Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Go down

Pisanie 06.08.19 22:48  •  Oceanarium + zoo  - Page 5 Empty Re: Oceanarium + zoo
Na ustach Havoca ukształtował się nikły uśmiech zwiotczający sukces odnalezienia prawidłowego hasła, jednakże takowy nie zagościł na nich na długo. Po tym, jak jego oczom ukazały się miniaturowe, ruchome obrazu bezemocjonalność znowu zagościła na jego twarzy.
  Znowu uchwycił myszkę w dłoń, ale bał się ruszyć wskaźnikiem. Jego wiedza na temat obsługi komputerów ograniczała się do niezbędnego minimum, ale nie uwzględniała znajomości systemu wyposażonego w taką ilość danych. Miał kogoś, kto robił to za niego.
  — Tą? — zapytał cicho. Ruch jego ręki był niepewny, kiedy najechał na konkretny obraz zgodnie z instrukcjami brokera. — Mam kliknąć, tak? — Upewniwszy się, że właśnie taka była jego rola, przycisnął dwukrotnie lewy przycisk urządzenia i odczekał kilka sekund aż miniatura się powiększyła. Zgodnie ze słowami mężczyzny przewijał do momentu, w którym jego wzrok napotkał na ekranie dwóch mężczyzn. Wówczas wcisnął stop.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 06.08.19 23:03  •  Oceanarium + zoo  - Page 5 Empty Re: Oceanarium + zoo
  Broker wydawał z siebie trudne do opisania dźwięki, jak największy fan oglądający ulubiony fragment swojego ukochanego filmu, upewniając się, że wszyscy także patrzą w ekran. W pewnym momencie próbował nawet uciszać Havoca, prawie jakby ten zamiast w milczeniu oglądać obraz, krzyczał do mikrofonu.
  — Zapauzuj, zapauzuj... tak, tak — mamrotał, gdy nagranie zamieniło się w stały obrazek.
  Jakoś nie była doskonała, chociaż zdecydowanie lepsza od staroświeckich, reliktowych kamer. Wszystko utrudniała późna pora nagrania, które uwieczniło moment porwania. Bo teraz zarówno Spec jak i mężczyzna po drugiej słuchawce mieli już dowód, że do niego doszło. Wcześniejsze przypuszczenia okazały się prawdziwe. Każdy z dwóch mężczyzn, którzy pochwycili nieznajomą kobietę miało na sobie cywilne ubrania, ale broń przy paskach świadczyła o wojskowej przynależności.
  Trzeba powiedzieć, że szybko sobie poradzili. Obraz z kamery nakierowanej na ciemną uliczkę wyłapał ich na jedną, dwie minuty, a potem zaciągnęli gdzieś porwaną, znikając na dobre w cieniu. To by było na tyle, jeżeli chodzi o twarde dowody.
  — Szkoda, że nie masz przy sobie nośnika. Zgrałbyś mi to wszystko i podarował w ramach wdzięczności.  — zaśmiał się mężczyzna.
  Potem gadał jeszcze coś równie nieistotnego, ale dla Havoca ważniejsze było to, że natychmiast rozpoznał jednego z dwóch mężczyzn, uczestników porwania. Mijał go niejednokrotnie na dolnych korytarzach jednego z gmachów w północnej części miasta. Czasami mijali się przy bramce, gdzie podejrzany urzędował. Kontrolował przepustki wchodzących, przejeżdżające pojazdy i monitoring z okolic swojej bramy. W ciemnej uliczce nie próbował się nawet maskować, a jego krótko ostrzyżone włosy i długi, spiczasty nos były aż zanadto charakterystyczne.
  Nie miał jednak wiele czasu, by długo rozważać to, co właśnie dostrzegł, gdyż za drzwiami rozległy się głośne kroki.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.08.19 14:47  •  Oceanarium + zoo  - Page 5 Empty Re: Oceanarium + zoo
Przyjrzał się dwójce skorumpowanych żołnierzy. Od razu rozpoznał jednego z mężczyzn. Wywołał u Havoca odruch wymiotny. Zawsze, kiedy obok niego przechodził, cuchnął dymem nikotynowym. Nazywał się Nishida. Sprawdzał przepustki przy bramie do północnej części miasta. Informator miał go na radarze od czterech miesięcy, ale dotychczas nie przyłapał go na nielegalnej działalności. Poczuł zatem ukłucie satysfakcji pod żebrami. Właśnie nadarzyła się ku temu niepodważalna okazja.  
  — Wiem, kim jest ten ze spiczastym nosem — powiadomił brokera, aczkolwiek nie wyjawił mu tożsamości mężczyzny. — Do wieczora pozyskam jego adres, więc co powiesz na dalszą współpracę? — zaproponował po chwili zawahania, lecz nie miał nie do stracenia. Potrzebował kogoś, kto będzie go nawigował, a tajemniczy jegomość idealnie spełniał się w tej roli, jednak czy był chętny na dłuższą współpracę z Mike'm?
  Havoc nie czekał na odpowiedź, bo usłyszał nadchodzące kroki. Szybko, niezgrabnie wylogował się system i rozejrzał się instynktownie w poszukiwaniu kryjówki. Jego wątła postura zmieściłaby się pod biurkiem, ale panujący tam syf nie napawał go przesadnym entuzjazmem.
  — Miałeś odciągnąć ich uwagę — zwrócił się do swojego pomocnika. Szeptał, aczkolwiek do jego tonu przedarła się pewna nerwowość. Konsekwencje były coraz bliżej. Wypatrywał ruchu klamki.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 09.08.19 21:30  •  Oceanarium + zoo  - Page 5 Empty Re: Oceanarium + zoo
  Nagranie puszczone jeszcze raz musiało zapaść mężczyźnie w pamieć. Chociaż wszystko działo się bardzie szybko, dwójka uzbrojonych ludzi brutalnie zgarnęła przypadkową kobietę z ulicy i zaciągnęła ją poza zasięg kamery. W kadrze na moment pojawił się jeszcze ten drugi, lepiej zakryty człowiek. Wyrzucił coś do sporego kontenera i odszedł. Trudno powiedzieć, czy obserwowali ją wcześniej. Równie dobrze mogli mieć szczęście łapiąc akurat łowcę... ich ofiarą mógł paść każdy mieszkaniec miasta.
  — Chcesz ich przyszpilić? — zapytał, zanim jeszcze przerwały im kroki. Współpraca z nieznajomą osobą była ryzykowna, ale póki co przynosiła efekty. Havoc najwyraźniej miał ochotę zaryzykować, nawet jeżeli już teraz znalazł się w dość problematycznym położeniu.
  Odgłosy wyminęły róg korytarza, a więc także łazienki, jedyne inne pomieszczenia, poza salą, w której czaił się informator. Osoba niewątpliwie zbliżała się do pokoju monitoringu i niewiele mogło ją już powstrzymać.
  — Spokojnie złotko. Dwóch goryli przeskakuje właśnie przez barierkę w stronę jednego z basenów. Podobno jakiś dzieciak przez przypadek wrzucił tam telefon, a potem sam próbował po niego wleźć. Wiesz, groźne dla rybek i tak dalej. — broker zazgrzytał zębami. — Wisisz mi telefon, nówkę. Ale to znaczy, że nie oni do ciebie idą.
  Rzeczywiście, odgłosy należały do jednej osoby. Im bliżej drzwi się znajdowała, tym wyraźniej było słychać jej ciężki oddech i chorobliwe pochrząkiwanie.
  W pomieszczeniu nie było wiele kryjówek, dlatego bez względu na starania, Havoc musiał zostać nakryty. Mężczyzna, który stanął w progu przyłapał go na środku pomieszczenia.
  — Ugh — zakaszlał w zwiniętą pięść. Facet był koło pięćdziesiątki, miał sporą nadwagę i cichy z poprzedniej epoki. Był podobnego wzrostu co Mike, ale muskulatury nie posiadał żadnej. Kilkudniowy zarost posiwiał, tak jak resztki włosów na czubku jego głowy. Miał sporo skaz na twarzy i żółtą cerę. Śmierdział papierosami. — Kim ty jesteś? Co ty tu robisz gówniarzu?
  Jego głos był szorstki. Mężczyzna nie bawił się w podchody. Natychmiast sięgnął w stronę informatora, chcąc pochwycić jego ramię, zanim spróbuje wyminąć go i uciec.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 10.08.19 13:42  •  Oceanarium + zoo  - Page 5 Empty Re: Oceanarium + zoo
Owszem, wszak nie dość, że oboje nadużyli swojej władzy, to jeszcze zagrażają bezpieczeństwu cywili — wydał krótki werdykt, bo po o tutaj się zjawił. Chciał poznać tożsamość mężczyzn, którzy uprowadzili kobietę.
  Stojąc na środku pomieszczenia, nie odpowiedział na docinek brokera. Wsłuchiwał się w kroki. Były coraz bliżej. Sięgnął po pistolet. Zacisnął palec na jego chłodnej, twardej powierzchni, aczkolwiek nie wyszarpał go z kabury. Klamka wreszcie się poruszyła. Havoc odetchnął głośno, obserwując jak otwierają się drzwi. Przyjrzał się pracownikowi oceanarium. Mężczyzna po pięćdziesiątce. Czuć było od niego papierosy. Miał nadwagę, a może i skrajną otyłość. Kaszlał, chrypiał. Najprawdopodobniej w przeciągu kilku najbliższych lat wyeliminuje go rak. Wyląduje w placówce dla odpadów społecznych. W białym, wielkim budynku na uboczu północnego rewiru. Havoc, życząc mu takiego losu, zrobił unik; palce mężczyzny zakleszczyły się na pustce.
  — Proszę trzymać ręce przy sobie, bo ujmę pańskie działania w raporcie  — odezwał się tonem odseparowanym od uczuć, chłodnym, ale jednocześnie karcącym. Jakby przemawiał do krnąbrnego dziecka, które wbrew zakazom stanęło na krześle, by sięgnąć na wyższy poziom mebla po ulubioną zabawkę. — Mike Havoc, urzędnik państwowy — przedstawił się, a w celu potwierdzenia swojej tożsamości wybrał na panelu przepustki odpowiedni przycisk. Oczom mężczyzna ukazała się legitymacja informatora w postaci hologramu. — Moja wizyta ma charakter nieoficjalny, jednak z przykrością muszę przyznać, że oceanarium zaniedbuje swoje obowiązki względem obywateli. Przebywam tutaj od — zerknął na zegarek — niemal godziny i jak dotychczas jest pan pierwszą osobą, która pojawiła się w tym pomieszczeniu. Jest mi pan w stanie wyjaśnić z czego wynika ten brak nadzoru?
  Chłodne spojrzenie Havoca spoczęło na twarzy mężczyzny. Zaglądał mu prosto w oczy. Oczekiwał odpowiedzi.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.08.19 15:16  •  Oceanarium + zoo  - Page 5 Empty Re: Oceanarium + zoo
Pracownik oceanarium miał twarz zacietrzewionego gbura. Zareagował gwałtownie na obecność Havoca i tylko dlatego, że ten uniknął pochwycenia, a potem się przedstawił, nie odebrało mu animuszu. Najwyraźniej głęboko w zakończeniu pleców miał pozycję mężczyzny i jego powód zjawienia się w pomieszczeniu dla personelu.
  — A kto ci kurna pozwolił wchodzić tu pomimo zakazu? — oburzył się, podejmując jeszcze jedną próbę złapania jasnowłosego. Tym razem z sukcesem, korzystając, że spec pokazywał mu nadgarstek ze swoją przepustką. — Nikt tu nigdy nie włazi, tylko wy, pieprzeni rządowcy szukacie problemów. Za mało wam atrakcji?
  Pomimo nadwagi był niezwykle silny. Najwyraźniej lata przesiadywania w fotelu na przeciw ekranów nie pozbawiły go energii. Z rozpędem wypchnął Havoca z pomieszczenia i skierował go za próg. Nie było innych świadków tego wydarzenia. Korytarz na którym wylądował informator był pusty, prowadził wyłącznie do toalet, a potem na trybuny dla wipów. Pokaz już dawno się skończył.
  — Żebym ja cię tu widzącej nie widział, draniu! — charknął i zatrząsnął za sobą drzwi sali monitoringu.


  Broker nie odzywał się więcej, do momentu, aż Havoc opuścił oceanarium.
  W pierwszym momencie nikt nie zwracał na niego uwagi, ale bliżej basenów natknął się na dwoje strażników, którzy zmierzali już w stronę korytarza, zaalarmowani okrzykami. Byli kulturalni, ale zasugerowali informatorowi, by opuścił już teren ośrodka, jeżeli nie planuje już zwiedzać. Nikt więcej się do niego nie przyczepił. Najwyraźniej po zuchwałej akcji nie było żadnych śladów. Wyglądało na to, że przynajmniej z tego wywiązał się mężczyzna po drugiej stronie słuchawki.
  — Nagranie jest chujowej jakości — odezwał się nagle, gdy Mike został grzecznie odprowadzony do głównego wyjścia. — Mała szansa, że rozpoznasz kogoś, skoro od razu nie przyszedł ci nikt na myśl.
  Dzień, pomimo późnej pory nadal był upalny. Z nieba spływał żar, a w okolicach oceanarium śmierdziało chlorem i morską wodą. Na parkingu nadal pełno było rodzin z dziećmi, które kierowały się, albo wracały z zoo.
  — Mogę wrzucić to do kilku swoich... z resztą. Najpierw pogadajmy o zapłacie...



Wydarzenie zakończone.


Havoc z racji pozytywnego ukończenia i aktywnego odpisywania zdobywa:
- Wiedzę na temat tożsamości jednego z porywaczy, łącznie ze wszystkimi danymi potrzebnymi mu do odnalezienia mężczyzny oraz wiedzę, że pracownik Specu wplątany jest w porwanie i prawdopodobną nielegalną sprzedaż łowcy (na podstawie znalezionego ekwipunku).
- Rzeczy Angel - zostały znalezione w jednym z kontenerów, który uchwyciło nagranie. (2x katana [czarna z czerwonymi zdobieniami i nowa biała z czarnymi], plecak z podrapana i pochlapana krwią maską wilka, telefon, nóż myśliwski, czarna podniszczona apaszka z szarym emblematem jastrzębia odbitym na jednej z czterech rogów chusty).
- 40 Punktów Fabularnych.

Dodatkowo:
- Tożsamość drugiego mężczyzny pozostaje zagadką - nie da się dotrzeć do niego nawet poprzez wiedzę o jednym z porywaczy. Możesz go odszukać, dowiedzieć się gdzie i w jakim celu porwali Angel przy okazji innej fabuły. Jeżeli masz taką ochotę, daj znać.


z/t - Havoc został wyproszony z terenów Oceanarium.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

 
Nie możesz odpowiadać w tematach