Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 9 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

Go down

Pisanie 31.01.17 2:46  •  Strumyk - Page 9 Empty Re: Strumyk
"Wyskok" dziewczyny z niewiadomych przyczyn rozśmieszył Patariko, widział w życiu tyle agresji i spotykał się z tak nieprzyjemnymi osobami, że to zachowanie uznał za urocze i wręcz miłe.
-Nos...
Mruknął przez śmiech, wykorzystał jednak moment i zlustrował dziewczynę w poszukiwaniu broni, nic jednak nie zauważył. Oczywiście szybko przestał się śmiać i wrócił do swojej kamiennej, pokerowej twarzy. Nie wstawał jeszcze, nie chciał nastraszyć dziewczyny.
-A tak na poważnie... Zdziwiło mnie, że ktoś tu przychodzi o tej porze... choć nie ukrywam, że statystyka "ładnej okolicy" drastycznie się podniosła kiedy się pojawiłaś.
Powiedział spokojnie raczej miłym tonem... może nie był to najmilszy sposób wypowiedzi jaki znał jednak był on o wiele bardziej "przyjemny dla ucha" niż na co dzień.
Dopiero po chwili się podniósł, ukłonił delikatnie...
-Mam na imię Patariko... czy mogła byś zdradzić mi swoje imię, czy wolisz jednak abym per "Śliczna"?
Zapytał spokojnie, wystawił delikatnie rękę w celu przywitania się.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 31.01.17 3:11  •  Strumyk - Page 9 Empty Re: Strumyk
Chyba najbardziej nie mogła ścierpieć, kiedy na jej uwagi ktoś się po prostu uśmiechał. Od razu węszyła w tym jakąś pogardę czy kpinę, choć przecież ona tylko wyrażała swoją opinię. Żarcik o nosie jej jakoś nie rozbawił, a sprawił tylko, że zacisnęła wargi w nieco bardziej złośliwym grymasie. Wymownie uniosła spojrzenie w stronę nieba, kręcąc głową jakby z niedowierzaniem. Czarne loki rozsypały się leniwie i przeskoczyły przez ramiona do przodu. Zgarnęła je z powrotem na właściwe miejsce niedbałym ruchem dłoni.
- ... serio? - Obie brwi podskoczyły równo do góry, nadając nastolatce taki wyraz twarzy, jakby ktoś właśnie próbował przekonać ją do istnienia Świętego Mikołaja. Dawno nie słyszała podobnych bzdetów na swój temat. A jednak, choć nie chciała tego przyznać, w głębi duszy miło było po raz pierwszy od tak dawna usłyszeć jakieś miłe słowo od kogoś innego niż własny ojciec. Większość znajomych szybko poznawała się na jej charakterze i nikt nie czuł potrzeby prawienia jej komplementów; można więc powiedzieć, że nawet nie nawykła do ich słuchania i z góry założyła, że pod pozorem uprzejmości musi się kryć jakiś interes. W końcu po co być miłym, jeżeli ma się nic z tego nie mieć?
- "Statystyka" może wkrótce drastycznie opaść, w końcu nie będę tu stała wiecznie - zauważyła, spuszczając odrobinę z wrogiego tonu. Nadal nie zamierzała traktować nieznajomego z zaufaniem, ale zaczynała się w niej rodzić delikatna ciekawość.
- Yoshi - rzuciła beznamiętnie, po czym krótko, ale dość pewnie ścisnęła wyciągniętą ku niej dłoń. Zaraz też cofnęła się o pół kroku, choć jej twarz nie wyrażała niczego podobnego do strachu, a raczej krytyczną obojętność.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.02.17 14:24  •  Strumyk - Page 9 Empty Re: Strumyk
Patariko uśmiechnął się.
-Yoshi... Ładnie...
Zamyślił się chwilę... Rozglądał się po okolicy co jakiś czas jednak wracając jednak wzrokiem do dziewczyny. Poczuł nagły spokój i stracił wszelkie podejrzenia do niej, może to przez ptaki które teraz zaczynały śpiewać swą wieczorną pieśń? Spojrzał w końcu na dziewczynę zupełnie innym wzrokiem... nie chłodnym... życzliwym.
-To fakt, nie będziesz stała wiecznie... nikomu by się nie chciało... ale może się przespacerujemy?
Zaproponował. Chciał odpoczynku od misji... a w końcu towarzystwo tak pięknej kobiety to najlepszy odpoczynek dla oka i duszy. Nagle na jego twarzy pojawiło się coś podobnego do uśmiechu.
-Dawno nie słyszałem ptaków...
Powiedział chyba nawet sam do siebie jednak Yoshi raczej to usłyszy. Ale... co z tego?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.02.17 18:37  •  Strumyk - Page 9 Empty Re: Strumyk
Wzruszyła ramionami, nadal nie wykazując ani śladowych ilości entuzjazmu.
- Kwesta gustu - odparła tylko, beznamiętnie machając prawą stopą tuż nad podłożem, do przodu, do tyłu, do przodu, do tyłu... w końcu musiała postawić ją po ludzku na ziemi, by zachować równowagę. Ręce założyła na krzyż z przodu ciała i obrzuciła Pata kolejnym nieprzychylnym spojrzeniem. Miała aż nadmiar ciekawych sposobów na powiedzenie spadaj na drzewo, nigdzie nie idę i mogłaby swojego rozmówcę wręcz nimi zbombardować. W końcu miała w ogóle jakiś powód, żeby na cokolwiek się zgadzać?
- No dobra. - Wzruszyła ramionami i obróciła się na pięcie, ruszając znów wzdłuż strumyka powolnym krokiem.
No tak, ciekawość. Pierwszy stopień na drodze do piekła.
- No cóż, to chyba dobrze trafiłeś - skomentowała, obracając nieznacznie głowę w stronę mężczyzny, by mógł ją usłyszeć. - Czyli nie zawsze szwendasz się po lesie i zaczepiasz dzieci, hm?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.02.17 19:32  •  Strumyk - Page 9 Empty Re: Strumyk
Patariko spokojnie zarzucił na plecy leżącą na ziemi kosę, szybko zrównał krok z dziewczyną jednak zachowywał delikatną odległość aby nie naruszać jej strefy komfortu.
-Heh... nie wyglądasz na dziecko... Raczej na Kobietę. Pewną siebie, dojrzałą... która w życiu zdążyła już swoje przecierpieć. Ale fakt... na co dzień nie szwendam się po lasach i nie zaczepiam ludzi. Choć często to oni mnie zaczepiają.
Powiedział spoglądając w oczy Yoshi. Szli powoli, spokojnie, szum strumienia zgrywał się ze śpiewem ptaków tworząc pieśń tego miejsca. Słońce zaszło już prawie całkowicie, jedynie ostatnie jego promienie przebijały się przez drzewa oświetlając drogę.
-Zdradzisz mi może co sprowadziło Cię o tej porze w takie miejsce? Nie obawiasz się, że ktoś Cię napadnie?
Zapytał nagle... w sumie, przecież nawet on mógł jej coś zrobić...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.02.17 19:50  •  Strumyk - Page 9 Empty Re: Strumyk
Matko jedyna, co za creep.
Cieszyła się z tego, że od rozmówcy dzieliła ją przyzwoita odległość strefy osobistej. Wypowiadał się w strasznie dziwny sposób, no i kompletnie go nie znała, a w lesie pewnie byli jedynymi osobami w promieniu kilku kilometrów. Miasto było niesamowicie bezpieczne, ale z drugiej strony słyszało się plotki o różnych akcjach Łowców, którzy mogli być wszędzie i tylko się czaić, żeby zaburzyć sielankowy spokój mieszkańców. Co więcej, do Yoshi dotarły nawet plotki o tym, że raz na jakiś czas do M-3 przedostawali się zmutowani ze zwierzętami ludzie, którym jakimś sposobem udało się znaleźć wyrwy w murze. Więc czy tak naprawdę człowiek mógł gdziekolwiek czuć się do końca bezpieczny?
- Ciekawe dlaczego - parsknęła cicho, powstrzymując się od innych cisnących się na usta komentarzy. Przez dziwaczny wygląd i zachowanie nieznajomego mógł się wydawać rzeczywiście ciekawy, ale dla znajdującej się obok nastolatki na pierwszym miejscu był podejrzany. Nie był to zdecydowanie ten typ, z którym pozwalałaby się zadawać swojemu młodszemu rodzeństwu.
- Nic wielkiego. - Wzruszyła ramionami. - Każdy czasem potrzebuje trochę ciszy i spokoju, nie? No i gdzie mnie tam ma co napaść, jak wszędzie jest pełno wojska. Nie ma bezpieczniejszego miejsca niż M-3.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Strumyk - Page 9 Empty Re: Strumyk
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 9 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach