Dzień 04 - Piosenka, która kojarzy ci się z czymś smutnym.

Potrafię słuchać tej piosenki, gdy coś robię, bo wtedy nie przywiązuję większej wagi do słów. Gorzej jest gdy zaczynam skupiać się na słowach, a najgorzej gdy oglądam teledysk i słucham tej piosenki. Wystarczy zaledwie minuta żeby łzy napłynęły mi do oczu.

Dzień 05 - Piosenka, która ma świetny teledysk.


Z początku miałem dać inny utwór tego zespołu, ale po chwili namysłu (i obejrzeniu ponownemu) wróciłem tu. Animacja, choć może nie jest jakiś powalający poziom takowej bardziej mi podchodzi, niż nazbyt brutalna do bólu rzecz. Lubię to brzmienie, a teledysk dobrze oddaje przesłanie utworu. No, może nie licząc tej końcówki z super-mutantem i pięścią z kosmosu : | To lekka przesada, ale still.

Dzień 03 - Piosenka, która cię rozśmiesza.

Raczej nie zalicza się do piosenek, których słucham na co dzień tak naprawdę słucham tylko takich rzeczy, ale płaczę za każdym razem gdy ją włączam i... nie mogę tego zrozumieć. To silniejsze ode mnie, ech.

Dzień 06 - Piosenka, której nienawidzisz.


Nie dlatego, że jest zła. Tylko dlatego, że gdy posłucham jej chociaż chwilę, mój nastrój jest w strzępach. A najlepsze jest to, że jak faktycznie minie ta chwila, to potem ten utwór mnie ciągnie i ciągle do niego wracam, zapętlając samonakręcające sie perpetuum mobile kiepskiego nastroju. Yey.

Dzień 05 - Piosenka, która ma świetny teledysk.

Nie wiem jak to opisać słowami... ale gdy pierwszy raz zobaczyłem ten teledysk to po prostu nie mogłem poprzestać na tym razie. Odtworzyłem go jeszcze kilka razy, bo się napatrzeć nie mogłem. I wcale nie chodzi o cycki jakiejś babki. No dla mnie jest po prostu genialny, zdecydowanie trafia w mój gust.

Dzień 04 - Piosenka, która kojarzy ci się z czymś smutnym.

Jedyna, która potrafi zasmucić mnie w taki sposób, że nawet nie mam ochoty jej słuchać.

Dzień 07 - Piosenka, którą uwielbiasz.


To był ciężki wybór. Miałem dwóch, głównych kandydatów. Choć czasami może mi się znudzić, nigdy, ale to nigdy nie znalazłem dotąd utworu, który potrafił ściągnąć ten z piedestału. Mam w nim wszystko, czego potrzebuję. Wolny, powoli budujący utwór wstęp (choć czasem mam ochotę przewinąć do około czwartej minuty : P ), który rozwija się, na początku dając krótki posmak tego, co będzie i ucinając w połowie, zostawiając coś w stylu "jeszcze nie. Cierpliwości." Drugi raz, zaczyna się rozkręcać. Refren się przedłuża, aż dociera do naprawdę mocnej - a zarazem melodyjnej i odpowiednio wyważonej dla mnie - muzyki. Czasem przywiązuje uwagę do tekstu, choć rzadko kiedy mam na to możliwość, bo zwyczajnie daję się porwać. Nieważne co Shadows wydziera - tak długo, jak pasuje do tego brzmienia. Tak. Dokładnie tak.

Dzień 06 - Piosenka, której nienawidzisz.

To od tej piosenki zaczęła się moja „przygoda” z 3DG. Dlaczego więc jej nienawidzę? Niby miałem do niej jakikolwiek sentyment, ale wysłała mi ją osoba, która niegdyś znaczyła dla mnie naprawdę bardzo dużo. A teraz nie mam z nią kontaktu. Ta piosenka zawsze mi o niej przypomina. Wspólnie spędzone chwile, każda pojedyncza kłótnia, dzień naszego poznania się i wszystko inne co jest związane z tą osobą. Poza tym to jedna z tych piosenek, które zawsze sprawiały, że łzy same napływały mi do oczu. I nie wiem czy chodzi tu o tekst, czy samą melodię, ale niektóre utwory tak na mnie działają. Kiedyś lubiłem „Time of Dying”, ale teraz szczerze nienawidzę tego utworu i cierpię za każdym razem, gdy usłyszę chociażby jego kawałek.

Dzień 05 - Piosenka, która ma świetny teledysk.

Nie wiem co napisać, więc napiszę tylko, że po prostu lubię go oglądać, no.

Dzień 07 - Piosenka, którą uwielbiasz.

Ta piosenka przez całkiem długi okres była moim earwormem. To jeden z tych utworów, które nigdy mi się nie znudzą i których słucham bardzo często. Lubię muzykę, lubię tekst, teledysk też. Czego chcieć więcej?