Ja to zacząłem. Ale na razie nie mam żadnego zdania.

Witam.
Zauważyłem u siebie tendencję do kupowania randomowych książek, gdy jestem w stresujących sytuacjach. Po rozmowie kwalifikacyjnej, po wizycie u dentysty, po pogrzebie (i tak dalej, i tak dalej) ciało samoistnie wchodzi do pierwszej napotkanej księgarni i nabywa przypadkowy tytuł. Czy ktoś ma problem równy mojemu? 3/4 egzemplarzy nie ruszyłem, bo przecież nie jestem w stanie przedłużyć doby, by przeczytać tyle książek w tak krótkim czasie.
Pozdrawiam.

To ja mam tak, że jak jestem w nowym miejscu to muszę mieć stamtąd książkę. Obojętnie jaką. Z bazarku, albo księgarni. I może też trochę jak ogólnie gdzieś jadę, pojadę na konwent - książka, pojadę wycieczkę - książka. Na samych obozach/koloniach dorobiłem się jakiś 15stu książek lDDDD

Czytał ktoś Trylogię arturiańską Cornwella? Kusi mnie, by zapoznać się z jej treścią, więc proszę o opinię, jeśli ktoś zna.

Zna ktoś jakieś dobre książki z opisami tortur, ciała jako samego?
Nie wiem jak to inaczej nazwać, po prostu brakuje mi książek z dobrymi opisami reakcji ciała, czynności jakie wykonuje etc.

Itachi napisał:Zna ktoś jakieś dobre książki z opisami tortur, ciała jako samego?
Nie wiem jak to inaczej nazwać, po prostu brakuje mi książek z dobrymi opisami reakcji ciała, czynności jakie wykonuje etc.

Podpinam się.
To samo w kwestii gwałtu lub chorób psychicznych (opisywanych z perspektywy chorego).

Arcanine napisał:

Itachi napisał:Zna ktoś jakieś dobre książki z opisami tortur, ciała jako samego?
Nie wiem jak to inaczej nazwać, po prostu brakuje mi książek z dobrymi opisami reakcji ciała, czynności jakie wykonuje etc.

Podpinam się.
To samo w kwestii gwałtu lub chorób psychicznych (opisywanych z perspektywy chorego).

Też skorzystam. To jeszcze dodaję motyw fajnie opisanych walk, wojen. Też przygarnę.

Wiecie czego jeszcze szukam? Czegoś w klimacie Virusa. Może książek ze starciami między jakimiś frakcjami, które mogłyby przypominać któreś z naszych; może coś pustynnego o przeżyciu, coś o zombie, mutantach lub o szalejącej zarazie? Jest pewnie mnóstwo pozycji o tematyce post-apo, ale nie spotkałem się z jakąś szaloną ich ilością, nie wiem też, które są warte uwagi. Póki co mam za sobą tylko JEDEN tytuł z nieumarłymi... |: A bym się trochę nawenił klimatycznie.

Lub może ktoś zwyczajnie słyszał o jakiejś książce, która mogłaby się wpasować w podane wyżej ramy wymagań?

Z post-apo to najbardziej kojarzy mi się trylogia Komornik Michała Gołkowskiego, ta pozycja ma zarówno wady, jak i zalety, ale toczy się w czasach, gdzie odbyła się apokalipsa związana z Sądem Ostatecznym, ale podczas niej coś poszło nie tak, więc świat się nie skończył, a ludzie niekoniecznie mają ochotę tak po prostu podporządkować się bytom anielskim i dobrowolnie dać się utłuc, bądź też korzystać z szubienic ustawionych do samobójstwa, chociaż szanse mają marną. Bardzo bezpośredni język, można trafić na różne szczegółowe opisy, ogólnie całkiem fajny cykl. Osobiście polecam.
Z polskich jest jeszcze cały ten obszerny cykl o Zonie, Stalkerach, czy jak to inaczej ująć, ale on nie jest taki typowy post-apo z tego, co się orientuję, bo sama dopiero zabieram się za tą serię.

Z innych... hmh, mało co mi przychodzi aktualnie do głowy, chociaż jakieś na pewno czytałam. Metro średnio mnie wciągnęło, to nie jest zła książka, ale jest u mnie na półce - do skończenia, bo jakoś się zacięłam na jednym miejscu. Czytałam Strażaka Hill Joe, tam jest o nieznanym, specyficznym wirusie/grzybie/bakterii, jest o sekcie, zagubieniu i tak dalej, jednak ta książka jest napisana dość... delikatnie, tak by to ujęła.
Reszta mi wypadła z głowy. A pewnie coś by się jeszcze znalazło.

Wo, dzięki wielkie!

„Metro” Glukhovsky'ego akurat mam na półce — także zaczęte i także nieskończone. Próbuję przedrzeć się przez drugą połowę, ale słyszałem, że akcja utrzymuje cały czas równe tempo, więc już wiem, że będzie trudniej niż zakładałem. Ale za to „Komornik” mnie zaciekawił. Spróbuję też dorwać cykl Fabrycznej Zony, ale tu się chyba wstrzymam — ktoś to czytał?

Dorwałem cudowne wydanie słowiańskiej mitologii. <3