Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Psedonim: Litości (serio, więcej informacji na dole w dodatkowych.)
Płeć: Ta brzydsza.
Wiek: 527 lat | Wizualnie wygląda na 27 lat.
Zawód: Koneser dobrych trunków i kobiet.
Miejsce zamieszkania: Eden
Orgianizacja: Brak
Stanowisko:Brak
Rasa: Anioł
Ranga: Anioł
Żywioł: Ogień
Zapalony z niego piroman. Kocha się w jego dualistycznej naturze. Fakt, że ogień może nieść ciepło i rozświetlać ciemności go podnieca, ale również pociąga go to, że jedna iskra może strawić cały las. Los dał mu kontrolę nad tym żywiołem. Argen za pstryknięciem palców może rozpalić płomień lub go ugasić. Jest w stanie dowolnie go wykorzystać wedle własnego widzimisię. Widzi w nim przyjaciela, kompana w podróży, w której się znajduje, a zwanej życiem. | 3 posty użytku na 4 odpoczynku |
Niematerialność
Każdy anioł słynie z tego, że otrzymał jakąś specjalną, nadnaturalną moc. Niektórzy są w stanie teleportować się na różne odległości, inni znikać sprzed oczu śmiertelnych lub posiadają o wiele wytrzymalsze skrzydła. Argen nie został pominięty i jest dumnym posiadaczem niezwykle rzadkiej mocy jaką jest niematerialność. Organizm Rose'a na samą myśl staje się niematerialny i nic nie jest w stanie mu zagrozić. Staje się wówczas cieniem, dymem, wiatrem, czymś czego szary śmiertelnik nie pojmie i nie będzie w stanie zranić.
Krótkie info: Wystarczy myśl, aby Argen wszedł w stan niematerialności, a z nim ciuchy i przedmioty przy nim (tu np. broń). Od wyjścia z niematerialności musi odpocząć 5 postów. Długość użycia mocy to max. 3 posty i dalej 5 postów odpoczynku. Z każdym postem coraz ciężej utrzymać mu moc - powodem są nasilające się zawroty głowy.
Argen Percival Rose od zawsze był zadeklarowanym miłośnikiem wszelkiej maści broni palnej i uważa to za perełkę w ludzkiej myśli technicznej. Od kiedy pamięta posługuje się tylko i wyłącznie takim typem broni. Sam jest w posiadaniu dwóch bliźniaczych, unikatowych krótkich shotgunów własnego projektu. Obydwa pieszczotliwie nazywa Prawy i Lewy. Uprzedzając wszelkie pytania, tak, swoją nazwę wzięły od dłoni, w których są trzymane. Moc tej dwójki jest ogromna, a potwierdzeniem tego jest słynna maksyma Argena: „Prawy zabija, a Lewego sam się boję.” Idealnie określa charakter tych trójlufowych potworów. Niektórzy mawiają, że zostały stworzone przez samego diabła i tylko jego wysłannik je dzierży. Cała magia towarzysząca broni kryje się w jej środku. Bowiem, mechanizm zastosowany w Prawym i Lewym do złudzenia przypomina ten, który stosowano dawno temu w pierwszych dubeltówkach. Ładowanie polega na pociągnięciu za małą dźwignię pod spustem, aby lufy złamały się i odkryły swój początek, w tym momencie wyrzucone zostają łuski z naboi kalibru .50 typu sabot, a nowe są odtylnie ładowane. Jednym, energicznym ruchem idącym od dołu do góry można zatrzasnąć broń i spokojnie zacząć strzelać z niej (zobrazowanie przeładowania). Śmiercionośna siła i głośny huk wystrzału to znaki rozpoznawcze „Prawego i Lewego”.  Uchwyt wykonany z dębowego drewna i starannie ozdobiony wszelakiej maści metalowymi elementami, które mają tylko ładnie wyglądać, a nie coś oznaczać. Grawery można znaleźć również na lufie. Całość elegancka i wpisująca się w styl Argena. Dedykowana amunicja do Prawego i Lewego to już wypomniane naboje kalibru .50 typu sabot. Co odróżnia ten typ o zwykłych? Otóż w sabotach pociskiem jest metal, a nie ołowiane kuleczki. Skutkuje to jednym, acz celnym strzałem, a nie rozbryzgiem na wszystkie strony.
Pamięć fotograficzna
Doskonały wzrok, który idzie w parze z pojemnym umysłem Argena, daje mu w efekcie zdolność do wręcz idealnego zapamiętania miesc, w którym miał to szczęście gościć i z iście dziecinną łatwością je w sekundę odtworzyć w swoim myśle. Natura obserwatora nie skupia się jedynie na podziwianiu kobiecych wdzięków, ale również na zapamiętywaniu otoczenia.
Obsługa i konserwacja broni palnej
Argena można określić jako pasjonata wszelkiej broni palnej. Już sam fakt pociągnięcia za spust daje mu niezwykłą radość, której nijak nie można określić słowami (i tu nie pomoże nawet Raffaello). Piękno i prostota, to urzekło go w palnych broniach. Stał się specjalistą w tym temacie. Z niespotykaną łatwością jest również w stanie określić z jakiego kąta i odległości padł strzał. Balistyka nie ma przed nim tajemnic. W kilku ruchach może rozłożyć broń i złożyć  na nowo.
Kłamca
Zaznajomiony z psychologią oraz ludzkimi zachowaniami zaczął praktykować sztukę, która nijak się ma z naturą anioła. Argen jest sprawnym łgarzem, wie jak wykorzystać sytuacje i jak zmanipulować człowieka, a wszystko to dla własnych celów. Kłamanie w żywe oczy nie jest dla niego żadnym problemem i sprawdzając jego prawdomówność przez spoglądanie głęboko w Argenowskie, pełne tajemnicy oczy nie jesteśmy w stanie określić po nim, w którym momencie jest z nami naprawdę szczery.
Zwiększona regeneracja (rasowe)
Zwiększona zwinność (rasowe)
Zwiększona szybkość (rasowe)
Kobiety
Hipskofobia - lęk przed głębokością, w każdym wydaniu
Nie znosi karaluchów, pająków, szczypawek czy innych robaków
Przerażają go obcisłe rajstopy u masywnych kobiet
Niepospolicie przystojny, rosły na blisko dwa metry wysokości mężczyzna ze starannie wystylizowanym zarostem. Jest to pierwszy opis, jaki zwykły obserwator wysnuje spoglądając na Argena. Z reguły dogłębne opisy wyglądu postaci rozpoczyna się od góry i stopniowo kieruje się ku dołowi. Tutaj nie będę wydziwiał i pochylę się ku tej zatartej tradycji. Rose na myśl przywodzi hiszpańskiego amanta. Posiada on bujną, brązową czuprynę, która układana jest zazwyczaj przez ogromny, ciemny kapelusz z wetkniętym nań piórem. Owe nakrycie głowy nie tylko spełnia rolę pewnego elementu imidżu Argena, ale również służy mu jako wachlarz w cieplejsze dni czy nadanie mu pewnej dozy tajemnicy. Niżej królują złote, błyszczące ślipia, w których to nie jedna niewiasta zdołała się zatracić. Dalej wąski, lekko uniesiony ku górze nos. Twarz o delikatnych rysach twarzy charakteryzuje jego zarost. Istne oczko w głowie Argena. Pieczołowicie przycinana, układana przez dekady, ba, wieki. Inspirowana była starymi iberyjskimi zarostami. Wąs  wywinięty w skutek grubszych rozmyślań czy też jako element zalotny dla przeciwnej płci. Warto zauważyć, że Argen ubiera się... hm... dosyć ostentacyjnie. Określa to jego brak jakiegokolwiek podkoszulka. Ot, na goły tors narzucony jedynie, specjalnie zaprojektowany, płaszcz z zewnątrz w kolorze czerni, zaś od wewnątrz wyszywany burgundowym materiałem. Rękawy również utrzymują się w podobnej barwie z tą różnicą, że są przyozdobione elementami kwiatowymi. Jak już wspomniałem, Argen świeci klatą. Nikt nie wie dlaczego. Może to jakieś jego widzimisię lub jest to uzasadnione pewnymi aspektami, których nikt prócz niego nie zna. Warte uwagi jest to, że właśnie na klatce piersiowej, a konkretnie na mostku, zauważymy swobodnie zwisający naszyjnik z wielkim, złotym krzyżem. Całość zamykają jasne spodnie kolorem podchodzące nieco pod lawendowy oraz buty z wysokim stanem wykonane ze skóry barwy czarnej. Co więcej, nosi pas, który pełni dwie role: pierwszą jest to, aby spodnie nie zsuwały mu się podczas ruchu, zaś drugą jest fakt, że właśnie na tym skórkowym pasie umiejscowione są kabury na broń Argena.
Argen należy do wymarłego w tych czasach gatunku dżentelmenów. Odnosi się z należytym szacunkiem do płci pięknej, zawsze stanie w jej obronie oraz zawsze przepuści w drzwiach. Jest osobą odpowiedzialną i wyczuwa granice przyzwoitości. Istny perfekcjonista. Wszystko co robi musi być idealne, pod każdym względem. Lubi w wolnych chwilach analizować ludzkie zachowania i często zawiesza się myślami, odcinając się od świata. Argen odważnie zgłębia tajemnice i poruszają kwestie, których inni się obawiają. Jest wnikliwy i nieustępliwy. W większości sytuacji stara się sprostać przeciwnościom bez konieczności zabijania, ale kiedy jest to mus - nie ma litości. Żyje w przekonaniu, że to co robi jest dobre i zgodne z anielskim kodeksem. Warto zaznaczyć, że Rose nigdy się nie denerwuje. Ze stoickim spokojem znosi rzeczywistość. Możesz go obrażać, poniżać. Równie dobrze mógłbyś rzucać grochem o ścianę. Żadnego efektu. Poza tym ma w sobie cechy normalnej, pogodnej osoby. Nie pogardzi dobrym żartem czy trafioną ironią. Zdarza mu się po marudzić czy popełnić błąd. Argen to jedna z tych osób, która nie toleruje przemocy bezcelowej, wynikającej z samej chęci niszczenia i sprawiania cierpienia. W sytuacjach takich jak te, nigdy nie pozostaje bierny, nawet jeśli ma to go wpleść w nieciekawą sytuację. Sprawy ludzi zawsze były dla niego nigdy nie odkrytą tajemnicą. Bowiem, Argen nie rozumie za dobrze potęgi pieniądza i całego tego materializmu. Według niego jest to ulotne i infantylne. Nie jednokrotnie widział jak ludzie gotowi są dopuścić się najgorszej ze zbrodni - morderstwa - za garść złotych, wesoło brzęczących monet w garści. Z drugiej strony nie potępia tego. Rozumuje to jako pewną zasadę, jaka rządzi ludźmi. Zdaje sobie sprawę, że właśnie to ustawia ich w pewnej hierarchii, w której dominuje ilość majątku. Nie odcina się od tego systemu, gdyż trzeba w tym świecie jakoś funkcjonować. Podobnie jak każdy medal, Argen, ma dwie strony. Tą drugą dominuje natura amanta, uwodziciela, zakazanego absztyfikanta, o którym każda z kobiet marzy. Fascynuje go natura niewiast, lubuje się w ich wdziękach. Kocha wręcz odpływać w kobiecych oczach. Stara się je zrozumieć najlepiej jak może. Płeć piękna jest dla niego jak dobra książka, która wciąga z każdą kolejną stronicą. Nie można zapomnieć o jego zamiłowaniu do mocniejszych napitków. Kosztując najróżniejsze trunki przez setki lat stał się w tym temacie koneserem. Wszystkie oszczędności trwoni na to hobby, bo w tych sprawach, Argen, nie jest jaroszem.


  • Czuć od niego mocną woń dymu papierosowego wymieszaną z wodą kolońską.
  • Niecodzienny pseudonim, nieprawdaż? Tak go nazywają osoby, które miały ten pech i spotkały Argena będącego w złym nastroju. Zawsze błagają, zawsze krzyczą "Litości".
  • Jak każdy anioł, Argen, został wyposażony w parę wielkich, rozłożystych skrzydeł, których kolor do złudzenia przypomina jakby chwilę temu zostały wyjęte z ciemnej smoły. Czarne upierzenie robi niezłe zamieszanie i zwraca na siebie uwagę. No dobra, ale to on tak biega sobie z tymi skrzydłami? Nie. Może je w dowolnym momencie schować, zdematerializować. Zaraz po tym zabiegu na jego plecach (okolice łopatek) pojawia się czarny tatuaż przedstawiający skrzydła. Przypadek? Nie sądzę!

Ulubione zajęcie
Prowadzenie życia gładko i przyjemnie jak Alfa Romeo


Ostatnio zmieniony przez Argen dnia 14.09.16 23:36, w całości zmieniany 10 razy
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Gotowa ^^
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Możesz mieć 3 moce, a nie 4. Plus moce są do rozpisania + nadanie ograniczeń i skutków ubocznych.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Karta w pracy - jak widać - i w oczekiwaniu na miejsce. Proszę nie klepać. <3
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Gotowe do sprawdzenia.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Hm, martwi mnie brak określonego zakresu teleportacji. Bo, jak zrozumiałam, jeśli może teleportować się w miejsca, które pamięta, to wtedy daje mu cholernie potężną moc. Pyk, jest w Edenie. Pyk, jest w M-3. Pyk, jest na drugim końcu świata. Postaraj się określić zakres w kilometrach. Ponadto dopisz przy ogniu, że może bawić się nim przez 3 posty, potem 4 przerwy. Popraw to i będzie akcept, bo karta jest świetna.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Jak coś to stoi gotowe
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Dalej brak jakiejś konkretnej słabości... :v Dodaj ją i wreszcie będzie upragniony akcept.
                                         
Ylva
Studentka
Ylva
Studentka
 
 
 

GODNOŚĆ :
Ylva Isabelle Harakawa


Powrót do góry Go down

Ugh, poprawione. Zmieniona słabość - lęk przed głębokością.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Akcept i miłej gry~
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach