Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Pisanie 10.09.18 20:56  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Jeziorko w głębi lasu

Niewielki zbiornik wodny, który lata temu został utworzony dzięki mocom kilku ochotniczych aniołów. Głównym zamysłem utworzenia go była pomoc zwierzętom w uzyskaniu kolejnego wodopoju. Zdarza się jednak, że skrzydlaci przychodzą tu w poszukiwaniu spokoju, czemu trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, że panuje tu niemalże absolutna cisza, której towarzyszy jedynie akompaniament natury.
                                         
Laviah
Archanioł
Laviah
Archanioł
 
 
 

GODNOŚĆ :
Laviah. Po prostu.


Powrót do góry Go down

Pisanie 10.09.18 21:14  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
Pospaceruj po Edenie, powiedział. Na pewno znajdziesz wielu przyjaciół ― mamrotał pod nosem, jedną dłonią, odgarniając gałęzie sprzed twarzy, gdy bez większego celu brnął przed siebie prosto w las. Liriell pewnie nie do końca miał na myśli to, by zwiedzał tak odosobnione miejsca, gdy pod swoją nieobecność dawał mu wolną rękę. Sawyers nie żywił jednak większej ochoty na przechadzki po Rajskim Mieście, biorąc pod uwagę, że większości wciąż trudno było oswoić się z jego obecnością w Wielkiej Krainie Aniołów.
Poprawił przewieszony przez ramię koc, który lata świetności miał już za sobą, nie wspominając o tym, że materiał gryzł go niemiłosiernie, przez co raz po raz przesuwał paznokciami po swędzącym go boku szyi, mrucząc coś na temat czasów, w których nie musiał przejmować się podobnymi sprawami. A teraz? Teraz były wakacje, podczas których nie mógł liczyć na żadne szalone wypady ze znajomymi ani na spędzanie większości czasu przed monitorem – rany, jak oni radzą sobie bez wi-fi? – a zamiast tego samotnie spacerował po jakimś zadupiu.
Idealnie.
Usiłował pocieszyć samego siebie, jednak dokładnie w tym samym momencie jego ramiona uniosły się wyżej pod wpływem niekontrolowanego, głębszego oddechu, który opuścił jego usta formując się w głośne westchnięcie, gdy wreszcie zdecydował się rzucić koc na ziemię w pobliżu brzegu jeziora. Dzień był upalny, a cień i woda przynajmniej przynosiły ukojenie. Do ostatniej chwili zastanawiał się, czy nie lepiej byłoby wpakować się w jakieś kłopoty, jednak kiedy wreszcie opadł ciężko na pled, porzucił podobne plany, nawet jeśli były o wiele bardziej kuszące niż siedzenie tu w samotności.
Zgarnął ręką leżący w pobliżu kamień i cisnął nim w stronę wody, próbując puścić kaczkę, jednak ten od razu poszedł na dno z głośnym pluśnięciem. Żenada.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.11.18 22:47  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
Jesienne popołudnie idealnie nadawało się na spacer. Tym bardziej, kiedy nogi same zaprowadziły go nad jeziorko skryte w głębi lasu i otoczone cudowną koroną rozłożystych drzew, teraz przystrojonych kolorowymi liśćmi. Nabrał więcej powietrza w płuca, napawając się tą chwilą dochodząc do wniosku, że w ostatnim czasie było wyjątkowo spokojnie w Edenie. Żadnych najazdów, ataków, porwań czy śmierci. Wydawało się, że świat wreszcie wrócił na odpowiednie tory, ludzkość przestała się wzajemnie wybijać a każdy żył ze sobą w harmonii.
Mimo to nie potrafił wyzbyć się dziwnego wrażenie, że los tylko czekał na moment, w którym zamierzał rozsypać spokój w drobny mak.
Postanowił jednak nie zawracać sobie głowy ponurymi myślami. Trzeba korzystać z dobrego dnia póki można.
Stojąc u brzegu sięgnął po jeden z kamieni i rzucił go, chcąc spróbować tak zwanych kaczek, ale kamień zanurzył się od razu, pozostawiając u Hershy niesmak. Sięgnął po kolejny, ale wtedy dostrzegł jeszcze kogoś. Wpatrywał się w niego przez chwilę z ręką uniesioną ku górze, czując coraz bardziej narastający wstyd. Momentalnie drugą rękę położył na swoim biodrze i zaczął się rozciągać.
- W-witaj. - przywitał się uprzejmie i obdarzył nieznajomego delikatnym uśmiechem.
- Czyż to nie jest wspaniały dzień na rozciągnięcie kości? - dodał, przeciągając się i ćwicząc dalej.
Tak Hersha. Oczywiście, że to kupi.
                                         
Hersha
Dowódca Zastępu
Hersha
Dowódca Zastępu
 
 
 

GODNOŚĆ :
Hersha. Ten, który przynosi śmierć.


Powrót do góry Go down

Pisanie 01.12.18 10:13  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
Jego uszy bez trudu zdołały wychwycić dźwięk wpadającego do wody kamienia. Był on na tyle wyraźny, że rudowłosy mimowolnie wyprostował się, gdy zdał sobie sprawę, że w ciągu ostatnich kilku sekund nie praktykował zabawy, która ekscytowała dzieci. Wiedział jednak, że gdyby udało mu się puścić kaczkę tak, by odbiwszy się kilkakrotnie od powierzchni wody, przeskoczyła na drugi brzeg niewielkiego zbiornika, sam byłby wniebowzięty. Wyglądało jednak na to, że miał do tego takie samo szczęście, jak mężczyzna, który zupełnie niespodziewanie zjawił się w pobliżu.
To na pewno te kamienie. Są do niczego.
Mimo że tak trywialna myśl przemknęła Ianowi przez głowę, mowa ciała mówiła za siebie – był czujny jak jasna cholera. Ciemne oczy z uwagą wpatrywały się w anioła, wydawało się też, że w jednym momencie górna warga rudowłosego drgnęła ostrzegawczo, jak u zwierzęcia, które było gotowe do zaatakowania, gdyby białowłosy postanowił wykonać jakiś gwałtowniejszy ruch. Widok uniesionej ręki tym bardziej nie sprzyjał ich wspólnej integracji – to ona w większej mierze skupiała uwagę Ravena. Kto wie czy już wcześniej anioł nie podjął próby wycelowania w niego, ale po prostu nie potrafił celować?
„Czyż to nie jest wspaniały dzień na rozciągnięcie kości?”
Wystarczyła chwila, by mina wymordowanego momentalnie zrzedła. Pełen rezygnacji i powątpiewania wyraz pojawił się na jego twarzy, jakby sam zastanawiał się, czy skrzydlaty myślał, że ktokolwiek kupi jego durną wersję wydarzeń.
Wiele słyszałem o anielskiej mądrości i widzę, że bijesz wszystkich na głowę ― rzucił, przechylając głowę na bok. Nie dało się nie wyczuć tej sarkastycznej nuty w jego tonie. ― Możesz darować sobie to przedstawienie. Chyba że jesteś niespełnionym aktorem, który na siłę szuka publiki, by udowodnić samemu sobie, że ma do tego talent.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.12.18 0:42  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
Uśmiechnął się w dość pobłażliwy sposób, niczym ojciec który przymyka oko na wybryk niesfornego syna. Oschły ton chłopaka w żadnym wypadku nie zniechęcił go do prowadzenia dalszej konwersacji, chociaż zdecydowanie wolał utrzymywać pomiędzy nimi odpowiedni dystans. Co prawda aktualnie jego moce zostały w pełni zablokowane, jednakże nie chciał ryzykować. Nie chciał go zranić.
- Czemu uważasz, że próbuję w jakikolwiek sposób odstawić przed tobą przedstawienie? Jak mniemam zdajesz sobie w pełni sprawę, że są wszelakie sposoby na ćwiczenia. Zarówno duchowe, jak i cielesne. Głupie rzucanie kamykiem do wody niewątpliwie może być jednym z nich. - uśmiechnął się delikatnie w jego stronę, wreszcie odwracając głowę i tym samym zrywając z nim kontakt wzrokowy. Oczywiście w tym momencie nie ćwiczył, jednakże spokojnie można było to zakwalifikować do takiej aktywności. Ponadto nic nie dawało prawa nieznajomemu do osądu, jakiego dokonał. Było to zachowanie płytkie i powierzchowne.
- Co tu robisz, skoro nie jesteś aniołem? - jego głos nadal brzmiał łagodnie, jednakże nie dało się nie zignorować zmiany w wypowiedzi. Nie było już śladu po beztrosce jaka towarzyszyła mu parę chwil temu. Momentalnie przybrał maskę i rolę, jaką mu powierzano. Był dowódcą zastępu, a więc do jego obowiązków należało sprawdzenie każdego potencjalnego zagrożenia. A wszyscy, którzy nie należeli do anielskiej rasy mogli stanowić wysokie ryzyko. Musiał wiedzieć kim jest, co tutaj robi i czy góra wiedziała o jego obecności.
- Nie wyglądasz na człowieka, choć mogę się mylić. - odwrócił się do niego przodem, jednak nie ruszył się z miejsca. Jego ciało zostało postawione w pełnej gotowości na każdą ewentualność ze strony nieznajomego.
- Kim jesteś, chłopcze?
                                         
Hersha
Dowódca Zastępu
Hersha
Dowódca Zastępu
 
 
 

GODNOŚĆ :
Hersha. Ten, który przynosi śmierć.


Powrót do góry Go down

Pisanie 19.06.19 0:48  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
Nie mógł oswoić się z anielskością. Dwadzieścia lat egzystował jako człowiek i jako jeden z nich też umarł, a teraz musiał nagle stać się kimś innym, dosłownie wydorośleć i usamodzielnić się. Nie był przygotowany do rzutu w tak głęboką wodę, nie miał też obok jakiegoś przewodnika, który pokazałby mu drogę. Z jednej strony to i lepiej, że nie musiał przebywać w bliskim kontakcie z drugą osobą, ale mimo swojej nieporadności w interakcjach międzyludzkich, teraz naprawdę czuł, że samemu tego nie ogarnie. Próbował ile mógł, czasami korzystał z rad przypadkowych aniołów, ale nie mógł powiedzieć, że było wiele lepiej niż przed paroma dniami. Ciągle czuł zmęczenie, bezsenność wcale nie pomagała w próbach odpoczynku. Wiele godzin przewracał się na posłaniu tylko po to, żeby zasnąć wreszcie na kilka krótkich godzin. Zauważył jednak, że regeneruje się znacznie szybciej niż za poprzedniego życia. Dwie godziny były prawie jak cztery, brak snu nie był aż tak uciążliwy. Teraz bardziej męczyły go liczne treningi i nieznośny ból pleców.
Wiedziony podświadomością znów dotarł nad zbiornik wodny. Prześladowały go czy jak? Przysiadł na brzegu jeziora, już nie bojąc się nagłych ruchów wody. Teraz już wiedział, że był w stanie kontrolować ten żywioł i być może nie było to jedyne co umiał. Ściągnął luźną koszulę, odsłaniając rosnące, pokryte puchem wyrostki. Uważał, że wygląda jak małe kurczę i miał wielką nadzieję, że urośnie to nieco szybciej, bo było denerwujące i przeszkadzało. Mówiono mu, że potem będzie mógł je chować, ale chciał to zrobić już teraz. Odetchnął głęboko napawając się spokojem otaczającej go natury. Zamknął oczy, próbując wszystko wyciszyć. Trenowanie skupienia było podstawą, ale i tak się ostatecznie rozpraszał.
Shoot me up to entertain I am a semi-automatic lonely boy – zanucił przypominając sobie dom i gry muzyczne, w które często uciekał od malowania czy nauki. Nie trwało to długo, a był już oderwany od rzeczywistości, istniał tylko świat, w którym natykał się na wspomnienia. Skupienie na tej chwili pochłonęło go tak mocno, że nawet naśladował ruchy wykonywane na gitarze-kontrolerze. Już pewnie nigdy nie będzie miał okazji pograć. Oni tu nawet prądu nie mieli, a co dopiero telewizory i internet.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.06.19 1:42  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
Musiał przyznać ten nasz mały wężyk: odkąd po raz pierwszy postawił metaforyczną stopę (dosłownie ogon?) na terenie Edenu, oczarowało go to miejsce. Poważnie! Miasto to jedno, jego dom i chyba najbezpieczniejsze miejsce, w jakim przyszło mu żyć, lecz tamten las... Chyba nigdzie indziej nie tętni życie bardziej niż tam! Chciałby odwiedzić go jeszcze raz, może nawet spróbować zajść dalej niż ostatnim razem.
Dlatego, gdy tylko nastał świt, Haru zabrał się ze swego namiotu i ruszył tą samą drogą, co wtedy. Może nawet zostawił po sobie ślady, po których będzie mógł znaleźć drogę w jedną i drugą stronę? O ile, rzecz jasna, nie zechce mu się zostać na noc. Kto wie? Możliwe, że natrafi na jakiegoś dobrodusznego mieszkańca, który użyczy mu schronienia? Może nawet na jednego z tych mitycznych aniołów?! Nigdy wcześniej nie spotkał nikogo takiego, lecz skoro to one podobno stworzyły Eden, to prędzej czy później będzie musiał się z którymś zapoznać...
Wędrówka była zaskakująco lekka i szybka, bowiem poruszał się po już tak minimalnie znajomym sobie terenie. Poza tym, że gdzieniegdzie wciąż słyszał wystrzały - ale to i tak było hen daleko za horyzontem, echo je przyniosło - to okolica była całkowicie spokojna. Wręcz idylliczna. Sam ten las wydawał się emanować taką właśnie aurą pokoju i bezpieczeństwa. Czyżby to też zasługa jego twórców?
Pełzł tak i pełzł przez te dzikie ostępy, aż nagle przystanął w pobliskich krzakach. Na sam początek usłyszał coś przed nim. A raczej nie tyle coś, co kogoś! Wychylił się ostrożnie, właściwie samym dobrym okiem, i spomiędzy swej liściastej kryjówki dostrzegł najpierw jeziorko, a potem siedzącego nad nim chłopaka. Czarnowłosy, o oczach jak dwa kryształowo błękitne stawy - zupełnie jak ten, nad którym wypoczywał... Czy to jeszcze człowiek? A może już ten cały anioł? A może jeszcze ktoś, jakiś inny wymordowany, który zechciał tak samo jak Haru pozwiedzać tą puszczę?
- Umm... Przepraszam? - odezwał się, wyłoniwszy głowę i pierś zza najbliższego drzewa; nie chciał go nagle przestraszyć. Zrobi to potem, znacznie bardziej żartobliwie. - Ładny masz głos - przyznał z niewinnym uśmiechem wężyk.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.07.19 23:43  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
Widoki potrafiły dosłownie zaprzeć dech w piersi. Śpiew ptaków był tak rzeczywisty, powietrze zaskakująco świeże i orzeźwiające, a w porównaniu do miejskiej, nawet woda była mniej sztuczna. Kiedy patrzył na żywą zieleń lasu, na majestatyczną Górę Babel (ciekawa nazwa, swoją drogą, skoro ten biblijny był w całkiem innej części świata i nie było to określenie pozytywne), zauważał jak niedoskonałe dotąd były jego obrazy. Co tam sztuczne pagórki Miast, smutne drzewa miejskiej dżungli, chłodne palce światła rzucanego przez kopułę. I te gwiazdy. Wreszcie mógł ujrzeć prawdziwe konstelacje, ślad Drogi Mlecznej przecinający nocne niebo. Po zmroku robiło się naprawdę ciemno, nie to co przy wiecznej poświacie znad centrum, nieważne jak bardzo oddalonego.
Zamyślił się zupełnie ignorując istnienie jeszcze kogoś żywego znajdującego się w okolicy. Nucąc z zamkniętymi oczami nawet nie zauważył, że częściowo oddziaływał na wodę wywołując na powierzchni jeziorka w pobliżu niego rytmiczne drobne fale. Gdyby próbował zrobić to świadomie, to pewnie znowu nic by z tego nie wyszło. Z niczego zmienił piosenkę na jakąś spokojniejszą. Oparł dłoń o ziemię, wystukując rytm. Kiedyś będzie musiał pewnie spoważnieć i wrócić do nauki, odnaleźć się w nowym społeczeństwie, dostać rolę i przejąć nowe obowiązki. Na razie był trochę jak dziecko. Otworzył oczy, patrząc na drżące lustro wody, a chwilę później usłyszał jakiś głos. Drgnął zauważalnie, niewątpliwie i tak przestraszony.
- Och... D-dziękuję - odpowiedział, różowiejąc nieco na policzkach. Rzadko śpiewał, choć podobno się do tego nadawał. Nie lubił publicznie okazywać za wiele swojego głosu i zdolności do zmieniania jego barwy czy wysokości. Ale nieźle naśladował innych. Spuścił wzrok, kierując go na swoje stopy. No za rozmowny to on nie był, a jeszcze go przyłapano na śpiewaniu. Najgorzej.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.07.19 21:50  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
W absolutnej ciszy wsłuchiwał się w łagodny głos nieznajomego chłopaka, gdy ten nucił jakąś piosenkę, a potem jeszcze inną, ale jakie to były utwory - tego już nie kojarzył. Pewnie zasłyszał coś podobnego albo właśnie to jeszcze za swojego poprzedniego życia, lecz teraz ledwie pamiętał cokolwiek z tamtego okresu. Z drugiej strony to by oznaczało, że muzyka z przeszłości spodoba mu się znów tak samo mocno, jak w chwili, gdy faktycznie po raz pierwszy ją usłyszał.
Nie znajdował się w dobrej pozycji, by jakkolwiek dostrzec zjawisko delikatnych fal na dotychczas spokojnej tafli wody w jeziorze. Zresztą nie na tym teraz skupiał uwagę; zawiesił się na tym chłopaku, który zapomniał o całym bożym świecie* i kontemplował w ciszy i spokoju nad jakimiś swoimi sprawami.
Gdy nieznajomy drgnął niby panicznie, sam Haru uczynił podobnie, nie spodziewając się nagłego ruchu ani tym bardziej nie wiedząc, jak ten zareaguje. Na szczęście nie zechciał nagle trzasnąć go w twarz ani nic z tych rzeczy. To już powód do ulgi! Nie chciał nagle zostać zraniony albo co gorsza samemu zranić mieszkańca Edenu. Dopiero co go poznał!
I wyglądało na to, że trafiła mu się bardzo nieśmiała osoba. Wężyk uśmiechnął się do niego tak ciepło jak mógł, może nawet przez przypadek zaprezentował mu swoje ostre kły, ale jak już, to nie jakoś bardzo.
- Umm... Nie masz nic przeciwko mojej obecności, co nie? - zapytał tak na wszelki wypadek. Nie chciał się jakoś narzucać czy coś. - Tak jakby, uhm... przechodziłem obok i przypadkiem cię usłyszałem. A, właśnie! - Podsunął się nieśmiało bliżej, lecz nie na tyle, by ujawnić mu swój ogon. Przy okazji słowo "przechodzić" w jego ustach brzmiało dość dziwnie, jakby po raz pierwszy od długiego czasu się nim posłużył. Wyciągnął ku chłopakowi pazurzastą dłoń w geście powitania. - Jestem Haruki. Albo Haru, jak sam wolisz - przedstawił się z ponownym uśmiechem. Nieznajomy nie wydawał się zbyt rozmowny, lecz nie przeszkadzało to wężykowi; może uda mu się jakoś go ośmielić.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.07.19 22:33  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
Nie był przyzwyczajony do nieznajomych form życia. Nawet anioły potrafiły czasem wyglądać cudacznie, a te wszystkie stworzenia, które tu żyły? Jelenie potrafiły być ogromne, wielobarwne motyle stadami przelatywały przez ogrody i przysiadały na wszystkich drzewach tworząc żywe dywany, mógłby przysiąc, że widział raz mitycznego feniksa przecinającego niebo. Zaraz się okaże, że pegazy i bazyliszki też pałętają się po świecie, a po bezkresnych pustyniach wiją się ogromne robale podobne tym, które kiedyś widział w grze.
William. Will w skrócie. I... no w sumie... to nie mogę ci zabronić tu być. To by raczej było niemiłe, skoro to publiczne miejsce – odpowiedział niepewnym głosem. Podniósł się i otrzepał spodnie z trawy, igieł i piachu, które zdążyły się przylepić do materiału. Zerknął na pazury. Czy to było bezpieczne? Szpony byłyby w stanie pokiereszować go szybciej niż wezwałby pomoc, a wątpił, żeby akurat całkiem przypadkiem gdzieś w pobliżu snuły się jakieś skrzydlate znajome twarze. Ale z drugiej strony był nawet całkiem miły, przedstawił się i też nie próbował się wciskać w jego życie z całych sił. Pewnie poszedłby sobie dalej, gdyby Will głośno wyraził jakiś niepokój czy niechęć, ale ten nie zamierzał wcale urazić jakiegoś mieszkańca Edenu. Uścisnął lekko jego rękę. Był w końcu wychowany prawidłowo i żadna śmierć z powstaniem z grobu tego nie zmienią.
Jesteś, uhm, jakimś... edeńskim stworzeniem? Żaden z aniołów nie miał takich długich paznokci. Poza takim jednym z bardzo długim imieniem, ale on ich po prostu nie obcinał.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.07.19 19:12  •  Jeziorko w głębi lasu Empty Re: Jeziorko w głębi lasu
William. To nie jest takie typowe japońskie imię. Może przybył skądś? A może to imię bardziej typowe dla tych całych aniołów? Chociaż w sumie... czy on wyglądał na jakieś niebiańskie stworzenie o mitycznych, niemal boskich mocach? No właśnie chyba nie bardzo. Albo po prostu Haru nie widział w nim tej "magiczności", bo jeszcze nigdy w życiu nie widział aniołów.
Może to nawet lepiej? Kto wie, może są tak niepojętymi istotami, że muszą przyjmować jakąś wygodniejszą człowiekowi formę, by rozmówca nie odszedł od zmysłów? Hej, wszystko może się zdarzyć!
- Umm... Nie do końca, jestem bardziej z okolic - przyznał nieśmiało wężyk i znów uroczo się wyszczerzył. Miał tylko nadzieję, że takim pokazywaniem zębów nie przestraszy nowego znajomego! - Mieszkam na Desperacji, w pewnym mieście na uboczu. A te pazury, uhm... - Haru spojrzał po sobie. Czy Will wiedział, kim są wymordowani? Nie chciał prezentować mu się tak nagle, by przypadkiem nie wywołać u niego szoku. W końcu na świecie jest cała masa wymordowanych, którzy bardziej przypominają zwykłych ludzi niż on, który pewnie niejednej osobie kojarzyłby się bardziej z jakimś demonem. Albo potworną narzeczoną. Niepotrzebne skreślić. - Powiedzmy, że, uhm... nie jestem w stu procentach człowiekiem, a to jest ten nieludzki procent. Ale poza tym - i może paroma innymi rzeczami - jestem prawie jak każdy zwykły człowiek! Um... nie boisz się gadów ani niczego z tych rzeczy, co?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach