Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 11 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11

Go down

Pisanie 31.12.16 0:21  •  Fabryka - Page 11 Empty Re: Fabryka
Masamune trudno było w dymie dostrzec cokolwiek. Jedyne na czym skupił swój wzrok to sylwetka jego towarzysza. Jednak co zrobić dalej? Dym będzie unosił się jeszcze trochę czasu, więc nie ma co dłużej się tu kręcić. Również może im pomóc w ucieczce i dołączeniu do reszty drużyny.
-Młody trzymaj się blisko.-powiedział głośniej łapiąc Konegiego za ramię i ciągnąc go za sobą.
Nie chciał mówić więcej. Odpowiedzi i tak nie usłyszy, a jego słowa mogą tylko zdradzić którędy uciekają. Mune wiedział jedynie, że musi kierować się w przeciwną stronę niż był zwrócony pierwotnie, a później do miejsca zbiórki. Trzymał towarzysza za ramię na tyle mocno by się nie zgubili. Biegnąc przed siebie chciał jak najszybciej wydostać się z dymu. Przeszkadzał mu fakt, że nie ma się jak porozumieć z Konegim, a jego główny zmysł pozwalający mu funkcjonować jest ograniczony.


Ostatnio zmieniony przez Masamune dnia 31.12.16 0:39, w całości zmieniany 1 raz
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 31.12.16 0:31  •  Fabryka - Page 11 Empty Re: Fabryka
Słuch to nasza białowłosa miała dość dobry żeby usłyszeć paskudne komentarze jednego mężczyzny. To że kobiety w jego otoczeniu schlewają się w trupa nie oznacza że każda samica taka jest. Ale trzymała nerwy na wodzy, toż to zwykły szary człowiek! Nie jego wina że dodatkowo jest upośledzony. Wzięli ją za pijaną, niech i tak będzie. Liczyło się że przykuła uwagę całej trójki, choć nie była zadowolona ze sposobu w jaki to jej się udało, to jednak najważniejszy był efekt końcowy. Ukradkiem zerkała czy czasem łowcy już nie szykują się do ewakuacji. Dostrzegła między kontenerami April kątem oka kiedy się zataczała zmuszając chłopów do prawie że niesienia jej. Skoro młoda się ewakuowała a nie było żadnego alarmu ani wezwania towarzyszących jej panów, przyjęła do wiadomości że misja zakończyła się sukcesem. Prowadzona dalej poderwała się nagle, zwinnym susem wyswobodziła się nagle z objęć. - Jacy panowie mili i pomocni.. ale ten teren już znam.. - to mówiąc skłoniła się w szacunku i machając im przyjaźnie powoli szła tyłem oddalając się od nich dość szybko. - Dziękuję jeszcze raz za pomoc i troskę.. - powiedziała radośnie i pobiegła w sobie znanym kierunku. Okrążyła drogę szerokim łukiem aby w końcu ruszyć się w stronę kolejnego miejsca spotkania. Tam pewnie już czekają pozostali!
                                         
Angel
Wtajemniczona
Angel
Wtajemniczona
 
 
 

GODNOŚĆ :
Angel Lacour de Fanel


Powrót do góry Go down

Pisanie 31.12.16 10:59  •  Fabryka - Page 11 Empty Re: Fabryka
Była to wspólna praca kilku grup, czy jednostek na raz. Konegi i Masamune skutecznie odwrócili uwagę ochroniarza z bramy głównej, co prawda wywołany chaos nie był do końca planowany, a dym rozprzestrzenił się na całą ulicę, lecz nawet dzięki temu wykonali swoją misję. Nawet gdy znikali w ciemnej alejce słyszeli za sobą groźby jednego z dresiarzy, a także strażnika, który najwyraźniej schwytał jednego z jego kumpli i teraz oskarżał o noszenie przy sobie takich 'zabawek'.
Dla nich skończyło się to dobrze i mogli teraz udać się na miejsce zbiórki.

Angel została jeszcze kawałek odprowadzona, jeden z mężczyzn próbował do niej zagadać, lecz niewiele osiągnął. Skończyło się na tym, że doszli razem do połowy długości siatki i wtedy pracownicy zobaczyli, że przy głównym wjeździe kłębi się jasny dym.
- Zostań tu... albo się schowaj... idź w jakieś bezpieczne miejsce dziewczyno! - Powiedział jeden z nich, zanim pobiegł za resztą.
Pozostawiona sama sobie, widząc także co działo się przed bramą anielica mogła tylko wycofać się i rozpłynąć w mroku.

Informacja szybko się roznosiła, bo gdy ostatnie pudła lądowały poza ścianami fabryki, kierowca wózka widłowego zatrzymał pojazd i krzyknął coś do swoich kolegów by zaraz potem zniknąć. Wiele pełnych kartonów nadal układało się w pokaźne stosy, lecz sporo wielkich rakiet z pomocą nóg łowców wydostało się z fabryki, a oni sami, nie mogąc unieść już nic więcej, postanowili się wycofać.


//Vega, moje podpisy to tylko wskazówki, nie muszą być bezwzględnie wykonywane, po prostu gdy akcja stoi, robi się nudnawo, czasami więc zarzucam jakimś pomysłem c:

z/t dla wszystkich
---> Tutaj
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Fabryka - Page 11 Empty Re: Fabryka
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 11 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach