Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

|| Maria | Kobieta | ok. 600 lat, wizualnie 16-18 | Wszystko, o co ją poproszą | Rajskie Miasto | Anioł ||


Moce/artefakty:
Żywioł powietrza - żywioł, którego Maria używała niegdyś prawie bez przerwy do zapobiegania kataklizmom nie wydaje się być zbyt przydatny, ale potrafi być naprawdę niesamowity. Tylko może niekoniecznie w jej rękach. Ciężko to zauważyć, ale gdy anielica się porusza, ruchy powietrza wokół niej są odrobinę mocniejsze niż powinny. Nie jest to jednak odczuwalne, dopóki ktoś się nie skupi na wyłapaniu tego, co dopiero mówić o jakiejkolwiek funkcjonalności. Tym, co jest bardziej przydatne jest możliwość kontrolowania tych ruchów do tworzenia wiatru o różnej sile, potrafiącej w pewnej chwili przerazić. Jednak nie tylko dlatego przy używaniu tej zdolności należy pamiętać o zachowaniu umiaru - jakby nie patrzeć, oprócz zmęczenia narastającego wraz z siłą i długością trwania kontrolowanego wiatru, sam w sobie wiatr nie ominie nagle anielicy. Chociaż zmęczenie też, choć wydaje się błahostką, może być mało przyjemne - o ile w najlżejszym przypadku kończy się na zawrotach głowy i ewentualnych omdleniach, tak w najgorszym może dojść do skrajnego wyczerpania zagrażającego życiu. Moc Marii jest bezużyteczna w starciu z ogniem i nie zdziała wiele przeciwko pozostałym żywiołom, jednak w połączeniu z nimi może być bardzo pomocna, co sprawia, że anielica jest świetnym wsparciem. A to jej naprawdę odpowiada. (2 posty używania, 3-5 odpoczynku zależnie od stopnia zmęczenia jest ok?)
Leczenie - właśnie, bo Maria uwielbia pomagać. Niezależnie komu. Ta moc nie tyle opiera się na samym uzdrawianiu, co umiejętności przekazania części swojej anielskiej regeneracji na kilkanaście minut komuś w potrzebie. Przekazania, bo na dłuższy czas po czymś takim jej własna zdolność regeneracji słabnie. Nie na stałe, ale jednak. Nie męczy jej to, ale przez ten czas jest znacznie bardziej narażona na odniesienie poważniejszych obrażeń. Dodatkowo żeby użyć mocy musi mieć kontakt fizyczny z osobą, której chce pomóc, inaczej nie ma najmniejszych szans na powodzenie. (1 post na leczenie, 4 odpoczynku, z czego 3 z osłabioną regeneracją? nie wiem tbh, więc jak coś jestem otwarta na propozycje tych ograniczeń)
Torba bezdenka - niewielki dodatek o wielkiej pojemności, co jest przydatne gdy zajmujesz się wszystkim na raz. Postarała się o nią gdy jej kieszenie i zwykła torebka przestały wystarczać na tonę (prawie) niezbędnych rzeczy, które Maria nosi ze sobą cały czas. Nie żeby wszystkie jej się przydawały.
Umiejętności:
Szycie - robótki ręczne są jedną z tych pasji Marii, do których zapał nigdy jej nie zmalał. Jest świetna w robieniu serwetek, koców i podobnych przedmiotów, chociaż ubrania szyje dość koślawo i często je poprawia.
Gotowanie - może i ciężko zaufać tej anielicy i mistrz gotowania z niej żaden, ale jej umiejętności są wystarczające, żeby z dostępnych pod ręką składników zrobić pożywny obiad.
Obserwacja - Maria jest osobą, którą cechuje ogromna ciekawość. Lubi dużo wiedzieć i nie do końca świadomie wyłapuje sporo drobnych szczegółów, które dla innych byłyby zapewne zbędne. I faktycznie zazwyczaj są to informacje zupełnie niepotrzebne, ale spostrzegawczości anielicy nie można odmówić.
Słabości:
Nie umie walczyć - jest zupełnie przeciwna przemocy, więc nigdy nawet nie myślała nad używaniem swojej mocy żeby kogoś skrzywdzić, zawsze robi to tylko po to, żeby komuś pomóc. Zostawiona sama jest kompletnie bezbronna i bezużyteczna w walce. Z kimś obok przynajmniej kogoś chroni.
Szybko się męczy - może i na ludzkie standardy jest twarda, ale na anielskie jest mocno poniżej przeciętnej. Nie tylko używanie mocy, ale też zwykła aktywność fizyczna dość szybko ją męczą.
Daje sobą manipulować - zacznijmy od tego, że ona nie ma pojęcia czym jest manipulacja. Znaczy niby wie, ale nie umie jej rozpoznać, gdy ktoś stara się jej użyć. Jak coś się jej powie, to uwierzy. Tylko czy na pewno taki dobry z niej sojusznik, to jest dobre pytanie...
Trzyma się wiary w powrót Boga - tym, co ją napędza jest wiara w powrót Stwórcy, który, nie oszukujmy się, prawdopodobnie z wakacji jeszcze długo nie wróci. Kiedyś nawet Maria to zrozumie, zwłaszcza, że gdy opowiada o swoim wyczekiwaniu innym zazwyczaj spotyka się ze śmiechem i żartami. Do tego mało kto bierze ją wtedy na poważnie.
Ma słabą pamięć i słomiany zapał - co jej po setkach lat życia i obserwowania ludzi, jeśli niecały tydzień później zapomni prawie o wszystkim, bo znajdzie sobie ciekawsze zajęcie? Tak samo jest z większością jej "nowych, ciekawych i tym razem poważnych pasji".
Nie potrafi rozpoznać niebezpieczeństwa - "Ale jak to pan Analne Tornado jest zły? Przecież jest taki miły i kochany! Od razu widać, że żartuje, że nas wytnie w pień, to taka metafora, tak!"
Wygląd zewnętrzny:
Anioły mają to do siebie, że mają, no cóż, anielską urodę. Nie da się ukryć, że Maria jest śliczna, podobnie zresztą jak każdy inny przedstawiciel jej rasy. Ma jasną, porcelanową cerę bez żadnej skazy, nigdzie nie ma blizn ani znamion. Nie jest ani specjalnie wysoka, ani bardzo niska - ma 160 centymetrów wzrostu, co plasuje ją dokładnie po środku. Do jej sylwetki ciężko mieć jakieś zażalenia. Ma delikatnie zaznaczoną talię i spory biust, chociaż tkanka tłuszczowa bardziej odkłada się jej w brzuchu niż udach. Prawdopodobnie gdyby miała czas, trochę by na to ponarzekała, ale jest zajęta robieniem głupot.
Od twarzy Marii ciężko odciągnąć wzrok jeśli nie przywykło się jeszcze do niezwykłej urody aniołów. Ma drobny, prosty nosek, spore, roześmiane, błękitne oczy i długie rzęsy. Jej usta naturalnie mają przyjemny dla oka, żywy kolor, ale dosyć szybko pierzchną. Tę cudną, anielską twarzyczkę okalają gęste, lekko falowane blond włosy sięgające do ramion.
Maria jest wielką fanką ozdób do włosów, zwłaszcza opasek, chociaż za biżuterią nie przepada - czasami zdarza jej się nosić małe kolczyki albo pierścionek, ale bransoletki czy naszyjniki uważa za niewygodną przeszkodę. W kwestii ubioru nie do końca nadąża za zmieniającymi się czasami, ale gdyby się uprzeć, można by ją wrzucić do jednego worka z klasycznymi lolitami. Zazwyczaj nosi długie sukienki pełne falban, wstążek i kolorowych wykończeń, często z bufiastymi rękawami czy kilkoma warstwami tiulu. Nie lubi satyny, bo za łatwo się brudzi, ale bardzo chętnie wybiera cięższe materiały. Większość swoich ubrań zrobiła sama, więc chociaż zdarza się, że są co chwila przeszywane, to zawsze ma coś, co trafia w jej gust. W końcu ona najlepiej wie czego akurat potrzebuje. Anielica lubi wygodne buty, ale dba o to, żeby pasowały do stroju. Rzadko zdarza jej się jednak poświęcić, żeby wyglądać lepiej. Po prostu robi co może zrobić bez problemu.
Charakter:
Anioły od dawna kojarzyły się ludziom z cudownymi istotami, pełnymi cierpliwości i wyrozumiałymi. Na ile się to sprawdza, już wiedzą i zapewne nie są zbyt z tego faktu zadowoleni. Kiedy się spojrzy na Marię, przez ułamek sekundy można nawet pomyśleć, że to wszystko to pomyłka i ona właśnie jest tym aniołem, który ma głosić dobrą nowinę.
Potem zaczyna mówić i cały czar pryska.
Maria jest głośna i gadatliwa, co od razu psuje pierwsze wrażenie. Nawet nie zacznie normalnie rozmowy, tylko od razu przeskoczy do pytań, potem do opowieści, aż skończy na pogodzie i ostatnich wydarzeniach, o których właściwie wie tyle, co czasem usłyszy. A że ma tendencję do wyolbrzymiania i koloryzowania zasłyszanych historii to zdarza się, że ktoś powie, że herbata się za długo parzyła, a kilkanaście minut później wszyscy panikują, bo ktoś podobno zażył truciznę. Anielica jednak nie ma nigdy złych intencji i stara się tylko przekazać to, co wyobraźnia jej podsunie. Bez żadnego konkretnego powodu czy głębszego sensu. Skąd. Robi to po prostu dlatego, że jest Mari. I nie widzi w tym nic złego czy odbiegającego od normy. Nie żeby w czymkolwiek widziała. Maria jest osobą, która w każdym widzi dobro i nie jest do nikogo uprzedzona. Łączy się to z tym, że nie jest trudno przeciągnąć ją na swoją stronę, bo skoro nie ma złych ludzi, to i nie ma kłamców, bo kłamstwo nie jest dobre, prawda? Jednak jeśli ma o czymś wyrobione zdanie, nie przez wpływ kogoś innego, ale własne poglądy, potrafi bardzo uparcie tego bronić. Jedną z takich spraw jest przemoc, której nie znosi i która ją odrzuca. Nie ma nigdy problemu z osobą, która kogoś skrzywdziła, ale sama w sobie cudza krzywda jest dla niej okropna. Kolejną jest jej szczera i głęboka wiara w to, że Bóg wróci. Nie zważa na to, że większość myśli zupełnie inaczej. Ona dalej czeka i chce pokazać Bogu, że jest przydatna.
Anielica, żeby udowodnić, że do czegoś się nadaje, podejmuje się każdego możliwego zadania, nawet jeśli czasem wykraczają one daleko poza jej możliwości. Nie ma żadnej stałej profesji, chociaż jest dobra w gotowaniu i szyciu. Rzadko jednak robi coś, co potrafi robić dobrze. Często aż na siłę wpycha się w cudzą pracę, nawet jeśli czegoś kompletnie nie potrafi. W końcu chce pomóc i być jak anioł stróż innych aniołów! Rzeczywiście fascynuje ją praca anioła stróża, jednak sama uważa, że nie dałaby rady tak na kogoś uważać. Pomimo tego posiadanie człowieka pod swoją opieką jest jej marzeniem. Na razie jednak ćwiczy pilnowanie i wskazywanie drogi na wszystkich dookoła. W końcu musi się jakoś nauczyć. A nuż się okaże, że ktoś jej pozwoli sprawować opiekę nad istotą, której uczucia ją tak ciekawią! Cóż, nawet nie ma takiej opcji, ale pomarzyć zawsze można.
A marzycielka z Marii jest nie byle jaka, choć niepoprawna. Nie tylko dopisuje "drobne dodatki" do cudzych historii, ale też wymyśla swoje własne. Zdarza jej się przesiedzieć pół dnia wpatrując się w sufit i zamykając się w jednym wielkim kręgu "co by było gdyby". To gdybanie, o dziwo, zazwyczaj potrafi jednak oddzielić od rzeczywistości, w przeciwieństwie do cudzych, wyolbrzymionych przez jej wyobraźnię słów. Czasem jednak wciąga ją ono tak bardzo, że chce je przenieść do realnego świata. Potrafi wtedy zaprzeć się jak w żadnej innej sytuacji, ale często spoczywa na laurach i zapomina kompletnie o wszystkim, czego się nauczyła. W ogóle sporo zapomina i jest roztrzepana. Wydawałoby się, że Mari nie jest typem mola książkowego, ale wbrew pozorom uwielbia książki i większość jej wiedzy pochodzi ze starych dzieł. To, że w większości nie mają już pokrycia ze światem, w którym żyje sprawia, że często dochodzi do sporych nieporozumień, ale też daje jej poczucie, że dowiadywanie się nowych rzeczy od ludzi jest lepszą, a przede wszystkim ciekawszą opcją. Jest też wielką fanką bajek i baśni. Lubi stawiać się na miejscu bohaterów i rozmyślać nad tym, jak miło by było naprawdę być którymś z nich. Najbardziej jednak lubi historie miłosne, chociaż za nic ich nie rozumie. Nie ma pojęcia, czym jest miłość i jak ludzie ją odczuwają, zwłaszcza, że przybiera różne formy. Lubi dostawać dokładne opisy uczuć, ale nikt nigdy nie opisał jej miłości. Sama Mari zaś nie potrafi kochać romantycznie. W końcu wszyscy w jej oczach są dokładnie tacy sami.
Dodatkowe:
- uwielbia herbatę, za kawą raczej nie przepada
- myśli nad zapuszczeniem włosów
- chciałaby być dla każdego odpowiedzialną, starszą siostrą i jest przekonana, że jej to wychodzi
- zmienia pościel i zasłony co dwa tygodnie, bo nagle zmienia jej się wizja wystroju
- jej ulubionym kolorem jest żółty


Ostatnio zmieniony przez Maria. dnia 16.02.18 22:00, w całości zmieniany 2 razy
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Skończone, podbijam.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Co do leczenia, to wiadomo, że taka przekazana regeneracja i tak nie zwróci drugiej osobie kończyny ani innej utraconej części ciała, pozwoli na zasklepienie się niegroźnych ran i przynajmniej częściową regenerację tych poważniejszych. Ponadto w tak krótkim czasie działania nie będzie w stanie uleczyć złamań ani ogółem wszystkich obrażeń, jeśli będzie ich za wiele, ale na pewno może pomóc zyskać komuś trochę więcej czasu, jeśli będzie z nim naprawdę źle. Co do ograniczeń – mogą zostać.

✕ AKCEPT.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach