Zastępy anielskie nigdy nie cieszyły się specjalnym powodzeniem. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek na forum pojawiło się więcej niż Dowódca Zastępu i jeden Anioł Zastępu na raz. Ale właściwie czemu? Przecież Wojsko S.Spec cieszy się całkiem sporym zainteresowaniem, a jakby na to nie patrzeć zastępy to jak anielska armia. Czemu w ogóle poruszam tę kwestię? Bo zastępy są nam potrzebne. Szczególnie teraz, gdy sytuacja w Edenie jest niepewna, anioły są porywane i maltretowane przez Kościół Nowej Wiary, a Metatron przekazał skrzydlakom sławetny rozkaz od Boga. Akcje Zastępów byłyby w tej sytuacji poważnym kopem fabularnym, a do tego anioły przestałyby uchodzić za bezbronne, nieporadne istotki, którymi zresztą (w większości) nie są.
Myślałam nad możliwymi rozwiązaniami tego problemu i doszłam do wniosku, że można:
1) Na wzór Wojska S.Speców zrobić z Zastępów podorganizację... no właśnie, czego? Neutrali? Tutaj mam trochę wątpliwości, bo nie wiem, jak to logicznie rozwiązać. Pamiętam, że kiedyś padła propozycja, żeby zrobić organizację dla aniołów i chociaż nie mogę sobie przypomnieć, o co dokładniej chodziło, pomysł nie przeszedł, więc obawiam się, że nie tędy droga... D:
2) Usunąć rangę zwykłego „Anioła”. Dobrze przeczytaliście. Śpieszę z wyjaśnieniami: anioły zstąpiły na ziemię, by ogarnąć wszystko, co dzieje się na tym łez padole. A żeby wszystko ogarnąć, same powinny być najpierw ogarnięte. Anielska działalność kojarzy mi się więc raczej z dobrą organizacją pracy, mobilizacją i zaangażowaniem każdej jednostki. Nie ma tu miejsca na aniołki, które przeprowadziły się z nieba, żeby pomieszkać sobie wśród ludzi, bo „obserwowanie tych kruchych istot jest takie fascynujące”. Oczywiście, zawsze znajdą się wyjątki od reguły, ale... właśnie, to powinny być tylko wyjątki. Wyrzucenie rangi „Anioła” czy chociażby ograniczenie liczby miejsc na tych pierzastych Kowalskich zmusiłoby użytkowników do zajmowania innych rang, a co za tym idzie (przynajmniej z założenia) pojawiłyby się nam jakieś Anioły Zastępu.
3) Dać Aniołom Zastępów jakieś bonusy. Nie musi to być nic wielkiego. Tak, jak w przypadku androidów było to zwyczajne zastąpienie jednej dodatkowej technologii artefaktem. Można obdarować ich jakąś boską bronią o śmiesznych właściwościach (np. w miejsce jednej mocy), albo... no nie wiem, czymś na pewno się da! XD

Przydałoby się też napisać w naszych pięknych ogłoszeniach, że jest deficyt na Anioły z Zastępów, bo to zawsze jakaś forma zwrócenia uwagi.~

Z pewnością popieram trzeci podpunkt. Specjalne bronie dla aniołów zastępu byłyby ciekawym urozmaiceniem, bo na dobrą sprawę, anioł od anioła się obecnie różni jedynie rangą. W praktyce jest to zwykle to samo. I tak, anielskie wojsko powinno znaleźć się w deficytach. Może to kogoś zachęci, jeśli dowie się, że takie właśnie osoby są poszukiwane.
W kwestii rangi "aniołów" jestem przeciwna usunięciu, ale jakieś ograniczenie można by nałożyć. Dajmy na to 10-15 aniołków bez "specjalizacji".
Nad pierwszym też się kiedyś zastanawiałam, ale chwilowo nie mam zdania. Musiałabym to lepiej przemyśleć, więc zaczekam na inne wypowiedzi.

Przepraszam, że tak od końca.

Organizacja stricto dla aniołów, sama nie wiem. Jakoś tak... no nie wiem. Gryzie mi trochę? Nie widzę sensu? Co do ograniczenia zwykłych aniołków... czy ja wiem? W każdej rasie jest grupa, która nie ma w ogóle ograniczeń. Zamiast tego można rozróżnić anioły jedną z góry narzuconą mocą albo umiejętnością. Przykładowo:

Stróże i coś jeszcze - przymusowa jedna moc defensywna, żywioł + coś własnego.
Zastępu + coś jeszcze bojowego - przymusowa jedna moc ofensywna, żywioł + coś własnego.

Nathair napisał:Organizacja stricto dla aniołów, sama nie wiem. Jakoś tak... no nie wiem. Gryzie mi trochę? Nie widzę sensu?

Dlatego jej nie zaproponowałam, lulz XD Napisałam, że kiedyś taki pomysł nie przeszedł, więc nie wiem, czy robienie z zastępów podorganizacji przejdzie, ot.

Nathair napisał:Zamiast tego można rozróżnić anioły jedną z góry narzuconą mocą albo umiejętnością. Przykładowo:
Stróże i coś jeszcze - przymusowa jedna moc defensywna, żywioł + coś własnego.
Zastępu + coś jeszcze bojowego - przymusowa jedna moc ofensywna, żywioł + coś własnego.

Jak na moje to tym bardziej zniechęci ludzi do wybierania innej rangi od "Aniołów", bo bądź co bądź są to ograniczenia.

A wykasowanie rangi "anioł" nie jest ograniczeniem?

Broń byłaby rozsądna. Albo radykalny czyn w drugą stronę i ograniczenie mocy zwykłych aniołów i aniołów stróżów, bo wydaje mi się, że przyczyną tej pustki jest łatwość, z jaką każdy anioł może sobie wziąć umiejętności walki - anielskie moce są wyjątkowo ofensywne, zwłaszcza te związane z żywiołem, więc po co komu zamykanie się w randze specjalizującej się w walce?

To po kolei. Na razie zacznę od swojej wizji:
✗ Przede wszystkim wyjebałbym ten podział zastępów na 4 różne i zrobiłbym tylko jednego dowódcę dla jednego zastępu, który będzie mógł sobie liczyć tę ilość aniołów, która łącznie mieściła się we wszystkich czterech, czyli będzie ich całkiem sporo. Nie ma sensu tego rozgraniczać, bo – o ile dobrze pamiętam – każdy zastęp miał mieć swoją nazwę i każdy dowódca i anioł zastępu mieli mieć ją w swojej nazwie, ale potem zrobił się miszmasz. Po prostu tak będzie wiadomo, komu służą bojowe anioły i prawdopodobnie będzie łatwiej je zorganizować.
✗ Też raczej jestem przeciw organizacji dla aniołów. Niby można je jakoś wyróżnić spośród neutrali, dając im inny kolor, ale nie wiem czy to miałoby jakiś większy sens, więc... no. Niech zostanie jak jest.
✗ Jeśli chodzi o dodatki to sam nie wiem. Pamiętam jak swojego czasu był problem z tym, by anioły stróże dostały to przeczucie, chociaż temat założony przez Ev spotkał się z aprobatą. Jeżeli broń dla aniołów zastępu będzie zajmowała jedną moc, to może się to znowuż nie spodobać ludziom, bo różnie dobrze już mogliby sobie taką skombinować jako moc własną. To musiałby być dodatek, ale wydaje mi się, że będzie to nieco nieuczciwe względem innych rang, które właściwie nic dodatkowego nie mają, a nie anioły zastępu to nie są jedyne rangi, przy których występują deficyty.
No, ale jeszcze się zastanowię.

No i oczywiście można umieścić tę informację w ogłoszeniach.

Może anioły zastępu nie cieszą się zbytnim powodzeniem, bo anioły, jako grupa neturali, nic nie robią? S.SPEC ma swoje różne zadania, akcje, trzęsą w teorii połową forum. Często przegrywają, więc ludzie są zmotywowani, by wreszcie pokazać innym, kto tu rządzi.

A anioły? Kiedy Smoki porwały kilku i podjęły jeszcze kilka nieudanych prób, nikt się tym nie zainteresował. Nikt nie zajął się też teoretycznie wrogą organizacją, w osobie Kościoła. Też, żeby go zaatakować, trzeba było fałszować wydarzenia, że niby dostaliśmy to zlecenie i anioły mają zapłacić. Nie podjęto żadnych kroków i właśnie to może odrzucać ludzi. Stagnacja. Połowa aniołów jest w różnych organizacjach, nie koniecznie współpracujących. Reszta jest trochę mało zorganizowana.
Może ludzie patrząc na to myślą: "Po co robić wojskowego anioła, skoro nie ma okazji do walki w imię Pana."
Więc, może problem z aniołami zastępu polega na braku akcji, w których byliby potrzebni.

Co do organizacji, to ma to swoją rację. Ale wtedy, dałbym Dowódcy Zastępów tych 10 NPC na wzór Głównodowodzącego. I, przynajmniej na chwilę, odstąpił od zasady - dowództwo tylko fabularnie. Jeśli będziemy mieli jednego i on będzie chętny do ruszenia fabuły, to nawet bez aniołów, tą gwardią imperialną może coś zdziałać.
No i proponowałbym używać smoczych usług, bo pewnie by to też pomogło.

Jestem przeciwny bonusom, bo to byłoby już całkowicie niesprawiedliwe, gdyby anioły poza trzema mocami posiadałyby jeszcze uber-pro-megazajebistą broń, dar od Boga.

Zróbcie jakąś odezwę do narodu: "TRZEBA NAM ZASTĘPÓW!" Ale póki co, użyjcie składów smoczo-anielskich. Żebyście mieli dodatkową siłę bojową, ale żeby było widoczne, że to działania aniołów, a nie nasza inicjatywa.

O, ja robię anioła zastępu (prawdopodobnie), głównie dlatego, że aktualnie nie ma żadnego. Ale nie uważam, by jakikolwiek z tych pomysłów był dobry. Nie mam nawet pewności, czy jakkolwiek można ludzi zachęcić do tych rang. Wiem, że wyjdzie na samo psioczenie, kręcenie nosem i tupanie nóżka, a samemu rzucić pomysłami to już nie łaska, ale:

A) Podorganizacja - jestem na nie, głównie dlatego, że anioły rasowo posiadają hierarchię i są już organizacją samą w sobie, choć nieformalną. Jako jedyne mogą też należeć do dwóch grup. Aniołów pod pieczą archanioła i inną, wybraną. Sam kiedyś myślałem o założeniu organizacji aniołów lub czegoś na wzór wojska S.SPEC, ale to niewiele by zmieniło. Przynajmniej tak mi się wydaje.

B) Tutaj niestety popieram Ev. Każda rasa ma chociaż jedną rangę, której liczba miejsc jest nieokreślona. Właśnie po to, aby ewentualnie nie ograniczać graczy, którzy nie umieją lub nie chcą wpasować się w inne stanowiska. Nie każdemu w końcu odpowiada latanie z tarczą i ciupagą na tych be, antychrystów. Jasne, że anioły zstąpiły na Ziemię by jej bronić, ale pamiętajmy też, że są to istoty do cna dobre. To, że człowiek umie zgasić ogień, przysypując go piachem, nie znaczy, że jak wepchnie mu się wiertarkę do ręki, to zadźga pół tuzina niewiernych. Wiecie o co mi chodzi? Sam fakt, że taka Lilo umiałaby władać - dajmy na to - roślinnością i starałaby się nad nią panować, gdy natura robi się kapryśna, nie oznacza, że jednocześnie jest to utajniona wersja małej blond ninja. Myślę, że ci, którzy chcieli być waleczni, tacy właśnie będą.

C) Hm. Ale tutaj jest też ta kwestia, że... przecież nic im nigdy nie stało na przeszkodzie, racja? Jakby chcieli wziąć sobie super-wypasioną broń, to by brali. Obowiązuje ich tylko żywioł, jako moc dodatkowa dla aniołów. Reszta to hulaj dusza. Anioły w zastępach równie dobrze mogłyby posługiwać się normalnym wyposażeniem. Nie mówię, że to zły pomysł, ale nie jestem pewien, czy samo wrzucenie na siłę wzmianki, że anioły zastępu muszą wymienić jedną z mocy na artefakt-broń będzie dobrym pomysłem.

Dobra. Zastępy wypadałoby wykierować. Tu się zgodzę. Ale to jak z normalną organizacją w zasadzie. Potrzebny byłby silny, władczy dowódca, który nakręcałby innych, zachęcał do wpisania się w zastęp, do podnoszenia umiejętności walki itp. Nie ma nikogo takiego. Bez dowódcy serio nie będzie tych zastępów, bo wojsko bez generała, jest jak samochód z głazem na pedale. Niby trochę pojedzie, ale prędzej  czy później trzaśnie w mur i tyle z jego akrobacji.
Ja osobiście mogę ładnie rozpisać w ogłoszeniach, aby było widoczne, że potrzebujemy zastępów, a dalej - w ogłoszeniach od administracji (temacie) - uściślić, jakie to fajne, co taki dowódca i wojskowy mogliby czynić, ile to zalet, honorariów i innych cuda-wianków. Może dorzucić takiemu dowódcy i jego brygadzie małe subforum na Górze Babel? Coś w rodzaju koszarów lub czegoś podobnego, aby mogli poczuć silną więź (w końcu byłoby miejsce, gdzie mogliby rządzić). I może uszczuplić zastępy do jednego dowódcy i członków zastępu, a nie pięcioosobowych oddziałów?

Trzeba im mocnego rozgłosu, kopa. I osoby, na którą zawsze można zwalić całą winę, bo "jest władzą, na władzę zawsze można zganiać".


edit: wepchnęli mi się Take i Bli, ta. Nie chcę mi się ich już czytać, hue.

Hmm... Ogólnie anioły mi się takie... wybrakowane wydają. Więc całość do deficytów chyba lepiej.

Pomysł z organizacją dla aniołów raczej nie będzie dobry. Dodatkowa broń dla aniołów zastępu mi się podoba. Jednak można zamiast dodawać aniołów zastępu odjąć innym aniołom. Ogólnie nawet się dziwię czemu tak mało aniołów skoro są wręcz OP jeśli dobrze ogarniesz. W końcu masz żywiołowe moce i dodatkowo rasowo masz skrzydła do latania. Po prostu żyć nie umierać. Opcja z usunięciem rangi zwykłego anioła nawet, nawet, bo przecież anioły zastępu nie muszą cały czas latać przy dowódcy mogą sobie normalnie egzystować. Dopiero na mobilizację muszą zareagować żeby wspomóc rasę.

Też chciałem stworzyć anioła zastępu, ale moje odpisywanie jest kiepskie i dopóki tego nie poprawię (pracuję nad tym), to nie stworzę kolejnej postaci. Nie mam też kogo zabić, żeby zwolnić miejsce. (zabijcie mi kogoś, plz)

A żeby nie było offtopu:

Anioły nie posiadające mocy ofensywnych mogłyby robić jako wsparcie i zaplecze anielskiej armii - więc nie są takie bezużyteczne, - a te choć w miarę bojowe wepchniętoby na pierwszą linię ognia i wio do walki.