Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Twórczość


Strona 51 z 91 Previous  1 ... 27 ... 50, 51, 52 ... 71 ... 91  Next

Go down

Grow, witaj w klubie |:
No i ja mam podobną sprawę na jednych z zawodowych. |: Jeżeli gość w ogóle nie zapomniał im sprawdzić tamtych kartkówek. A jakoś coś we nie chce mu o tym przypominać. Ale co tam ja, mojej klasie pewnie i tak to wisi, skoro mają do wyboru puste pole lub jedyneczkę.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Ale to tylko przez politykę. I Unię Europejską. Co to Unia Europejska... |: Co to parlament. Co to ludzie w parlamencie... Dlaczego oni mają nazwiska. I twarze... |:
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Praca napisana.
Święta za pasem.

To mam pierwszą rozpiskę piosenek, które chciałbym zobrazować.

x Ookami wa Akazukin ni Koi wo shita/The Wolf that fell in love with Little Red Ridding Hood. O Wilku, który zakochał się w Czerwonym Kapturku ze świadomością, że ich zakończenie i tak nie ma prawa być pozytywne. Oboje wiedzieli, do czego doprowadzi ich znajomość, więc za każdym razem się ignorowali. On siedział pod drzewem, czekając na nią, ona przechodziła tą samą ścieżką, udając, że wcale go nie zauważa. Wilk bardzo chciał z nią porozmawiać, dotknąć, w pewnym momencie pocieszyć, ale wiedział, że nieważne ile razy będzie wznosić modły do Boga, jego kły, pazury i "wilcza postać" nie znikną, a bez tego nie będzie mógł dać Czerwonemu Kapturkowi szczęścia. [Czerwony Kapturek - xxx; Wilk - xxx]
x Alice human sacrifice. Jedna z moich pierwszych piosenek Vocaloidów. O niewielkim śnie, który bał się, że zniknie i aby tego uniknąć, uwięził w sobie osoby, które go śniły (zabijając je lub inaczej kalecząc, z tego co się orientuję?). Są cztery "Alicje". Pierwsza (Czerwona), szła przez życie z mieczem w dłoni i zabijała wszystko na swojej drodze, pozostawiając po sobie krwisty szklak. Finalnie została uwięziona w lesie, skazana na wieki. Drugą (Niebieską) Alicją był śpiewak tak dobry, że nie potrzebował nut, aby móc coś zaśpiewać. Stworzył świat szalony, samemu zatracając się w szaleństwie. Został zamordowany właśnie przez szaleńca (prawdopodobnie przez samego siebie). Trzecią (Zieloną) Alicją była śliczna dziewczyna, która uwodziła innych. Urzeczeni jej urodą mężczyźni zbudowali dla niej dziwny kraj. Została otruta, ale nie umarła, bo sama śmierć się jej wystraszyła, przez co trzecia Alicja była zmuszona tułać się po świecie w zgniłym, obrzydliwym ciele. Czwartą Alicją były bliźniaki - ona roztrzepana i uparta, on spokojny i inteligenty. Przemierzali światy razem i było im najbliżej do prawdziwej Alicji. Ostatecznie nie jest to powiedziane, ale w tekście pod koniec jest wzmianka, że się już nie wybudzą, więc prawdopodobnie zostali zabici lub inaczej uwięzieni w śnie. [Pierwsza Alicja - xxx; druga Alicja - xxx; trzecia Alicja - xxx; Czwarta Alicja (bliźnięta) - xxx]
x Choose me. O chłopaku, który zdał sobie sprawę, że coraz bardziej zakochuje się w przyjaciółce swojej dziewczyny, jednocześnie wiedząc, że nie powinno tak być, bo tym może skrzywdzić osobę, którą kocha(ł). Przyjaciółka również zaczęła zwracać na niego uwagę, chcąc być jednak lojalną wobec swojej towarzyszki. Dziewczyna chłopaka zaś zaczęła czuć, że "coś jest na rzeczy", ale udaje, że tego nie widzi. Taki miłosny trójką, lulz. Ale piosenka fajna. |:< [Chłopak - xxx; dziewczyna chłopaka - xxx; przyjaciółka - xxx]
x Magnet. Tu pewnie byłoby coś klasycznego z charakterystycznymi słuchawkami. Piosenka ogółem opowiada o zakazanej miłości (więc najlepiej dać relację mężczyzny z mężczyzną lub kobiety z kobietą). [osoba #1 - xxx; osoba #2 - xxx]
x Matryoshka. Lel. To jest o niczym, ale mają fajne stroje. |: Eth ma taką bluzę, tak. Czyste szaleństwo. [xxx]
x Romeo and Cindirella. Yeah. Coś jak Romeo i Julia. Chcieliby być razem, ale nie mogą. Ból, rozpacz, on jej proponuje ucieczkę, ona ostatecznie się zgadza. Też najlepiej coś z zakazaną miłością (rodzeństwo, homo i tak dalej). [Romeo - xxx; Cindirella - xxx]
x Trick and Treat. Co tu dużo opowiadać? Klimat halloweenowy, o dwóch osobach (istotach? demonach? czymkolwiek..?), które porwały dziewczynkę, czy może raczej, które zwyczajnie się nią "zajmują". Bawią się z nią, choć wiadomo, że nie są to gry nadające się dla dzieci (pamiętam, że jest w tekście coś o lśniącym nożu, zawiązywaniu tej dziewczynce oczu, żeby nie patrzyła i tak dalej). Trick i Treat chcą jej serce (?). W zasadzie to nie musi być dziewczyna, bo tego nie ma w tekście. Treat i Trick zwracają się bezpośrednio do odbiorcy. [Trick - xxx; Treat - xxx; osoba porwana - xxx]
x World is mine. Mocno snobistyczny tekst. O osobie, która uważa, że jej ukochany/a powinien zwracać uwagę tylko na nią/niego, dyktuje warunki i zasady, nakreśla "jak powinno to wszystko wyglądać", co oczywiście kłóci się ze światem rzeczywistym, bo wyobrażenia przypominają bardziej idealną bajkę (książę na białym koniu et cetera). [osoba#1 - xxx; osoba#2 - xxx]
x ~Secret Black~Vow. Nah, uwielbiam tę historię. O aniele, który zstąpił (w zasadzie upadł) na Ziemię, a któremu pomogła wstać dziewczyna o ślicznych, dobrych oczach. Anioł od razu poczuł do owej osoby miłość i postanowił się o nią postarać. Dziewczyna była dla niego bardzo miła, ale nie mogła z nim być z jednego powodu - anioł posiadał ciało kobiety, więc ich związek byłby niemoralny. Mimo własnej sympatii wobec anioła, postanawia poślubić mężczyznę, który poprosił ją o rękę. Z rozpaczy anioł postanawia otworzyć puszkę pandory, będąc gotowym również na to, aby pozbyć się swoich skrzydeł. W zasadzie w tle słychać strzał z broni, więc anioł prawdopodobnie popełnił samobójstwo (?). W dniu ślubu dziewczyna postanowiła wybrać się na spacer i spotkała młodzieńca o smutnym uśmiechu, którego od razu pokochała (a raczej czuła, że tak jest). Postanowiła z nim uciec, by móc żyć razem, zgrzeszyli, ale byli bardzo szczęśliwi. Problem był w tym, że dziewczyna została postrzelona przez zazdrosnego kochanka, który nie mógł poradzić sobie ze stratą ukochanej. Sratatata, zakręcone jak ołówek. Dziewczyna naturalnie sobie umarła i znalazł ją młodzieniec, w którym się zakochała. Padł na kolana, objął, poczuł, że jest zimna i postanowił się poświęcić, prosząc tylko o to, aby mogła zobaczyć jego twarz, nim odejdzie. Dziewczyna wróciła do żywych i dostrzegła przed sobą nie twarz młodzieńca, ale anielicy, która zniknęła (przy okazji rezygnując również ze swoich skrzydeł czyli anielskiej pozycji?). Legenda głosi, że spotkają się ponownie, gdy pojawi się coś, co ich łączy (można zakładać, że podczas tego jednorazowego seksu, dziewczyna zaszła w ciąże, bo czemu nie). [anioł - xxx; dziewczyna -xxx; zazdrosny figofago - xxx]
x I'm just your problem. Nieciężko się domyślić. Fabuły jako takiej to nie ma, ale narysować można, bo tekst fajny. [osoba#1 ("problem") - xxx; osoba#2 - xxx]
x Seasonal Feathers. KOCHAM. D:< O małej, opuszczonej wiosce, w której znajduje się chata zamieszkiwana przez małżeństwo. Dość biedne, ale kochające się na tyle, że potrafią przetrwać zimę. Gdy jednak nadchodzi wiosna i zaczynają pracować w polu mężczyzna upada. Prędko okazuje się, że jest śmiertelnie chory, ale cały czas zachowuje swego rodzaju... łagodność? Szczególnie wobec żony, którą na każdym kroku chwali i (niebezpośrednio) pociesza. Mówi jej, że ma piękne dłonie, podczas, gdy ta całymi dniami tka i jej ręce są szorstkie i poranione (dawniej były delikatne). Kobieta mówi mu, że kiedyś je straci i pyta, czy mimo tego nadal będzie ją kochał. Dalej nawiązuje do jej głosu, na co odpowiada mu, że również go straci i nie będzie już mogła mu śpiewać. Zadaje przy tym to samo pytanie. Przez to, że nie są bogaci, kobieta całymi dniami tka i stara się sprzedać swoje wytwory, aby zarobić na lekarstwa (przez co sama marnieje). W końcu przyznaje się do tego, że przez całe życie go okłamywała i że niedługo straci swoją ludzką postać, ponieważ oddaje ostatnie pióro (nie jestem pewien dlaczego oddawała te pióra, ale myślę, że też miało to jakiż związek z przywróceniem ukochanego do zdrowia). Finalnie mąż ją obejmuje i mówi, że "oczywiście, będzie ją kochał, bo nadal pamięta żurawia, który wskazał mu drogę", tym samym dając jej do zrozumienia, że od początku wiedział o jej faktycznej postaci. [żona - xxx; mąż - xxx (totalnie chciałem tu wepchnąć Growa, ale...)]
x Magic Mirror. Tekst o samotnej, chorej (niemogącej chodzić) dziewczynce, "ulokowanej" w swoim pokoju (strychu). Pewnego dnia w jej lutrze pokazuje się chłopiec łudząco do mniej podobny. Przedstawia się jako "Magik" i postanawia spełnić wszystkie jej życzenia. Pierwszym było dotknięcie go. Jak każda dziewczynka chciała także zostać księżniczką, miała już rozplanowane pokoje... i istotnie. Magik spełniał jej pragnienia. Mogła na powrót chodzić, zdobyła przyjaciela (jego), otrzymała dom, wreszcie mogła zacząć się śmiać, co od zawsze było jej największym życzeniem. Nie musiała się niczym martwić, oddając się szczęściu, jakie gwarantował jej chłopak. W końcu jednak przyszedł do niej, aby oznajmić jej, że jego czas się skończył (wyczerpał magię) i musi wrócić do świata, który jest całkowitym przeciwieństwem jej rzeczywistości. Jedynym, czego by chciał, to to, aby go zapamiętała. Niczego innego nie potrzebował, bo był szczęśliwy przez sam fakt, że mógł przy niej być i sprawiać jej radość. Dziewczyna zauważa, że dałaby radę bez wszystkich rzeczy i czarów, których sobie zażyczyła, gdyby tylko mógł z nią zostać (albo jestem pomylony, albo się w nim zakochała). Prosi go o to, ale Magik ostatecznie żegna ją, prosi, by nie roniła więcej łez i znika. Dziewczyna codziennie patrzy w lustro z nadzieją, że zamiast swojej twarzy ujrzy jego. [Dziewczyna - xxx; Magik - xxx]
x Kagerou Days. OH, JESUS CHRIST. D:< Uwielbiam tę historię. Nawet filmik chciałem zrobić. Otóż. W sierpniu, bodajże 14 lub 15, budzi się chłopak i idzie spotkać z towarzyszką. Siedzą na placu zabaw, gdy nagle ona oznajmia mu, że nienawidzi lata, uśmiechając się przy tym smutno. Kot, którego dotychczas trzymała na kolanach zrywa się z jej kolan i rzuca przed siebie, a ona puszcza się biegiem krok za nim. Chłopak też biegnie, ale w pewnym momencie zatrzymuje się raptownie i jedyne co widzi to to, że dziewczyna wpada pod rozpędzony pojazd (i umiera, oczywiście). Zalewa go szok i gorycz, całkowicie nie wie, co się wydarzyło. Naprzeciwko pojawia się "los", który oznajmia mu, że to jest właśnie "brutalna rzeczywistość". Ostatecznie słyszy cykady. Następnego dnia chłopak się budzi. Spojrzał na zegar, było przed 12 (?), czyli przed czasem, gdy wczorajszego dnia spotkał się z dziewczyną. Ujrzał też na komórce, że jest 14/15 sierpnia, toteż uznał wszystko za sen. Pobiegł na plac zabaw, gdzie była dziewczyna. Wszystko było identyczne, a przez dźwięk cykad chłopaka dorwało dziwne wrażenie (deja vu?). Zaproponował jej bezmyślnie, by już wracali. Prowadząc ją drogą do domu przechodzili obok stawianego dopiero budynku, obsunęła się belka i spadła. Zabiłaby chłopaka, gdyby dziewczyna go nie odepchnęła - zamiast niego, belka przygniotła ją. Ponownie pojawił się los, w śmiechu oznajmiając mu, że "to wcale nie jest zły sen". Chłopak nie mógł zrozumieć, dlaczego dziewczyna do ostatniej chwili się do niego uśmiechała. Takie sytuacje powtarzały się codziennie, za każdym razem próbował ratować dziewczynę, ale na marne. Umierała, nieważne co wymyślił. Wreszcie zrozumiał, że ma ostatnią szansę i musi zrobić coś, czego dotychczas nie chciał. Pojawił się moment z placu zabaw, kot z jej kolan wybiegł na jezdnię, ale ona nie zdążyła za nim wbiec, ponieważ tym razem chłopak się nie zawahał - zepchnął ją z ulicy, samemu podkładając się pod ciężarówkę. Umierając, warknął, że "teraz on zaśmieje się losowi prosto w twarz". Piosenka kończy się z perspektywy dziewczyny, trzymającej na kolanach kota, która płacząc mówi, że "znów jej się nie udało..." [dziewczyna - xxx; chłopak - xxx; ewentualnie los - xxx]


... O BOŻE. D:<
Tyle tekstu.
Jestem ciekaw, kto to w ogóle przeczyta... i czy ktokolwiek, tak. W sumie nawet nie wiem, czemu wam to streszczałem, skoro możecie sobie przeczytać teksty (tylko błagam, nie po polsku... a już na pewno nie na tekstowo.pl...) Jakby ktoś miał pomysł, które postacie gdzie można ulokować to pisać. Swoje, cudze, cokolwiek, ale najlepiej, by pasowało.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

W wilku i kapturku mimo wszystko pasuje Grow i... nie wiem, Ev? Pewnie przez jego słabość do niej. Poza tym może znów zobaczylibyśmy go z wilczymi atrybutami. Może do reszty coś później wpadnie mi do głowy, tak. ~
                                         
Zero
Anioł Stróż
Zero
Anioł Stróż
 
 
 


Powrót do góry Go down

Jasne. To by pasowało.
Jeszcze mam jedną koncepcję do Grow x Zero, ale jej nie podawałem, bo i tak już mam dopasowane postacie. xD
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Ale teraz i tak chcę wiedzieć. |:
                                         
Zero
Anioł Stróż
Zero
Anioł Stróż
 
 
 


Powrót do góry Go down

... no to... |:
To jest o chłopaku, który zakochał się w dziewczynie, ale przekabacę na drugiego chłopaka, bo nie wcisnę Growa w kieckę tak jak to zrobiła Ev. W każdym bądź razie tekst jest o tym, że Zero czuje się winny, że się zakochał i wie, że popełnił tym samym zbrodnie. Zgadza się na karę, pod warunkiem, że to Grow wykona na nim wyrok. Tym samym ten zamienia się w postać sędziego i bez skrupułów postanawia go osądzić - w dodatku uznając go za winnego. Wrzuca go do więzienia i zamyka na klucz. Zero jednak wyszeptuje, że wie, że oboje są z tym nieszczęśliwi. Podoba mi się szczególnie to, gdy dodaje tekst: "Ten, który się zakochał. I ta, która została obdarzona miłością", bo to szczególnie mi do nich pasuje, yeah. Ostatecznie Zero pyta, o ile jeszcze zbrodni ma zamiar go oskarżyć, ale nawet jeśli będzie tego więcej, dla niego jest w stanie otrzymać dożywotni wyrok. Wyznaje, że będzie go chronił do końca swoich dni i w tej samej chwili Grow ujawnia swoją "prawdziwą twarz". Dalej jest, że Growlithe nagle uśmiechnął się pod nosem, więc okazuje się, że on też od początku był winny na rozprawie sądowej, bo sam popełnił zbrodnię wobec Zero. ~

Siubidubi. Takie masło maślane, ale sens chyba zachowałem.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Owrrr. <3 Faktycznie pasuje. I ogólnie podoba mi się historia.
                                         
Zero
Anioł Stróż
Zero
Anioł Stróż
 
 
 


Powrót do góry Go down

Mnie też. Szczególnie koniec, gdy okazuje się, że dziewczyna też go cały czas kochała. xD
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Growlithe napisał:Ev, nie dawaj. Już mi starczy, że Webber miał szkic na szybko, bo go Rhy zmusiła. xD

ON BYŁ CUDOWNY. I nadal jest! Zresztą ja twój rysunek Rhy mam nadal na tapecie na laptopie!

Twój progress mnie wręcz przeraża, mam wrażenie że ja cały czas stoję w miejscu podczas gdy ty gnasz przed siebie i robisz coraz to piękniejsze dzieła. ._. Ev jest cudowna. I te miśki z imionami~ zakochałam się.
*trochę opóźniona z komentowaniem*

A ta historia z Growem i Zero jest przegenialna! W ogóle czekam aż zobrazujesz te wszystkie piosenki i yay! <3
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

No. To już w ogóle było świetne. ._. Jak coś to wiesz... jestem w namiocie po prawej. *kiwa poważnie głową*
                                         
Zero
Anioł Stróż
Zero
Anioł Stróż
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Twórczość

Strona 51 z 91 Previous  1 ... 27 ... 50, 51, 52 ... 71 ... 91  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach