Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 11 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11

Go down

Pisanie 24.02.15 12:43  •  Wąskie uliczki - Page 11 Empty Re: Wąskie uliczki
Android, co?
Ash bez trudu rozpoznał, że ma do czynienia z jednym z nich. I w dodatku był to model medyczny jak się patrzy, bo zignorowała całkowicie jego blizny i skupiła całą uwagę na świeżej ranie. Biomech zacisnął nieco szczękę gdy smarowała ją maścią, chociaż cholernie piekło. Cóż... Chyba nie pogada zbyt wiele z nieznajomą, chłopak podejrzewał, że może mieć nieco okrojone oprogramowanie, służące w większości do jednego celu. Leczenia. Była zbyt apatyczna, jej sposób mówienia także nie był naturalny. Nagle zakaszlał lekko, a na ulicy przed nim pojawiło się kilka szkarłatnych plam.
- No świetnie... - wymruczał cicho pod nosem. - Jeszcze tylko plucia krwią mi brakuje...
Otarł usta rękawem i spokojnie obserwował działania dziewczyny. Wyglądała na młodą, jednak z androidami nigdy nie wiadomo, mogła równie dobrze mieć i 100 lat na karku jeśli dobrze o nią dbano. Interesujący był też jej towarzysz, najwidoczniej też robot. Był zbyt cicho by być człowiekiem. Głównodowodzący był ciekawy czy byłby w stanie zhakować jego oprogramowanie. Albo jej. Najwidoczniej jej towarzysz pełnił role ochroniarza, a Ezra nie posiadał w bazie danych jej profilu. Gdyby była Łowcą to prawdopodobnie nie pomogłaby mu, chyba że przymus programu był naprawdę silny. A może...
- Powiedz mi, jestes androidem prawda? Należysz może do Drug-on?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 25.02.15 10:30  •  Wąskie uliczki - Page 11 Empty Re: Wąskie uliczki
W skupieniu zajmowała się swoim zadaniem. Musiała teraz wyglądać, jakby lunatykowała. Z resztą, zawsze tak wyglądała. Trudno się było po niej spodziewać czegoś więcej, niż wykonywania poleceń. Z założenia nie była bardzo zaawansowanym replikantem. Jej ojca nie było stać na któryś z najnowszych i najlepszych modeli. Musiał wybrać, ludzkie zachowanie robota, czy dokładne odwzorowanie wyglądu córki. Wybrał to drugie. Z resztą, Memory Hamamoto również nie grzeszyła przesadną ekspresją. Zawsze była cicha i zamknięta w sobie. Może i ona sama miała problemy z mówieniem i właśnie dlatego android tak się zachowywał? Android nie był przecież głupi. Był bardzo inteligentny. Jedyny problem mogła sprawiać dość nietypowa komunikacja. Memory zdecydowanie była zbyt oszczędna jeśli chodzi o słowa. Pocieszające było, że na zadane pytania zwykle odpowiadała dość jasno.
- Replikant Memory Hamamoto. Hydra. Drug-on - wyrecytowała w odpowiedzi na zadane pytanie.
- Pobyt na terenie miasta za zezwoleniem dyktatora Asellus - sprecyzowała. Odpowiedziała zgodnie, z podanymi jej informacjami. Czy była to prawda? To już inna sprawa. Ona nie wnikała.
Kontynuowała opatrywanie mężczyzny. Coś ją jednak tknęło, by dokończyć przedstawianie.
Wskazała na swojego towarzysza. - Takeshi - wymamrotała, a następnie wskazała na Asha. - S.SPEC - dodała. Mogła przecież przedstawić swoje przypuszczenia, czyż nie?



Poziom mocy Takeshi: 36/50
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.03.15 22:39  •  Wąskie uliczki - Page 11 Empty Re: Wąskie uliczki
- Tak. S.SPEC, biomech...
Ash nie okazał zdziwienia. W końcu posiadanie replikanta nie było niczym dziwnym. Chociaż sądząc po wieku androida przed nim, to jej oryginał musiał być bardzo młody gdy zmarł. Nieco podejrzane było to, że spacerowała sama po mieście, w końcu odbiorcy replikantów dbali zazwyczaj o ich bezpieczeństwo jak o żywą osobę. A może i bardziej, zważywszy na fakt że już raz patrzyli na śmierć bliskich i ich ponowna strata mogłaby być nie do zniesienia. Nawet jeśli to "tylko" maszyna.
- Skoro tak, to nie mam nic do gadania z rozkazami dyktatora. - posłał jej słaby uśmiech. - Miło cie poznać. Życie medyka musi chyba być ciężkie wśród "Smoków", co?
Ezra zadał pytanie, by zabić czymś czas i jednocześnie patrzył jak dziewczyna sprawnie go opatruje. Teraz przynajmniej nie wykrwawi się w jakimś ciemnym zaułku... Trzeba się jej jakoś odwdzięczyć, nawet jeśli to robot...
- Jeśli podasz mi adres, to podeślę ci tam trochę medykamentów...i może jakieś części zamienne jeśli podasz mi listę. Dziękuję za pomoc mała. - położył rękę na jej głowie i poczochrał lekko, a po chwili wstał z lekkim trudem i przyjrzał jej się ponownie.
- Muszę się zbierać. Miło było cię poznać i jeszcze raz dziękuję za pomoc. Trzymaj się dziewczyno i pomagaj dalej innym, mało jest teraz bezinteresownych osób, miło zobaczyć przejaw dobra. Nawet jeśli niektórzy mówią, że w przypadku androidów to tylko odgórne narzucone programy. Chyba będę się zbierał...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 08.03.15 21:00  •  Wąskie uliczki - Page 11 Empty Re: Wąskie uliczki
Rana nie wyglądała na aż tak poważną. Gdyby było aż tak źle, pewnie nie pozwoliłaby mu siedzieć tak sobie na ulicy. Skoro należał do S.SPEC i był na terenie miasta, powinien byłby wezwać transport do szpitala. Nie było to jednak tej chwili konieczne.
Nie założyła mu nawet szwów. Po prostu oczyściła ranę, posmarowała maścią przyspieszającą golenie i starannie zabandażowała. To wszystko trochę trwało. Nie lubiła się spieszyć. Zwykle poruszała się strasznie flegmatycznie. To nie był wyjątek.
- Nie jestem tam długo. Tata niedawno mnie do nich wysłał - odparła, nie przerywając pracy.
- Dostaję narzędzia, pomagam pacjentom. To proste... chyba.
Właściwie, nie była pewna, czy to takie łatwe. Nie do końca to rozumiała. Robiła, co miała zakodowane w programie. Leczyła i pomagała tak, jak pozwalały jej na to zgromadzone materiały. Problem pojawiał się tylo wtedy, gdy brakowało potrzebnych rzeczy. Cóż, wtedy mogła tylko znajdować zamienniki lub godzić się z utrata pacjenta. To nie było dla nie trudne.
Po kilku minutach, gdy wszystko było skończone, wstała bez słowa i włożyła resztki materiałów do torby swojego droida.
- Nie mogę podać adresu. Nie wolno - odparła, nie spoglądając na niego. Skończyła grzebać w torbie.
Odwróciła się o 180 stopni i podniosła głowę by posłać mu przelotne spojrzenie. Ukłoniła się nisko.
- Do zobaczenia... S.SPEC.
Heh. Nie podał jej w końcu imienia, ale to nie było istotne. Zrobiła to, po co się zatrzymała. Mogła już iść dalej. Tak też zrobiła.
Zwróciła się ponownie w kierunku, w którym podążała przed spotkaniem i niespiesznym krokiem ruszyła w stronę wyznaczonego sobie wcześniej celu. Takeshi szedł tuż koło niej.



Poziom mocy Takeshi: 35/50

[z/t]
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.03.15 23:04  •  Wąskie uliczki - Page 11 Empty Re: Wąskie uliczki
No i nie podał jej imienia... Cholera, zagapił się. Może jeśli kiedyś ją spotka jeszcze raz, to przedstawi się prawidłowo. W końcu go opatrzyła...
- Do zobaczenia Memory. Trzymaj się jakoś w tym paskudnym świecie. - wymruczał do siebie.
[z/t]
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 11 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach