Muszę odpisać dzisiaj na przynajmniej dwa posty i ale tak bardzo nie umiem się do tego zabrać. A jednocześnie wbiłam na forum, bo chce mi się pisać, aaa.

*głaska Yu ;v;*

I w końcu ich wczoraj nie napisałam, ale poleciały dzisiaj.
Mam ochotę zgarnąć kolejny wątek. *Patrzy w ścianę* Co ja sobie robię.

Rozgrzewasz się. E<

Ja tu krok po kroku próbuję ogarnąć sytuację, ale taka to jest robota. Ja wam posta, wy mi sześć.

Panie.

Panowie.

Jestem na zero. E<

Co prawda Ev już mi skrobie posta, ale nic mi nie odbierze tej satysfakcji.

I świadomości, że potrzeba było eventu, żebym ruszył dupę.

Owszem, nie jesteś! :3

Nie wierzę. Nawet ja nie jestem na czysto.
Ah ha... balans wszechświata się odwrócił.

Mi został jeden post do wyjścia na czysto!
I może zacznę nowy wątek c:

Wyszłam z dwutygodniowych zaległości w jeden dzień....

Oto do czego prowadzi człowieka event.

Na mnie już nawet event nie działa. |D Starość, kurde, starość.

JA mogłabym wyjść na zero.. ale.. trochę nie chcę.. bo lubię mieć posty do pisania @@