Dzień 08 - Piosenka twojego dzieciństwa.


Może to zaskoczy, ale jako dziecko strasznie nie lubiłem słuchać muzyki. Twierdziłem, że jest meh, że nie ma nic ciekawego, że już soundtrack z gier (tamtejszego czasu) jest lepszy.
Aż zacząłem swoją historię z rockiem i metalem. A ten utwór był pierwszy, z tak głupiego powodu, jak "teledysk" doń na yt zrobiony wewnątrz gry Gothic II. Ale od niego się zaczęło.

Dzień 06 - Piosenka, której nienawidzisz.

Włączyła mi się automatycznie raz, teraz włącza mi się co drugą piosenkę, którą puszczę i mam jej tak dosyć, że jak ją słyszę dostaję kurwicy.

Dzień 09 - Piosenka, która sprawia, że masz ochotę tańczyć. Albo chociaż gibać się.


Zawsze ten utwór kręci się gdzieś po mojej historii utworów w głowie. Nigdy o nim nie pamiętam, ale gdy trafiam na niego, cóż, łatwo złapać rytm. Słyszałem kilka wersji (z różnych filmów głównie), ta była ostatnia, i jest serio spoczko.
Ech, muszę pamiętać, by ją sobie gdzieś zapisać, bo znów zapomnę : P

Dzień 10 - Piosenka, która jest według ciebie najgorsza twojego ulubionego artysty.


Jak lubię sporo utworów tego zespołu, i nawet ten słabszy album z którego ten utwór pochodzi NIE JEST TAK ZŁY, tak ten utwór... Uch. Nie wiem, co przechodziło im przez głowę, gdy go robili. Jest taki... Taki... Miałki. Nijaki. Nudny. Nie ma w nim zupełnie nic interesującego, a rytm nudzi się po kilku sekundach. A śpiewa chociaż o czymś ciekawym? Naaah, niezbyt.

Dzień 01 - Piosenka, która wywołuje na twoich ustach uśmiech.


Louis Armstrong - What a wonderful world
Ilekroć słucham tej piosenki, jadąc autobusem do szkoły w szary, ponury i deszczowy dzień, zawsze gdy spoglądam w górę, niebo wydaje mi się choć odrobinę bardziej niebieskie.

Pozwolę sobie wstawić dziś dwie piosenki, bo wczoraj wypadło mi z głowy by zajrzeć do tego tematu.
Dzień 08 - Piosenka twojego dzieciństwa.

Byłem wielkim fanem Gagi, tak. >D

Dzień 09 - Piosenka, która sprawia, że masz ochotę tańczyć. Albo chociaż gibać się.

Dobra, niby byłem wielkim fanem Gagi, ale ta jedna z nowszych piosenek też jest całkiem niezła. No, w sumie to mam ochotę przy niej się gibać.

Dzień 10 - Piosenka, która jest według ciebie najgorsza twojego ulubionego artysty.

To piosenka, którą słucham najrzadziej, dlatego też ją tu wstawiam. Nie wiem czy jest najgorsza, miałem problem z dobraniem utworu do tego dnia challenge'u. Pomyślałem sobie tak - skoro jej nie słucham, to może faktycznie podoba mi się najmniej i jest według mnie najgorsza, o.

Dzień 11 - Piosenka, która kojarzy ci się z latem.


Szczerze mówiąc, chwilę się nad tym zastanawiałem. Tak "lato, lato, lato" przegrzebując listę.
I wpadłem na to. I przypomniałem sobie teledysk.
...
I jest : |

Dzień 02 - Piosenka, której znasz cały tekst na pamięć.


Elvis Presley - Can't Help Falling In Love
Okay, wiem, że tekst nie jest szczególnie skomplikowany, ale zawsze miałam trudności z zapamiętywaniem angielskich utworów, więc to i tak swego rodzaju sukces. Za to sama piosenka... orz. Najbardziej romantyczny utwór, jaki słyszałam. v-v Uważam, że jest przepiękny i czasami go sobie nucę, gdy jestem w dobrym nastroju.

Dzień 11 - Piosenka, która kojarzy ci się z latem.

Pierwsza myśl, serio. Kiedyś nałogowo słuchałem tego utworu, teraz już mniej nałogowo, ale nadal czasami do niego wracam. Zwłaszcza w wakacje.