THGFNIUERFDKOPFDOPSKDFOPEOORIFNIOEOPSFEPOEWSD.
I tu wyczerpuje się moja elokwencja. Te kolory. Już mówiłem, żebyś mnie uczył. I cieszę się, że namówiłem cię, żebyś zrobił pełną pracę, tak.

No, koloruj więcej. Zdecydowanie.

omatkoicórko... kocham to! ;o Kolory wyszły fenomenalnie!

Wow, Grow, wielkie wow.
Same szkice są dobre, ale pełne prace dopiero prezentują się wspaniale.
Właściwie to chciałam zacząć wymieniać, co mi się najbardziej podoba, ale wyszedłby z tego opis rysunku po prostu. Może w ramionach jest trochę za wąski, nawet przy tej pozycji lekko z boku. Cała reszta... *rozpływa się*
Świetne.

O masz, ale cudowne. No po prostu zazdro w czystej postaci. Mnie też ucz |:

Och. Mój. Borze.
Te włosy. Włosy! W kolorze! Cienie, tło, ubrania, nawet nie mam po co wymieniać dalej - wyglądają cudownie. wreszcie mam jakieś ogarnięte wyobrażenie o tym, jak wygląda Hope w czymś więcej niż tylko szarościach.
Powinieneś uczyć rysunku ._.

W sumie teraz sam przyłapałem się na tym, że mam ochotę narysować Hope'a. Ale to może potem. *parsk*

Zrób to kiedyś, tak.

#Take:
- Idziemy rysować?
- Okej.
„Namówiłem”. Ale fakt faktem, gdybyś nie rysował ze mną, pewnie by mi się odechciało już po samym line-- szkicu.

#Ev: postaram się. ~ Porysuj ze mną. >D

# Tyrr: dzięki. A ty rysujesz? Albo robisz coś innego, jak JAJKO Z PINEZEK, KTÓRE OSTATNIO WIDZIAŁEM.  

#Yuu: dzięki. I jak teraz o tym wspomniałaś, to sam zauważyłem błąd. To już któryś z kolei raz, gdy robię postać za szczupłą w ramionach. Profilaktycznie będę ich poszerzał, nawet mimo wrażenia, że są zbyt napakowani. |D

#Vell: lepiej nie. |: Moje rysowanie wygląda tak, jak rysowanie większości ludzi: „o, zrobiłem kreskę... o zrobiłem drugą kreskę... o... głowa... o... kawałek ręki... patrząc na to z tej perspektywy, prawdopodobnie będzie robić fikołka z wyskoku.” W ogóle... ty rysujesz?

#Lil: lepiej się na tym nie wzoruj. |D Robiłem go po omacku. I Hope nie ma cienia, ale bez cienia wyglądał mi tak źle, że zniszczyłem jego oryginalność i dorzuciłem czerń na mur. Kiedy dostaniemy coś od ciebie? Też narysuj Hope'a. Będzie wylew. >D

#Take (again): rysuj.

Dzisiaj urodziny. Jutro nauka. Przez następny tydzień próbna matura. Potem powtórki. Potem znów nauka... a ja dopiero się uczę używać tabletu i nie mam pojęcia, jak to się robi ratunku.
Coś kiedyś narysuję, ale na cud nie ma co liczyć.

No widzisz. Muszę cię częściej wyciągać i przy okazji sam siebie nie demotywować. Bo jednak zwykle jak mi nie idzie za dobrze, to szybko porzucam, a tak przynajmniej mi potrułeś, że mam dalej nad tym siedzieć i ci towarzyszyć i jakoś poszło, chociaż lineart nadal jest tylko w progresie. Tak. *parsk*