✖ Godność: Shinku Nazo [jap. 真紅謎]
✖ Pseudonim: Akagami [jap. 赤髪]
✖ Płeć: Mężczyzna
✖ Wiek: 21 [Wizualnie], 50 [Realnie]
✖ Orientacja: Brak danych~
✖ Zawód: Bezrobotny łowca
✖ Miejsce zamieszkania: Podziemie Miasta-3

✖ Organizacja: Łowcy
✖ Stanowisko: Technik
✖ Rasa: Łowca


✖ Nazwa: Hades
✖ Wygląd: Click!
✖ Opis: Jest to artefakt, który został pozyskany przez Nazo. Został nawet przez niego nazwany. Hades. Wyglądu może przypominać najzwyklejszą rękawicę, która posiada pewną zdolność. Można z niej wystrzelić magiczne łańcuchy (maksymalnie trzy na raz), mające na swoim końcu ostrze. Zdolne bez problemu wbić się w ciało. Kiedy trafią w cel, to właściciel artefaktu może zadecydować; czy chce przyciągnąć obiekt (np. człowieka) do siebie wraz z łańcuchami. Oczywiście użytkownik Hadesa może odlecieć w danym kierunku, jeśli trafił w ścianę bądź w sufit (lub inne obiekty tego typu). Istnieje również szansa, że łańcuchy chybią, wtedy wracają i mogą zostać raz jeszcze wystrzelone. Skutkiem ubocznym jego używania jest odczuwanie bólu, na której się znajduje.
✖ Zastosowanie: Bojowe
✖ Ograniczenia: Czas trwania - Trzy posty, Czas odnawiania energii - Cztery posty.



✖ Nazwa: Hefajstos
✖ Wygląd: Click!
✖ Opis: Przez nieszczęśliwy wypadek Nazo utracił swoją lewą rękę. Zatem nic innego mu nie zostało do zrobienia, jak skonstruować zastępczą kończynę dla samego siebie. W ten oto sposób powstał Hefajstos. Ta ręka została zbudowana z lekkiego, wytrzymałego metalu. Oprócz tego posiada w sobie wbudowane urządzenie komunikacyjne (przy nadgarstku) o podobnym zasięgu co telefony komórkowe. W przypadku odczytywania, czy pisania wiadomości tekstowych zostaje utworzony hologramowy ekran. Jedynym minusem Hefajstosa, jaki może jego właściciel dostrzec to w przypadku poważnego uszkodzenia zostaje na łasce jednej ręki.
✖ Zastosowanie: Użytkowe
✖ Ograniczenia: Brak.


✖ Zwiększona tężyzna
✖ Zwiększona regeneracja ciała
✖ Mistrz Broni Palnej: Będąc łowcą musiał nauczyć się właściwego posługiwania się narzędziem mordu, aby wysłać w razie potrzeby na tamten świat wrogów. Zatem wybór padł na broń palną, a konkretnie strzelby.
✖ Technik Cybernetycznych Modyfikacji: Jedną z jego specjalizacji technika w łowcach jest wiedza z dziedziny cybernetycznych modyfikacji. Jest w stanie skonstruować mechaniczną kończynę, która zastąpi ubytek. Już nie mówiąc o ewentualnych organach, albo naprawach tych dodatków.
✖ Technik Broni Palnej: Drugą specjalizacją jest konstrukcja broni palnej, a nawet ich naprawa. Zatem w razie potrzeby będzie mógł naprawić, albo skonstruować pukawkę dla swoich towarzyszy.


✖ Lewa Ręka: Został zmuszony do zastąpienia swojej lewej ręki, mechaniczną protezą o nazwie Hefajstos. Z tego powodu na samą wieść o uszkodzeniu swego dzieła... może się okazać trochę nerwowy.
✖ Brontofobia: Lęk przed burzą w skrócie. Z niewiadomych powodów obawia się wyładowań atmosferycznych, bardziej niż utraty życia.
✖ Brak Opanowania: Nie potrafi nad sobą zapanować kiedyś coś (lub ktoś) denerwuje. Właśnie przez brak opanowania w takich sytuacjach reaguje agresją słowną, czy fizyczną. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tyczy się też towarzyszy broni. Najlepiej go po prostu nie denerwować w skrócie, albo nie stać zbyt blisko jego osoby.



Jest wysokim przedstawicielem płci szpetnej, bowiem mierzy sto dziewięćdziesiąt dwa centymetrów wzrostu. Dodatkowo waży dziewięćdziesiąt siedem kilogramów. W przypadku kiedy się spojrzy na niego można dostrzec pewne smaczki jego wyglądu. Przede wszystkim czerwone włosy, które są przeczesane do tyłu. Z tego powodu uzyskał miano Akagami (Czerwonowłosy). Kolejnym aspektem wartym nadmienia są jego oczy. Tutaj z nimi jest podobnie w kwestii koloru. Jest to dowód bycia łowcą z krwi i kości. Po lewej stronie twarzy można dostrzec dwie blizny w okolicach jego oka. Z czego jedna sięga ku klatce piersiowej. Nie można też zapomnieć o jeszcze jednej szramie, która znajduje się na prawej ręce. Jednak to nie wszystko. Na próżno doszukiwać się u niego lewej ręki, gdyż jej nie ma. Została zastąpiona mechaniczną protezą. Jeśli chodzi o resztę ciała to tutaj nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Widać, że dba o siebie pod względem fizycznym. Widoczna jest przyzwoita muskulatura. Ponad to wszystko jest dość blady. W kwestii ubioru to za wiele również nie można wspomnieć. Ubiera się w zależności od humoru. Jednego dnia można go zauważyć w oficjalnym stroju, a następnego już nie.


Każda myśląca istota posiada skomplikowane osobowości. Mniej lub bardziej. Właśnie do drugiej kategorii najbardziej podpada Nazo. Jedną z wielu rzeczy, która się rzuca w oczy to jest pycha. Przecenia swoje możliwości, zasługi, a już nie wspominając o zarozumiałości i manii wielkości. Jeśli mu się zdarzy pomylić lub coś spartolić to zazwyczaj zwala winę na wszystkich dookoła. Nigdy nie przyjmie do wiadomości, że mógł być przyczyną nieudanej misji. Kolejnym aspektem jego osoby jest nieprzewidywalność. Nie można jednoznacznie stwierdzić co uczyni. Raz może zachować resztki własnego rozumu i pomóc potrzebującej osobie, a za drugim być gwoździem do trumny. Często też przejawia mu się nieuzasadniona przemoc słowna, a nawet fizyczna. Choć w przypadku innych łowców przystanie tylko na agresji słownej. Jednak w stosunku do osób nieprzynależnych do jego organizacji może być różnie. Przez te szczegóły trudno mu zawrzeć odrobinę pozytywnych relacji. Jednakże są rzeczy, które ratują go przed ostatecznym skreśleniem. Przede wszystkim traktuje niczym rodzinę organizację, do której przynależy. Może pokrzyczy, ponarzeka, ale nie podniesie ręki na nich. Niczym dobry wujek. Podobnie ma się sprawa kiedy łowcy potrzebują coś od niego. Możliwe, że rzuci dobrym bluzgiem w powietrze jednak ich nie spławi. O ile nie są irytujący, czy niedoceniający jego robotę. Gdyby ktoś do niego przyszedł ze zniszczoną bronią i Nazo by ją naprawił, a następnego dnia by ujrzał ją znowu w opłakanym stanie... zdenerwowałoby go do granic możliwości. W takich sytuacjach lepiej trzymać się na spory dystans od niego. Tak dla bezpieczeństwa ogółu. Potrafi też być zawistny. Ktoś skrzywdził członka jego rodziny? Niech szykuje się na piekło. Zarówno w przenośni, jak dosłownie. Mimo tych wszystkich wad i zalet, potrafi się szczerze uśmiechnąć, zażartować, a nawet zdrowo się pośmiać z innymi. Jednakże to jest zależne od jego humoru. Koniec końców jest dobrą istotą, ale nie zrozumianą w pewnym stopniu.




✖ Jest oburęczny.
✖ Czasem mu zdarza się dać przysłowiowo w czajnik, ale z mizernym skutkiem... mocną głowę ma cholera.
✖ Kiedy nie ma nic ciekawego do roboty to przyrządza schemat nowych protez dla siebie, których nigdy nie realizuje.
✖ Zazwyczaj kryje mechaniczną rękę pod bandażami.
✖ Czasem się zastanawia nad sensem egzystencji. Filozof pierdolony.
✖ Średnio na wypowiedź wtłacza wulgaryzm. Niekiedy jest w stanie stworzyć wiązankę z brzydkich słów ze zdenerwowania.
✖ Posługuje się perfekcyjnie japońskim oraz angielskim.
✖ Przepada za ostrymi daniami.
✖ Czasem się śmieje jak idiota albo psychopata.
✖ W swoim ubiorze nigdy się nie pozbywa gogli jest to bowiem element jego stylu.
✖ Niekiedy zajmuje się życiem złomiarza, starając się skądś wygrzebać wartościowe części.

Brak skutków ubocznych używania artefaktu. Dopisz.

Na próżno u niego dostrzec lewej ręki, gdyż jej nie ma.

Ja tam zacząłbym to tak: Na próżno doszukiwać się u niego lewej ręki (...).

Jeśli mu się zdarzy pomylić, lub

Niepotrzebny przecinek. Przed lub się ich nie stawia.

Posługuje się perfekcyjnie japońskim, oraz angielskim.

I tu.

Czasem się śmieje jak idiota, albo psychopata.

No masz, a myślałem, że to już wszystko.

W sumie to chyba tyle.

Ach te głupie przecinki. No nic, dodałem skutek uboczny używania artefaktu oraz usunąłem to co było zbędne.