Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Go down

Pisanie 21.11.13 20:45  •  Korytarze - Page 4 Empty Re: Korytarze
Słysząc zapijaczony głos spojrzała na drzwi. Cóż mężczyzna najwidoczniej wypił za dużo niż powinien. Mimo to jakimś cudem zrozumiała co mówił. Uśmiechnęła się delikatnie i odezwała się melodyjnym, przyjemnym dla ucha głosem.
-Oczywiście, podejdź.
Delikatnym ruchem dotknęła miejsca koło siebie zaś zaciągając się dymem. Po chwili wyciągnęła z rękawa starą benzynową zapalniczkę. Jeśli mężczyzna się zgodził i usiadł wydmuchała by dym i zaś się odezwała.
-Pozwól.
Odpaliła zapalniczkę i z uśmiechem pochyliła się do niego, by odpalić mu papierosa. Po tym spokojnie się wyprostowała i oparła rękę na oparciu kanapy.
-Widzę, że zabawa się zaczęła na dobre.
Ach, cóż za dziwne zachowanie by zagadywać pijanego faceta. Do tego obecna w pokoju była kobietą, przecież powinna prędzej się bać o siebie niż z nim rozmawiać i odpalać mu papierosa.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 14.12.13 20:23  •  Korytarze - Page 4 Empty Re: Korytarze
- A, tak… W rzeczy samej – jest bardzo miła – odpowiedziała. Tak, tajemnica jej kochanej kuzyneczki głównie polegała na tym, że owszem – jest niezdarą, bardzo często nie ogarnia, a wobec nauczycieli w szkole jest niekulturalna i pyskata, ale w rzeczywistości to bardzo przyjaźnie nastawiona, uprzejma osóbka… I nawet wrażliwa, lecz tego nie okazuje. Ogółem jest dość zbliżona charakterem do Toshiko, z tą różnicą że ona ma zdecydowanie bardziej nierówno pod sufitem i miewa przejawy nie tylko wredoty, ale i… opiekuńczości, która czasem okazywana jest w bardzo dziwny sposób. – Bóle głowy? Może powinieneś udać się z tym do lekarza? – rzekła. I nie była to już bynajmniej sugestia, brzmiała bardziej jak jakaś matka, która pominęłaby zapewnienie, jakoby nie byłoby to nic groźnego… Czyż to nie dziwne, że Ishikawa martwi się nawet o ludzi, których mało co zna?
Na prośbę Cecila o podanie ręki, w ramach pomocy oczywiście odpowiedziała. Na początku chciała dać mu swoją prawą rękę, kiedy nagle przypomniała sobie, że przecież trzymanie na wpół martwej dłoni nie będzie zbyt wygodna zarówno dla niej samej, jak i dla ślepego aniołka. Przeszła więc na jego prawą stronę i dała mu lewą rękę, w której, na całe szczęście, nie miała żadnego, chociażby połowicznego niedowładu. Tak czy inaczej – nie miała zielonego pojęcia, jak się prowadzi niewidomych, więc po prostu szła przed siebie, z tym że bardziej jakby ostrożniej, wolniej i rozważniej. Nie przemykała pomiędzy ludźmi, korzystając ze swojej krępej budowy, jak to zwykle miała okazję robić, tylko zwyczajnie przepraszała ludzi, czekając aż się odsuną.
Schody się zaczęły dopiero, gdy dotarli do drzwi… I to dosłownie. Nie zlękła się jednak i przez cały czas szła przed siebie, dość powoli, co chwila oglądając się za białowłosym czy jakoś daje sobie radę. W końcu jednak doszli na parter, po niezbyt długim czasie.
Niebieskowłosa na początku musiała oczywiście dokładnie skontemplować miejsce, w którym się znajdowali. Mogłaby równie dobrze poprowadzić ich do jakiegoś innego pomieszczenia, aczkolwiek nie miała pojęcia o jakimkolwiek rozmieszczeniu sal w tym budynku. W końcu była tutaj pierwszy raz i to od całkiem niedługiego czasu. Dotychczas zwiedziła tylko drogę wjazdową, jezioro, ganek, korytarz przed wejściem, schody i salę balową… A nie było to dużo, jak na tak dużą budowlę.
Gdzieś w oddali usłyszała innych ludzi, lecz nie przejmowała się nimi. Nie mogło być ich więcej niż trzech, a przecież czasy komunizmu już dawno minęły i żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie uzna już trzech jednostek za tłum.
Spojrzała na swojego towarzysza.
- Czy może być tutaj? – spytała, nadal nie puszczając dłoni Litshera. Według niej może i nie mógł dostrzec wystroju przedsionka, aczkolwiek miał również inne zmysły. Mógł słyszeć tamtych ludzi… Czy ich obecność na pewno mu odpowiadała? Yoshi tego nie wiedziała, dlatego właśnie wolała spytać.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach