*głębokie załamanie* Już wiesz, że za niedługo robisz commissiony i bez dyskusji.

*maca arty*

*zbiera szczęke z podłogi* ......................
Nie, to nie może być normalne. TO NIE JEST NORMALNE. Za każdym razem kiedy wrzucasz tu nową pracę, ja po prostu zapominam języka w gębie (albo inaczej - liter w klawiaturze). Twój progres przez te wszystkie lata jest tak ogromny... Powalają mnie narysowane przez ciebie twarze, włosy, SZYJE - które moim zdaniem wyglądają super. I obojczyki, tak. Lesile wygląda obłędnie. Ten krawat dodaje mu totalnie plus dziesięć do seksowności. Shiro i Neel - nie mam słów. Nadal przypatruje się tym kreskom i nie umiem się nadziwić jak to wszystko powstało. A Shay... Damn. Jesteś pierdolonym mistrzem. Nie wiem jak udało ci się narysować go tak dobrze, dbając tym samym o jego wiek (bo jak dla mnie serio poradziłeś sobie świetnie...). Zarost, nie zapomniałeś o nim, kurde. Uwielbiam. I popieram Take, normalnie kiedyś ustawie sobie narysowany przez ciebie art na avatara.

No i nie mogę zapomnieć o szkicach z wczoraj. Są rewelacyjne... Ta Karyuudo i jej łopata. D: Nie. Nie. Nie. Zdecydowanie musimy częściej cię mobilizować, bo jednak ta wersja aktywacji twojego rysika, zdecydowanie ci służy. CZEKAM NA KOMIKS.

Mogłabym napisać wszystko, co mi przychodzi do głowy jak patrzę na te rysunki, ale w sumie wyszedłby z tego totalny bełkot na kilkadziesiąt linijek. Więc może po prostu podsumuję to w ten sposób: cholernie, cholernie mi się podobają. I bardzo lubię to, jak rysujesz postaciom kształt oczu. I że rzeczywiście każda wygląda inaczej.

Dalej jestem fanem tych naturalnych zagięć i zmarszczeń na rysunkach. Gilb, widziałeś w ogóle tego Ruukę? ._. Przecież on tak ładnie wygląda-... tak zupełnie normalnie. Jak Ty się ich nauczyłeś?
Do tego Ourell się załapał. Z krzyżykiem, awh~ *zapisała sobie*

Yuu, u mnie rysowanie mimiki ma jedną zasadniczą wadę: większość z min wychodzi od wspólnej podstawy, dlatego mam wrażenie, że niewiele się od siebie różnią. Że to tylko obniżenie albo podniesienie kącika ust i na tym się moja umiejętność kończy. Miałem zamiar w najbliższej przyszłości rozszerzyć wachlarz emocji, ale tak czy siak to dla mnie ciężkie, bo wszystkie wyglądają prawie identycznie. I: Dlatego dziwię się, że widzisz w tym jakąś większą różnicę. Tym bardziej, że tobie wychodzi to lepiej.

Take, Ev, dzięki.
I ŻADNE COMMISSIONY.
Nie wrabiajcie mnie w coś, do czego nie mam predyspozycji, cierpliwości i językowych zdolności. |:

Tyrr, z szyjami też mam problem. To ZAWSZE, absolutnie ZAWSZE jest kwestia przypadku. Chociaż i tak są prostsze niż ramiona, dłonie, stopy, buty, spodnie. *zgina palce* I żadnych komiksów. Dziś o tym rozmawialiśmy, nie? Rozważę to dopiero, jak zobaczę jakiś twojego autorstwa. >D

Lilly, dzięki.

Kot, w sumie... nie wiem. Większość zagięć wykonuję bez ingerencji mózgu, wszystko na zasadzie: zaginaj wszystko w dół, jakby było ciężkie i rzadko kiedy poddaję ubrania innym prawom fizyki. Choć powinienem zacząć próbować, jeżeli naprawdę mam zamiar zacząć rysować bohaterów w ruchu.

I wszystkim wielkie dzięki, ukłon za komentarze, dobre rady, marudzenie i słowa otuchy. Od razu mobilizujecie, więc może na dniach znów uda się zmajstrować jakąś konfę z rysowaniem.

Dlaczego widzę to dopiero teraz. ó-ó
Aww, wszyscy wyszli Ci pięknie, Grow.
I podbijam komentarz Yuu - TA MIMIKA.
Teach me senpai. And gimme more.

Leslie ma świetny krawat i ogólnie bardzo fajnie wygląda w tym outficie. Shay wyszedł cholernie przystojnie, ale zdecydowanie bardziej wolę go z uszami i ogonem, ale przynajmniej ma zarost, więc jest spoko. Nie wybaczę Ci tego, że zrobiłeś wcześniej błąd w imieniu mojej postaci... ale podobają mi się jego oczy, poza tym, że jest dla mnie jakoś dziwnie za mało Neelowaty. Shiro jest uroczy. B|
Szkice podobają mi się wszystkie. Ktoś już pisał, że Ruuka jest niesamowicie przystojny — potwierdzam, jest. Dobrze, że zaraz obok niego jest Ver, bo razem fajnie wyglądają. Kary też ma swój urok, ale to pewnie przez tę łopatę. Oleo jest hot nawet bez twarzy i z kapturem na głowie. Ourell wyszedł genialnie, a Alpha ma bardzo pocieszny ryjek. U Warnera podoba mi się to, że jest rysowany z profilu.

Dziękuję wam bardzo.

Tymczasem mam historię życia.
Dziś poszedłem do fotografa (w końcu), żeby ogarnąć sobie przepiękne CV.

Oto efekty.

TAK BYŁO

xDDDDDDDDDDDDDDD
KISNĘ.
KOCHAM.
UBÓSTWIAM.
UMIERAM.
*inhalacja*

O SŁODKI PANIE XDDDD
Chyba każdy choć raz miał tak, że zdjęcia po prostu nie chciały wyjść dobrze. A jak ktoś nie miał, to musi być naprawdę fotogeniczny.
A tak w ogóle, to ta pani wyszła tak słodko~