Pojebały ci się numerki, ale inny1 też mogę być napisał:Zawsze, gdy to instalowałem to nudziło mi się po paru minutach gry.

Ej, mi też. XD To była taka gierka, żeby ściągnąć, pograć chwilę i odinstalować.

no chyba nie, zmieniłem na inny2 nie wiem o czym mówisz, nie masz dowodów napisał:Ej, mi też. XD To była taka gierka, żeby ściągnąć, pograć chwilę i odinstalować.

Każdy tak chyba miał... a jak już ktoś w to grał przez dłuższy czas to naprawdę jest inny. Taki... innyinny. Bardzo innyinny.

Kurwa, mogłem zrobić screena napisał:Każdy tak chyba miał... a jak już ktoś w to grał przez dłuższy czas to naprawdę jest inny. Taki... innyinny. Bardzo innyinny.

To tam do roomów wbijali tacy ludzie lvl30-któryś i nas niszczyli tempem naciskania strzałek, a ja taki noobek, najwyższy lvl12 w mojej karierze... xD Ej, ale swego czasu grałem nawet na priv servie z tego. W ogóle przygodę z priv servami zacząłem od Perfect World Emprise [*].

HA napisał:To tam do roomów wbijali tacy ludzie lvl30-któryś i nas niszczyli tempem naciskania strzałek, a ja taki noobek, najwyższy lvl12 w mojej karierze... xD Ej, ale swego czasu grałem nawet na priv servie z tego. W ogóle przygodę z priv servami zacząłem od Perfect World Emprise
[*].

[*]
Dokładnie. Jedyny raz w życiu wszedłem do jakiegoś rooma w Audition i po jednej grze odinstalowałem to. Nie. Jak ja mam grać z jakimiś kurde 50lvl+, to ja podziękuje. Jak oni muszą napierdalać głową o klawiaturę chyba... i tu mówię poważnie, bo zwykły człowiek takiego czegoś nie dokona. Chyba, że jesteś Koreańczykiem. To okej. To jest jakiś argument.

Ja moją przygodę z priv servami... zacząłem od Metina. I mi z tym dobrze, kurwa. ;; Metin2 to kiedyś gra była, ah... te uczucie, gdy wiesz, że byłeś jednym z pierwszych ludzi na polskim servie.

Ta pomyłka będzie w mojej pamięci napisał:Metin2 to kiedyś gra była, ah...

Metin jest zajebisty, jebać hejterów. Całe dnie na tym spędziłem.

a niech będzie gdzie chcesz... ~ napisał:
Metin jest zajebisty, jebać hejterów. Całe dnie na tym spędziłem.

Zgadzam się, Metin jest zajebisty. Ale osoby, które grają na PL serverze... są, no... uh, niezbyt... są niezbyt. Już lepsze są osoby priv servach.

D< napisał:Ale osoby, które grają na PL serverze... są, no... uh, niezbyt... są niezbyt.

Może dlatego, że to banda gimbusów lub dzieci z podstawówki, których najlepszą ripostą jest "no chyba ty". Smutek. Ale gra sama w sobie jest ryli spoko. Ja kiedyś grałem na niemieckim servie, tam to było zabawnie... xD

Nie czytałem was, bo nie.

Nie jestem jakimś maniakiem. Dawniej więcej grałem, bo zwyczajnie miałem możliwości. Aktualnie posiadam sprzęt, który z trudem przełyka painta, nie wspominając już o innych rewelacjach. Jako dzieciak wychowałem się na grach playstation, typu Spyro, Resident Evil czy Lara Croft Tomb Raider. Preferuję jednak zombie, bo i w kolejne części również grałem - komputerowe i na XBOXa. Najbardziej w pamięci jednak zapadła mi czwórka i jedynka (chociaż gdy teraz grałem w jedynkę, to sterowanie wydawało mi się jakieś nienormalne, whut). Bioshock, Amnesia (kawałek w sumie), Hellgate London, przez Warcraft III (zdobyło moje serducho, szczególnie wątek fabularny), Herosy (głównie trójka), Fable, pokemony i Mount & Blade. Przez jakiś czas na bank grałem jeszcze w Black & White (mega gra, bycie bogiem i dręczenie wierzących) czy World of Goo (niby nic, a wciąga jak tornado).

To parę z tych popularniejszych, w które miałem przyjemność (lub nie) grać. Jednak teraz, gdy praktycznie żadna gra mi nie wejdzie, niejednokrotnie ściągałem "Ukryte Obiekty". Raz nawet Fucker zadzwonił w trakcie to mu relacjonowałem, bo się okazało, że Robert jest przyjaciółką jej babci. Z tego było sporo tytułów. Od Sezonu na Ducha, poprzez "Okrutne Gry: Czerwony Kapturek", na Klątwie Wilkołaków kończąc. I nie mogę zapomnieć o Syberii, awr.  Większość z tych gier ma naprawdę fajne historie, są rozwinięte fabularnie. Ugh.

>D napisał:Może dlatego, że to banda gimbusów lub dzieci z podstawówki, których najlepszą ripostą jest "no chyba ty". Smutek. Ale gra sama w sobie jest ryli spoko. Ja kiedyś grałem na niemieckim servie, tam to było zabawnie... xD

Smuteczek. Miałem zamiar kiedyś grać na niemieckim servie, ale moje ogromne dupsko poszło na angielski. Wbiłem tam z... 50lvl i Metinowa gorączka przeszła. Strasznie się nudzę, gdy gram samemu. Ale to chyba każdy tak ma.

pieseł napisał:I nie mogę zapomnieć o Syberii, awr.

O mój Boże, jak mogłem zapomnieć o Syberii. Ta gra była jedną z najbardziej wciągających gier w jakie grałem, a o niej zapomniałem... upokorzenie życia... ale tak. Syberia jest, była i będzie zajebista. Ogólnie gry point&click są zajebiste i kurwa mi się podobają, no. Ale jakoś mi tak z głowy wyskoczyło... anyway, jak już mówiłem Syberia jest zajebista. I tyle co chciałem dodać, o.

Miażdżyca napisał:

pieseł napisał:I nie mogę zapomnieć o Syberii, awr.

O mój Boże, jak mogłem zapomnieć o Syberii. Ta gra była jedną z najbardziej wciągających gier w jakie grałem, a o niej zapomniałem... upokorzenie życia... ale tak. Syberia jest, była i będzie zajebista. Ogólnie gry point&click są zajebiste i kurwa mi się podobają, no. Ale jakoś mi tak z głowy wyskoczyło... anyway, jak już mówiłem Syberia jest zajebista. I tyle co chciałem dodać, o.

Cocococococo. Ktoś w to gra.
Znasz jakieś dobre tytuły?

pieseł napisał:Znasz jakieś dobre tytuły?

Dużo tytułów nie znam, ale na pewno trzeba zagrać w wszystkie point&clicki o tematyce Sherlocka. Chociaż graficznie to one nie są najlepsze, to mi się strasznie spodobały. Nie pamiętam więcej tytułów, ale wiem, że było coś... uuuh, muszę sobie przypomnieć... o, the Black Mirror. Tego się troszeczkę bałem na początku, ale potem nie okazało się aż tak bardzo straszne. I oczywiście polecam, bo warto grać w takie gry. Są zajebiste, zabawne, a czasami nawet straszne, do tego ciekawe, a zagadki zmuszają gracza do wytężenia swoich szarych komórek. Wiem, że było jeszcze parę tytułów... ale cholera jasna, nie mogę sobie przypomnieć. Jak mi wpadnie do głowy, to dam znać. ~