Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Archiwum misji


Strona 5 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Go down

Pisanie 24.05.18 22:33  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
- Czepiasz się szczegółów! - zawołał sfrustrowany sześcian. - Nie byłem, no! Nie nie byłem, ale chciałbym, a ty nie pozwalasz mi marzyć! - No cóż, miał swoje własne zdanie i upierał się przy nim, choć nie za bardzo miał rację. Trudno jednak spierać się z czymś, w czego wnętrzu jest się uwięzionym, nawet jeśli plecie bzdury.
- Moje wypowiedzi opierają się częściowo na duszy, częściowo na programie. Nie jestem ani do końca żywą istotą, ani całkiem maszyną, więc przez to dużo rzeczy mi się miesza - wyjaśnił wreszcie, o ile to cokolwiek wyjaśniało. - Pewnie gdybym został dokończony, nie byłoby tych wszystkich głupich błędów. - Sapnął, zgrzytnął i umilkł na chwilę. Żywy czy mechaniczny, z pewnością dysponował jakiegoś rodzaju magią i kilkoma właściwościami charakterystycznymi dla robotów, co rzadko występuje w połączeniu. Milczał tez przez cały czas, kiedy Łowczyni testowała najróżniejsze kombinacje i czynności, przekładając otrzymanymi przedmiotami i podrzucając je do góry... no właśnie, tutaj warto zauważyć, że jej próby nie okazały się znowu takie nieefektywne. Jeden ze zwitków sznurka, który podrzuciła w kierunku sufitu, nieomal go dosięgnął, po czym zniknął w świetle i już nie wrócił. Trudno powiedzieć, czy utrata jednego kłębka była w stanie cokolwiek zmienić, jednak z pewnością mówiła co nieco o budowie pomieszczenia, a może nawet podsuwała pomysł, jak się z niego wydostać?
- Zadajesz mi trudne pytania, ludzka istoto. Czy drugi zawodnik oznacza, że był drugi najlepszy, dopóki go nie wyprzedziłem? Czy też używasz wyrazu "drugi" by odnieść się do tego, że chodzi o inną osobę niż potencjalnie biegnący za nim ja?. - Nastąpiła krótka pauza. - Zresztą, ja nie biegam. Jestem sześcianem i nie mam nóg.

> Obrażenia: Podłużne, płytkie acz krwawiące ranki na rękach, barkach, na karku i w okolicach uszu, głębsze rany na lewym przedramieniu, żwir w ranach, kilka wyrwanych włosów;
Obydwa ramiona rozorane szponami - sześć ran z tyłu i dwie z przodu, po każdej stronie na około 8 cm długości i 2 do 3 cm głębokości, poszarpane;
Ramiona prowizorycznie opatrzone; paskudnie bolą, jednak da się nimi poruszać bez większych trudności;
Dzwonienie w uszach, lekki ból głowy, odrobinę przytłumiony słuch;
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.05.18 21:35  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
- Zastanawiam się... - zaczęła powoli, ale natychmiast pogrążyła się w niedostępnych dla swojego więzienia myślach. Chociaż tego jednego nie próbował jej odebrać, nie grzebał w umyśle kobiety, który w zależności od poziomu bolesnych bodźców z zewnątrz działał wolniej lub szybciej. Gdy pojawiła się chwila do nabrania oddechu, myśli przelewały się wolniej, musiała się skupić i pozbyć dzwonienia w głowie, jakie towarzyszyło jej od dłuższej chwili. Mechanicznie przesuwała wnętrzem dłoni po uszach starając się pozbyć tego, co miałoby blokować słuch, nawet jeżeli doskonale wiedziała, że w ten sposób nie pozbędzie się fizycznego uszkodzenia z wnętrza.
Gdy znalazła sobie zajęcia dla rąk, na moment zapomniała o nieprzyjemnym wrażeniu. Usiadła przed pudłami i tak jak wcześniej zajęła się przede wszystkim testowaniem. Wciągnięcie przez blask światła kawałka sznurka nie było szczególnie przełomowe. Nadal mogła spodziewać się dosłownie wszystkiego, ale przynajmniej nie musiała już sądzić, że nakazano jej upleść czapeczki i rękawiczek dla kostki. Opcji było sporo i po raz kolejny przy pomocy metody prób i błędów musiała wykluczyć niektóre możliwości, głównie te, które mogły zwiastować nieprzyjemne konsekwencje nieprzemyślanego działania.
Związała kilka sznurków ze sobą tak, by kawałek takiej liny mógł sięgnąć aż po sam sufit, bez wypuszczania go z uścisku dłoni tu na dole. Chciała sprawdzić co się stanie z kolorowym materiałem, który zetknął się z tajemniczym blaskiem. Po podrzuceniu go do źródła jasności powinien zostać wciągnięty wyżej, tak jak jego pojedynczy poprzednik. Mogła jednocześnie sprawdzić, jak mocny jest ciąg sprawiający, że niewielkie fragmenty są bezpowrotnie wsysane, a jednocześnie chciała po kilku minutach ściągnąć linkę znowu na ziemię i sprawdzić, co stało się z jej końcem.
Póki co nic więcej, bez zbadania otoczenia nie chciała robić zbyt wiele, dlatego rozmowa była jedyną alternatywą, by nie pogrążyć się w ciężkich myślach walki o wydostanie się z pułapki.
- Za dużo kręcisz. Zająłbyś drugie miejsce. - odpowiedziała na przydługie pytania kostki. - Beeeep~ - Imitowała odgłos błędu maszyny po czym podniosła głowę, po części czekając na wynik swojego eksperymentu, a we fragmencie po to, by zwrócić się do sześcianu. - W tym momencie tracisz rękę.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.05.18 2:45  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
Sześcian burknął coś niezrozumiałego, najwyraźniej nadal będąc w stanie swojego kostkowego focha. Nie komentował też kolejnych poczynań Łowczyni, nie wiadomo czy ze względu na wiążące go ograniczenia, czy tez po prostu nie chciał dłużej rozmawiać. Przynajmniej jego mechaniczny głos nie przeszkadzał kobiecie w skupieniu i mogła swobodnie zająć się swoimi testami.
Sufit pomieszczenia znajdował się nie więcej jak trzy metry nad podłogą, stąd też pojedynczy kłębek sznurka starczyłby na sięgnięcie otworu nawet ośmiokrotnie. Kiedy podrzucony koniec linki sięgnął światła, został wessany niczym spaghetti we włoskie usta. Przed całkowitą ucieczką do otworu w suficie powstrzymał go mocny chwyt Yuu, przez który sznurek napiął się i, co mogła wyraźnie poczuć w dłoni, nadal lekko ciągnął w górę. Niczym piesek na smyczy, chciał się wyrwać jednak najwyraźniej miał bardziej siłę ratlerka niż owczarka.
- Nie mam rąk - mruknął w międzyczasie sześcian, nadal głosem wybitnie obrażonym.

> Obrażenia: Podłużne, płytkie acz krwawiące ranki na rękach, barkach, na karku i w okolicach uszu, głębsze rany na lewym przedramieniu, żwir w ranach, kilka wyrwanych włosów;
Obydwa ramiona rozorane szponami - sześć ran z tyłu i dwie z przodu, po każdej stronie na około 8 cm długości i 2 do 3 cm głębokości, poszarpane;
Ramiona prowizorycznie opatrzone; paskudnie bolą, jednak da się nimi poruszać bez większych trudności;
Dzwonienie w uszach, lekki ból głowy, odrobinę przytłumiony słuch;
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 03.06.18 20:44  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
- Już nie. - zakpiła.
Wynik eksperymentu niezbyt ją zadowolił. Co z tego, że kawałek sznurka został wciągnięty do góry, skoro mogła go lekkim szarpnięciem sprowadzić znowu na ziemię? Ciąg był nijaki, chociaż trudno było się spodziewać oszałamiających wyników, kiedy chodziło jedynie o kawałek leciutkiej jak piórko linki. Kolory nie miały żadnego znaczenia, nie robiły na kobiecie wrażenia, niezależnie od barwy wynik był identyczny. Różniły się więc tylko i wyłącznie tym jednym aspektem, który w nieskazitelnie białej przestrzeni wnętrza kostki nie robił wielkiej różnicy. W tle nadal hałasowały uruchomione wcześniej pułapki, szumiący ogień, bulgocące paskudnie błoto i inne przyjemności, ale żadna z nich nie wyglądała tak abstrakcyjnie, jak zestaw podarowanych z nieba rzeczy. A przecież była pewna, że niewiele będzie w stanie ją już zaskoczyć.
Skoro zakończyli rozmowę, jednooka mogła skupić się na dalszej zabawie. Zabawa, bo inaczej nie mogła nazwać przypadkowego testowania właściwości przedmiotów i otoczenia, czego teraz dokonywała bez odwlekania. Z pomocą sznurków i jednego z obrusów zrobiła coś na przykład czary spadochronu, niewielkiej, bo wymiary materiału nie były imponujące, ale po raz kolejny chodziło jedynie o przetestowanie, czy taka konstrukcja da radę spowodować mocniejszy zryw siły wciągającej wszystko w świetle.
Nie trzymała swojego dzieła zbyt mocno, nie chciała poczuć nagłego szarpnięcia na obolałych ramionach, dlatego gdyby zadziało się coś niespodziewanego, puściłaby ku górze pierwszy z tworów.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 04.06.18 23:37  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
- Patrzcie ją, jaka mądra się znalazła - burknął sześcian, zdecydowanie niezadowolony z prowadzonej rozmowy. Nie mógł nawet spojrzeć Łowczyni w twarz ani wykrzywić się do niej w szyderczej minie, no bo cóż... nie miał własnego oblicza. W ogóle był tylko bryłą z jakiegoś niezidentyfikowanego materiału i o właściwościach tak osobliwych, że sam nie był w stanie ich pojąć.
Tymczasem kolejne testy miały przynieść kolejne rezultaty. Wypuszczony z dłoni sznurek został całkowicie wessany w wypełniony światłem sufit, znikając na dobre. Co się z nim stało - próżno dociekać, nie było wszak żadnej pewności, co czeka po drugiej stronie szarawego sklepienia. Yuu była jednak coraz bliżej tej wiedzy, testując kolejne konfiguracje, które mogła wyprodukować z otrzymanych materiałów. Kolejne jej podejście do tematu wiązało się ze sporządzeniem czegoś na kształt spadochronu z wykorzystaniem obrusa. Nie była to trudna do wykonania konstrukcja i trzymała się całkiem nieźle.
Podobnie jak wcześniej, kiedy zbliżyło się przedmiot do światła, nieznana siła zaczęła ciągnąć go w górę. Im zaś większa część "czaszy" znikała w otworze, tym mocniejszy stawał się ciąg. W końcu, jako że Łowczyni nie próbowała na siłę utrzymać swojego "wynalazku" w ręce, sznurek wyrwał się z jej dłoni, przejeżdżając gwałtownie po palcach. Tarcie zabolało, jednak nie spowodowało trwałej krzywdy. Po mocy tego zjawiska mogła wywnioskować, że dałoby radę unieść jej ciężar przynajmniej trochę, gdyby nie stawiała oporu. Czy bardziej - zapewne musiała przekonać się o tym przy pomocy kolejnej próby.
- Ja bym to zrobił inaczej - fuknął prowokacyjnie sześcian.

> Obrażenia: Podłużne, płytkie acz krwawiące ranki na rękach, barkach, na karku i w okolicach uszu, głębsze rany na lewym przedramieniu, żwir w ranach, kilka wyrwanych włosów;
Obydwa ramiona rozorane szponami - sześć ran z tyłu i dwie z przodu, po każdej stronie na około 8 cm długości i 2 do 3 cm głębokości, poszarpane;
Ramiona prowizorycznie opatrzone; paskudnie bolą, jednak da się nimi poruszać bez większych trudności;
Dzwonienie w uszach, lekki ból głowy, odrobinę przytłumiony słuch;
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.06.18 22:14  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
Pokiwała głową. Zdecydowanie bardziej na wyniki swoich testów niż do głosu dobywającego się zewsząd. Dotychczas nie wyrażał wielkiej chęci udzielania pomocy, więc nawet jeżeli w tym momencie posiadał wiedzę, jakiej kobieta nie miała, najpewniej odburknąłby coś triumfalnie zaraz po oświadczeniu, że jej tego nie powie. Czy był więc jakikolwiek sens pytać?
Szczerze wątpiła.
Sznurka od początku nie trzymała mocno z zamiarem wypuszczenia go, jeżeli tylko odczuje ciąg, więc tarcie ją zdziwiło. Czyżby nie panowała już nad uściskiem władnych dłoni, które wyraźnie nastawiła na minimalny udział w utrzymywaniu konstrukcji w rękach? Zamiast więc od razu skupić się na tym, co zobaczyła, spojrzała najpierw badawczo na palce. Zaciskała je i rozluźniała delikatnie sprawdzając, czy zaszła jakaś zmiana w reakcjach ciała na sygnały wydawane przez mózg.
Nie było zmiany, więc skąd dziwne zachowanie nieposłusznych dłoni?
Westchnęła do samej siebie i opuściła rozluźniona ramiona. To byłoby całkiem normalne, gdyby zaczynała powoli tracić rozum z powodu tego miejsca, ale dotychczas odczuwała dyskomfort fizyczny dużo bardziej od psychicznego. Umysł poza lekkim zmieszaniem trzymał się całkiem nieźle, ale jednak nie była na tyle kreatywna, by z gwoździa i sznurówki zmontować samolot. Zdolności inżynierskich jej poskąpiono, ale skupiła się na tych odrobinę ważniejszych dla jej fachu.
Zabrała się do roboty.
Tym razem konstrukcja czaszy była większa, a zamiast przywiązać linki do siebie, związała ze sobą cztery obrusy i zrobiła z nich coś na zasadzie siatki, albo kosza, w jaki mogła się usadowić, zanim podrzuciła powierzchnię nośną ku ciągowi. Zobaczymy, co stanie się teraz.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.06.18 23:04  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
Po kilku próbach Łowczyni wreszcie pozwoliła się porwać (hehe) tajemniczej sile, która wszystkie zbliżające się obiekty wciągała w otwór w suficie. Podobnie stało się i z kolejną konstrukcją, która wzniosła się w powietrze niczym latający dywan, zabierając Yuu ze sobą. Lot w każdej sekundzie przyspieszał; dobrze więc, że był krótki i już po chwili oczom oku naszej bohaterki ukazało się nowe pomieszczenie. Nie było w nim śladu ani po poprzednio wrzuconych w światło kłębach sznurka, ani nawet po tworze, który przyniósł kobietę ze sobą. Siedziała na białej podłodze, podobnej jak na poprzednim piętrze, choć ta nie miała żadnych wzorów. Ściany i wyglądały podobnie, tym razem pozbawione otworów. Trudno powiedzieć, skąd w ogóle we wnętrzu tego miejsca brało się światło, gdyż próżno by wypatrywać jakichkolwiek jego źródeł. Pomieszczenie to było mniejsze niż poprzednie, a cała jego zawartość stanowił niski, kwadratowy stolik. Na jego blacie znajdowało się w równym rzędzie siedem identycznych, szarych przycisków rozmiaru zwiniętej pięści.
Kiedy w pomieszczeniu pojawiła się Łowczyni, rozległ się charakterystyczny dźwięk: jakby gdzieś daleko ktoś uderzył w ogromny bęben. Podłoga pokryła się pochodzącym znikąd, białym dymem. Jakby tych efekciarskich sztuczek było mało, chwilę później rozbrzmiał głos - podobnie jak głos sześcianu, brzmiący trochę mechanicznie, ale jednocześnie kobieco. Dochodził z każdego kierunku, więc przypominał cztery osoby mówiące jednocześnie.
- Kto z kobiety zrodzon, niechaj drży przed próbą
Nagrodą mu będzie ona lub zgubą
Wszystko o niej wiemy my, duchy z otchłani
Każdy może pomóc, żaden nie omami
Wyboru opcji siedem los Ci dzisiaj daje
Z nich tylko jeden guzik pójść pozwoli dalej
Jeden wypuści wolno, jednak tchórza skarze
I zbiec dopuści tylko w obecnym rozmiarze
Dwóch jedyną rolą w błąd głupca wprowadzić
Wybór ich śmiałkowi w niczym nie zawadzi
Strzeż się jednak trzech, w nich zgroza ukryta
Na życie Twe i zdrowie bezwzględnie będzie czyhać
- wyrecytowały głosy idealnie równo.
- Jeśli uciec pragniesz, słuchaj rady mojej
Aby ten artefakt rozwarł swe podwoje
I pierzchnąć Ci pozwolił ze strasznych swych matni
Wybrać musisz przycisk pierwszy lub ostatni
- kontynuował głos z lewej.
- Drugie zaś od końca to do siebie mają
Że ten sam rezultat za sobą skrywają
- dopowiedział głos z prawej.
- Choć wiedzieć, gdzie guzik pusty, mało kto pobieży
Wiedz, że zawsze na prawo od zasadzki leży
- poinformował głos dobiegający z przodu.
- Siostry moje hojnie wskazówki Ci dają
Dobre, choć naiwne i nigdy nie kłamią
Jeśli jednak moją radę śmiałek poznać skory
Musi własnej hojności okazać dowody
Niech na głos wypowie, że dar złożyć gotów
Lecz niech pojmie w sercu, że nie ma odwrotu
Kto raz radę moją poznać postanowi
Temu kroku wstecz już nie dozwolę zrobić
- zakończył ostatni głos, szepcząc złowieszczo tuż za plecami kobiety. Kiedy skończyły mówić, mgła również zniknęła, pozostawiając Łowczynię całkiem samą ze stoliczkiem i siedmioma przyciskami.

> Obrażenia: Podłużne, płytkie acz krwawiące ranki na rękach, barkach, na karku i w okolicach uszu, głębsze rany na lewym przedramieniu, żwir w ranach, kilka wyrwanych włosów;
Obydwa ramiona rozorane szponami - sześć ran z tyłu i dwie z przodu, po każdej stronie na około 8 cm długości i 2 do 3 cm głębokości, poszarpane;
Ramiona prowizorycznie opatrzone; paskudnie bolą, jednak da się nimi poruszać bez większych trudności;
Dzwonienie w uszach, lekki ból głowy, odrobinę przytłumiony słuch;
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 03.07.18 19:15  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
Zagadki, zagadki, kolejne zagadki.
Jakby samo bycie wsyśniętym przez światło i pojawienie się w innym pomieszczeniu nie było wystarczająco dziwaczne. Głosy odezwały się zanim jeszcze zdołała zebrać się z ziemi. Robiła wszystko powoli, badając, czy bezpiecznie jest drgnąć ze swojej pozycji. Nie miała żadnej pewności, ale musiała zaryzykować, żeby podejść do stolika i widzieć o czym prawią cztery kobiety. Przycisków, tak jak obiecały, było siedem, żaden się nie wyróżniał, wielkością, kształtem, wzorem. Kusiło ją nacisnąć wszystkie na raz, uderzyć w bokiem ręki tak, by system tej cholernej kostki oszalał. Spodziewała się jednak, że rezultatem byłoby najpewniej pojawienie się wszystkich złych rzeczy na raz, a na to nie miała już siły.
Kostka zmusiła ją do zastanowienia się, najgorszej rzeczy jaką można było zlecić poirytowanej jednookiej. Chociaż zdała sobie sprawę, że wpadła po czubek głowy w tarapaty, nie potrafiła poddać się ślepej agresji, tłumiła w sobie cały gniew i wyżywała się po cichu na wszystkim, na co padał jej wzrok.
Głupia podłoga, głupi stolik, głupie głosy i tam mgła. Kręciła ustami nachylona ponad przyciskami, palcem wskazującym machając ponad nimi, jakby w myślach cytowała dziecięcą rymowankę. W prawdzie wybór w którymś momencie okazał się dla niej niemalże losowy, ale tym co miała teraz w głowie było nie desperackie ciągnięcie losu za nos, a próba odszyfrowania mechanizmu.
Wisiała tak przez dłuższą chwilę, wyglądało to tak, jakby usnęła na stojąco. Nieruchomo, z zamkniętymi oczami przesuwała w myślach klocki oznaczone niepożądanymi rozwiązaniami. Z grupy kilku na pewno wykluczyła tylko jeden, ale walka z resztą musiała pozostać loterią. Nie miała zamiaru oddawać niczego głosom, dlatego nie drgnęła nawet przy propozycji wymiany za podpowiedź. Musiała zaryzykować, zaczynając od możliwości, która dawała jej najwięcej szans na osiągniecie celu.
Dwie. Poprawiła się w myślach. Bezpieczniejsza, ale mniej prawdopodobna do odgadnięcia za pierwszym razem, oraz ta, która dawała jej jasny wynik - wygraną, albo natychmiastowe otrzeźwienie.
Otworzyła oczy i wcisnęła czwarty od lewej przycisk.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 05.07.18 22:02  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
Zaraz po zamilknięciu głosów w pomieszczeniu zapanowała błoga cisza. Dla niektórych byłoby to irytujące, innym owe warunki zdałyby się idealne do myślenia. Nic nie próbowało poganiać Łowczyni w rozwiązywaniu zagadki, pozostawiając ją samotnie z myślami. Dopiero kiedy podjęła wreszcie decyzję i wybrała jeden z przycisków, malutki pokoik wypełnił głęboki, przyjemny dźwięk gongu.
- Odwaga to śmiałka wielka, czy głupota?
Losowi się oddać przyszła mu ochota!
- ryknął głos z tyłu, nagle gruby i charczący, jakby mówiącej osobie nagle spuchła szyja w wyniku alergii.
- Skoro me rady światłe ma w pogardzie
Tym szybciej los straszny w tym miejscu odnajdzie!

Reprymenda potoczyła się echem, choć pomieszczenie z pewnością było zbyt małe, by taki efekt mógł powstać w nim naturalnie.
- Zguba! Zguba! - zawołały znów w jednym chórze głosy, po czym zamilkły nagle, jak gdyby ktoś wyciągnął im wtyczkę z prądu.
W tym samym momencie przed oczami Łowczyni zapadła ciemność. Niemalże całkowita czerń zakryła jej wzrok, pozostawiając nie mniej i nie więcej, jak tylko nikłą wrażliwość na światło. Mogłaby równie dobrze próbować patrzeć przez zamknięte powieki, efekt byłby ten sam. Co jednak mogła zauważyć, to że stolik nie zniknął spod jej dłoni, toteż nadal znajdowała się dokładnie w tym samym miejscu, co wcześniej.

> Obrażenia: Podłużne, płytkie acz krwawiące ranki na rękach, barkach, na karku i w okolicach uszu, głębsze rany na lewym przedramieniu, żwir w ranach, kilka wyrwanych włosów;
Obydwa ramiona rozorane szponami - sześć ran z tyłu i dwie z przodu, po każdej stronie na około 8 cm długości i 2 do 3 cm głębokości, poszarpane;
Ramiona prowizorycznie opatrzone; paskudnie bolą, jednak da się nimi poruszać bez większych trudności;
Dzwonienie w uszach, lekki ból głowy, odrobinę przytłumiony słuch;
Utrata wzroku;
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.07.18 18:15  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
Zacisnęła wargi na odgłos gongu, który pojawił się znikąd, jak wszystko inne, czego doświadczała w pułapce kostki. Nie potrzebowała dodatkowych atrakcji, fajerwerków, efektów dźwiękowych i kolorystycznych. Wystarczyło, żeby głos powiedziały jej jasno, że spieprzyła sprawę.
I chociaż do końca zakładała, że jednak ma rację, wzrok został jej odebrany z pewnością swojej racji. Nie drgnęła, chociaż ciemność wypełniła cały obraz. Nachylona nad stołem czekała w bezruchu i dopiero po chwili sięgnęła ostrożnie do nasady nosa, delikatnie przesuwając palcem po powiece. Z zewnątrz nic się nie zmieniło, oko nie wyglądało na naruszone, nie bolało i reagowało na kontakt z dłonią. Jedyne, co zostało jej odebrane, to wizja.
Oblizała suche usta i wymacała dłonią pozostałe przyciski. Postanowiła zachować spokój, nawet jeśli wnętrze miała sparaliżowane. Niemoc chwytała ją w swoje macki jak demoniczne cienie ze zbyt przerysowanych horrorów. A mimo to czuła się teraz właśnie jak bohater, który musi trzymać klasę przed innymi, będąc jednocześnie pożeranym od środka przez jakieś robactwo.
Nie podjęła się rozmowy z głosami. Ich wierszowane wypowiedzi nie przemawiały do niej w kategoriach artystycznych doznań. Wielki rozrzut w możliwościach odpowiedzi ujmował im inteligencji, którą tak bardzo starały się zaprezentować swoimi przemowami. Nie sprezentowały jej zagadki, ale rosyjską ruletkę, z tym, że w magazynku było zbyt wiele pocisków, by uznać zabawę za wynagradzająca odważnych. Miała się po prostu poddać, ale póki co odebrały jej tylko wzrok, a nie wolę walki.
Korzystając z dotyku przekierowała dłoń na trzeci przycisk i uderzyła w niego z niezachwianą pewnością. Nie mogła już widzieć, ale słyszała i czuła, jak okrągły wcisk równa się z poziomem stolika. Pozostało jej oczekiwać na rozwój wypadków, nieco bardziej nerwowo niż przy poprzednim razie. Przymrużyła powieki. Brak wzroku mógł być kłopotliwy.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.07.18 19:34  •  Think outside the box [Yū] - Page 5 Empty Re: Think outside the box [Yū]
Wola walki prezentowana przez Kami była wprost imponująca, zważywszy na ryzyko, jakie niosło ze sobą losowe wybieranie przycisków. Trudno się dziwić jej niechęci do przystania na warunki proponowane przez tak nieprzychylne środowisko. Kto wie, czy obietnica pomocy nie była w rzeczywistości pułapką? Długo można by się spierać nad słusznością wybranego przez Łowczynię rozwiązania, a szkoda czasu, bo o ewentualnym rezultacie skorzystania z podpowiedzi prawdopodobnie nigdy się nie dowie.
Utrata wzroku nie była rzecz jasna żadną przeszkodą na drodze do dalszych prób uwolnienia się z tego osobliwego więzienia. Nie minęło wiele czasu, gdy jednooka wybrała kolejny okrągły guzik. Wcisnęła go... i nic. Absolutnie nic się nie wydarzyło, żadnego dźwięku, zmian oświetlenia czy czegokolwiek, co była w stanie odebrać obciętą liczbą zmysłów. Mogłaby nawet potraktować bańkowaty przedmiot jak worek treningowy i uderzyć go dowolną ilość razy, jednak nie wywołałoby to żadnego efektu.

> Obrażenia: Podłużne, płytkie acz krwawiące ranki na rękach, barkach, na karku i w okolicach uszu, głębsze rany na lewym przedramieniu, żwir w ranach, kilka wyrwanych włosów;
Obydwa ramiona rozorane szponami - sześć ran z tyłu i dwie z przodu, po każdej stronie na około 8 cm długości i 2 do 3 cm głębokości, poszarpane;
Ramiona prowizorycznie opatrzone; paskudnie bolą, jednak da się nimi poruszać bez większych trudności;
Dzwonienie w uszach, lekki ból głowy, odrobinę przytłumiony słuch;
Utrata wzroku;

//bonus: piosenka na temat:
>poof<
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Archiwum misji

Strona 5 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

 
Nie możesz odpowiadać w tematach