Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 14.04.19 13:51  •  Crazy? I was once crazy. Empty Crazy? I was once crazy.
Godność:
Czymże jest imię dla niego? Wołają go bestia, morderca, pierdolony gad, no ale jeśli już ktoś musi wiedzieć.. to należy się zagłębić trochę dalej. Mamuśka nazwała go Skald, widocznie naczytała się za dużo zapomnianych pism przez stare cywilizacje, jednakże cokolwiek miało znaczyć jego imię, zostało całkowicie zapomniane w jego kontakcie z zarazą.

Płeć:

No cóż, dwie ręce, dwie nogi, czyżbyście chcieli założyć moją płeć? No, wcale mi się to nie podoba, jednak jak już to najbliżej mu do mężczyzny.
Wiek:

Cóż, szacuje się jego wiek na około 23 wiosny, więc będzie to najbliżej do postawienia jakiejkolwiek diagnozy u pacjenta 0 .
Zawód:

Coś tam porabia, głównie w organizacji, nie jest przykładowo feministką lub aktywistką dla płaskiej ziemii ani nie studiuje prawa.
Miejsce zamieszkania:
Góry Shi.

Organizacja: Kościół Nowej Wiary.
Stanowisko: Wilcza Jagoda
[b] Rasa:
Wymordowani
Ranga:

Opętany

Moce :


-Pocałunek węża - Trucizna krążąca w Skaldzie przekazywana przez kły, a dokładnie przez ugryzienie. Gdy owa trucizna dostanie się do krwiobiegu z początku powoduje halucynacje, bardzo poważne halucynacje, zaczynając do miłych motylków latających po barwnym świecie, kończąc na bezgranicznej paranoi w jej przedostatnim stadium, która koniec końców, nieleczona prowadzi do zgonu, przez zawał serca.  Skutkiem ubocznym jest towarzyszący wytwarzaniu się nowej toksynie niesmak, który może spowodować nudności, trujące nudności, sounds yummy.

1 post  - Miłe halucynacje, jak na good tripie po LSD
2 post - Brzydkie i mocne halucynacje kończące się paranoją.
3 post - Osłabienie, zmęczenie, utrata przytomności - Dalszy brak leczenia niesie za sobą ryzyko śmierci.  
(3 posty działania - 4 odpoczynku)

-Wężowa skóra - Moc regeneracji, kiedy jego skóra zostanie uszkodzona, potrafi naprawić się sama, zrosnąć dużo szybciej niż u innych wymordowanych, posiada możliwość "zdjęcia" uszkodzonej skóry co oczywiście powoduje ogromny ból, jednak na miejsce starej, pojawia się nowa, bez śladu zadrapania, dodatkowo potrafi z czasem zaleczyć obrażenia wewnętrzne. Po użyciu regeneracji, jest wrażliwy na dodatkowe obrażenia, może nie fizyczne, ale na pewno ból jest potęgowany. - Trzy posty działania, cztery odpoczynku.

1 post - Regeneracja ran powierzchownych.
2 post - Regeneracja średnich obrażeń.
3 post - Regeneracja możliwych uszkodzeń wewnętrznych.  
(3 posty działania)

Biokineza - Umiejętność wysuwania i zatrutych kłów, oraz zrzucenie wężowych łusek w dowolnym momencie.


Umiejętności:


- Prawdziwy maestro w walce bronią krótką, jednoręczną wymagającą więcej finezji aniżeli siły lub wytrzymałości

-Ekspert w broni miotanej - Skald jest użytkownikiem małych, poręcznych broni miotanych, takich jak rzutki, sztylety i małe gwiazdki, które na dodatek są zatrute, w końcu to żmija.

-Zielarz pierwsza klasa - Co do czego, co z czym, o panie.. powstał jakiś eliksir, ale nie znam jego możliwości, wypije na wszelki wypadek! Tak, prawdziwy zielarz i chemik, które wie co połączyć z czym, by wyszła wybuchowa, zatruta czy też kojąca maź lub płyn.

+ bonusy (zwiększona tężyzna; wyostrzone zmysły; zwiększona czujność)

Słabości:


- Wrażliwy na chłód - Niskie temperatury, potraktowany jakimś gażdetem, który obniża temperaturę jego ciała choćby 10 stopni od jego normalnej powoduje drgawki oraz cholerny ból, którego nie sposób opisać, jeśli chce się wykluczyć go z walki, należy odegrać Else, królową lodu i potraktować go właśnie czymś takim.

-Schizofrenia - Wymordowany ma zaburzone postrzeganie świata rzeczywistego, słyszy, widzi i czasami nawet czuje rzeczy które nie istnieją, może to wywoływać u niego ekstaze i radość, jednak szybko może się zmienić w bardzo drastyczny przypadek paranoi, pozbawiając go całkowicie możliwości obrony.

Wygląd zewnętrzny:

Zaczynając tutaj od mniej, lub bardziej ważnych rzeczy powinniśmy się skupić na czubku jego głowy. Mianowicie na jego włosach, długości, ułożeniu, a także kolorowi. Włosy były czarne, pojawiały się na nich zielone pasemka, które często wprowadzały go w dyskomfort, nie bardzo podobało mu się wyglądanie jak gwiazda dwóch emo przebojów z garażowego zespołu w Ameryce Zachodniej. California baby.  Co do sposobu ułożenia jego włosów, cóż fryzurę nosi z nową modą na tak zwanego fuckboya, czyli podstrzyżone boki, a dodatkowo włosy u góry zaczesane do tyłu, ale nie spędza nad nimi aż tak dużo czasu jak powinien przez co często fryzura schodzi mu lekko na lewy bok. Włosy są dosyć krótkie, więc są ścinane regularnie, nigdy nie rozumiał tej mody na długie włosy, przeć to wygląda jak baba i z daleka można pomylić, a wtedy co? Wtedy pasuje ogarnąć tą niezręczną ciszę i zapomnieć, że coś takiego miało w ogóle miejsce. Idziemy dalej, a więc skupmy się chwilkę na jego twarzy. Co do koloru oczu, to była gadzia żółć, mało powiedziane! Jego oczy były dosłownie, wężowe. Za to jego piękny wzrok o spojrzeniu mordercy i gwałciciela mówił sam za siebie. Twarz miał nawet ostrą jak na 23-latka. Wychudzone policzki z mocno widocznymi kośćmi policzkowymi, dodatkowo bardzo zgrabna broda, jednak jako taki młody facet nie posiadał tak zwanej dupki w podbródku, całe szczęście, bo wyglądałby jak młody David Hasselhof, czy jak to się pisze. Jego zgrabny i niezłamany jak dotąd nos jest świetnym wyznacznikiem na jego twarzy, ponieważ po wielu walkach, w których dostał po mordzie jakoś nie udało się go trafić w nos, więc jest dalej idealny i prosty! Dalej przechodzimy już do jego sylwetki i ogólnej budowy, która była sama w sobie niezła, jednak nie przechodziła standardów kulturystycznych. Podchodziła bardziej pod atletyczną, wyrzeźbioną, ale to wiesz.. to jak jak ABS na chudym gościu, podobno się nie liczy, więc był trochę suchy jak na swój wiek, jednak cały czas nad tym pracuje, by zwiększyć masę i podchodzić pod tygodniki mody męskiej i wystąpić jako model Men's Health, wiadomo. Sylwetka dobrze zbudowana z zarysami mięśni wystarczyło jak na razie, jednak do perfekcji będzie wciąż dążył w zaparte. Trzeba jeszcze dodać, że posiada wężowy język, dzieli się na dwa małe końce. Przypomina bardzo ludzki, jednak jest dłuższy i bardziej cienki.  Sama jego skóra jest również inna od ludzi, ponieważ jest znacznie ciemniejsza, a także przypomina węża! Jakby ktoś chciał sobie zobaczyć jak to wygląda, polecam Yuan Ti - Neverwinter Nights.

Charakter:

Czy jest w ogóle słowo, które mogłoby go dobrze opisać? Wątpie, wymordowany był szaleńcem, ale to było mało powiedziane. Miał kompletnie zaburzony osąd, kompletnie zaburzone emocje, uczucia, a nawet odczuwanie bólu fizycznego.Crazy? I was once crazy, sat in a rubber room, rubber room full of rats. Crazy? I was once Crazy (..) Co do niego samego był bardzo empatyczny, potrafił rozgryźć swojego rozmówce, czy też przeciwnika w mgnieniu oka, dostać sie do jego sekretów, a także do tego co właśnie taka osoba odczuwa względem niego. Wymordowany nie należy do ułożonych, wręcz przeciwnie, zwraca się do siebie w trzeciej osobie, a na dodatek wydaje mu się, że jest trzema innymi osobami, klasyczne roztrojenie jaźni? Cholera, Kwestia poruzmienia będzie nalezała do arcytrudnych. Wyżej wspomniane problemy jednak nie przeszkadzają mu w normalnym funkcjonowaniu, potrafi normalnie wypowiadać swoje myśli, czasami jednak miesza się to z jego innymi osobowościami wymawiając rzeczy, których nie odczuwa, czy to kłamstwo? Tak, i nie.. To było zbyt skomplikowane nawet dla niego. Skoro już mamy jego bazę umysłu trzeba było przejść do tego jaki naprawdę był Skald. Był bezlitosnym i nieodrodnym synem swojego ojca, był chciwy na tyle, że sprzedałby bliską osobę za garść srebrników, a dodatkowo zło było w jego żyłach od zawsze, nigdy nie przejmował się inną żywą osobą, za to żywił bardzo pozytywne uczucia co do zwięrząt, myślicie, ze jak ktoś kto kocha zwierzęta może być takim skurwielem? Skald miał zapędy do sadyzmu, jednak jego smycz była bardzo krótka, został jednym z wtajemniczonych w bardzo młodym wieku. więc jedyne co mu zostało to posłuszeństwo swojej sekcie, pragnął tego jak niczego innego. Skald jest za to bardzo lojalną bestią, jednak nie z wyboru, cały czas spędzony kościele nauczył go lepiej niż nie jeden obóz wojskowy na który mogliby go wysłać. Jednym z jego marzeń jest uwolnienie się z łańcucha który ma zaciśnięty wokół szyi bardzo ciasno, jednak niestety to tylko niespełnione marzenie tego wymordowanego, bo przestał tak myśleć z momentem wyprania mózgu.  Skald  jest także cholernym aroganckim, cynicznym pajacem, który denerwuje każdego swoim zachowaniem, mimo częstych kar za owe zachowanie, nigdy nie zmienił swoje przyzwyczajenia.

Historia:


Dodatkowe:

- Z natury jest fanatykiem, który tylko poszukiwał wyższego celu, więc można powiedzieć, że wpasował się idealnie.
- Jest biedniejszy niż polaczek cebulaczek, ale czymże jest bogactwo w objęciach Ao?
- Bardzo dobrze mu w górach, nie zmienia miejsca zamieszkania!
.-Jako urodzony chemik i zielarz, bardzo lubi sam próbować swoje mieszanki, co często wysyła go do skrzydła szpitalnego, ale za to z jakim efektem, można powiedzieć, że jest ciągle na fazie.

-Jest podatny na sugestie, można łatwo nim manipulować, przez co stał się idealną jagódką[/b][/b]
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 14.04.19 19:40  •  Crazy? I was once crazy. Empty Re: Crazy? I was once crazy.
(...) kończąc na bezgranicznej paranoi w jej przedostatnim stadium, która koniec końców, nieleczona prowadzi do zgonu, przez zawał serca.

Śmiertelne trucizny są zakazane na forum, chyba, że w widoczny sposób można sobie z nimi poradzić (ale na pewno nie będą wywoływać po trzech postach - i dalej - takich mocnych efektów). Nie ustaliłeś, jak można tę truciznę zneutralizować.

Co do wężowej skóry: kwestię regeneracji (ograniczeń w postach) najlepiej pozostawić do wglądu dla MG, który weźmie pod uwagę rozległość obrażeń i ich natężenie.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach