"Grow pomagający (...)" - ta część zdania jakoś mi się tak ze sobą kłóci. xD Ale dzięki Nate. ~

Na początku myślałam, że ratuje Ai'a z płonącego budynku. Wat mózgu.

I fajna kreska. ~

Tak.

A: RATUJMY SIĘ!
G: Już, już, wezmę tylko jeszcze Hamleta. D:

Edukacja ważna rzecz.
Dzięki, Shetu. Modyfikuje mi się ciągle. ._. Tylko oczy rysuję non stop tak samo.

Hamlet kiepski wybór, tam wszyscy poginęli. Nie lepiej jakiś Plastusiowy pamiętnik?

W zasadzie oni już bardziej martwi być nie mogą, więc nie wiem, czy robi im to różnicę...

A Plastusia nigdy nie lubiłem, mhh. *dziecko o zniszczonym światopoglądzie*

D'aww, Jace byłby takim kochanym senpai'em, tak. ;-; I to jest so damn kawaii!

Tak... narysuj widok z perspektywy Jace'a - czarne, zwierzęce karykatury, które go dręczą - zobacz cudze komentarze w stylu: "aww, jaki słodki". Fuck logic.
Arigatō, hime. Pewnie takim wspaniałym senpai'em to on by nie był, ale ludzie za morzem mawiają, że liczą się chęci, a nie efekty.

Na moje by był! :< Dobrym senpai'em jest się, jak się dobrze wygląda w mundurku!

... sdhfdif, ale on jest brz-- chociaż w szkolnym scenariuszu, pewnie byłby ładniejszy. Pyska żadna perspektywa mu nie poprawi *głos Ailena z zaświatów* Poza tym na bank próbowałby być "pomocny". Upadły ci książki? Grow na pewno pomógłby je pozbierać i zaniósł je za ciebie~ Tak, zdecydowanie byłby łobuzem, który w rzeczywistości jest całkiem w porządku, jak się go pozna ciut bliżej... ciut bardziej bliżej. ._.

...CHCĘ GO. D:<

A bierz. I tak jest nieużyteczny.