Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down




F. Droser a.k.a. Felicja | | 29 lat | wizualnie: 24 lata

Zawód: uzdrowicielka w Kościele Nowej Wiary
Miejsce zamieszkania: Arterie w siedzibie Kościoła Nowej Wiary w Górach Shi na Desperacji
Organizacja: Kościół Nowej Wiary
Stanowisko: Uzdrowicielka/Trucicielka
Rasa: Wymordowana
Ranga: Opętana


moce

Wabienie: skóra Felicji wydziela z siebie feromony, które sprawiają, że upatrzona przez nią ofiara w pewien sposób poddaje się jej wdziękowi - jest nią oczarowana i łatwiej ulega jej prośbom. Niestety, na jednych działa to bardziej, na innych mniej - główną grupą podatną na takie wybryki są mężczyźni. Jeśli jednak Felicja nadużyje tej mocy, nie tylko ona odczuje tego efekty poprzez ból głowy i silne zmęczenie - wabiona jednostka stanie się świadoma manipulacji. (3 posty na 4 przerwy)
!Czasem, po dużym wysiłku, dziewczyna nie jest w stanie w pełni kontrolować tej mocy!

Kwas: w kłach dziewczyny znajduje się kwas o średnim stężeniu, który zaczyna wydzielać się w sytuacjach stresowych oraz podczas trawienia. Wystarczy, by zestresowana ugryzła niepokojącego ją nieszczęśnika, aby ten doznał silnego podrażnienia skóry, a nawet intensywnych chemicznych poparzeń [w zależności od szybkości interwencji i pozbycia się kwasu ze skóry i rany - jeśli po trzech postach poszkodowany nie przemyje rany, doznaje poparzeń]. (2 posty - 2 posty przerwy)

Ostre ząbki: w sytuacjach zagrożenia życia wyostrzają się zęby dziewczyny, stając się tak ostre i mocne, że jednym chapnięciem dziewczyna jest w stanie odgryźć komuś palec, ucho, a nawet całą dłoń. (1 post na 5 postów przerwy)


umiejętności

Lecznictwo: dziewczyna rozpoczęła studia medyczne i mimo nieukończenia ich, ma ogromną i rozmaitą wiedzę na temat leków, chorób i możliwych sposobów leczenia.

Toksykologia roślin: jeśli istnieje roślina, która może ci zaszkodzić, jest duża szansa na to, że Felicja o niej wie. Wie również, jak wykorzystywać tę szkodliwość, by tworzyć skuteczne, niewykrywalne lub szybkie w działaniu trucizny.

Gotowanie: trzymiesięczny kurs gotowania opłacony przez matkę Felicji nie poszedł na marne. Dziewczyna potrafi gotować przeróżniejsze potrawy, specjalizuje się jednak w zupkach, bulionach i kremach.

Zwiększona tężyzna, wyostrzone zmysły oraz zwiększona czujność (bonusy rasowe)


słabości

Lewa noga: złamanie sprzed paru lat, którego dziewczyna nabawiła się już na terenach Desperacji, nadal daje o sobie znać niemal nieustannie. Dziewczyna ma problemy z bieganiem na długie dystanse, jest nieco spowolniona. W dodatku po przyjrzeniu się można zauważyć, że odrobinę utyka.

Kurza ślepota: dziewczyna ma problemy z widzeniem po zmroku i w nocy; nie są to problemy bardzo poważne, jednak gdy natknie się na warunki słabego oświetlenia, mniej polega na wzroku, a bardziej na innych zmysłach.


wygląd zewnętrzny

Twarz o trójkątnym kształcie i gładkich rysach, z wysokim czołem i jasną cerą. Brwi gęste, ciemne. Włosy - przed mutacją: długie, mocne, o kasztanowym kolorze - po mutacji stały się cienkie i zielone (jeden z bonusów posiadania części DNA muchołówki w swoim organizmie). W dodatku Felicja stara się obcinać je regularnie, pozostawiając je przy długości do ramion. Oczy duże, również zielone, choć po mutacji zazieleniły się jeszcze bardziej. Nos długi, zadarty, nadaje jej charakteru; ma w nim również srebrny kolczyk jeszcze z czasów nastoletniego buntu. Usta czerwone i pełne, chociaż stosunkowo niewielkie. W jednym uchu nosi specyficzny złoty kolczyk w kształcie kotwicy. Inne cechy charakterystyczne to tatuaże, których dziewczyna ma kilka: jeden rozciąga się od szyi aż do ramienia, a na barku jest drugi. Trzeci - na wewnętrznej stronie uda -  to symbol Kościoła Nowej Wiary.
Jej sylwetka jest chuda, ale nie wychudzona; wysoka, ale nie powyżej przeciętnej. Tu i ówdzie widać pewne krągłości, chociaż talię ma dość wąską. Pod tym względem nie wybija się z tłumu i plasuje się w statystycznych normach z wagą 57.5 kg oraz wzrostem 176 cm.


charakter

Z racji swojej dość dobrej edukacji i wychowania w M-3, Felicja posiada duże zasoby wiedzy, które chętnie wykorzystuje - lubi też uczyć się nowych rzeczy, chociaż woli pochłaniać je z książek niż od innych. Zadarty nos nieprzypadkowo jest cechą jej wyglądu, ponieważ Wymordowana jest dość zarozumiała - nie lubi, gdy ktoś próbuje ją czegoś uczyć. A już najbardziej na świecie - zgodnie z powiedzeniem "trafiła kosa na kamień" - nie lubi ludzi równie zarozumiałych, co ona. Gdy popełni jakiś błąd, niemal nigdy się do niego nie przyznaje, nieważne, czy jest to występek małej czy dużej wagi: szansa na to, że znajdzie się sprawca zbitej miski lub dodania nieodpowiedniego składnika do sporządzanej trucizny jest taka sama. Zerowa.
Zadziorna i buntownicza. Nie lubi, gdy ktoś próbuje narzucić jej swoje racje albo sposób działania - ona wie swoje i nie lubi się podporządkowywać. Jeśli ma na to szanse, będzie pracować po swojemu. Jeśli nie może, z pewnością oznajmi całemu światu swoje niezadowolenie. Odmawia robienia rzeczy, które uważa za głupie lub nieistotne - gdy przyjdzie do niej ktoś z byle błachostką, musi liczyć się z byciem odprawionym za drzwi. Ma o sobie duże mniemanie, ale jednocześnie jest lojalna. No… Dopóki jej interesy nie są w to zamieszane. Wtedy jest lojalna swoim interesom, oczywiście. Jeśli ktoś ją do siebie zraził, musi liczyć się z cichymi pomrukami i wrednym uśmieszkiem Felicji.
Ogółem jednak jest radosna, a dobry humor przeplata się z jej częstym uśmiechem.


historia

Historia dziewczyny nie należy do jakichś szczególnie wyjątkowych; nie wsławiła się żadnym osiągnięciem, nie zdobyła też rozgłosu żadną podłością. Zaczęło się przeciętnie: rodzice Felicji przenieśli się do M3 z M6 na krótko przed narodzinami córki. Dzieciństwo minęło szybko (a może to dziewczyna szybko porzuciła dziecięce myślenie?) i jest w większości zbiorem mglistych i mało konkretnych wspomnień jak z rodzinnego albumu. Kiedy jednak zaczynała wchodzić w wiek nastoletni, rodzice zaczęli mieć zupełnie różny pomysł na wychowanie dziewczyny. Ojciec, pracujący jako urzędnik, starał się dawać jej swobodę - pozwalał jej podejmować własne decyzje i wspierał jej wybory. Jednocześnie zaszczepił w niej miłość do muzyki i ogrodnictwa, ucząc ją gry na fortepianie i razem z nią zajmując się roślinkami, które Felicja uparła się hodować. Natomiast matka była zupełnie inna - sztywna, chłodna, zdyscyplinowana i zorganizowana, planowała niemal każdą godzinę życia dziewczyny na kursy gotowania, warsztaty samodyscypliny albo wolontariaty w schroniskach. Oczywiście, ta się buntowała, a przede wszystkim sprzeciwiała się matce na każdym kroku. I robiła tak aż do siedemnastego roku życia, kiedy nastąpił przełom. Jej matka porzuciła rodzinę oraz pracę architekta, i dołączyła do organizacji Łowców, by - jak to określiła wtedy Felicja - "biegać sobie po ściekach i udawać, że to wcale nie kryzys wieku średniego".
Felicja zmieniła się wtedy nie do poznania. Sumiennie wykonywała swoje obowiązki. A przynajmniej się starała, myśląc, że może, jeśli uda jej się zmienić, matka wróci. Teraz prawdopodobnie skarciłaby się w myślach za taką naiwność. Skupiła się na swojej edukacji, by w przyszłości uzupełnić braki finansowe spowodowane przez odejście członka rodziny. Wkrótce rozpoczęła studia medyczne. Uczyła się pilnie, a wiedzę pochłaniała jak gąbka.
Nawet nie wie, kiedy się zaraziła. Za to pamięta dokładnie, kiedy zaczęły pojawiać się objawy choroby. Był to 13 marca 2999 roku. Pogoda była niczego sobie; pierwsze pąki rozkwitały już na krzewach zwiastując kolejny powrót wiosny. Felicja pamięta to dokładnie, bo podlewała własnie żywopłot (ojcowe oczko w głowie). A wtedy straciła przytomność. Następne tygodnie zlewały się ze sobą. Felicja umarła skulona na swoim własnym łóżku pierwszego dnia kwietnia. A kiedy z niego wstała, pierwsze, co zrobiła, to zajęła się roślinami w swoim pokoju. Muchołówkami i rosiczkami. To właśnie z ich DNA zmutowało DNA dziewczyny.
Następne 3 lata dziewczyna wspomina nienajlepiej. Ucieczka z M3, tułaczka po Desperacji w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, złamana noga, aż w końcu - Góry Shi i Kościół. Pewien kapłan KNW uratował dziewczynie życie. Odpłaciła mu się, składając go jako ofiarę w Rytuale Oczyszczenia. Od dwóch lat pracuje jako Uzdrowiciel i zyskała opinię osoby pracowitej i pomocnej, chociaż nieco nieprzyjemnej.


dodatkowe

Mówi płynnie trzema językami: polskim, japońskim i angielskim.
Cierpi na częste bóle głowy.
Od czasów mutacji od czasu do czasu musi zjadać owady, by zachować zdrowie układu pokarmowego.
Kiedy wabi, jej usta robią się intensywnie czerwone, a słodki sok wydzielany dodatkowo w procesie, osiada na wargach.
Uwielbia palić papierosy, ale z racji mieszkania na Desperacji i ograniczonego dostępu do dóbr, pali bardzo rzadko.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Gotowa~
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Kwas - 2 posty działania, 3 przerwy. Akcept.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach