Jeszcze jedno: Czy wątek to to, co dzieje się w danej lokacji, czy raczej to, co trzyma ciągłość fabularną?

Bo np. X i Y są w kawiarni. Ale X w innej fabule walczy. W kawiarni fabuła rozgrywa się tak, że idą do mieszkania X. Więc wychodzą z lokacji, jest zt. Ale wątek dalej idzie, bo przecież to dzieje się tuż po sobie. Więc w mieszkaniu, X nie powinien mieć nagle pięciu ran kłutych z walki, która skończyła się na drugiej fabule.

Wydaje mi się że taki wątek można uznać za "jedną" fabułę i ciągnąć go dalej, w ramach "zamrożonego" miejsca. Dopiero gdyby się np. poszło zupełnie gdzie indziej, następny dzień czy coś - wtedy dopiero zadziała zasada mrożenia drugiego miejsca. Ciągnąc jedną fabułę po - powiedzmy - kilku lokacjach to nie zakończenie jej. Koniec fabuły - rozstanie się, jakieś z/t konkretniejsze niż przeniesienie do tematu dalej/i tym podobne. Przynajmniej tak ja to widzę.

Sunae napisał:Wydaje mi się że taki wątek można uznać za "jedną" fabułę i ciągnąć go dalej, w ramach "zamrożonego" miejsca. Dopiero gdyby się np. poszło zupełnie gdzie indziej, następny dzień czy coś - wtedy dopiero zadziała zasada mrożenia drugiego miejsca. Ciągnąc jedną fabułę po - powiedzmy - kilku lokacjach to nie zakończenie jej. Koniec fabuły - rozstanie się, jakieś z/t konkretniejsze niż przeniesienie do tematu dalej/i tym podobne. Przynajmniej tak ja to widzę.

Dokładnie.

To co? Zakładać temat z wyjaśnieniami?

Jak dla mnie wszystko jest sensownie omówione. Zakładaj.

Zakładaj

To można zamknąć ten temat. Na dniach pojawi się wzmianka o bilokacji. Pewnie zrobię to w weekend.

Nie ogarnąłem. - Zamykam