Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Pisanie 29.04.20 20:54  •  Rajskie złomowisko - Page 2 Empty Re: Rajskie złomowisko
... oboje doskonale wiemy, że nikogo to nie obejdzie.
 Ciężkie westchnienie opuściło płuca Nayami, nieudolnie próbując zamaskować nieskładne rzężenie pełne frustracji. Po kie licho jeszcze w ogóle prowadziła rozmowę z tym gościem? Równie dobrze każde mogłoby mówić do leżących wokół zwałów bezużytecznego złomu i poziom wzajemnego zrozumienia byłby dokładnie ten sam. Nie potrafiła pojąć, jaki problem ze sobą czy też ze światem miał Shion, była jednak przekonana, że takowy istnieje. Czego jednak była pewna, to że Ratlerek ni w ząb nie zrozumiał tego, co próbowała mu przekazać. Co gorsza, wszystko wykręcił w jakiś pokątny sposób tak, by nagle wyszło, że z Leather taka paskudna suka.
 I nie żeby coś, bo potrafiła być paskudna. Ale teraz, kiedy akurat chciała postąpić słusznie, nagle obrywało jej się za to bez logicznego powodu. Już samo to sprawiało, że miała ochotę wydrapać chłopakowi oczy razem z mózgiem i tylko uporczywe zaciskanie pięści wraz z wymuszonymi głębokimi oddechami powstrzymywały ją od tego.
 Tylko że nigdy nie była dobra w powstrzymywaniu emocji.
 — Och na litość boską! — wybuchnęła zaraz po wywodzie Shiona, niepomna tego, że nawet sama nie wiedziała czym ma być ta tak szeroko wzywana boża litość. Nie obchodziło jej to zbytnio w tym momencie, gdy nie przerywając marszu znów obróciła się w stronę wymordowanego. — Gościu, o co ci chodzi? Ten czy tamten wylewa na ciebie pomyje, a ty masz o to problem do mnie?  W życiu nie słyszałam większej durnoty. — Żywa gestykulacja i gromy ciskane z oczu wyraźnie wskazywały na to, że Leather znalazła się na krawędzi absolutnego poirytowania. Przez moment nawet gotowa była uznać, że rzucone pochopnie oskarżenie było ze strony Ratlerka aktem brawury, szybko jednak zdecydowała, że on się zwyczajnie prosił o lanie. Był tylko jeden problem.
 — Nawet nie wiesz, jak chętnie bym ci teraz wybiła wszystkie zęby. Ale wiesz co mnie powstrzymuje? Hm? — Ostrym ruchem ręki wskazała na żółtą chustę obwiązaną wokół nadgarstka wymordowanego. — Gramy w jednej drużynie. Dostałeś tę chustę, tak? Zostałeś przyjęty. To znaczy, że Wilczur ci zaufał. A my ufamy Wilczurowi, więc każdy kto ma trochę oleju w głowie poszedłby cię ratować z kłopotów.
 W krótkiej chwili milczenia przemieliła w ustach kilka kolejnych słów. Każde zdanie w tej dyskusji zdawało się tylko pogarszać i tak już kiepską sytuację. Pokojowy spacerek w poszukiwaniu złomu raczej nie miał szans skończyć się tak zażartą kłótnią, jak się jednak okazuje, los zawsze znajdzie drogę dla kolejnego nieszczęścia. Jakby innych rzeczy było jeszcze za mało.
 — Jak chcesz tak na to patrzeć i robić z siebie ofiarę losu, to proszę bardzo. Prędzej czy później faktycznie wszyscy zaczną cię tak traktować i może wreszcie będziesz zadowolony.

[zt]


Ostatnio zmieniony przez Insomnia dnia 06.07.20 22:28, w całości zmieniany 1 raz
                                         
Insomnia
Maltańczyk     Opętana
Insomnia
Maltańczyk     Opętana
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nayami Leather


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.06.20 22:38  •  Rajskie złomowisko - Page 2 Empty Re: Rajskie złomowisko
Jest taka sama jak reszta. Niczym się nie różni od nich, Shion!
Zmrużył oczy a uśmiech, który do tej pory błąkał się nieśmiało po jego ustach rozwiał się wraz z silniejszym podmuchem wiatru. Przystanął, wpatrując się w nią uważnie, jakby wyczekiwał do samego końca, że nagle zacznie się śmiać i żartować, że to co powiedziała nie było na serio.
Niestety, ale tak się nie stało.
Ona naprawdę do samego końca wierzyła w te głupoty. Ona naprawdę....
Nagle poruszył się i przyspieszył kroku, zatrzymując się zaledwie pół metra od niej, wpatrując się w niższą od siebie istotę. Kąciki ust drgnęły, lecz na próżno było doszukiwać się na nich uśmiechu. Dostrzec można było jedynie grymas zniesmaczenia, wręcz obrzydzenia, jakby przed momentem spróbował czegoś naprawdę nieświeżego.
- Gramy w jednej drużynie? - zapytał niemalże szeptem, lecz był pewien iż dziewczyna doskonale go słyszała. Każde wypowiadane przez niego słowo.
- Poszedłby mnie ratować? - jasne brwi uniosły się ku górze, znikając pod rozwichrzoną, rudą grzywkę, na drobną chwilę rozjaśniając oblicze chłopaka.
- Gdzie byliście, kiedy CATS mnie przetrzymywało? Gdzie byliście... gdzie TY byłaś, gdy kawałek po kawałku łamali moje kości? Kiedy rozrywali moją skórę? Kiedy przypalali ogień na moim oku, podpalali mnie, kopali i wbijali pazury? Nie zostałem zabrany w nocy. Nie zostałem zabrany w ciemnym zaułku. Byli świadkowie, widzieli co się stali. Wystarczyło zainteresować się moim nagłym zniknięciem. Czy któreś z was jakkolwiek się tym przejęło? - lewy kącik ust uniósł się w karykaturalnym uśmiechu.
- A kiedy w końcu powróciłem i utknąłem w medycznym pokoju na długie miesiące, cholera jasna, miesiące, to żadne z was nawet nie kwapiło się, aby zajrzeć co u mnie. Żadne z was nie przyszło, jedynie Chris zainteresował się moim stanem. Gdzie byłaś, kiedy najbardziej potrzebowałem DOGS, co?! - krzyknął, a kilka pobliskich ptaków zerwało się pozostawiając po sobie parę piór, by te chwilę później zostały porwane przez wiatr.
- Na tylu członków DOGS tylko jeden zainteresował się moim stanem. Jeden! No i Matylda. Dlatego przestań mi chrzanić o tym, że gramy w jednej drużynie, przestań mi wciskać miałkie obietnice jak to heroicznie ruszycie za mną, kiedy będę potrzebował pomocy, bo gdy jej potrzebowałem, to was nie było. - warknął, obnażając zwierzęce kły.
- Jesteś tak samo fałszywa, jak cała reszta. - dodał nagle obracając się na piętrze, nim jednak ruszył, odwrócił na moment głowę, by spojrzeć przez ramię ostatni raz na dziewczynę.
- Nawet nie idź za mną, bo nie ręczę za siebie. - syknął, po czym wsunąwszy obie dłonie głęboko w kieszenie, ruszył pospiesznie przed siebie, pokonując śmieciowe pagórki.

/ zt
                                         
Shion
Ratler     Poziom E
Shion
Ratler     Poziom E
 
 
 

GODNOŚĆ :
Shion.


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach