Zazdroszczę psa, Oli. Jest cudowny. Oswoi go. Trzymam kciuki.~

Co to za krwiożerczy chomik?

Dzięki, jak na razie mały śmieć śpi ze mną na łóżku, ale nie pozwoli się zapiąć na spokojnie na smycz XD

Nigdy nie miałem chomika... zawsze jak trzymałem zwierzątka znajomych to się bałem, że to maleństwo zaraz mi wypadnie albo upierdoli mi wszystkie paluszki ; - ;

Yury napisał:Co to za krwiożerczy chomik?

Jest rudy, więc to trochę usprawiedliwia jego destrukcyjną naturę. I:

Chomiki też mają charakterki. Cztery na pięć jakie posiadałam było bardzo grzeczne i przyjacielskie, ale jeden, na imię miał Lucjan w skrócie Lucek miał naturalnego irokeza i był praktycznie dziki. To były te zamierzchłe czasy, kiedy chomik w sklepie zoologicznym świadczył o bogactwie, więc dostałyśmy go z siostrą pod choinkę jako niesamowicie cenny dar. Miałyśmy wcześniej już chomika, ale pierwsze zetknięcie z tym było niesamowite. Zjadł prawie całe pudełko, w który był transportowany, rozwalił palca mnie i tatowi. Nie dało się go dotykać, praktycznie cały czas siedział w klatce. Próbowaliśmy go oswajać, ale trudno było go złapać na ręce. Karmiony uwalał palce, a dopiero potem interesował się tym, co faktycznie dla niego było przeznaczane. Zginął tragicznie, bo przejechany przez łóżko. Rozwalił swoją klatkę (no popierdoliło go) i uciekł w nocy. Wlazł pod łóżko rodziców i wcinał tapicerkę. Rodzice nie wiedzieli co tak hałasuje i składając przypadkiem go trącili. Niestety, chomik zwierzę małe i takie uderzenie go zabiło na miejscu.

Miałem kiedyś chomika. A raczej moja siostra lD Też był taki dzikus, a potem okazało się że to chomiczka i jest w ciąży XD I moja siostra przez nierozwagę dotknęła jednego młodego i ta chomiczka wszystkie pozagryzała, a potem, nie wiem, umarła ze zgryzoty albo cholera wie co lD

3 z 5 ptaszników, które mi przeżyły :V

Davus pentaloris - ptasznik tygrysi w stadium L4.

Brachypelma boehmei - ptasznik czerwononogi - L4

Brachypelma albopilosum - 1 i 2 - ptasznik kędzierzawy - L4

Dobra. Mój kitku dzisiaj jest taki słodziaszny, że pochwalę się nim. A co!
Moi drodzy, przedstawiam wam Salema. ~

Klik 1
Kilk 2
Klik 3

Ze mnie jest (nie)stety kocia mama, więc pochwalę się moimi obsesjami!
(Jestem zachwycona, że macie taki temat!)

Kitek nr. 1 - Peanut
Kitek nr. 2 - Banshee
Kitek nr. 3 - Umbra
Kitek nr. 4 - Fuksja

Bonusowo cały gang razem

Ten pierwszy zdobył moje serce. Totalnie.

Ten pierwszy to bidula była, bo przez 5 lat sama się tułała po ulicach i ponoć trójnogie kociaki rodziła. Teraz jest bardzo wdzięcznym kotkiem.