Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 24.04.15 14:17  •  bring down the dark regime Empty bring down the dark regime
GODNOŚĆ: Mamusia była pomysłowa, toteż mimo brzmiącego zwyczajnie i z lekka brytyjsko nazwiska Blackburn, na imię mu Hikari. Tak, to jego całkowicie prawdziwe imię, wpisane w papiery. W dosłownym tłumaczeniu "Światło".
PSEUDONIM: Powiązany w większym lub mniejszym stopniu z imieniem, Lightbringer. Nie za często go używa, tylko w sytuacjach, kiedy z jakiegoś ważnego powodu nie chce zdradzić prawdziwego miana.
PŁEĆ: Oh, no, mężczyzna.
WIEK: Nie więcej jak dziewiętnaście lat. I to nie tylko wizualnie - przestał się starzeć może... miesiąc temu?
ORIENTACJA: Właściwie... kto wie? Zapewne nie Hikari. Nieszczególnie dotychczas zajmował się sprawami sercowymi, więc chyba można uznać, że jest jeszcze niezorientowany.
ZAWÓD: Żadnego jeszcze nie złapał, a do niedawna był piątkowym studentem.
MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Nie zdążył się przyzwyczaić do otaczającej go Desperacji.

ORGANIZACJA: Równie króciutko, jak nie jest już zwykłym człowiekiem, zasila szeregi DOGS.
STANOWISKO: Tak wyszło, że zajmuje się skakaniem od jednej osoby do drugiej jako Jack russel terrier.
RASA: Świeżo upieczony (...?) wymordowany.
RANGA: Został zarażony bardzo niedawno.

MOCE: Nah, dopiero co przechodzi te wszystkie mutacje i przemiany. Niezbyt zaawansowana biokineza jeszcze się u niego rozwija, a zwierzęciem, którego cech powoli nabiera, jest kot.
UMIEJĘTNOŚCI:
x zwiększona tężyzna, wyostrzone zmysły, zwiększona czujność (rasowe); z tą tężyzną to może przesada, specjalnie silny wcale nie jest. Nadrabia to zaś niezwykłą zwinnością i szybkością w poruszaniu się. Jeśli chodzi o zmysły, poprawiły mu się głównie smak i węch.
x ma bardzo dobrą pamięć i z łatwością przychodzi mu zapamiętanie nawet drobnych szczegółów.
x jako były student medycyny zna się na anatomii ludzkiej, chorobach i ich objawach, takich rzeczach.
x potrafi poruszać się bardzo cicho, niemal bezszelestnie.
SŁABOŚCI:
x cierpi na chroniczną bezsenność - a czasem, kiedy już uda mu się zasnąć, dręczą go wyjątkowo okropne koszmary; zdarza mu się więc chodzić półprzytomnym i miewa problemy z koncentracją.
x kompletny brak umiejętności posługiwania się jakąkolwiek bronią, czy to białą, czy palną.
x ma klaustrofobię, panicznie boi się małych, zamkniętych pomieszczeń.

WYGLĄD: Kurdupel. Do tego dosyć chudy. Zdecydowanie nie robi imponującego wrażenia. Przy wzroście metr i sześćdziesiąt dwa centymetry waży może z pięćdziesiąt dwa kilogramy. No... ale dzięki temu jest przynajmniej zwinny. Włosy mają kolor jasnego blondu z paroma ciemniejszymi pasemkami, a jakiś czas już nieobcinane - sięgają karku, kilka kosmyków grzywki opada mu już na oczy. Wyglądają, jakby dawno (ale naprawdę, dawno) szczotki nie widziały. To pewnie przez jego nawyk przeczesywania ich palcami średnio pięćdziesiąt razy dziennie.
Oczy, oczy... Są zielonoszare, raczej jasne. I szczere, zwykle wwiercające się w rozmówcę z niesamowitą intensywnością. Źrenice po zarażeniu troszkę się wydłużyły (stały bardziej pionowe, niby kocie), ale to cecha póki co ledwo zauważalna. Podobnie jak kły ostrzejsze i dłuższe, niż wcześniej. Cerę ma bardzo bladą, a przez to wyraźniej widoczne są u niego rumieńce na policzkach, które pojawiają się wyjątkowo łatwo i często.
Ubiera się zwykle w za duże na siebie ubrania. Preferuje koszulki i bluzy, koszule nosi rzadko, a krawat - tylko w wyjątkowych sytuacjach, kiedy naprawdę musi. Nie ma zbyt wielu cech charakterystycznych. Żadnych tatuaży czy kolczyków - jedynie dość długa blizna przecinająca plecy mniej więcej na wysokości żeber. Jej historii Hikari zaś strzeże niezwykle dokładnie. No i odkąd dołączył do gangu, obecne są oczywiście ślady po pazurach, w jego przypadku - na lewym barku, nieco z tyłu, by były trudniejsze do zauważenia.
CHARAKTER: Zważywszy na świat, w jakim dane mu jest żyć, na pierwszym miejscu rzuca się w oczy fakt, że Hikari to niesamowity wręcz optymista. Zobaczenie go smutnego czy wściekłego jest niezwykłą rzadkością, zwykle chodzi wyszczerzony od ucha do ucha i gotowy zagadać do pierwszego lepszego przechodnia. Równie sympatyczny, jak i denerwujący. Do stalkera mu co prawda daleko, ale zdarzało się, że za jedną osobą, która wyjątkowo mu się spodobała, chodził krok w krok przez dłuższy czas, męcząc dupę właściwie o wszystko.  
Jest zwyczajną gadułą i nieważne, czy rozmowa dotyczy planu sporego napadu na magazyn wojskowy, czy klusek z wczorajszego obiadu, potrafi trajkotać bez przerwy tak długo, aż rozmówca sobie pójdzie lub - co się już nieraz zdarzało - strzeli go w nos. Niestety, zdarza mu się bywać "typową blondynką" - nie wyłapie w słowach sarkazmu i się obrazi, nie załapie żartu i będzie stał jak sierotka, patrząc na jego autora maślanymi oczami wyrażającymi prośbę "Wyjaśnij".
Niezwykle ceni sobie lojalność, niemal na równi ze szczerością. A jednak jest w stanie skłamać w razie potrzeby, zdradzić - raczej nie. Nie potrafi, a przynajmniej ciężko przychodzi mu przyznanie się do błędu. W zasadzie jest dość uparty, pewny swego i mający aż nadmiar własnego zdania. Niełatwo zaleźć mu za skórę, a jednocześnie nawet najbardziej błaha uwaga może go bardzo urazić. A kiedy już zdarzy mu się mieć gorszy humor, warczy, pyskuje i rzadko kiedy słucha, zamykając się na własne argumenty i poglądy.
Za nic w świecie by się do tego nie przyznał, ale trochę boi się wyżej postawionych w organizacji. Ogólnie strachliwe to to, chociaż tego nie pokazuje i pilnuje się, by nie kierować się strachem. Zdobycie jakieś ważnej informacji? Świetnie. Dostarczenie wiadomości supergroźnie wyglądającemu mężczyźnie? Jasne, czemu nie! Pójdzie z pewnym siebie spojrzeniem i wysoko uniesioną głową, mimo że w środku zapewne trzęsie się jak galareta. Pchany jakimś silnym impulsem, potrafi wykazać się sporą odwagą i zrobić coś zupełnie na przekór samemu sobie. Zwykle dopiero później przychodzi strach, i to ze zdwojoną siłą, ale z tym już sobie poradzi - prawdopodobnie.
I tu może się rodzić pytanie - jak on odnajduje się wśród DOGS z takim charakterem?
To i dla niego samego pozostanie zagadką. Ale radzi sobie całkiem nieźle.
HISTORIA: W zasadzie nie jest zbyt zaskakująca, ani nic takiego. Urodził się w mieście, w dość spokojnej rodzinie, jako jedynak. Rodzice nie przepadali za wysoko postawionymi i ich sposobami rządzenia, co też przeszło na Hikariego. Miał okresy buntu, kiedy chciał z miasta uciec, ale koniec końców skończył szkołę i wylądował na studiach medycznych. Po pierwszym i ostatnim ich roku zaraził się gdzieś wirusem, umarł i stał się zarażonym. Niedługo po tym wstąpił do DOGS. To tak w skrócie.

DODATKOWE:
x jest jeszcze w lekkim szoku po zarażeniu. Być może nie odbija się to w jego charakterze ani zachowaniu, ale aktualnie jest nieco niestabilny emocjonalnie.
x prawdopodobnie w stanie wykonać każdy rozkaz, bez względu na to, czy mu się on podoba czy nie - nie jest zbyt asertywny.
x istnieje jedna, jedyna rzecz, za którą Blackburn dałby się dosłownie pokroić - zielona herbata. Nie, to wcale nie przesada, on ma bzika na jej punkcie.
x jest leworęczny.
x fascynuje go widok krwi; można go podejrzewać o masochistyczne zapędy.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.04.15 20:42  •  bring down the dark regime Empty Re: bring down the dark regime
bring down the dark regime Growlithe_eepnhas

a k c e p t u j ę


Dobra, koszula rozpięta, krawat poluzowany i mogę sprawdzać. KP czytało się lekko, a postać sama w sobie serio jest urocza. Liczę na relację, skoro i tak chcąc nie chcąc kotłują się w tej samej siedzibie. Zmykaj na fabułę, Hikari.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach