu z Kościołem. Powiedziałbym, że Shi stała się jego znakiem rozpoznawczym. W sumie dobrze zrobiłaś, chcąc przejąć nią rolę prorokini, bo myślę, że świetnie się w niej sprawdzi. Jeszcze to ją zaczną sobie tatuować. ~ I chcę już fabułę, bo przeczuwam, że nie będę się nudził.
✗Posty: Składne, poprawne, zawsze na czas. Nie wiem, jak ty to robisz, że potrafisz napisać kilka na dzień, kiedy ja nieudolnie sklejam jeden przez kilka godzin. W każdym razie nie ma tam lania wody zawsze coś się dzieje. Także duży plus dla ciebie.
Fiuuu. Koniec.

Nick: Fucker. Prosty, dwusylabowy, jednak dokładnie oddający osobowość twojej postaci. Na początku - czyli jakieś 2 dni - zastanawiałem się, czy chodzi o "skurwiela", czy - jak to Kot określiła - "Pieprzyciela". Ale doszedłem do tego.
Avatar: Ładny. Minimalistyczny, monochromatyczny. Twoje avki i ich obróbka bardzo mi się podoba. Niemniej jednak chyba bardziej podobał mi się poprzedni (albo jeszcze wcześniejszy? Głowy nie dam), choć oczopląsu od niego dostawałem : ) A! Zauważyłem, że często masz teksty z HU (Gilb też, ale nie o nim teraz). Ale nie zawsze na avku...
Podpis: ... czasami na podpisie również. Teraz jednak nie. Swoją drogą, bardzo pasuje do avka, I aż nasuwa mi się tekst w stylu "Przypatrz się dobrze tej twarzy, bo jeśli jeszcze raz cię spotkam, będzie to ostatni widok w twoim życiu."
Postać: Nawet jeśli nie chcę przesadzać z pochwałami (bo napuchniesz i się nam zepsujesz) to nie mogę przejść obojętnie obok niego. Jego skurwielizm ujął mnie za serce: *F. spokojnie przechodzi obok konającej anielicy, żeby wpierdolić D.* Z resztą nie tylko tu, (bo ten przykład był raczej mierny) ale we wszystkich twoich postach, jakie czytałem (bo parę razy rzuciłem okiem na twoje fabuły) widać konsekwentne trzymanie się koncepcji. Bardzo podobała mi się z tobą fabuła, chociaż...
Posty: ... poziom twoich postów był nieosiągalny. Już ci mówiłem co czułem podczas pisania z tobą. Nie wiem jak ty to robisz. Są świetne pod względem merytorycznym i opisowym, większość opisów działań, jakie podejmuje Ryan jest plastyczna, pozwalająca wyobrazić sobie to co faktycznie rozgrywa się w świecie. No i po prostu mi się podobają.
Amen.

Nick: Blajcik, Blajcik, podoba mi się. Jest takie proste, miłe i przyjemne. I z pewnością pasuje do postaci.
Avatar: Bardzo melancholijny, ale przez to na swój sposób uroczy. Wyczuwa się w nim taką nutkę swoistej romantyki, która też idealnie wpasowuje się w klimat forum. Och, dopiero teraz załapałam, że to jest jego lustrzane odbicie, co jest tylko dodatkową zaletą.
Podpis: Również mi się podoba, jest dopasowany do avatara i również trąci swoistą romantycznością. Jak najbardziej na plus.
Postać: Pisać okazji jeszcze nie miałam, ale mam nadzieję, że kiedyś to nadrobimy. Mimo to z lektury karty postaci widać, że koncepcja jest przemyślana. No i również bardzo intrygująca. Roztrojenie jaźni? Cudownie! Już nie mogę się doczekać spotkania z Tiagoszem, na pewno będzie ciekawie.
Posty: Z tego, co od czasu do czasu rzucałam okiem, a nie nawykłam do czytania cudzych postów, jeśli mnie bezpośrednio nie dotyczą, piszesz naprawdę fajnie. Posty są przyzwoitej długości, ładnie pisane pod niemalże każdym względem, zarówno stylistycznie jak i pod względem poprawności językowej. Wszystko ładnie się ze sobą łączy, posty są jasne, przejrzyste, nie idzie się w nich zagubić, jak to czasem z postami bywa. Widać, że masz lekkość pisania i kreowania postaci, co jest dosyć istotne na PBF'ach, a przynajmniej ja to tak odczuwam.

Nick: Tiago. Zalatuje mi hiszpańskim. Albo meksykańskim. Nie wiem czemu, ale jakoś tak. Wystarczy ubrać sombrero, przykleić wąsa i jazda~
Avatar: Wylewająca się słodycz powala. D: Art - Nie podoba mi się. Po prostu nie. Może dlatego, że jest za słodki, a może też dlatego, że nie lubię blondynów, nie wiem. ._. Ale jest tyle fajnych artów na necie! A wykonanie jest ok. To chyba Nat robiła, nie?
podpis: "Demokracja, kopulacja, rewelacja~!" Szczerze powiedziawszy to nie wiem z czego to jest, ale wydaje mi się, że już obiło mi się o uszy. I chyba masz to napisane tym samym kolorem o wypowiedzi.
Postać: Nie lubię jej. Przepraszam, ale... no ._. *nie lubi większości postaci* Nie lubię tego typu postaci. Przebierająca się za dziewczynę oraz zbyt dramatyzująca. Chociaż przyznam się, że fajny motyw z tymi osobowościami. W sumie oceniam Twoją postać tylko i wyłącznie po jednej fabule, więc zobaczymy jak to dalej będzie. No i pewnie będzie ciekawie i zabawnie na naszej fabule, a może raptownie zapałam sympatią do Tiago!
Posty: Właściwie to nie miałyśmy okazji razem pisać. Tego krótkiego momentu, kiedy nasze postacie znajdowały się razem w temacie nie liczę. Ale pozwoliłam sobie na prześledzenie tam fabuły, więc moje spostrzeżenia będę opierać tylko i wyłącznie na niej. Opisujesz seksy zbyt dosadnie. Nie jestem zwolenniczką aż takich zwrotów jak "rozchylił pośladki, pozwalając, by sperma opuściła jego ciało" czy tego podobne. Nie pamiętam już co, ale akurat ten mi dość zazgrzytał. Wiadomo, każdy ma swój styl, ja preferuję jednak o wiele bardziej subtelny, ale to tylko moje zdanie. Poza tym mają przyzwoitą długość, nie ma zbyt wielu literówek czy błędów, a to dobrze. Czuć, że umiesz pisać i wychodzi i to dobrze. Na plus.

Nick: Nathair-seme. Przyznam szczerze że coś mi świta to imię gdzieś w zakątkach podświadomości...
... Nah, jednak nie wiem ._. Ale brzmi całkiem fajnie.
Avatar: Seeeenpaaaai, why don't you notice me? ... Nie mogę się oprzeć wrażeniu że poprostu ten kurczak ma wskaźnik "zauważalności" (ciekawe czy to przez wzrost, he he) na poziomie poniżej zera. Sama kolorystyka fajna, taka... Przyjemna, nie bije po oczach, koi na swój sposób. Plusik ode mnie.
Podpis: *Włącza latarkę* Halo, Slender? Jest tu kto? Chyba nie ma ._.
Postać: Łącząc opis charakteru z KP i moje szperanie gdzie nie gdzie w postach (tak, czasami mi się nudzi i czytam posty u innych) przyznam że postać jest niczego sobie. Ni to przesłodzone, ni to za dużo sosu z KFC, ale jednak widać w nim to to... Bycie kurczakiem. Taki tam, piszczący kurczaczek który uważa ze wiele może a nie może nic. Bau... No, prawie nic. Prądem jak rąbnie to będzie mało przyjemnie... Czekam aż w końcu uda nam się popisać ._.
Posty: Może i nie powiem prawdy, ale w moim mniemaniu umiesz wycisnąć z danej sytuacji wszystkie soki, określając reakcje swojej postaci w nader przystępny i miły sposób, ani to bez przesady w górę, ani w dół. Ot, umiesz znaleźć ten dobry, złoty środek w opisie w kwestii lania wody a zakręcenia korka. Nie zauważałem błędów typu spacja(lub jej brak), przecinek(lub jego brak) i tym podobne... Co tu więcej powiedzieć - kiedy ty się zwolnisz do pisania? Wtedy bym mógł lepiej ocenić te twoje posty niż stalkerząc po tematach ._.