Shipuje to.

Ależ jesteś bardzo potrzebna. Mam na ciebie plan. >:c

Zawiało grozą.

Growlithe napisał:nadal nie wiem, co zrobić z Luką. Chciałem ją sobie potrzymać w lochach i się nią zaopiekować

To też zawiało grozą.

z Growem można shipować wszystko i i tak będzie to miało sens

Zaraz tam grozą. Ledwie trąci złowieszczą nutą. Poza tym nie wiem jak wy, ale ja, zaczynając z kimś wątek, zwykle już planuję dla tej osoby coś "poza" zwykłą rozmową. Chociaż niewielką walkę, żeby nie wyszło za sucho. Poza tym jednak prowadzę postać, która zawsze wdepnie w jakieś gówno, więc ciężko byłoby mi opisywać z kimś sielankową debatę na temat rzeżuchy jarej.

Nie wiem czy wszystko, ale wiele na pewno. Ta wrodzona uniwersalność, meh.

Chodziło mi, że shippuje Luka x Lipsum.

Nie byłem pewien do którego tematu to pasuje, ale chyba jednak tu jest ok.

Bodajby wczoraj, ni z tego ni z owego względu naszła mnie myśl na stworzenie postaci. Dobra, często mam takie myśli, bo zazwyczaj świeża postać pomaga w ponownym wczuciu się w klimat, ale shhh, nie o tym mówię.
Myśląc o tej postaci, zacząłem się zastanawiać nad pewnym faktem. Strach.

A konkretnie - jak stworzyć postać, i prowadzić ją dalej, by jej posty powodowały ciarki u osób które z nią piszą lub ją czytają. Postać, która powoduje że czujemy się w jakiś sposób zaniepokojeni, obawiamy się czy wszystko będzie ok. I nie, nie w kwestii czy postać która z nią pisze zostanie pobita/zabita/okradziona/zgwałcona. Nie, ciekawi mnie tutaj czy istnieje jakiś sposób by prowadzić postać, jaka faktycznie powodowałaby zimne dreszcze biegnące po ciele. Coś, czego faktycznie można by się było "bać". I jak mówię - nie chodzi o strach wobec "psycholi" lub brutali, bo do tego się zwyczajnie, hm, przyzwyczailiśmy. Coś, co faktycznie spowoduje że pomyślimy choćby tak: "... Nie, cholera nie. Nie chcę wiedzieć co napisze w kolejnym poście." Albo coś w tym stylu.

Macie jakieś pomysły? Ciekawi mnie ten temat, i jestem też ciekaw czy wy macie jakieś pomysły co do tego, jak stworzyć "straszną" postać.

Nie wiem czy jest możliwość stworzenia takiej postaci z racji... indywidualnego podejścia do strachu. Każdy boi się czegoś innego. Jeden będzie drżał przed clownem z ostrymi zębiskami, drugi przed potworem z szafy a trzeci zębowej wróżki. A stworzenie czegoś uniwersalnego, hm. Nie wiem. Mnie np. ciężko wystraszyć. Filmy, książki, opowiadania. Naprawdę jest mało osób, które wywołają u mnie tą gęsią skórkę a i tak największy chyba wpływ mają na zmysł słuchu. A przy pisaniu raczej jest to niewykonalne.

Idk czy niewykonalne, myślę, że możliwe, w końcu Poemu, Lovecraftowi czy Grabińskiemu się udało. Chociaż na pewno bardzo, bardzo trudne, ze względu na to, co napisała Ev. Ja na pewno nie umiem :I

Najbezpieczniej jest chyba pójść główną ścieżką horrorów - wziąć coś znajomego i dobrze kojarzącego się (małe dziewczynki, dom) i to wypaczyć, ewentualnie wziąć coś, co już budzi niepokój i pociągnąć ten niepokój dalej (metro, pociągi, wielkie miasta).

Życzę powodzenia, jeśli faktycznie zrobisz taką postać to będę chętnie czytać posty.

Mnie się wydaje, że Lenowi nie chodzi tyle o samo straszenie drugiego gracza co o wyczekiwanie postów z ciarkami na plecach, tak samo czytanie owych. I to chyba jest wykonalne, ale potrzebne jest do tego wiele czynników. Pierwszym jest ograniczenie informacji o postaci w karcie. Drugim, bardzo istotnym, granie z osobą, która potrafi się wczuć i przyznać do tych ciarek, poddać się im. Bo jeśli trafimy na kogoś kogo postać nie lęka się niczego to, cóż, niezależnie od tego jak zbudujemy nastrój w postach i czego nie zrobimy efektu nie będzie.

Ja miałam takie posty w niektórych momentach rozgrywki z Nathairem. I z Fuckerem też. Ale powtarzam, dwie osoby budują klimat, nie jedna, a mrok łatwo jest rozwiać żartem. Bądź ignorancją.

Raczej nie sądzę bym prędko chciał stworzyć taką postać, byłem zwyczajnie ciekaw waszych opinii na temat stworzenia takowej, czy uważacie że to w ogóle jest możliwe. Przyznaję racje Ev, ciężko jest stworzyć coś uniwersalnego, co wytworzy u każdej osoby poczucie niepokoju, tudzież strachu. Czytając choćby powieść z gatunku horroru, jak już były wymienione, ograniczamy interakcje, bo jedyne co my możemy zrobić w takiej chwili, to przerwać, lub czytać dalej. Pisząc jednak z kimś takim, mamy możliwość wpłynięcia na te działania, co czasami ułatwia, a czasami utrudnia tego typu klimat. Mam wrażenie że każdemu kiedyś przytrafiło się w pisaniu.

Osobiście, szczerze chciałbym to powtórzyć, ale chyba nie jestem osobą do takowej postaci : |