Tyrr, ale teraz na poważnie... Obiecałem ci art? xD Bo ja naprawdę nie kojarzę, ale bym się nie zdziwił, jakby tak właśnie było. A skoro mam zamiar doszlifować warsztat (jutro to kurewskie zaliczenie, oh yeah), to chętnie naprawię zaległe szkody.

No, ja wiem. I: Alejanieumiemniepotrafięikończękarieręchoćjejjeszczeniezacząłem. |||: Za wysoko stawiacie poprzeczkę. Jesteście po prostu za dobrzy. No.

Nie ma kurwa, że boli.
Mów mi, kiedy masz czas.
Widzę w nieobecnościach wpis. Cacy. Bo ja też mam teraz sporo roboty.
Ale wracasz i siadamy z dupskiem twardo przed biurkiem i bierzemy się do pracy. >D Będę cię osobiście mobilizować, tylko zarzuć mi terminami, w których prawdopodobnie wpadnie ci do kieszeni trochę wolnych chwil (nie chcę skandować twojego imienia w pustkę).

Coś w tym jest. Ale ta jego scambagowa mina jest zajebista. Skurwielstwo w najczystszej postaci. Kupuje to.

Zależało mi na minie z serii 'Wpierdolę, jak tkniesz ją jeszcze raz'. Tym bardziej, że zwykle wychodził mi znudzony albo jakiś patologicznie dźgnięty downem, a przecież to czyste szaleństwo upchnięte w ludzkie ciało. Więc dobrze, że chociaż na tym szkicu wyszło.

Nie, nie obiecywałeś. Chciałem cię tylko trochę potrollować abyś nie miał za lekko.|D Ale wiesz, nie obraziłbym się, gdybyś kiedyś, kiedyś, kiedyś, kiedyś, kiedyś [...] spróbował coś machnąć. *kaszelek*

Growie napisał:Nie ma kurwa, że boli.
Mów mi, kiedy masz czas.
Widzę w nieobecnościach wpis. Cacy. Bo ja też mam teraz sporo roboty.
Ale wracasz i siadamy z dupskiem twardo przed biurkiem i bierzemy się do pracy. >D Będę cię osobiście mobilizować, tylko zarzuć mi terminami, w których prawdopodobnie wpadnie ci do kieszeni trochę wolnych chwil (nie chcę skandować twojego imienia w pustkę).

Hai, Sensei! (-ω-ゞ
Jak tylko wyczołgam się spod nawału roboty w tym miesiącu, to w kolejnym powinno być luźniej. Wtedy na pewno się odezwę. I działamy. Nie opierdzielamy się. *taki gotowy do działania*

Kiedyś kiedyś, kiedyś, kiedyś [...] spróbuję coś machnąć.

I ja myślę.
Przy najbliższej okazji - zdaj raport.
Odmaszerować.

*czeka, aż wrzuci art Hei* >:C NO GDZIE ON, JA SIĘ PYTAM?!

*też czeka, żeby się oświadczyć*

*przychodzi zwabiony okrzykami oczekiwania* B| *czeka*

Heath... ciebie prawie nie widać *parsk*.

[ Bardzo niedokładny szkic Heihachiro ]

Także... no. Planuję ją kiedyś zlineartować i może machnąć kolory, ale to już nie dziś. Dziś wysiadam z naszej kolejki życia.

No cicho tam. Rozumiem, że ciężko mnie zauważyć, ale na tym polega cały urok. Może nikt nie zobaczy, jeśli mi odmówisz. W każdym razie już wychwaliłem tę pracę na wszystkie możliwe sposoby, dostałem depresji, dłubałem patykiem w ziemi. Hei nie uwolni się od obmacywania jej tych włosów. Wyszła ci tak genialnie, że nie mogę. Chyba się zakochałem. Znaczy w tobie i w twoim talencie byłem zakochany od dawna, ale teraz to osiągnęło apogeum. *kiwa głową*

Proszę państwa, ja zatrzymuję tę kaskadę ekstremalnych emocji, bo aż mam mroczki przed oczami.
Człowieku, ja ją biorę w ciemno. *mac* Ten wyraz twarzy... dżizas krajst. *wyciera cieknącą krew z nosa*
Ona jest piękna w każdym calu. Ten podkreślony cień oka.
Kuwa, a spróbuj nie zrobić linearta. ||||||:

Ja już mówiłam na gg |B I dalej uważam, że jestem paskudna w swej pazerności, ty wiesz. Przepięknie ci wyszła. Aż w trakcie zwątpiłam i zastanawiałam się, czy ne wyłączyć saia xD Liczę, że kiedyś serio ją pokolorujesz! <3