Growlithe napisał:Ale... ale co... D:
To nie jest takie łatwe. Streamy to nie moja liga. xD *nie umie narysować kwadratu na matmie, jak się na niego galunią*

GALUNIĄ xDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Wtf. Gilb i te jego określenia. xD

... |:

Growlithe napisał:Ale... ale co... D:
To nie jest takie łatwe. Streamy to nie moja liga. xD *nie umie narysować kwadratu na matmie, jak się na niego galunią*

Rhy, chyba obojętnie. Niby mam jeszcze parę niedokończonych prac, ale zwykle i tak zaczynam coś od nowa. *człowiek, który nigdy nie wraca do tego, co już zamknął* ... chociaż to byłby dobry moment, żeby nadrobić i popoprawiać to, co naobiecywałem. :I

1) Co do streamów mam dokładnie to samo. Nie ma mowy żebym narysowała cokolwiek z widownią. Nie na tym etapie. Ręce by mi się trzęsły i ostatecznie bym uciekła. xD

2) No i właśnie. ._. Tyle prac pozaczynałam, a chyba żadna nie została skończona. Mam pomysły na nowe, ale przydałoby się pokończyć tamte... |:


EDIT: Ej w sumie. Kojarzycie taką stronę iscribble? Możnaby się kiedyś tam razem umówić i porysować sobie grupowo, a potem efekt wrzucić na forum. xD

A ja będę mógł streamować, gdy się bardziej wyćwiczę. Już musiałem pokazywać, jak się co rysuje (chociaż do ludzi nie dociera, że sam robię błędy |:), więc chyba do tego przywykłem.

Grow, a próbowałeś kiedyś robić streama?
Na żywca, też nic nie narysuje, jak nawet mam tylko podejrzenie, że ktoś patrzy, ale tak przez internet... całkiem fajnie się bazgroli, dla ludzi, szczególnie jak są aktywni. Znaczy... wtedy wychodzi kilka kresek na godzinę, bo jest więcej zabawy niż rysowania, ale co tam.
Z resztą. I tak chcę to kiedyś pooglądać.

Nope. Nigdy jeszcze nie robiłem, ale wiem jak to jest, gdy rysujesz na realu i ci co chwila ktoś zerka przez ramię. Jeszcze się zawsze wkurzam, bo zaczynam od masakrycznych szkiców, na których później bazuję, a i tak słucham, że "tu za duże... nie, to powinno być bardziej tutaj... niewymiarowa ta noga... Jak ty możesz na tym rysować?" Luz, spokojnie. U mnie początki zawsze wyglądają... tak, jak wyglądają. D: Pewnie przez internet jest łatwiej. No i po jakimś czasie zawsze człowiek się przyzwyczaja, ale... meh. Już chyba wpierw lepiej by było zrobić speedypainta.

Rhy, ja chyba nie kojarzę, ale też można spróbować. I... fakt. Można się skupić na niedokończonych pracach. |:

Na iscribble zakłada się własny pokój i można w grupie rysować jeden rysunek. Zwykle po prostu każdy wydziela sobie jakieś miejsce i bazgroli. Nie jest to jakieś super profesjonalne (chociaż widziałam takich, co tworzyli tam istne dzieła sztuki), ale dużo się w to kiedyś bawiłam i miło wspominam. Możecie sobie sami przetestować w wolnej chwili~

A ze streamami ponownie podpisuję się pod Growem. Najbardziej mnie denerwuje jak coś rysuję i jest komentarz od kogoś, kto nie siedzi na forach/w fantastyce/niczym podobnym - "Lol co to jest. Czemu on ma skrzydła/rogi/cośtam", "Wtf co ty rysujesz". Skoro się tym nie interesujesz to co cię obchodzi co rysuję? |: A takie komentarze tylko obrzydzają dalsze rysowanie. Tutaj niby jest znajome grono, ale tak jak w przypadku innych wiem, że prace będą przynajmniej po zakończeniu świetne, tak u mnie tej gwarancji nie ma i no. |:

Ja chyba kojarzę tę stronę i też wiem, że niezbyt wygodnie się rysuje na stronach internetowych, a przynajmniej jeśli się do tego nie przywyknie, to wiadomo, że ciężko będzie stworzyć perełki. Na kompie mam program, dzięki któremu można wspólnie rysować, nawet miałem z Gilbem, ale w sumie tam też jakoś bardzo to nie kminiło. Tak jakby SAI nie mógł mieć tej cudownej opcji. |:

I ja bym pewnie próbował kończyć jakąś pracę, chyba że wybitnie nie chciałoby mi się lineartować, meh.

Ta. Ja mógłbym zacząć co najwyżej lineartować, ewentualnie nałożyć bazę i kolory. Bo jak miałbym się cackać jeszcze ze szkicem... nah. Chociaż na upartego by można, ale pewnie dłuższą chwilę by to zajęło.

I właśnie nie wiem, czy stream w "znajomym gronie" nie jest dla mnie gorszy, niż przed obcymi.

Bo net się buntuje, to aż wyciągnąłem tablet. Macie młodego Growa.